Prezydent do Kościołów i związków wyznaniowych: Modlitwa może przynieść pokój

– Wierzę głęboko, że modlitwa o pokój rzeczywiście przynosi taki pokój, który będzie trwały i będzie gwarantował możliwość spokojnego życia przez następne dziesięciolecia nam oraz przyszłym pokoleniom – powiedział prezydent Andrzej Duda w środę w Pałacu Prezydenckim na noworocznym spotkaniu z przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych oraz mniejszości narodowych i etnicznych obecnych w Polsce. Prezydent podziękował też wszystkim wspólnotom wyznaniowym za pomoc uchodźcom ukraińskim i Ukrainie, do którego to wsparcia – jak podkreślił – „nie trzeba było przekonywać”.
Andrzej Duda Prezydent do Kościołów i związków wyznaniowych: Modlitwa może przynieść pokój
Andrzej Duda / PAP/Andrzej Lange

Zebrani

Prezydentowi towarzyszyła w spotkaniu jego małżonka Agata Kornhauser–Duda oraz pracownicy Kancelarii Prezydenta RP.

Kościół katolicki na uroczystości reprezentowali przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, Prymas Polski abp Wojciech Polak, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz i biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński. Z Kościoła greckokatolickiego w Polsce przybył m.in. abp Eugeniusz Popowicz.

Obecni byli ponadto przedstawiciele Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej na czele z jej prezesem, superintendentem naczelnym Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w RP bp. Andrzejem Malickim.

W imieniu Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego na spotkanie w Pałacu Prezydenckim przybył arcybiskup wrocławski i szczeciński Jerzy, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego.

Do Pałacu Prezydenckiego przybyli także Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP Tomasz Miśkiewicz oraz Grzegorz Kuprianowicz, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

Przemówienie Prezydenta

W swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda w kontekście trwającej już niemal od roku wojny w Ukrainie, wywołanej agresją Rosji, podkreślił wagę modlitwy "Daj Panie pokój w naszych czasach, w naszych dniach dniom naszym", której słowa - zaznaczył - "bardzo mocno, jak nigdy w okresie ostatnich dziesięcioleci od II wojny światowej, tyczą się naszej, w tej części Europy, rzeczywistości".

- Tym bardziej ważne jest dla mnie to dzisiejsze spotkanie, dlatego że chcę podziękować wszystkim Państwu: eminencji, ekscelencjom, wszystkim przewodniczącym, za to, że w obliczu tego straszliwego nieszczęścia, jakie dzieje się dzisiaj za naszą wschodnią granicą na skutek rosyjskiej napaści na Ukrainę, my zachowujemy po pierwsze jedność - jako państwo, jako społeczeństwo, jako wspólnota ludzi zamieszkujących terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - a jednocześnie też umiemy okazać serce sąsiadom, nie oglądając się na żadne okoliczności, nie oglądając się na historię, nie oglądając się na żadne osobiste emocje, które mogłyby w jakikolwiek sposób negatywnie wpłynąć, kierując się tymi pozytywnymi emocjami, odruchem serca, odruchem wiary, odruchem miłości drugiego człowieka - mówił Andrzej Duda.

- To spotkanie jest sposobnością, aby za to podziękować, że wszyscy jak tutaj jesteście - w szczególności mając na względzie odpowiedzialną misję, jaką realizujecie jako ci, którzy stoją na czele wspólnot ludzi wierzących - umacnialiście, bo przecież nie trzeba było wzywać, co także jest piękne i pokazuje owoc waszej niezwykłej posługi wobec Pana Boga, ale przede wszystkim wobec współwyznawców (...); że nie trzeba było nawoływać ludzi do niesienia pomocy, do tego, aby ten odruch serca wykonali (...) z drugiej strony, że ich umacnialiście, że czynią słusznie i powinni czynić więcej - dodał prezydent.

