„Economist” publikuje dane satelitarne z Ukrainy. „To może być początek kontrofensywy”

Według danych satelitarnych w ostatnich dwóch tygodniach na Ukrainie odnotowano 907 związanych z wojną pożarów. To ponad cztery razy więcej niż w poprzednim takim okresie – informuje w piątek tygodnik „Economist” i dodaje, że ich lokalizacja świadczy o większej liczbie ukraińskich ataków i, być może, początku zapowiadanej kontrofensywy.
Ukraiński żołnierz, zdjęcie poglądowe „Economist” publikuje dane satelitarne z Ukrainy. „To może być początek kontrofensywy”
Ukraiński żołnierz, zdjęcie poglądowe / PAP/EPA/OLEG PETRASYUK

Ostatni raz taką liczbę pożarów obserwowano jesienią 2022 r., przed ukraińską ofensywą na południu kraju, podczas której odbito Chersoń – zaznacza brytyjski magazyn.

Obserwacje satelitarne Ukrainy

Statystyki Economist opierają się na prowadzonych dwa razy dziennie obserwacjach satelitarnych terytorium Ukrainy, które wykrywają obszary o podwyższonej temperaturze. Na podstawie danych sprzed wojny model komputerowy odrzuca wyniki, które najprawdopodobniej nie są związane z działaniami wojennymi.

Najnowszy odczyt z czwartku pokazuje wzrost pożarów na terenach kontrolowanych przez Rosjan. 

Niełatwo powiedzieć, czy jest to początek tak zapowiadanej kontrofensywy (...) nasze dane nie świadczą jeszcze o poważnych natarciach Ukraińców czy zdobyczach terytorialnych

– zaznacza tygodnik. Jak oceniono, pożary pokazują raczej wstępne ataki Ukraińców, które wydają się badać rosyjską obronę, szukać w niej słabych punktów i zmniejszać możliwość Rosjan do uzupełniania takich luk.

Czytaj również: Ukraina: Atak rakietowy na placówkę medyczną na Dnieprze. Są ofiary

Zaskoczenie kluczowym elementem tej operacji

Rosnąca liczba pożarów była obserwowana już od 11 maja. Jak zauważa magazyn, są powody, by sądzić, że to właśnie tego dnia wojska ukraińskie zaczęły używać brytyjskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow, które pozwalają razić ufortyfikowane pozycje na tyłach pozycji rosyjskich.

Ostateczny kierunek ukraińskiego uderzenia będzie prawdopodobnie zależał od tego, co pokażą wstępne ataki badające rosyjską obronę. Możliwymi kierunkami są okolice Chersonia na południu Ukrainy, tereny na wschód od Charkowa lub Donbas – pożary obserwowano na każdym z nich.

Zaskoczenie będzie jednak kluczowym elementem tej operacji, niezależnie od kierunku natarcia ukraińscy dowódcy będą chcieli do ostatniej chwili utrzymywać Rosjan, a także światową opinię publiczną w niewiedzy

– konkluduje „Economist”. (PAP)

Czytaj także: KE zabiera głos ws. migrantów: Zaproponowaliśmy system „obowiązkowej solidarności”


 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

„Economist” publikuje dane satelitarne z Ukrainy. „To może być początek kontrofensywy”

Według danych satelitarnych w ostatnich dwóch tygodniach na Ukrainie odnotowano 907 związanych z wojną pożarów. To ponad cztery razy więcej niż w poprzednim takim okresie – informuje w piątek tygodnik „Economist” i dodaje, że ich lokalizacja świadczy o większej liczbie ukraińskich ataków i, być może, początku zapowiadanej kontrofensywy.
Ukraiński żołnierz, zdjęcie poglądowe „Economist” publikuje dane satelitarne z Ukrainy. „To może być początek kontrofensywy”
Ukraiński żołnierz, zdjęcie poglądowe / PAP/EPA/OLEG PETRASYUK

Ostatni raz taką liczbę pożarów obserwowano jesienią 2022 r., przed ukraińską ofensywą na południu kraju, podczas której odbito Chersoń – zaznacza brytyjski magazyn.

Obserwacje satelitarne Ukrainy

Statystyki Economist opierają się na prowadzonych dwa razy dziennie obserwacjach satelitarnych terytorium Ukrainy, które wykrywają obszary o podwyższonej temperaturze. Na podstawie danych sprzed wojny model komputerowy odrzuca wyniki, które najprawdopodobniej nie są związane z działaniami wojennymi.

Najnowszy odczyt z czwartku pokazuje wzrost pożarów na terenach kontrolowanych przez Rosjan. 

Niełatwo powiedzieć, czy jest to początek tak zapowiadanej kontrofensywy (...) nasze dane nie świadczą jeszcze o poważnych natarciach Ukraińców czy zdobyczach terytorialnych

– zaznacza tygodnik. Jak oceniono, pożary pokazują raczej wstępne ataki Ukraińców, które wydają się badać rosyjską obronę, szukać w niej słabych punktów i zmniejszać możliwość Rosjan do uzupełniania takich luk.

Czytaj również: Ukraina: Atak rakietowy na placówkę medyczną na Dnieprze. Są ofiary

Zaskoczenie kluczowym elementem tej operacji

Rosnąca liczba pożarów była obserwowana już od 11 maja. Jak zauważa magazyn, są powody, by sądzić, że to właśnie tego dnia wojska ukraińskie zaczęły używać brytyjskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow, które pozwalają razić ufortyfikowane pozycje na tyłach pozycji rosyjskich.

Ostateczny kierunek ukraińskiego uderzenia będzie prawdopodobnie zależał od tego, co pokażą wstępne ataki badające rosyjską obronę. Możliwymi kierunkami są okolice Chersonia na południu Ukrainy, tereny na wschód od Charkowa lub Donbas – pożary obserwowano na każdym z nich.

Zaskoczenie będzie jednak kluczowym elementem tej operacji, niezależnie od kierunku natarcia ukraińscy dowódcy będą chcieli do ostatniej chwili utrzymywać Rosjan, a także światową opinię publiczną w niewiedzy

– konkluduje „Economist”. (PAP)

Czytaj także: KE zabiera głos ws. migrantów: Zaproponowaliśmy system „obowiązkowej solidarności”



 

Polecane
Emerytury
Stażowe