Ekspert: Trzeba być skończonym durniem żeby wierzyć w szanse Kwaśniewskiego na zostanie sekretarzem generalnym NATO

- Trzeba być skończonym durniem, żeby wierzyć w szansę Kwaśniewskiego na zostanie sekretarzem generalnym NATO
- komentuje ekspert ds. wschodnich i nasz autor Grzegorz Kuczyński
"Naciskajmy na PiS"
Jens Stoltenberg funkcję sekretarza generalnego NATO sprawuje łącznie już dziewięć lat, nie ma zamiaru ubiegać się o kolejne przedłużenie mandatu.
Głównymi kandydatami na stanowisko sekretarza generalnego Sojuszu są premier Hiszpanii Pedro Sanchez oraz brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace.
Onet.pl podaje, że jest jeden polski polityk, który miałby szanse na fotel szefa NATO.
Trzech ambasadorów państw NATO miało zgodnie wymienić Aleksandra Kwaśniewskiego.
Naciskajmy na PiS, aby zgłosił jego kandydaturę
– skomentował Stanisław Koziej, były szef BBN.
Aleksander Kwaśniewski
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1995–2005. W 1977 wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był członkiem międzynarodowego ciała doradczego, działającego przy prorosyjskim dyktatorze Kazachstanu Nursułtanie Nazarbajewie. W 2014 został członkiem rady dyrektorów ukraińskiego przedsiębiorstwa branży gazowej Burisma Holdings, kontrolowanego przez cypryjską spółkę należącą do Mykoły Złoczewskiego, byłego ministra energetyki związanego z Partią Regionów Wiktora Janukowycza.
Warto też przypomnieć sprawę taśm Oleksego, nagranych jesienią 2006 r. przez ochronę znanego biznesmena Aleksandra Gudzowatego (Gudzowaty zmarł w 2013 r., a Oleksy w 2015 r.). Były premier Józef Oleksy podczas rozmowy z właścicielem Bartimpeksu wyrażał wątpliwości, czy Kwaśniewski jest w stanie wytłumaczyć się ze swojego majątku.
Kwaśniewski był również oskarżany na łamach "Życia" o kontakty z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem. Sąd apelacyjny uznał, że "dziennikarze nie dochowali należytej staranności", a Sąd Najwyższy, że "dziennikarz nie podlega odpowiedzialności cywilnej za przedstawienie nieprawdziwego zarzutu, pod warunkiem że zbierając i wykorzystując informacje dochował staranności, działał w ważnym interesie społecznym i odwołał nieprawdziwy zarzut".