Takie działanie, podkreślił Andrzej Duda, wystawia Polsce i jej obywatelom znakomitą opinię, o czym sam zdążył się przekonać podczas wielu międzynarodowych spotkań i rozmów. - To także umacnia ogromnie naszą wspólnotę obywateli Rzeczypospolitej - w znaczeniu nie tylko tych, którzy pełnią ważne urzędy, ale każdego z nas - dodał prezydent.

- Wierzę głęboko - sam także staram się działać w miarę swoich możliwości - że ta modlitwa o pokój ten pokój rzeczywiście przyniosła. Pokój taki, który będzie pokojem trwałym, stabilnym: który będzie nam gwarantował możliwość spokojnego życia przez następne, mam nadzieję, dziesięciolecia, a wierzę głęboko, że także przyszłym pokoleniom - powiedział Andrzej Duda.

Prezydent przypomniał, że za trzy dni przypadnie 450. rocznica konfederacji warszawskiej, czyli uchwały podjętej 28 stycznia 1573 na sejmie konwokacyjnym w Warszawie. Zawierała ona postanowienie zapewnienia swobody wyznania szlachcie w Rzeczypospolitej, gwarantowała pokój między różnymi wyznaniami, zapewniała innowiercom równouprawnienie z katolikami i opiekę państwa.

- To dla nas z jednej strony wielki powód do dumy, że to było właśnie u nas, ale z drugiej strony także wielkie memento i wspaniały przykład tego, kiedy jesteśmy rzeczywiście silni i bezpieczni - wtedy, kiedy jesteśmy razem - powiedział Andrzej Duda.

Słowa przewodniczącego KEP

Abp Stanisław Gądecki przypomniał słowa bożonarodzeniowego orędzia „Urbi et orbi” papieża Franciszka, m.in. o tych samych istniejących dziś namiętnościach, które towarzyszyły królowi Herodowi, nie pozwalając mu przyjąć narodzin Jezusa Chrystusa - przywiązaniu do władzy i pieniędzy, pysze, obłudzie i kłamstwie. Te ciężary wykluczają nas z łaski Bożego Narodzenia i zamykają dostęp do drogi pokoju, dlatego, chociaż jest nam dany Książę Pokoju, to wichry wojen nadal wieją lodowatym chłodem nad ludzkością. - Trzeba, aby nasze spojrzenie napełniło się twarzami ukraińskich braci i sióstr, którzy przeżywali ostatnie święta w ciemnościach, w zimnie lub z dala od swoich domów, z powodu zniszczeń spowodowanych dziesięcioma miesiącami wojny - cytował papieskie orędzie abp Gądecki, przywołując także apel Franciszka o konkretne gesty solidarności, "aby pomóc cierpiącym i oświecić umysły tych, którzy mają władzę, aby uciszyć broń i położyć natychmiastowy kres tej bezsensownej wojnie".

Arcybiskup wspomniał także o swoim liście z początku marca ub. roku do Cyryla, prawosławnego patriarchy moskiewskiego i całej Rusi, w którym prosił go, aby zaapelował o wycofanie wojsk rosyjskich z suwerennego państwa, którym jest Ukraina oraz aby zwrócił się do rosyjskich żołnierzy, "aby nie uczestniczyli w tej niesprawiedliwej wojnie, aby odmawiali wykonywania rozkazów, których skutkiem – jak już to widzimy ‒ są liczne zbrodnie wojenne".

- Tenor odpowiedzi patriarchy Cyryla był podobny do tego, co usłyszeliśmy później z jego ust w wywiadzie dla telewizji Rossija 1: Rosjanie i Ukraińcy - mówił on - to jeden naród. "Kościół musi zrobić wszystko, aby nie stali się wrogami. To jest jeden naród, który wyszedł z kijowskiej chrzcielnicy, ale to bardzo duży naród - do Morza Białego do Czarnego. I ten ogrom zawsze budził strach, zazdrość (...), a zatem od czasów starożytnych zewnętrzne siły działały, aby podzielić ludzi, rozdzielić, a nawet popchnąć jedną część przeciwko drugiej" - powiedział patriarcha. Istotna problemu polega więc na tym, że również Cerkiew rosyjska nie ma zamiaru uznać autonomii Ukrainy - skonstatował przewodniczący Episkopatu Polski.

