Z. Kuźmiuk: Tusk dostał zadanie „wciągnięcia” Polski do strefy euro? On sam mówi o tym niechętnie

Jest coraz bardzie jasne, że Donald Tusk przed powrotem do polskiej polityki mógł dostać kilka zadań do realizacji, najważniejsze to obalenie obecnego rządu, ale także wprowadzenie naszego kraju do strefy euro, a w szczególności wykonanie przesądzającego kroku w tej sprawie, czyli wejście do systemu ERM II.
/ Flickr/CC BY 2.0

Jeszcze latem poprzedniego roku zakładano, że obalenie obecnego rządu jest możliwe przez protesty uliczne i to wcale nie o podłożu ekonomicznym, ale pod wymyślonymi pretekstami, zagrożenia dla demokracji czy też ograniczania praw kobiet.

Te protesty miały mocne polityczne wsparcie nie tylko Platformy, ale także Lewicy i PSL-u, co więcej, miało je wzmacniać blokowanie środków europejskich dla Polski przez Komisję Europejską głównie z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Protesty jednak wygasły, bo głównym ich „paliwem” były wymysły i pobożne życzenia opozycji, a nie realne problemy, które rzeczywiście dotyczyłyby jakichś licznych grup wyborców.

Pozostało ciągle blokowanie przez KE środków z KPO

Pozostało ciągle blokowanie przez KE środków z KPO – i to mimo porozumienia zawartego w maju tego roku pomiędzy polskim rządem a Komisją – w wyniku czego nasz plan odbudowy uzyskał jej pozytywną opinię, ale z blisko rocznym opóźnieniem.

Niestety coraz więcej faktów wskazuje na to, że mimo tego porozumienia KE będzie chciała przetrzymać uruchomienie środków z KPO do okresu po wyborach parlamentarnych na jesieni przyszłego roku, z nadzieją, że będzie to robiła z nowym rządem, stworzonym przez obecną opozycję z Tuskiem jako premierem.

Tuskowi nie tylko nie udało się poprzez działania „ulicy” obalenie obecnego rządu, nie udało mu się także zablokowanie kandydatury prof. Adam Glapińskiego na II kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP).

Bowiem prof. Glapiński podczas sprawowania I kadencji nie krył, że jest zdecydowanym przeciwnikiem wejścia Polski do strefy euro, co więcej, po zgłoszeniu go przez prezydenta RP Andrzeja Dudę jako kandydata na prezesa NBP na drugą kadencję wprost zapowiedział, że dopóki on będzie szefem banku centralnego, nasz kraj do strefy euro nie wejdzie.

Oczywiście wejście do strefy euro to długotrwała procedura, trzeba wypełnić tzw. kryteria z Maastricht (fiskalne i monetarne), co więcej, w Polsce, aby to się stało, konieczne jest referendum, a być może także zmiana Konstytucji RP, ale tym, którzy „zadaniowali” Tuska, chodzi o wciągniecie Polski do strefy ERM II, czyli związania złotego z euro trwałym kursem, a to już przesądza wejście do strefy euro.

Ale żeby aplikować do strefy ERM II, wystarczy, że minister finansów i prezes banku centralnego wystąpią razem w poufnym trybie do EBC, przedstawiając jednocześnie propozycje wysokości kursu walutowego, którego później przez cały okres przebywania w tej strefie bank centralny musi bronić (dopuszczalne się tylko odchylenia od tego kursu +/- 15 proc.).

To już wystarczy, wcześniej tylko po 2 latach, czy trochę później, kraj jest już członkiem strefy euro, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Własny pieniądz to podstawa szybkiego rozwoju

A własny pieniądz to podstawa szybkiego rozwoju, dlatego właśnie mimo kryzysów polska gospodarka odnotowuje wzrost PKB 2–3 razy szybszy niż średnia strefy euro, co więcej, już od kilku lat należymy w UE do pierwszej trójki krajów o najniższym poziomie bezrobocia.

Własna waluta i jej kurs to także amortyzator wszelkich szoków zewnętrznych, gdyby jej nie było, w każdym przypadku kryzysu płacilibyśmy wyraźnym spadkiem PKB i w konsekwencji wysokim bezrobociem.

To właśnie odpowiednia kompilacja polityki monetarnej (w tym kursu walutowego) i fiskalnej spowodowała, że Polska jako pierwszy kraj w UE już w III kwartale poprzedniego roku odrobiła straty PKB powstałe w wyniku Covid-19, co więcej, po I kwartale tego roku jesteśmy liderem w UE, jeżeli chodzi o poziom wzrostu, nasze PKB jest wyższe o 8,1 proc. od tego z ostatniego kwartału 2019, a więc tuż przed kryzysem covidowym.

