Izraelski ekspert: Ukraina udowodniła, że może atakować cele w Moskwie

Wtorkowy atak dronów w Moskwie został przeprowadzony z terytorium Ukrainy, która tym samym udowodniła, że może skutecznie razić cele w stolicy Rosji; takie naloty bezzałogowców na Moskwę będą się powtarzać - ocenił we wtorek izraelski analityk ds. wojskowości David Sharp.
Kreml Izraelski ekspert: Ukraina udowodniła, że może atakować cele w Moskwie
Kreml / pixabay.com

Te drony przyleciały z Ukrainy. Nie był to żaden atak zorganizowany przez rosyjski ruch oporu, jak zaczęli już głosić kremlowscy propagandyści. Jeśli chodzi o fakt dotarcia tych maszyn do Moskwy, można to wyjaśnić specyfiką rosyjskich systemów obrony powietrznej. Tego uzbrojenia nie wyprodukowano bowiem w celu wykrywania i niszczenia tak nowoczesnych bezzałogowców, jak drony wykorzystywane obecnie przez Ukrainę, lecz mniej zaawansowanych technicznie celów wytwarzanych w Związku Sowieckim - tłumaczył ekspert w rozmowie z niezależnym rosyjskim kanałem na Telegramie Możem Objasnit'.

Możliwości ukraińskiej armii

Według Sharpa atak na Moskwę jest kolejnym wizerunkowym ciosem dla Rosji, czyli państwa "uważającego się za potęgę" także z uwagi na rzekome duże możliwości sił obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Wtorkowa operacja w Moskwie służyła kilku celom. Po pierwsze, był to odwet Ukrainy za nieustanne ataki wroga na cele cywilne w Kijowie. Kreml otrzymał sygnał, że cierpliwość strony ukraińskiej już się wyczerpała. Po drugie, rosyjska armia będzie teraz musiała ściągnąć dodatkowe siły i środki z frontu, by lepiej zabezpieczyć stolicę - zauważył izraelski analityk.

Doniesienia o kilku dronach, które uderzyły w budynki mieszkalne na południowym zachodzie Moskwy, pojawiły się we wtorek rano. Portale informacyjne i media społecznościowe podawały rozmaitą liczbę dronów, od ośmiu do nawet 25.

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, przekazał, że Ukraina "nie jest bezpośrednio zaangażowana" w te operacje. Dodał, że zarówno dla niego, jak też dla większości Ukraińców o wiele ważniejszą kwestią są rosyjskie ataki na ukraińskie terytoria, zwłaszcza na Kijów, który ostrzeliwany jest niemal codziennie.

Nowoczesne ukraińskie drony mogą bez przeszkód poruszać się w przestrzeni powietrznej Rosji, ponieważ rosyjskie środki obrony przeciwlotniczej, bazujące na sowieckich technologiach, nie są w stanie neutralizować takich maszyn - oceniał na początku marca ukraiński ekspert ds. lotnictwa Bohdan Dolince w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Nastojaszczeje Wriemia.

Obecnie na Ukrainie działa ponad 10 producentów różnego typu dronów. Niektóre z tych bezzałogowców mogą przemieszać się na odległość od 500 do nawet 1500 km. Zważywszy na fakt, że drony są wytwarzane z użyciem materiałów kompozytowych, takie maszyny stają się praktycznie niewidoczne dla systemów obrony przeciwlotniczej wroga. Dzieje się tak w przypadku, gdy te systemy bazują na sowieckich technologiach, a drony są stosunkowo niewielkich rozmiarów i poruszają się na określonej wysokości. Ponadto podczas budowy bezzałogowców stosuje się specjalną powłokę lakierniczą, dodatkowo zmniejszającą ich wykrywalność - wyjaśniał wówczas Dolince.

Możemy już powiedzieć, że za jakiś czas drony prawdopodobnie będą mogły dotrzeć w dowolne miejsce w europejskiej części Rosji, aż po Ural - zapowiadał przed trzema miesiącami ukraiński ekspert.