- Najbardziej natomiast cieszę się z tego, że nie daliśmy się podzielić w sprawie gościnności, jaką nasi rodacy okazali Ukraińcom, głównie matkom i dzieciom. Z naszej strony dziękuję Panu Bogu za wizytę solidarności z Ukrainą, jaką mogliśmy z Księdzem Prymasem i abp. [Stanisławem] Budzikiem złożyć we Lwowie, Kijowie i Buczy w dniach 17-20 maja - przypomniał też abp Stanisław Gądecki.

Prezes Polskiej Rady Ekumenicznej

Bp Andrzej Malicki podkreślił, że rok 2022 był trudny. - Gdy myśleliśmy, że nie może wydarzyć się już nic gorszego od pandemii Covid-19, która była z nami tak długo, 24 lutego 2022 r. Rosja zaatakowała Ukrainę - przyznał. Wojna ta sprawiła, że nastąpił napływ niezliczonych rzesz uchodźców i poinformował, że Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej od początku udzielały im wsparcia w myśl zasady "Gość w dom, Bóg w dom". - Potrafiliśmy otworzyć nasze serca i jesteśmy nadal otwarci na przyjmowanie tych, których wojna zmusiła do opuszczenia swych ojczystych stron. Mimo naturalnego zróżnicowania, potrafiliśmy skoncentrować się na tym, co łączy i nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Będąc trwałą częścią polskiego społeczeństwa, w otwarciu na bliźnich ze Wschodu, chcemy promować dalej taką otwartość, poszanowanie dla tradycji i kultury tych, którzy u nas znaleźli schronienie - zadeklarował prezes Polskiej Rady Ekumenicznej.

Naczelny Rabin Polski

Rabin Michael Schudrich podkreślił, że wielką wartością takiego spotkania jest to, że przedstawiciele różnych wyznań i religii są blisko siebie i mogą ze sobą rozmawiać. Nawiązał także do zbliżającej się 450. rocznicy konfederacji warszawskiej. - 450 lat to dla nas powód do wielkiej dumy, ale też wielkie wyzwanie, wielki obowiązek - stwierdził. - To obowiązek kontynuacji tego, co zostało dawno temu ustalone. To jest nasza polska tradycja - powiedział Michael Schudrich.

Naczelny Rabin Polski wspomniał także o drugiej ważnej w tych dniach rocznicy, 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Zaznaczył, że wtedy "też walczyliśmy razem" i przypomniał o postaci Dow Bera Meiselsa, naczelnego rabina Warszawy w latach 1856-1870, który przez całe życie wspierał walkę Polaków o wyzwolenie spod władzy Rosji i zabiegał o przyznanie Żydom pełni praw obywatelskich. Powiedział też, że każdego roku warto prosić Boga o siłę i mądrość działania - bez względu o jaki konkretnie rok chodzi. - Nasz obowiązek to szukanie sposobu do robienia czegoś dobrze w trudnych czasach, nieważne o jaki fakt chodzi. Jestem dumny z tego, co w minionym roku Polska pokazała - dodał.

Mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP

Mufti Tomasz Miśkiewicz życzył w krótkim wystąpieniu "pokoju i spokoju, żebyśmy mogli żyć razem wszyscy, bez względu na pochodzenie i wyznanie: żyć miłością jeden wobec drugiego". - Bądźmy wierni sobie, swoim ideałom, swojej religii, żyjmy w zgodzie, zdrowiu, szczęściu i pomyślności. Wszelkiego błogosławieństwa wszystkim ludziom w naszym kraju i na świecie - powiedział mufti.

