Coraz goręcej na linii Zełenski–Kliczko. Prezydent zarzucił merowi Kijowa fałszowanie raportów

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski publicznie skrytykował mera Kijowa Witalija Kliczkę za niewystarczające działania w zakresie zapewnienia mieszkańcom Kijowa odpowiedniej liczby miejsc, gdzie wobec ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę energetyczną mogliby ogrzać się czy uzyskać dostęp do prądu.
Wiem, że niestety nie we wszystkich miastach samorządy wykonały dobrą robotę. W szczególności w Kijowie jest wiele skarg. (…) Mówiąc delikatnie, potrzeba więcej pracy. Proszę, zwróćcie uwagę. Kijowianie potrzebują większej ochrony
– powiedział Zełenski podczas wieczornego wystąpienia.
Do tych zarzutów odniósł się bezpośrednio mer Kijowa.
Nie chcę angażować się w bitwy polityczne, szczególnie w obecnej sytuacji. To bez sensu. Mam co robić w mieście
– odpowiedział Witalij Kliczko.
Mer Kijowa fałszował raporty?
Tymczasem Ośrodek Studiów Wschodnich informuje o kolejnej odsłonie konfliktu. Okazuje się, że Wołodymyr Zełenski zarzucił Witalijowi Kliczce fałszowanie raportów nt. powstania tzw. punktów niezłomności.
Prezydent Wołodymyr Zełenski zarzucił władzom dużych miast, a w szczególności Kijowa, zaniedbanie sprawnego utworzenia „punktów niezłomności”, które mają zapewnić ludności cywilnej dostęp do prądu, wody i Internetu. Podkreślił, że tego rodzaju punkty działają normalnie jedynie w obiektach Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i na stołecznym dworcu kolejowym. Zażądał od mera Kijowa Witalija Kliczki podniesienia jakości jego pracy i zarzucił fałszowanie raportów o realizacji zadania
– informuje OSW. Poinformowano, że w rezultacie kontroli aż 106 z 530 dotychczas utworzonych „punktów niezłomności” zostało zamkniętych.
Najważniejszym tego powodem były braki sprzętowe, głównie generatorów i dostępu do ujęcia wody. Dzień później szef frakcji parlamentarnej Sługa Narodu Dawyd Arachamija przekazał, że władze w Kijowie mają siedem dni na usunięcie usterek, po czym nastąpi ponowna wspólna kontrola
– podaje Ośrodek.