Te zagrożenia dla polskiej gospodarki i społeczeństwa w związku z wejściem do strefy euro jednak Tuska nie interesują, dostał zadanie, to je wykonuje, ale skoro prof. Glapiński został wybrany na II kadencję prezesa NBP przez większość parlamentarną, to teraz straszy, że po zwycięstwie wyborczym wyprowadzi go osobiście siłą z siedziby banku centralnego.

Oczywiście Tusk zna także liczne badania opinii publicznej w Polsce, w których przynajmniej 65 proc. badanych jest przeciwnych wprowadzeniu w Polsce waluty euro, a więc wie, że publicznie zapowiadając dążenie do wprowadzenia naszego kraju do strefy euro, nie wygra wyborów.

W publicznych wypowiedziach w tej sprawie Tusk więc kluczy i mówi niechętnie o wprowadzaniu Polski do strefy euro, ale gdyby naprawę po najbliższych wyborach parlamentarnych zdobył władzę, to „stanie na głowie”, żeby wywiązać się z zadania, które otrzymał przed powrotem do polskiej polityki.


 

POLECANE
Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy z ostatniej chwili
Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy

Prezydent Elbląga Michał Missan wprowadził w nocy z soboty na niedzielę stan pogotowia przeciwpowodziowego, po tym jak poziom wody w rzece Elbląg przekroczył stan ostrzegawczy – poinformowały służby miasta.

Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze Wiadomości
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze

Polscy turyści schodzący w sobotę Doliną Mięguszowiecką w słowackiej części Tatr usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że 21-letni Węgier utknął na skalnym filarze w rejonie Żabich Stawów – konieczna była ewakuacja z użyciem śmigłowca - poinformowali słowaccy ratownicy górscy.

18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje Wiadomości
18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje

Dwóch mężczyzn podejrzanych jest o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy (Podlaskie), gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek - poinformowała w sobotę prokuratura. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru Wiadomości
Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru

Tragiczne wydarzenie rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas wyjazdu do pożaru domku letniskowego zmarł prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jerzwałdzie Edward Smagała. Druh miał 69 lat.

Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani z ostatniej chwili
Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani

Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Triumfował Austriak Clemens Leitner, a drugi był jego rodak Markus Mueller.

Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia Wiadomości
Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia

W Polsce słupy świetlne to prawdziwa rzadkość, a ich obserwacja jest prawdziwą gratką dla miłośników niezwykłych zjawisk atmosferycznych.

Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy wideo
Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy

„Powstanie Wielkopolskie spotyka dwie wspaniałe polskie tradycje: tradycję pozytywistyczną i romantyczną. Tradycję ciężkiej pracy i tradycję gotowości do insurekcji i do walki. Musimy być dzisiaj, w XXI wieku tacy sami, jak oni, gotowi do ciężkiej pracy jeśli tylko to możliwe, jeśli tylko nasze bezpieczeństwo nie jest zagrożone, ale też musimy być gotowi do tego, aby mieć odwagę, gdy przychodzi konflikt, bądź wojna” - mówił prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości w 107. rocznicę Powstania Wielkopolskiego.

Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny Wiadomości
Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny

W wieku 74 lat zmarł Andrzej Paweł Wojciechowski - dziennikarz radiowy, lektor i wydawca muzyczny, przez lata związany z Polskim Radiem oraz rynkiem fonograficznym. Informację o jego śmierci przekazali współpracownicy i przyjaciele w mediach społecznościowych. Uroczystości pożegnalne odbędą się we wtorek, 30 grudnia, o godz. 17 w Piasecznie przy ul. Technicznej 2F.

Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują Wiadomości
Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują

Niemieccy winiarze mają za sobą bardzo dobry rok pod względem jakości winogron, ale jednocześnie mierzą się z poważnymi problemami finansowymi. Nowy raport pokazuje, że sytuacja całej branży jest wyjątkowo trudna.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Tusk dostał zadanie „wciągnięcia” Polski do strefy euro? On sam mówi o tym niechętnie

Jest coraz bardzie jasne, że Donald Tusk przed powrotem do polskiej polityki mógł dostać kilka zadań do realizacji, najważniejsze to obalenie obecnego rządu, ale także wprowadzenie naszego kraju do strefy euro, a w szczególności wykonanie przesądzającego kroku w tej sprawie, czyli wejście do systemu ERM II.
/ Flickr/CC BY 2.0

Jeszcze latem poprzedniego roku zakładano, że obalenie obecnego rządu jest możliwe przez protesty uliczne i to wcale nie o podłożu ekonomicznym, ale pod wymyślonymi pretekstami, zagrożenia dla demokracji czy też ograniczania praw kobiet.

Te protesty miały mocne polityczne wsparcie nie tylko Platformy, ale także Lewicy i PSL-u, co więcej, miało je wzmacniać blokowanie środków europejskich dla Polski przez Komisję Europejską głównie z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Protesty jednak wygasły, bo głównym ich „paliwem” były wymysły i pobożne życzenia opozycji, a nie realne problemy, które rzeczywiście dotyczyłyby jakichś licznych grup wyborców.

Pozostało ciągle blokowanie przez KE środków z KPO

Pozostało ciągle blokowanie przez KE środków z KPO – i to mimo porozumienia zawartego w maju tego roku pomiędzy polskim rządem a Komisją – w wyniku czego nasz plan odbudowy uzyskał jej pozytywną opinię, ale z blisko rocznym opóźnieniem.

Niestety coraz więcej faktów wskazuje na to, że mimo tego porozumienia KE będzie chciała przetrzymać uruchomienie środków z KPO do okresu po wyborach parlamentarnych na jesieni przyszłego roku, z nadzieją, że będzie to robiła z nowym rządem, stworzonym przez obecną opozycję z Tuskiem jako premierem.

Tuskowi nie tylko nie udało się poprzez działania „ulicy” obalenie obecnego rządu, nie udało mu się także zablokowanie kandydatury prof. Adam Glapińskiego na II kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP).

Bowiem prof. Glapiński podczas sprawowania I kadencji nie krył, że jest zdecydowanym przeciwnikiem wejścia Polski do strefy euro, co więcej, po zgłoszeniu go przez prezydenta RP Andrzeja Dudę jako kandydata na prezesa NBP na drugą kadencję wprost zapowiedział, że dopóki on będzie szefem banku centralnego, nasz kraj do strefy euro nie wejdzie.

Oczywiście wejście do strefy euro to długotrwała procedura, trzeba wypełnić tzw. kryteria z Maastricht (fiskalne i monetarne), co więcej, w Polsce, aby to się stało, konieczne jest referendum, a być może także zmiana Konstytucji RP, ale tym, którzy „zadaniowali” Tuska, chodzi o wciągniecie Polski do strefy ERM II, czyli związania złotego z euro trwałym kursem, a to już przesądza wejście do strefy euro.

Ale żeby aplikować do strefy ERM II, wystarczy, że minister finansów i prezes banku centralnego wystąpią razem w poufnym trybie do EBC, przedstawiając jednocześnie propozycje wysokości kursu walutowego, którego później przez cały okres przebywania w tej strefie bank centralny musi bronić (dopuszczalne się tylko odchylenia od tego kursu +/- 15 proc.).

To już wystarczy, wcześniej tylko po 2 latach, czy trochę później, kraj jest już członkiem strefy euro, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Własny pieniądz to podstawa szybkiego rozwoju

A własny pieniądz to podstawa szybkiego rozwoju, dlatego właśnie mimo kryzysów polska gospodarka odnotowuje wzrost PKB 2–3 razy szybszy niż średnia strefy euro, co więcej, już od kilku lat należymy w UE do pierwszej trójki krajów o najniższym poziomie bezrobocia.

Własna waluta i jej kurs to także amortyzator wszelkich szoków zewnętrznych, gdyby jej nie było, w każdym przypadku kryzysu płacilibyśmy wyraźnym spadkiem PKB i w konsekwencji wysokim bezrobociem.

To właśnie odpowiednia kompilacja polityki monetarnej (w tym kursu walutowego) i fiskalnej spowodowała, że Polska jako pierwszy kraj w UE już w III kwartale poprzedniego roku odrobiła straty PKB powstałe w wyniku Covid-19, co więcej, po I kwartale tego roku jesteśmy liderem w UE, jeżeli chodzi o poziom wzrostu, nasze PKB jest wyższe o 8,1 proc. od tego z ostatniego kwartału 2019, a więc tuż przed kryzysem covidowym.

Te zagrożenia dla polskiej gospodarki i społeczeństwa w związku z wejściem do strefy euro jednak Tuska nie interesują, dostał zadanie, to je wykonuje, ale skoro prof. Glapiński został wybrany na II kadencję prezesa NBP przez większość parlamentarną, to teraz straszy, że po zwycięstwie wyborczym wyprowadzi go osobiście siłą z siedziby banku centralnego.

Oczywiście Tusk zna także liczne badania opinii publicznej w Polsce, w których przynajmniej 65 proc. badanych jest przeciwnych wprowadzeniu w Polsce waluty euro, a więc wie, że publicznie zapowiadając dążenie do wprowadzenia naszego kraju do strefy euro, nie wygra wyborów.

W publicznych wypowiedziach w tej sprawie Tusk więc kluczy i mówi niechętnie o wprowadzaniu Polski do strefy euro, ale gdyby naprawę po najbliższych wyborach parlamentarnych zdobył władzę, to „stanie na głowie”, żeby wywiązać się z zadania, które otrzymał przed powrotem do polskiej polityki.



 

Polecane