Przedstawiciel mniejszości etnicznych i narodowych

Grzegorz Kuprianowicz podziękował wszystkim Polakom za pomoc okazaną w ubiegłym roku uchodźcom z Ukrainy. Życzył, aby w tym roku nastał przede wszystkim pokój. - Ten pokój musi być w każdym z nas. Niech ten nowy rok przyniesie spokój, niech poprowadzi Ukrainę z jej przyjaciółmi do zwycięstwa w tej nierównej walce z najeźdźcą. Niech pozwoli na wypracowanie nowego, lepszego modelu bezpieczeństwa w Europie i na świecie, gwarantującego także prawa mniejszości - powiedział.

lk / Warszawa


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent Duda: Polsce potrzebna jest silna armia i wielkie inwestycje z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Polsce potrzebna jest silna armia i wielkie inwestycje

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzy oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec

Do tej pory Stany Zjednoczone przechowywały swoją broń jądrową w Niemczech. Polska stała się lepszą lokalizacją, a Warszawa wydaje ponad cztery procent swojej produkcji gospodarczej na zbrojenia - co czyni ją krajem numer jeden w sojuszu – pisze niemiecki Die Welt.

Ostra reakcja polityka PiS na wpis Tuska: Panie Donaldzie, nie będzie Polski silnej, jeśli... z ostatniej chwili
Ostra reakcja polityka PiS na wpis Tuska: "Panie Donaldzie, nie będzie Polski silnej, jeśli..."

Premier Donald Tusk opublikował wpis w mediach społecznościowych w związku z rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 maja. Ważny polityk PiS i były minister aktywów państwowych w ostrych słowach odniósł się do jego słów.

Nie żyje znany dziennikarz TVP z ostatniej chwili
Nie żyje znany dziennikarz TVP

W wieku 69 lat zmarł w Łodzi dziennikarz, publicysta i reportażysta Telewizji Polskiej Waldemar Wiśniewski. Od 35 lat pracował w TVP Łódź. Przez wiele lat zasiadał w Zarządzie Głównym i Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, był wiceprezesem łódzkiego Zarządu SDP.

Koniec majówki nie będzie spokojny. IMGW wydał komunikat z ostatniej chwili
Koniec majówki nie będzie spokojny. IMGW wydał komunikat

W piątek na przeważającym obszarze kraju w dalszym ciągu słonecznie, jedynie na południu i zachodzie miejscami więcej chmur. W zachodniej połowie kraju miejscami przelotne opady deszczu, możliwe są też burze – poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Ogrodnik.

Jedynka z listy Macrona: Dlaczego Polacy nie mieliby przyjmować ubiegających się o azyl?! z ostatniej chwili
"Jedynka" z listy Macrona: "Dlaczego Polacy nie mieliby przyjmować ubiegających się o azyl?!"

– Dlaczego Czesi, Słowacy, Rumuni, Polacy nie mieliby w przyszłości przyjmować ubiegających się o azyl? Tych, których my dziś musimy przyjmować we Francji? – pyta Valerie Hayer, "jedynka" z listy Emmanuela Macrona do Parlamentu Europejskiego.

REKLAMA

Prezydent do Kościołów i związków wyznaniowych: Modlitwa może przynieść pokój

– Wierzę głęboko, że modlitwa o pokój rzeczywiście przynosi taki pokój, który będzie trwały i będzie gwarantował możliwość spokojnego życia przez następne dziesięciolecia nam oraz przyszłym pokoleniom – powiedział prezydent Andrzej Duda w środę w Pałacu Prezydenckim na noworocznym spotkaniu z przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych oraz mniejszości narodowych i etnicznych obecnych w Polsce. Prezydent podziękował też wszystkim wspólnotom wyznaniowym za pomoc uchodźcom ukraińskim i Ukrainie, do którego to wsparcia – jak podkreślił – „nie trzeba było przekonywać”.
Andrzej Duda Prezydent do Kościołów i związków wyznaniowych: Modlitwa może przynieść pokój
Andrzej Duda / PAP/Andrzej Lange

Zebrani

Prezydentowi towarzyszyła w spotkaniu jego małżonka Agata Kornhauser–Duda oraz pracownicy Kancelarii Prezydenta RP.

Kościół katolicki na uroczystości reprezentowali przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, Prymas Polski abp Wojciech Polak, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz i biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński. Z Kościoła greckokatolickiego w Polsce przybył m.in. abp Eugeniusz Popowicz.

Obecni byli ponadto przedstawiciele Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej na czele z jej prezesem, superintendentem naczelnym Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w RP bp. Andrzejem Malickim.

W imieniu Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego na spotkanie w Pałacu Prezydenckim przybył arcybiskup wrocławski i szczeciński Jerzy, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego.

Do Pałacu Prezydenckiego przybyli także Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP Tomasz Miśkiewicz oraz Grzegorz Kuprianowicz, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

Przemówienie Prezydenta

W swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda w kontekście trwającej już niemal od roku wojny w Ukrainie, wywołanej agresją Rosji, podkreślił wagę modlitwy "Daj Panie pokój w naszych czasach, w naszych dniach dniom naszym", której słowa - zaznaczył - "bardzo mocno, jak nigdy w okresie ostatnich dziesięcioleci od II wojny światowej, tyczą się naszej, w tej części Europy, rzeczywistości".

- Tym bardziej ważne jest dla mnie to dzisiejsze spotkanie, dlatego że chcę podziękować wszystkim Państwu: eminencji, ekscelencjom, wszystkim przewodniczącym, za to, że w obliczu tego straszliwego nieszczęścia, jakie dzieje się dzisiaj za naszą wschodnią granicą na skutek rosyjskiej napaści na Ukrainę, my zachowujemy po pierwsze jedność - jako państwo, jako społeczeństwo, jako wspólnota ludzi zamieszkujących terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - a jednocześnie też umiemy okazać serce sąsiadom, nie oglądając się na żadne okoliczności, nie oglądając się na historię, nie oglądając się na żadne osobiste emocje, które mogłyby w jakikolwiek sposób negatywnie wpłynąć, kierując się tymi pozytywnymi emocjami, odruchem serca, odruchem wiary, odruchem miłości drugiego człowieka - mówił Andrzej Duda.

- To spotkanie jest sposobnością, aby za to podziękować, że wszyscy jak tutaj jesteście - w szczególności mając na względzie odpowiedzialną misję, jaką realizujecie jako ci, którzy stoją na czele wspólnot ludzi wierzących - umacnialiście, bo przecież nie trzeba było wzywać, co także jest piękne i pokazuje owoc waszej niezwykłej posługi wobec Pana Boga, ale przede wszystkim wobec współwyznawców (...); że nie trzeba było nawoływać ludzi do niesienia pomocy, do tego, aby ten odruch serca wykonali (...) z drugiej strony, że ich umacnialiście, że czynią słusznie i powinni czynić więcej - dodał prezydent.

Takie działanie, podkreślił Andrzej Duda, wystawia Polsce i jej obywatelom znakomitą opinię, o czym sam zdążył się przekonać podczas wielu międzynarodowych spotkań i rozmów. - To także umacnia ogromnie naszą wspólnotę obywateli Rzeczypospolitej - w znaczeniu nie tylko tych, którzy pełnią ważne urzędy, ale każdego z nas - dodał prezydent.

- Wierzę głęboko - sam także staram się działać w miarę swoich możliwości - że ta modlitwa o pokój ten pokój rzeczywiście przyniosła. Pokój taki, który będzie pokojem trwałym, stabilnym: który będzie nam gwarantował możliwość spokojnego życia przez następne, mam nadzieję, dziesięciolecia, a wierzę głęboko, że także przyszłym pokoleniom - powiedział Andrzej Duda.

Prezydent przypomniał, że za trzy dni przypadnie 450. rocznica konfederacji warszawskiej, czyli uchwały podjętej 28 stycznia 1573 na sejmie konwokacyjnym w Warszawie. Zawierała ona postanowienie zapewnienia swobody wyznania szlachcie w Rzeczypospolitej, gwarantowała pokój między różnymi wyznaniami, zapewniała innowiercom równouprawnienie z katolikami i opiekę państwa.

- To dla nas z jednej strony wielki powód do dumy, że to było właśnie u nas, ale z drugiej strony także wielkie memento i wspaniały przykład tego, kiedy jesteśmy rzeczywiście silni i bezpieczni - wtedy, kiedy jesteśmy razem - powiedział Andrzej Duda.

Słowa przewodniczącego KEP

Abp Stanisław Gądecki przypomniał słowa bożonarodzeniowego orędzia „Urbi et orbi” papieża Franciszka, m.in. o tych samych istniejących dziś namiętnościach, które towarzyszyły królowi Herodowi, nie pozwalając mu przyjąć narodzin Jezusa Chrystusa - przywiązaniu do władzy i pieniędzy, pysze, obłudzie i kłamstwie. Te ciężary wykluczają nas z łaski Bożego Narodzenia i zamykają dostęp do drogi pokoju, dlatego, chociaż jest nam dany Książę Pokoju, to wichry wojen nadal wieją lodowatym chłodem nad ludzkością. - Trzeba, aby nasze spojrzenie napełniło się twarzami ukraińskich braci i sióstr, którzy przeżywali ostatnie święta w ciemnościach, w zimnie lub z dala od swoich domów, z powodu zniszczeń spowodowanych dziesięcioma miesiącami wojny - cytował papieskie orędzie abp Gądecki, przywołując także apel Franciszka o konkretne gesty solidarności, "aby pomóc cierpiącym i oświecić umysły tych, którzy mają władzę, aby uciszyć broń i położyć natychmiastowy kres tej bezsensownej wojnie".

Arcybiskup wspomniał także o swoim liście z początku marca ub. roku do Cyryla, prawosławnego patriarchy moskiewskiego i całej Rusi, w którym prosił go, aby zaapelował o wycofanie wojsk rosyjskich z suwerennego państwa, którym jest Ukraina oraz aby zwrócił się do rosyjskich żołnierzy, "aby nie uczestniczyli w tej niesprawiedliwej wojnie, aby odmawiali wykonywania rozkazów, których skutkiem – jak już to widzimy ‒ są liczne zbrodnie wojenne".

- Tenor odpowiedzi patriarchy Cyryla był podobny do tego, co usłyszeliśmy później z jego ust w wywiadzie dla telewizji Rossija 1: Rosjanie i Ukraińcy - mówił on - to jeden naród. "Kościół musi zrobić wszystko, aby nie stali się wrogami. To jest jeden naród, który wyszedł z kijowskiej chrzcielnicy, ale to bardzo duży naród - do Morza Białego do Czarnego. I ten ogrom zawsze budził strach, zazdrość (...), a zatem od czasów starożytnych zewnętrzne siły działały, aby podzielić ludzi, rozdzielić, a nawet popchnąć jedną część przeciwko drugiej" - powiedział patriarcha. Istotna problemu polega więc na tym, że również Cerkiew rosyjska nie ma zamiaru uznać autonomii Ukrainy - skonstatował przewodniczący Episkopatu Polski.

- Najbardziej natomiast cieszę się z tego, że nie daliśmy się podzielić w sprawie gościnności, jaką nasi rodacy okazali Ukraińcom, głównie matkom i dzieciom. Z naszej strony dziękuję Panu Bogu za wizytę solidarności z Ukrainą, jaką mogliśmy z Księdzem Prymasem i abp. [Stanisławem] Budzikiem złożyć we Lwowie, Kijowie i Buczy w dniach 17-20 maja - przypomniał też abp Stanisław Gądecki.

