Burza w Pałacu Buckingham. Książę Harry znów publicznie oskarża rodzinę królewską

Nie od dziś wiadomo, że relacje między księciem Harrym i Meghan Markle a rodziną królewską pozostają wyjątkowo napięte. Sprawę pogorszył serial dokumentalny dostępny na platformie Netflix. Za jego sprawą doszło do ujawnienia wielu niechcianych "brudów". Dodatkowo autobiografia, jaką niedawno wydał książę Harry, nie poprawiła jakości królewskich relacji.
Książę Harry wraz z kilkoma innymi oskarżycielami zaangażował się w proces przeciwko brytyjskiej prasie. Chodzi o podsłuchiwanie prywatnych rozmów telefonicznych i instalowanie podsłuchów w domach i samochodach.
Książę Harry ma żal do rodziny
Książę Sussexu na sali sądowej nie szczędził emocji. Nie ukrywał, że ma żal do rodziny królewskiej i opowiedział, jak do tej pory wyglądały jej kontakty z prasą. Syn króla Karola III przyznał, że odkąd tylko sięga pamięcią, to był świadkiem ataków ze strony dziennikarzy i tabloidów. Dodał, że rodzina zawsze radziła mu, by niczego nie negował ani na nic nie narzekał.
- Instytucja bez wątpienia ukrywała przede mną przez długi czas informacje o zhakowaniu naszych telefonów. Dano mi jasno do zrozumienia, że nikt z członków rodziny nie zasiądzie w tym sądzie jako świadek, bo to by otworzyło puszkę Pandory - stwierdził syn króla Karola III.