 

POLECANE
Punkt zwrotny wojny na Ukrainie? tylko u nas
Punkt zwrotny wojny na Ukrainie?

Joe Biden nazywał Putina - po ataku Rosji na Ukrainę - mordercą, werbalnie był ostry, ale jednocześnie przekazywał Ukrainie tylko tyle broni, żeby nie mogła przegrać, ale aby przypadkiem nie mogła zwyciężyć. Dozował uzbrojenie jak kroplówkę podtrzymującą życie, ale bez szans na wyleczenie.

Awionetka rozbiła się na polu. Na pokładzie były dwie osoby z ostatniej chwili
Awionetka rozbiła się na polu. Na pokładzie były dwie osoby

W poniedziałek po południu w miejscowości Strąkowa doszło do wypadku awionetki. Dwie osoby: kobieta i mężczyzna, które były na pokładzie, zostały ranne. Poszkodowanych przetransportowano do szpitala śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Od wtorku 22 lipca ruch na trasie S86 w Katowicach, gdzie trwa budowa nowych wiaduktów ul. Bohaterów Monte Cassino, zostanie w całości skierowany na jedną jezdnię – wynika z informacji GDDKiA. Ostatnio kierowcy jeździli tamtędy, przy zwężeniach, obiema jezdniami.

Kanclerz Friedrich Merz zdradził, dlaczego Tusk jechał do Kijowa w innym wagonie niż on, Macron i Starmer gorące
Kanclerz Friedrich Merz zdradził, dlaczego Tusk jechał do Kijowa w innym wagonie niż on, Macron i Starmer

W maju tego roku Donald Tusk wziął udział w spotkaniu przywódców „koalicji chętnych” z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. Internauci zwrócili uwagę, że Tusk jechał innym pociągiem niż pozostali uczestnicy spotkania, czyli Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Sprawa wywołała w Polsce prawdziwą burzę.

Znany dziennikarz TVN trafił do szpitala Wiadomości
Znany dziennikarz TVN trafił do szpitala

Marcin Wrona, znany korespondent TVN w Stanach Zjednoczonych, opublikował w poniedziałkowe popołudnie niepokojące zdjęcie ze szpitala. Dziennikarz, który od lat relacjonuje najważniejsze wydarzenia zza oceanu, zaskoczył fanów fotografią ze szpitalnego łóżka i skierował do internautów poruszający apel.

Karol Nawrocki ujawnił nazwisko szefa swojej kancelarii Wiadomości
Karol Nawrocki ujawnił nazwisko szefa swojej kancelarii

Prezydent elekt Karol Nawrocki poinformował w poniedziałek, że szefem Kancelarii Prezydenta RP będzie Zbigniew Bogucki, a jego zastępcą zostanie Adam Andruszkiewicz; obaj są posłami PiS i byli zaangażowani w kampanię prezydencką Nawrockiego.

Nie żyje gen. Waldemar Skrzypczak z ostatniej chwili
Nie żyje gen. Waldemar Skrzypczak

W wieku 69 lat zmarł generał Waldemar Skrzypczak. O jego śmierci poinformował w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. ''To ogromna strata dla bliskich i dla naszej rodziny wojskowej'' – podkreślił minister obrony.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Pasażerowie korzystający z Warszawy Gdańskiej będą musieli poczekać na nowe przejście podziemne dłużej, niż planowano. Zamiast końcówki 2025 roku, jak zakładano, przejście zostanie udostępnione w II kwartale 2026 r.

Co z rekonstrukcją rządu Tuska? Padła dokładna data z ostatniej chwili
Co z rekonstrukcją rządu Tuska? Padła dokładna data

Rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował, że premier Donald Tusk ogłosi skład nowej Rady Ministrów w środę o godz. 10. O tym, że do rekonstrukcji dojdzie właśnie w środę, wcześniej nieoficjalnie informowały media.

Nie żyje wybitna polska poetka i pisarka Wiadomości
Nie żyje wybitna polska poetka i pisarka

W niedzielę 20 lipca w wieku 94 lat zmarła Urszula Kozioł – wybitna polska poetka, pisarka i Honorowa Obywatelka Wrocławia.

REKLAMA

Izraelski ekspert: Ukraina udowodniła, że może atakować cele w Moskwie

Wtorkowy atak dronów w Moskwie został przeprowadzony z terytorium Ukrainy, która tym samym udowodniła, że może skutecznie razić cele w stolicy Rosji; takie naloty bezzałogowców na Moskwę będą się powtarzać - ocenił we wtorek izraelski analityk ds. wojskowości David Sharp.
Kreml Izraelski ekspert: Ukraina udowodniła, że może atakować cele w Moskwie
Kreml / pixabay.com

Te drony przyleciały z Ukrainy. Nie był to żaden atak zorganizowany przez rosyjski ruch oporu, jak zaczęli już głosić kremlowscy propagandyści. Jeśli chodzi o fakt dotarcia tych maszyn do Moskwy, można to wyjaśnić specyfiką rosyjskich systemów obrony powietrznej. Tego uzbrojenia nie wyprodukowano bowiem w celu wykrywania i niszczenia tak nowoczesnych bezzałogowców, jak drony wykorzystywane obecnie przez Ukrainę, lecz mniej zaawansowanych technicznie celów wytwarzanych w Związku Sowieckim - tłumaczył ekspert w rozmowie z niezależnym rosyjskim kanałem na Telegramie Możem Objasnit'.

Możliwości ukraińskiej armii

Według Sharpa atak na Moskwę jest kolejnym wizerunkowym ciosem dla Rosji, czyli państwa "uważającego się za potęgę" także z uwagi na rzekome duże możliwości sił obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Wtorkowa operacja w Moskwie służyła kilku celom. Po pierwsze, był to odwet Ukrainy za nieustanne ataki wroga na cele cywilne w Kijowie. Kreml otrzymał sygnał, że cierpliwość strony ukraińskiej już się wyczerpała. Po drugie, rosyjska armia będzie teraz musiała ściągnąć dodatkowe siły i środki z frontu, by lepiej zabezpieczyć stolicę - zauważył izraelski analityk.

Doniesienia o kilku dronach, które uderzyły w budynki mieszkalne na południowym zachodzie Moskwy, pojawiły się we wtorek rano. Portale informacyjne i media społecznościowe podawały rozmaitą liczbę dronów, od ośmiu do nawet 25.

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, przekazał, że Ukraina "nie jest bezpośrednio zaangażowana" w te operacje. Dodał, że zarówno dla niego, jak też dla większości Ukraińców o wiele ważniejszą kwestią są rosyjskie ataki na ukraińskie terytoria, zwłaszcza na Kijów, który ostrzeliwany jest niemal codziennie.

Nowoczesne ukraińskie drony mogą bez przeszkód poruszać się w przestrzeni powietrznej Rosji, ponieważ rosyjskie środki obrony przeciwlotniczej, bazujące na sowieckich technologiach, nie są w stanie neutralizować takich maszyn - oceniał na początku marca ukraiński ekspert ds. lotnictwa Bohdan Dolince w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Nastojaszczeje Wriemia.

Obecnie na Ukrainie działa ponad 10 producentów różnego typu dronów. Niektóre z tych bezzałogowców mogą przemieszać się na odległość od 500 do nawet 1500 km. Zważywszy na fakt, że drony są wytwarzane z użyciem materiałów kompozytowych, takie maszyny stają się praktycznie niewidoczne dla systemów obrony przeciwlotniczej wroga. Dzieje się tak w przypadku, gdy te systemy bazują na sowieckich technologiach, a drony są stosunkowo niewielkich rozmiarów i poruszają się na określonej wysokości. Ponadto podczas budowy bezzałogowców stosuje się specjalną powłokę lakierniczą, dodatkowo zmniejszającą ich wykrywalność - wyjaśniał wówczas Dolince.

Możemy już powiedzieć, że za jakiś czas drony prawdopodobnie będą mogły dotrzeć w dowolne miejsce w europejskiej części Rosji, aż po Ural - zapowiadał przed trzema miesiącami ukraiński ekspert.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe