Boris Johnson ryzykuje rozpadem Wielkiej Brytanii? "Myślę, że to strategiczny błąd"

Premier Johnson ryzykuje rozpadem Wielkiej Brytanii z powodu ustawy, która unieważnia część porozumienia po Brexicie - uważa Leo Varadkar, wicepremier Irlandii.
Boris Johnson Boris Johnson ryzykuje rozpadem Wielkiej Brytanii?
Boris Johnson / PAP/EPA/SERGIO PEREZ

Leo Varadkar wyraził szereg krytycznych opinii wobec rządów premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona. Wydarzenie miało miejsce po tym, jak przez Izbę Gmin (izbę niższą brytyjskiego parlamentu) przeszła ustawa dot. protokołu o Irlandii Północnej. Ustawa ma jednostronnie unieważniać część umowy, jaką brytyjski rząd zawarł z UE po Brexicie. Dzięki protokołowi Irlandia Północna pozostawała częścią rynku europejskiego po Brexicie.

"Myślę, że to strategiczny błąd"

Tzw. protokół o Irlandii Północnej to najważniejsza część porozumienia brexitowego. Umowa miała zapobiec odrodzeniu irlandzkiego separatyzmu w Irlandii Północnej i w tym celu stanowiła, że granice celne między Irlandią Północną (brytyjską) a Republiką Irlandii (niepodległą) nie zostaną przywrócone.

Według Varadkara, pogwałcenie protokołu o Irlandii Północnej spowoduje wzrost separatystycznych sentymentów w regionie.

– Myślę, że to strategiczny błąd dla ludzi, którzy chcą utrzymać unię [pomiędzy Londynem a Irlandią Północną – przyp. red.], ponieważ jeśli nadal narzucasz Irlandii Północnej rzeczy, których wyraźna większość ludzi nie chce, oznacza to, że więcej osób odwróci się od unii.

– ostrzegał Irlandczyk w wywiadzie udzielonym BBC.

Polityk stwierdził również, że jednostronna zmiana części postanowień traktatu, jak zamierza to uczynić Johnson, jest w istocie nielegalna.

– To nie jest normalne dla demokratycznego rządu w szanowanym kraju, aby podpisać traktat, a następnie spróbować uchwalić krajowe ustawodawstwo, które traktat unieważnia

– powiedział.

Johnson wskrzesza irlandzki separatyzm?

Przez dziesięciolecia Irlandia Północna była rozdarta konfliktem między unionistami, czyli zwolennikami pozostania częścią Wielkiej Brytanii a nacjonalistami opowiadającymi się za zjednoczeniem z Republiką Irlandii. Henry Farrell, dziennikarz "The Washington Post" pisze, że Unia Europejska przyczyniła się do załagodzenia konfliktu, ponieważ likwidowała ograniczenia w ruchu transgranicznym między Republiką Irlandii a Irlandią Północną. Granica między dwoma częściami Irlandii stawała się więc bardziej "miękka"

Powyższemu stanowi rzeczy zagroził Brexit, a tak naprawdę inicjatywa premiera Johnsona, który chce unieważnić część postanowień traktatu północnoirlandzkiego.

"Nagle granica między Irlandią Północną a Republiką stała się znowu istotna. Nowe bariery celne mogą sprawić, że granica stanie się celem dla paramilitarnych organizacji irlandzkich nacjonalistów."

– konkluduje Farrell.


 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

Boris Johnson ryzykuje rozpadem Wielkiej Brytanii? "Myślę, że to strategiczny błąd"

Premier Johnson ryzykuje rozpadem Wielkiej Brytanii z powodu ustawy, która unieważnia część porozumienia po Brexicie - uważa Leo Varadkar, wicepremier Irlandii.
Boris Johnson Boris Johnson ryzykuje rozpadem Wielkiej Brytanii?
Boris Johnson / PAP/EPA/SERGIO PEREZ

Leo Varadkar wyraził szereg krytycznych opinii wobec rządów premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona. Wydarzenie miało miejsce po tym, jak przez Izbę Gmin (izbę niższą brytyjskiego parlamentu) przeszła ustawa dot. protokołu o Irlandii Północnej. Ustawa ma jednostronnie unieważniać część umowy, jaką brytyjski rząd zawarł z UE po Brexicie. Dzięki protokołowi Irlandia Północna pozostawała częścią rynku europejskiego po Brexicie.

"Myślę, że to strategiczny błąd"

Tzw. protokół o Irlandii Północnej to najważniejsza część porozumienia brexitowego. Umowa miała zapobiec odrodzeniu irlandzkiego separatyzmu w Irlandii Północnej i w tym celu stanowiła, że granice celne między Irlandią Północną (brytyjską) a Republiką Irlandii (niepodległą) nie zostaną przywrócone.

Według Varadkara, pogwałcenie protokołu o Irlandii Północnej spowoduje wzrost separatystycznych sentymentów w regionie.

– Myślę, że to strategiczny błąd dla ludzi, którzy chcą utrzymać unię [pomiędzy Londynem a Irlandią Północną – przyp. red.], ponieważ jeśli nadal narzucasz Irlandii Północnej rzeczy, których wyraźna większość ludzi nie chce, oznacza to, że więcej osób odwróci się od unii.

– ostrzegał Irlandczyk w wywiadzie udzielonym BBC.

Polityk stwierdził również, że jednostronna zmiana części postanowień traktatu, jak zamierza to uczynić Johnson, jest w istocie nielegalna.

– To nie jest normalne dla demokratycznego rządu w szanowanym kraju, aby podpisać traktat, a następnie spróbować uchwalić krajowe ustawodawstwo, które traktat unieważnia

– powiedział.

Johnson wskrzesza irlandzki separatyzm?

Przez dziesięciolecia Irlandia Północna była rozdarta konfliktem między unionistami, czyli zwolennikami pozostania częścią Wielkiej Brytanii a nacjonalistami opowiadającymi się za zjednoczeniem z Republiką Irlandii. Henry Farrell, dziennikarz "The Washington Post" pisze, że Unia Europejska przyczyniła się do załagodzenia konfliktu, ponieważ likwidowała ograniczenia w ruchu transgranicznym między Republiką Irlandii a Irlandią Północną. Granica między dwoma częściami Irlandii stawała się więc bardziej "miękka"

Powyższemu stanowi rzeczy zagroził Brexit, a tak naprawdę inicjatywa premiera Johnsona, który chce unieważnić część postanowień traktatu północnoirlandzkiego.

"Nagle granica między Irlandią Północną a Republiką stała się znowu istotna. Nowe bariery celne mogą sprawić, że granica stanie się celem dla paramilitarnych organizacji irlandzkich nacjonalistów."

– konkluduje Farrell.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe