Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Król Karol III napluł w twarz Harry’emu
Trzy lata po oficjalnym odsunięciu się od rodziny królewskiej książę Harry wydał autobiografię, w której nie oszczędził swoich bliskich. Książka zawiera mnóstwo szokujących rewelacji. Książka „Spare” ukazała się 10 stycznia, ale już przed premierą wywołała ogromną dyskusję w światowych mediach.
Jak już informowaliśmy, król Karol eksmituje księcia Harry’ego i Meghan z Frogmore Cottage, królewskiej rezydencji, którą królowa Elżbieta podarowała parze jako prezent ślubny.
Możemy potwierdzić, że książę i księżna Sussex zostali poproszeni o opuszczenie swojej rezydencji w Frogmore Cottage
– powiedział w ubiegłą środę rzecznik księcia Harry’ego i Meghan.
Król Karol III napluł w twarz Harry’emu
Jak donoszą brytyjskie media, w zeszłym tygodniu książę Harry i Meghan Markle ochrzcili Lilibet w swoim domu w Montecito.
Jak czytamy, królowa Camilla i Kate zostały zaproszone na nabożeństwo wraz z królem i Williamem. „The Mirror” poprosił o komentarz Pałac Buckingham. Ten jednak odmówił, tłumacząc, że jest to prywatna sprawa rodzinna.
To byłaby ogromna operacja zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i planowania. Zgodnie z kardynalną zasadą dla królewskich podróży Charles i William nie mogą latać razem, więc potrzebowaliby co najmniej dwóch lotów, aby móc uczestniczyć
– próbowała tłumaczyć dla „The Mirror” osoba bliska Pałacu Buckingham.
„The Mirror” wskazuje jednak, że chociaż relacje między Sussexami a ich rodziną są wyjątkowe nadwątlone, to rodzina królewska zawsze podkreślała, że dzieci nie powinny cierpieć.