Grzegorz Kuczyński: Czarny styczeń budżetu Rosji? Nie tak szybko

„Rosja nigdy nie jest tak silna ani tak słaba jak się wydaje”. Wszyscy znamy to powiedzenie. To trochę jak z oceną stanu budżetu federalnego w pierwszym miesiącu bieżącego roku. Skala deficytu największa od stycznia 1998 roku – tak, tego pamiętnego dramatycznego roku dla rosyjskiej gospodarki – ale raczej należy skupić się na źródłach. Zachodnie media sprowadzają to do tytułów „Katastrofalny deficyt budżetu Rosji spowodowany załamaniem wpływów z ropy i gazu”. W domyśle: patrzcie, jak skuteczne są nasze sankcje! W rzeczywistości z finansami państwa Putina wciąż nie jest wcale aż tak źle. Choć ten styczeń nie może napawać Kremla optymizmem, to jednak widać, że Rosja ma jeszcze co najmniej rok, a pewnie i dwa lata, na prowadzenie wojny w obecny sposób.
50 rosyjskich kopiejek Grzegorz Kuczyński: Czarny styczeń budżetu Rosji? Nie tak szybko
50 rosyjskich kopiejek / Pixabay.com

W wyniku znacznego spadku dochodów ze sprzedaży ropy i gazu w styczniu, Rosja odnotowała deficyt budżetowy na poziomie 25 mld dolarów, największy w pierwszym miesiącu roku od 25 lat – donosi Bloomberg. Prawie wszystko prawda. Prawie. Bo deficyt ma jednak bardziej „papierowy” charakter i nie da się przypisać go tylko spadkowi dochodów z eksportu węglowodorów – który to spadek zresztą też jest faktem. Ministerstwo finansów FR opublikowało dane, z których wynika, że wpływy z podatków od ropy i gazu spadły w styczniu o 46 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jednocześnie o 59 proc. wzrosły wydatki budżetu - w związku z wojną na Ukrainie.

 

Tylko w styczniu sprzedano 3,6 tony złota

Dochody wyniosły 1,356 bln rubli, czyli 35 proc. mniej niż rok wcześniej. Z kolei wydatki 3,117 bln rubli. 59 proc. więcej niż rok wcześniej. W celu pokrycia deficytu ministerstwo finansów sprzedało w styczniu 3,6 tony złota oraz 2,3 mld juanów. Spadek dochodów z ropy i gazu był do przewidzenia w związku z sankcjami zachodnimi. Spadek wpływów z podatków związanych z konsumpcją krajową aż o 28 proc. jest większą niespodzianką.

Niemniej, urzędnicy niespecjalnie się tym przejmują. Jedynym właściwie źródłem dochodów, które się zmniejszyło realnie, był eksport ropy i gazu. W styczniu rosyjska ropa Urals kosztowała wszak średnio 49,48 USD za baryłkę. To aż o 41 proc. mniej, niż baryłka Brent. Spadek dochodów z ropy i gazu resort finansów tłumaczy jednak głównie tym, że wprowadzona od kwietnia 2022 roku procedura zwrotu podatku VAT osiąga swój szczyt zawsze w pierwszym miesiącu kwartału. Ale jeszcze ważniejszym „papierowym” źródłem rekordowego deficytu miało być podobno przejście od 1 stycznia 2023 r. na Jednolity Rachunek Podatkowy (ENS). ENS sprawia, że teraz niemal wszystkie podatki i opłaty są płacone w jednej płatności. Przy wprowadzeniu ENS okazało się, że niektórzy płatnicy, w tym też wielkie firmy, w ostatnim okresie wpłacili więcej podatku, niż się należało. Więc w styczniu im te środki zwrócono. W efekcie wpływy podatkowe w styczniu byłe de facto ujemne.

 

To częściowo zrekompensuje straty

Bardzo duże wydatki styczniowe częściowo się zwrócą w kolejnych miesiącach dzięki wpływom podatkowym – mówią urzędnicy. Do tego produkcja wojskowa ożywiła sektor przemysłowy i dała zatrudnienie pracownikom. Większość ekonomistów spodziewa się, że gospodarka Rosji, która skurczyła się w zeszłym roku, pozostanie w recesji w tym roku, choć niektórzy przewidują płytszy spadek PKB. W ubiegłym roku Rosja odnotowała deficyt w wysokości 2,3% PKB. Rosyjski rząd oczekuje, że w tym roku budżet zanotuje deficyt na poziomie 2% PKB, przy cenie ropy naftowej wynoszącej 70 dolarów za baryłkę.

Najprawdopodobniej więcej takich wpadek z deficytem, jak w styczniu, już nie będzie. Ale trudno myśleć o utrzymaniu planów deficytowych na cały rok. Ministerstwo Finansów zakładało 3 bln rubli na koniec 2023 roku. Jeśli jednak wydatki dalej będą tak przekraczane w stosunku do planu, jak to było w styczniu, to wyniosą łącznie na koniec roku nawet 33 bln rubli. Nawet zakładając utrzymanie zaplanowanych dochodów (a wcale nie jest to takie oczywiste), czyli 8 bln rubli z ropy i gazu oraz 17 bln rubli z innych źródeł, to i tak deficyt wyniesie 8 bln rubli. A więc niemal trzy razy więcej niż zakładano. To jakieś 112 mld dolarów. Tymczasem Fundusz Narodowego Dobrobytu Rosji, którego skarbiec wypełnił się w poprzednich latach dzięki naftowemu prosperity (trafia tam nadwyżka ze sprzedaży ropy i gazu), wynosi 152 mld dolarów. Ta rezerwa skurczyła się więc przez blisko rok wojny o 23 mld dolarów, ale wciąż pozostaje potężna i pozwoli Rosji jeszcze długo łatać deficyt. Taki deficyt to jeszcze nie wyrok śmierci dla budżetu, ale jednak przecież nawet dwa razy większa suma niż w kryzysowym pandemicznym 2020 roku.


 

POLECANE
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników z ostatniej chwili
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników

Nowym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych została Joanna Raczkowska - przekazało PAP w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości. Raczkowska jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa; pracuje w Wydziale Karnym.

Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów z ostatniej chwili
Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek wieczorem, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Jak przekazał, zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu - dodał.

Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć tylko u nas
Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć

W chwili, gdy trafiła go kula, stał pod namiotem z napisem-mottem jego działalności "udowodnij mi, że się mylę". Zamachowiec mu tego nie udowodnił. Wręcz przeciwnie.

Prawica po wyborach szykuje bombę. Będzie sanacja sądownictwa? z ostatniej chwili
"Prawica po wyborach szykuje bombę". Będzie "sanacja sądownictwa"?

Na polskiej scenie politycznej szykuje się uderzenie, które może zmienić oblicze wymiaru sprawiedliwości na długie lata - czytamy we wpisie komentatora platformy X, znanego jako Jack Strong. Chodzi o nowy projekt ustawy, który, jak twierdzi autor wpisu, "rodzi się w kręgach prawicy". "Jego celem jest przeciwdziałanie anarchizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości". Projekt ten miałby być już nazywany „sanacją sądownictwa”.

Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE tylko u nas
Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE

Po raz kolejny Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej próbuje ingerować w polski system sądowniczy. Przypomnijmy, też po raz kolejny, że nie ma on do tego żadnych uprawnień, ponieważ „wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich” (artykuł 5 Traktatu o Unii Europejskiej), a w zakresie sądownictwa państwa członkowskie nie przyznały Unii żadnych kompetencji.

Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. Wygląda na zaplanowane działania Wiadomości
Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. "Wygląda na zaplanowane działania"

Waldemar Buda napisał o ostrzelaniu swojego samochodu w Brukseli: "9 precyzyjnych strzałów, w momencie ataku nie byłem w aucie". Europoseł PiS zaznaczył, że tylko jego samochód został potraktowany w ten sposób. Jego zdaniem zatem, atak wygląda na zaplanowane działanie. Sprawę badają belgijskie służby.    

Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: wróci kwestia reparacji Wiadomości
Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: "wróci kwestia reparacji"

Prezydent Polski Karol Nawrocki przybywa do Berlina z pierwszą wizytą zagraniczną. Niemiecki rząd podkreśla wagę utrzymywania bliskich relacji z Polską, wskazując na wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa. Niemieckie media podkreślają też temat reparacji, do których ma wrócić Karol Nawrocki z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem

Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego

Ważna informacja dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W związku z budową obwodnicy Opatowa muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach.

Von der Leyen broni Zielonego Ładu: Świat puka się w głowę. Co zrobi polski rząd? z ostatniej chwili
Von der Leyen broni Zielonego Ładu: "Świat puka się w głowę". Co zrobi polski rząd?

Dzisiejszy kurs Komisji Europejskiej jest nieodpowiedzialny - ocenili europosłowie PiS odnosząc się do wystąpienia szefowej KE Ursuli von der Leyen w PE . Świat puka się po głowie, kiedy to wszystko słyszy; żądamy weta polskiego - mówiła Anna Zalewska.

Zła wiadomość dla pana ministra. Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom pilne
"Zła wiadomość dla pana ministra". Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że minister Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie. Żurek pominął też KRS, której nie uznaje. "To  nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych" - skomentował na platformie X mec. Bartosz Lewandowski.

REKLAMA

Grzegorz Kuczyński: Czarny styczeń budżetu Rosji? Nie tak szybko

„Rosja nigdy nie jest tak silna ani tak słaba jak się wydaje”. Wszyscy znamy to powiedzenie. To trochę jak z oceną stanu budżetu federalnego w pierwszym miesiącu bieżącego roku. Skala deficytu największa od stycznia 1998 roku – tak, tego pamiętnego dramatycznego roku dla rosyjskiej gospodarki – ale raczej należy skupić się na źródłach. Zachodnie media sprowadzają to do tytułów „Katastrofalny deficyt budżetu Rosji spowodowany załamaniem wpływów z ropy i gazu”. W domyśle: patrzcie, jak skuteczne są nasze sankcje! W rzeczywistości z finansami państwa Putina wciąż nie jest wcale aż tak źle. Choć ten styczeń nie może napawać Kremla optymizmem, to jednak widać, że Rosja ma jeszcze co najmniej rok, a pewnie i dwa lata, na prowadzenie wojny w obecny sposób.
50 rosyjskich kopiejek Grzegorz Kuczyński: Czarny styczeń budżetu Rosji? Nie tak szybko
50 rosyjskich kopiejek / Pixabay.com

W wyniku znacznego spadku dochodów ze sprzedaży ropy i gazu w styczniu, Rosja odnotowała deficyt budżetowy na poziomie 25 mld dolarów, największy w pierwszym miesiącu roku od 25 lat – donosi Bloomberg. Prawie wszystko prawda. Prawie. Bo deficyt ma jednak bardziej „papierowy” charakter i nie da się przypisać go tylko spadkowi dochodów z eksportu węglowodorów – który to spadek zresztą też jest faktem. Ministerstwo finansów FR opublikowało dane, z których wynika, że wpływy z podatków od ropy i gazu spadły w styczniu o 46 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jednocześnie o 59 proc. wzrosły wydatki budżetu - w związku z wojną na Ukrainie.

 

Tylko w styczniu sprzedano 3,6 tony złota

Dochody wyniosły 1,356 bln rubli, czyli 35 proc. mniej niż rok wcześniej. Z kolei wydatki 3,117 bln rubli. 59 proc. więcej niż rok wcześniej. W celu pokrycia deficytu ministerstwo finansów sprzedało w styczniu 3,6 tony złota oraz 2,3 mld juanów. Spadek dochodów z ropy i gazu był do przewidzenia w związku z sankcjami zachodnimi. Spadek wpływów z podatków związanych z konsumpcją krajową aż o 28 proc. jest większą niespodzianką.

Niemniej, urzędnicy niespecjalnie się tym przejmują. Jedynym właściwie źródłem dochodów, które się zmniejszyło realnie, był eksport ropy i gazu. W styczniu rosyjska ropa Urals kosztowała wszak średnio 49,48 USD za baryłkę. To aż o 41 proc. mniej, niż baryłka Brent. Spadek dochodów z ropy i gazu resort finansów tłumaczy jednak głównie tym, że wprowadzona od kwietnia 2022 roku procedura zwrotu podatku VAT osiąga swój szczyt zawsze w pierwszym miesiącu kwartału. Ale jeszcze ważniejszym „papierowym” źródłem rekordowego deficytu miało być podobno przejście od 1 stycznia 2023 r. na Jednolity Rachunek Podatkowy (ENS). ENS sprawia, że teraz niemal wszystkie podatki i opłaty są płacone w jednej płatności. Przy wprowadzeniu ENS okazało się, że niektórzy płatnicy, w tym też wielkie firmy, w ostatnim okresie wpłacili więcej podatku, niż się należało. Więc w styczniu im te środki zwrócono. W efekcie wpływy podatkowe w styczniu byłe de facto ujemne.

 

To częściowo zrekompensuje straty

Bardzo duże wydatki styczniowe częściowo się zwrócą w kolejnych miesiącach dzięki wpływom podatkowym – mówią urzędnicy. Do tego produkcja wojskowa ożywiła sektor przemysłowy i dała zatrudnienie pracownikom. Większość ekonomistów spodziewa się, że gospodarka Rosji, która skurczyła się w zeszłym roku, pozostanie w recesji w tym roku, choć niektórzy przewidują płytszy spadek PKB. W ubiegłym roku Rosja odnotowała deficyt w wysokości 2,3% PKB. Rosyjski rząd oczekuje, że w tym roku budżet zanotuje deficyt na poziomie 2% PKB, przy cenie ropy naftowej wynoszącej 70 dolarów za baryłkę.

Najprawdopodobniej więcej takich wpadek z deficytem, jak w styczniu, już nie będzie. Ale trudno myśleć o utrzymaniu planów deficytowych na cały rok. Ministerstwo Finansów zakładało 3 bln rubli na koniec 2023 roku. Jeśli jednak wydatki dalej będą tak przekraczane w stosunku do planu, jak to było w styczniu, to wyniosą łącznie na koniec roku nawet 33 bln rubli. Nawet zakładając utrzymanie zaplanowanych dochodów (a wcale nie jest to takie oczywiste), czyli 8 bln rubli z ropy i gazu oraz 17 bln rubli z innych źródeł, to i tak deficyt wyniesie 8 bln rubli. A więc niemal trzy razy więcej niż zakładano. To jakieś 112 mld dolarów. Tymczasem Fundusz Narodowego Dobrobytu Rosji, którego skarbiec wypełnił się w poprzednich latach dzięki naftowemu prosperity (trafia tam nadwyżka ze sprzedaży ropy i gazu), wynosi 152 mld dolarów. Ta rezerwa skurczyła się więc przez blisko rok wojny o 23 mld dolarów, ale wciąż pozostaje potężna i pozwoli Rosji jeszcze długo łatać deficyt. Taki deficyt to jeszcze nie wyrok śmierci dla budżetu, ale jednak przecież nawet dwa razy większa suma niż w kryzysowym pandemicznym 2020 roku.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe