Gwiazda „Przyjaciół” zaprzecza słowom księcia Harry’ego. „To się nie wydarzyło”

W książce księcia Harry’ego nie brakuje wzmianki o narkotykach. Napisał, że przez krótki czas mieszkał w domu Courteney Cox, która gra Monikę Geller w serialu „Przyjaciele”. W jednym z rozdziałów wyznał, że jest fanem serialu i przez pewien czas żywił uczucia do aktorki.
W swojej opowieści dodał, że w jej lodówce natknął się na czekoladki, które zawierały grzybki halucynogenne. Wtedy miał usłyszeć „jakiś głos za jego plecami”, który kazał mu się nimi poczęstować.
Harry relacjonował w książce, że wraz z towarzyszącym mu kolegą nie zawahał się spróbować słodkości, które zapił tequilą. Wtedy miał mieć rozmaite wizje.
Gwiazda „Przyjaciół” reaguje na słowa Harry’ego
Aktorka nie zamierzała milczeć i po dwóch miesiącach skomentowała historię opisaną przez księcia. Mówiąc krótko, zaprzeczyła, by coś takiego miało miejsce w jej domu.
– Mieszkał u mnie kilka dni – dwa, albo może trzy. Jest bardzo miłą osobą. Nie czytałam książki. Będę jej słuchać (autobiografia jest dostępna również w wersji audiobooka, po angielsku czyta ją osobiście Harry), bo słyszałam, że jest bardzo interesująca. Ale niektóre rzeczy do mnie dotarły. Nie miałam żadnych grzybków halucynogennych! To się nie wydarzyło, nikomu ich nie dawałam – wyznała Courteney Cox w wywiadzie z „Variety”.