USA, WYBORY, WOJNA

USA, WYBORY, WOJNA

Gospodarka USA przeżywa wyraźny boom. Niewątpliwie mają na to wpływ olbrzymie zamówienia dla przemysłu zbrojeniowego. Waszyngton nie tylko wysyła broń na Ukrainę  w ramach nagłaśnianych specjalnych pakietów pomocowych, ale również na potęgę zbroi większość krajów Europy i lekko licząc 1/3 świata. Nagle szereg krajów obudziło się, że skoro w trzeciej dekadzie pokojowego XXI wieku jednak toczy się wojna, to trzeba się zbroić. Polska zrozumiała to już dawno, ale teraz dalej musi się dozbrajać, bo ruskie licho nie śpi.

 

Pytanie o prognozy gospodarcze na ten rok i następne lata musi iść w parze z pytaniem „jak długo potrwa wojna?”. To pytanie, które dziś powtarzane jest niemal tak często, jak „być albo nie być” księcia duńskiego Hamleta ze sztuki angielskiego dramaturga (gdy Szekspir pisał „Hamleta”, którego akcję umieścił w Danii, nikt na świecie nie przypuszczał, że powstanie kiedyś Europejska Wspólnota Gospodarcza, do której oba królestwa – brytyjskie i duńskie – przystąpią kilkanaście lat po innych państwach, jednocześnie w 1973 roku…).

 

Można między bajki włożyć rozważania byłego głównodowodzącego armii NATO w Europie generała Benjamina Hodgesa, który wieścił, że wojnę Ukraina wygra do czerwca tego roku. Podobnie wypowiadał się pod koniec ubiegłego roku szef wywiadu wojskowego Ukrainy generał Kyryło Budanow. Wszystko wskazuje jednak na to, że wojna ,choć może nie będzie „never ending story”, ale jednak potrwa dłużej czy znacznie dłużej. Zależy to, nie ukrywajmy, bo tekst ten czytają ludzie dobrze zorientowani w polityce międzynarodowej, przede wszystkim od decyzji Stanów Zjednoczonych Ameryki. Na razie nic nie wskazuje, aby w najbliższym czasie zasadniczy kurs amerykańskiej polityki uległ zmianie. A czy ta ewentualna zmiana nastąpi w przewidywalnym czasie? Tak. Pytanie, według mnie, nie jest „czy nastąpi”, lecz „kiedy nastąpi”?

 

Oto mamy jesienią 2024,a dokładnie tradycyjnie w pierwszy wtorek listopada wybory prezydenckie w USA. Pierwszy raz obserwowałem je na żywo wraz z poprzedzającą kampanią 31 lat temu, gdy wygrał je (po raz pierwszy) Bill Clinton (amerykańscy Demokraci mają ciekawy zwyczaj zdrabniania imion swoich kandydatów na prezydenta, stąd Bill Clinton i Joe, a nie Joseph Robinette, Biden). I wiem, że w USA kampania wyborcza zaczyna się następnego dnia po wyborach. Trwa więc w praktyce cały czas, bo przecież jej częścią były również niedawne wybory do Kongresu – Izby Reprezentantów i po części do Senatu, ale też na gubernatorów. Częścią tej kampanii są także prawybory w obu głównych amerykańskich partiach symbolizowanych przez: osła – Demokraci oraz słonia – Republikanie. Ten wyścig w praktyce już się rozpoczął po stronie republikańskiej. Nic dziwnego, bo zawsze opozycja zaczyna batalię wyborczą wcześniej. I oto główny kontrkandydat Donalda Trumpa, gubernator Florydy Ron DeSantis wypowiedział się przeciwko zaangażowaniu Waszyngtonu w wojnę Rosji z Ukrainą. Mało istotne, że został sprowokowany specjalną ankietą do potencjalnych „kandydatów na kandydatów” w wyborach prezydenckich, którą przedstawił autor najpopularniejszego konserwatywnego programu telewizyjnego Tucker Carlson. Ważne, że to powiedział – i oddał w ten sposób nastroje sporej części elity Republikanów, ale też wyborców partii Ronalda Regana. Co jednak wypowiedzi ewentualnego przyszłego republikańskiego kandydata na prezydenta mają do polityki aktualnego lokatora Białego Domu? Ano sporo. Tak samo, jak NATO–sceptyczne wypowiedzi w kampanii prezydenckiej we Francji kandydatki prawicy Marine Le Pen, od razu spowodowały przesuniecie się urzędującego prezydenta Emmanuela Macrona w podobnym kierunku (Macron wypowiedział się, zgodnie zresztą z francuską tradycją zapoczątkowaną przed de Gaulle’a, za osłabieniem politycznej roli Paktu i ograniczeniem go do funkcji czysto militarnych). To samo może nastąpić w Ameryce: Biden może nie chcieć ryzykować, aby wyborcy niechętni wojnie w Europie postawili na Republikanów, ponieważ Demokraci mają w tej kwestii inną narrację...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Bankowej” (nr 4/2023 (1264)


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: 3 czerwca 1982 r. „nieznani sprawcy” Kiszczaka i Ciastonia zabili Emila Barchańskiego z ostatniej chwili
Tadeusz Płużański: 3 czerwca 1982 r. „nieznani sprawcy” Kiszczaka i Ciastonia zabili Emila Barchańskiego

3 czerwca 1982 r. „nieznani sprawcy” Kiszczaka i Ciastonia dokonali morderstwa na warszawskim licealiście, który zeznał przed sądem o metodach stosowanych wobec niego w śledztwie prowadzonym przez SB. Dwa dni później ciało 17-letniego Emila Barchańskiego – ucznia LO im. Mikołaja Reja, zaangażowanego w działalność antykomunistyczną – wyłowiono z Wisły.

Tomasz Lis jednak nie idzie w marszu 4 czerwca? Konsternacja zwolenników opozycji z ostatniej chwili
Tomasz Lis jednak nie idzie w marszu 4 czerwca? Konsternacja zwolenników opozycji

Były naczelny Newsweeka, który rozstał się z redakcją w atmosferze skandalu, znany jest jako wyjątkowo gorący zwolennik Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Nikogo więc nie dziwiło, że zaprasza na tzw. "marsz 4 czerwca".

Lider AgroUnii zatrzymany do kontroli przez policję. Poważne kłopoty Michała Kołodziejczaka? z ostatniej chwili
Lider AgroUnii zatrzymany do kontroli przez policję. Poważne kłopoty Michała Kołodziejczaka?

Dziennikarz TVP Cezary Gmyz przekazał informację o zatrzymaniu do kontroli drogowej Michała Kołodziejczaka, lidera AgroUnii.

UEFA postawiła warunek Marciniakowi? Nieoficjalne informacje z ostatniej chwili
UEFA postawiła warunek Marciniakowi? Nieoficjalne informacje

Szymon Marciniak pozostanie sędzią finału piłkarskiej Ligi Mistrzów, w którym 10 czerwca w Stambule Manchester City spotka się z Interem Mediolan – ogłosiła w piątek po południu UEFA. Według informacji podanych przez Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl UEFA postawiła polskiemu arbitrowi jeden warunek.

Tragiczny wypadek w Małopolsce. Auto spadło ze skarpy Wiadomości
Tragiczny wypadek w Małopolsce. Auto spadło ze skarpy

W małopolskim Ojcowie doszło do tragicznego wypadku. Ucierpiała w nim kobieta z 5-miesięcznym dzieckiem. Wiadomo, że kierująca w pewnej chwili straciła panowanie nad autem i spadła z wysokości. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby.

Cukierkowy niemiecki Marcin Luter z ostatniej chwili
Cukierkowy niemiecki Marcin Luter

Przed 540. rocznicą urodzin Marcina Lutra Niemcy znów fetują go w niezliczonej liczbie artykułów, wystąpień, wywiadów i książek. A jednak większość wyznawców protestantyzmu za Odrą nawet nie wie, co napisał.

Niemieckie media: Niemcy powinni zbadać powiązania swoich polityków z Rosją. Tak jak Polska z ostatniej chwili
Niemieckie media: Niemcy powinni zbadać powiązania swoich polityków z Rosją. Tak jak Polska

Warszawa chce sprawdzić powiązania polityków z Rosją. W Niemczech pod tym względem także jest wiele do zrobienia, wystarczy podać takie nazwiska jak Schroeder, Steinmeier czy Schwesig – komentuje dniemiecki dziennik „Welt”, podkreślając, że „żaden kraj nie był zawsze tak krytyczny wobec Rosji i nie ostrzegał przez lata tak stanowczo swoich europejskich partnerów przed agresywną polityką zagraniczną Moskwy, jak Polska”.

Pierwsza taka transmisja z Marsa na żywo. Każdy może ją obejrzeć Wiadomości
Pierwsza taka transmisja z Marsa na żywo. Każdy może ją obejrzeć

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) pokazała na żywo w piątek za pośrednictwem platformy YouTube zdjęcia z Marsa. Jak podkreślono, była to pierwsza taka transmisja w historii.

Agenci CBA w kancelarii Giertycha. „Doszło do komicznej sytuacji” z ostatniej chwili
Agenci CBA w kancelarii Giertycha. „Doszło do komicznej sytuacji”

Do mojej kancelarii właśnie przybyło trzech agentów CBA – przekazał na Twitterze mecenas Roman Giertych.

Maryla Rodowicz odwołała koncert na Ursynaliach. Niedyspozycja artystki Wiadomości
Maryla Rodowicz odwołała koncert na Ursynaliach. "Niedyspozycja artystki"

Maryla Rodowicz od wielu lat koncertuje zarówno w Polsce, jak i za granicą. Swoje występy odwołuje tylko w nagłych i wyjątkowych sytuacjach. Tak było również i tym razem. Okazuje się bowiem, że gwiazda muzyki nie zagra na juwenaliach na warszawskim Ursynowie. Powodem jest nagła niedyspozycja.

Emerytury
Stażowe