Prezes Polskiej Rady Ekumenicznej

Bp Andrzej Malicki podkreślił, że rok 2022 był trudny. - Gdy myśleliśmy, że nie może wydarzyć się już nic gorszego od pandemii Covid-19, która była z nami tak długo, 24 lutego 2022 r. Rosja zaatakowała Ukrainę - przyznał. Wojna ta sprawiła, że nastąpił napływ niezliczonych rzesz uchodźców i poinformował, że Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej od początku udzielały im wsparcia w myśl zasady "Gość w dom, Bóg w dom". - Potrafiliśmy otworzyć nasze serca i jesteśmy nadal otwarci na przyjmowanie tych, których wojna zmusiła do opuszczenia swych ojczystych stron. Mimo naturalnego zróżnicowania, potrafiliśmy skoncentrować się na tym, co łączy i nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Będąc trwałą częścią polskiego społeczeństwa, w otwarciu na bliźnich ze Wschodu, chcemy promować dalej taką otwartość, poszanowanie dla tradycji i kultury tych, którzy u nas znaleźli schronienie - zadeklarował prezes Polskiej Rady Ekumenicznej.

Naczelny Rabin Polski

Rabin Michael Schudrich podkreślił, że wielką wartością takiego spotkania jest to, że przedstawiciele różnych wyznań i religii są blisko siebie i mogą ze sobą rozmawiać. Nawiązał także do zbliżającej się 450. rocznicy konfederacji warszawskiej. - 450 lat to dla nas powód do wielkiej dumy, ale też wielkie wyzwanie, wielki obowiązek - stwierdził. - To obowiązek kontynuacji tego, co zostało dawno temu ustalone. To jest nasza polska tradycja - powiedział Michael Schudrich.

Naczelny Rabin Polski wspomniał także o drugiej ważnej w tych dniach rocznicy, 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Zaznaczył, że wtedy "też walczyliśmy razem" i przypomniał o postaci Dow Bera Meiselsa, naczelnego rabina Warszawy w latach 1856-1870, który przez całe życie wspierał walkę Polaków o wyzwolenie spod władzy Rosji i zabiegał o przyznanie Żydom pełni praw obywatelskich. Powiedział też, że każdego roku warto prosić Boga o siłę i mądrość działania - bez względu o jaki konkretnie rok chodzi. - Nasz obowiązek to szukanie sposobu do robienia czegoś dobrze w trudnych czasach, nieważne o jaki fakt chodzi. Jestem dumny z tego, co w minionym roku Polska pokazała - dodał.

Mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP

Mufti Tomasz Miśkiewicz życzył w krótkim wystąpieniu "pokoju i spokoju, żebyśmy mogli żyć razem wszyscy, bez względu na pochodzenie i wyznanie: żyć miłością jeden wobec drugiego". - Bądźmy wierni sobie, swoim ideałom, swojej religii, żyjmy w zgodzie, zdrowiu, szczęściu i pomyślności. Wszelkiego błogosławieństwa wszystkim ludziom w naszym kraju i na świecie - powiedział mufti.

Przedstawiciel mniejszości etnicznych i narodowych

Grzegorz Kuprianowicz podziękował wszystkim Polakom za pomoc okazaną w ubiegłym roku uchodźcom z Ukrainy. Życzył, aby w tym roku nastał przede wszystkim pokój. - Ten pokój musi być w każdym z nas. Niech ten nowy rok przyniesie spokój, niech poprowadzi Ukrainę z jej przyjaciółmi do zwycięstwa w tej nierównej walce z najeźdźcą. Niech pozwoli na wypracowanie nowego, lepszego modelu bezpieczeństwa w Europie i na świecie, gwarantującego także prawa mniejszości - powiedział.

lk / Warszawa



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe