Ukraina: Zełenski miał poprosić dziennikarzy, by do końca wojny nie pisali o korupcji w kraju

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił dziennikarzy na zamkniętym spotkaniu, by do końca wojny nie pisali na temat korupcji w strukturach państwowych – poinformował we wtorek portal telewizji Espreso, powołując się na słowa deputowanej do Rady Najwyższej (parlamentu) i dziennikarki Iryny Heraszczenko.
Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski / Wikipedia - domena publiczna

Espreso tv cytuje wpis Heraszczenko zamieszczony na portalu Facebook. "Trudno sobie wyobrazić podobną prośbę ze strony prezydentów Juszczenki czy Poroszenki. Gdyby taka padła, mogę sobie wyobrazić reakcję dziennikarzy. Napisaliby o tym i rozwaliliby administrację na drobne kawałki. Nosiliby koszulki z napisem +Nie będziemy milczeć+. Krzyczeliby o tym w każdym artykule" - napisała deputowana.

"Wtedy nikt nie myślał o kneblowaniu mediów"

Dziennikarka dodała też, że za prezydentury Petra Poroszenki, gdy na Donbasie trwała już wojna, a Ukraina podobnie jak dziś była krytycznie zależna od zachodniej pomocy, nikt nie myślał o kneblowaniu mediów, a śledztwa były transmitowane w mediach, np. w portalu Suspilne. Korupcja, podobnie jak dziś, kwitła w najlepsze - podkreśla Heraszczenko.

"Smucę się z powodu poziomu dzisiejszych dziennikarzy, których bez strachu można poprosić o coś takiego" - pisze deputowana dodając, że jeżeli taka prośba pada na zamkniętym spotkaniu, to proszący wie, że dziennikarze to "przełkną".

Heraszczenko rozważa też możliwe powody takiego zachowania dziennikarzy - być może boją się, że dostaną wezwanie do sądu, albo ich redakcja zostanie zamknięta i pozbawiona dostępu do telemaratonu (wspólna inicjatywa wielu często przeciwnych sobie ukraińskich mediów, w ramach której na ogólnodostępnym państwowym kanale nadawane są wspólne programy - PAP). "Może boją się utraty państwowych dotacji?" - zastanawia się deputowana.

"Nie dziwię się jednak" - wyznaje dalej parlamentarzystka. "Przecież wcześniej deputowani prosili media by nie pisały o (...) braku przejrzystości w pracach parlamentu. Dlatego cenzura polityczna zastąpiła cenzurę wojskową, która jest uzasadniona w czasach wojny" - podsumowuje. (PAP)


 

POLECANE
Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Koalicja przerżnie wybory. Według posła PSL powodem ma być brak rozliczeń polityka
"Koalicja przerżnie wybory". Według posła PSL powodem ma być "brak rozliczeń"

„Jeśli proces rozliczeń będzie się tak ślimaczył, koalicja 15 października przerżnie wybory” – taką diagnozę postawił w Radiu RMF24 poseł PSL Marek Sawicki.

Koniec buntu w NBP? Konflikt zażegnany z ostatniej chwili
Koniec buntu w NBP? "Konflikt zażegnany"

Trzech członków zarządu NBP, którzy stracili nadzór nad departamentami merytorycznymi 9 grudnia, odzyskało większość stanowisk – wynika z opublikowanej w poniedziałek struktury organizacyjnej NBP. – Konflikt został zażegnany – zadeklarował rzecznik prasowy banku centralnego Maciej Antes.

Zamach w Rosji. Generał odpowiedzialny za szkolenie armii zginął wskutek eksplozji gorące
Zamach w Rosji. Generał odpowiedzialny za szkolenie armii zginął wskutek eksplozji

Rosyjski generał major Fanił Sarwarow, odpowiadający za system szkolenia armii, zginął po wybuchu improwizowanego ładunku wybuchowego zamontowanego w samochodzie, którym się poruszał. Według rosyjskich śledczych za atakiem stoi 17-letni mieszkaniec Moskwy.

Lawina zabrała polską wioskę w Brazylii. Dramat mieszkańców Sao Casemiro pilne
Lawina zabrała polską wioskę w Brazylii. Dramat mieszkańców Sao Casemiro

Padało bez przerwy. Dzień, dwa, trzy, cztery. Deszcz nie ustawał, aż w końcu góry zaczęły się osuwać. Gdy opady wreszcie ustały, przyszła fala błota, ziemi i drzew. To, co budowano przez pokolenia, zniknęło w kilka chwil - tak zaczyna się reportaż Mateusza Jakubowskiego, który odwiedził polską wioskę w Brazylii i udokumentował skalę zniszczeń, jakie spowodował żywioł.

Porwał dziecko w Warszawie. Wskutek akcji służb zatrzymano obywatela Ukrainy z ostatniej chwili
Porwał dziecko w Warszawie. Wskutek akcji służb zatrzymano obywatela Ukrainy

Wielogodzinna interwencja policji na warszawskiej Białołęce zakończyła się zatrzymaniem 36-letniego obywatela Ukrainy i uwolnieniem 9-letniego chłopca. Mężczyzna groził dziecku krzywdą i nie chciał współpracować ze służbami.

Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania pilne
Już dzisiaj posiedzenie ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Obrona zapowiada działania

Pełnomocnik Zbigniewa Ziobry Bartosz Lewandowski zapowiada konkretne działania prawne w odpowiedzi na ruchy prokuratury. W tle wniosek o tymczasowe aresztowanie i możliwe uruchomienie procedur międzynarodowych.

Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne z ostatniej chwili
Notowania rządu Tuska na równi pochyłej. Wyniki sondażu są fatalne

Wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie telewizji wPolsce24 pokazują pogłębiający się, wyraźny brak społecznej akceptacji dla działań gabinetu Donalda Tuska.

USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny pilne
USA przebazowało myśliwce. Trump nie wyklucza wojny

Amerykańskie myśliwce F-35A znalazły się w bazie położonej niedaleko Wenezueli. Ruch ten zbiega się z ostrymi deklaracjami Donalda Trumpa i nasileniem działań militarnych USA w regionie.

Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

REKLAMA

Ukraina: Zełenski miał poprosić dziennikarzy, by do końca wojny nie pisali o korupcji w kraju

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił dziennikarzy na zamkniętym spotkaniu, by do końca wojny nie pisali na temat korupcji w strukturach państwowych – poinformował we wtorek portal telewizji Espreso, powołując się na słowa deputowanej do Rady Najwyższej (parlamentu) i dziennikarki Iryny Heraszczenko.
Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski / Wikipedia - domena publiczna

Espreso tv cytuje wpis Heraszczenko zamieszczony na portalu Facebook. "Trudno sobie wyobrazić podobną prośbę ze strony prezydentów Juszczenki czy Poroszenki. Gdyby taka padła, mogę sobie wyobrazić reakcję dziennikarzy. Napisaliby o tym i rozwaliliby administrację na drobne kawałki. Nosiliby koszulki z napisem +Nie będziemy milczeć+. Krzyczeliby o tym w każdym artykule" - napisała deputowana.

"Wtedy nikt nie myślał o kneblowaniu mediów"

Dziennikarka dodała też, że za prezydentury Petra Poroszenki, gdy na Donbasie trwała już wojna, a Ukraina podobnie jak dziś była krytycznie zależna od zachodniej pomocy, nikt nie myślał o kneblowaniu mediów, a śledztwa były transmitowane w mediach, np. w portalu Suspilne. Korupcja, podobnie jak dziś, kwitła w najlepsze - podkreśla Heraszczenko.

"Smucę się z powodu poziomu dzisiejszych dziennikarzy, których bez strachu można poprosić o coś takiego" - pisze deputowana dodając, że jeżeli taka prośba pada na zamkniętym spotkaniu, to proszący wie, że dziennikarze to "przełkną".

Heraszczenko rozważa też możliwe powody takiego zachowania dziennikarzy - być może boją się, że dostaną wezwanie do sądu, albo ich redakcja zostanie zamknięta i pozbawiona dostępu do telemaratonu (wspólna inicjatywa wielu często przeciwnych sobie ukraińskich mediów, w ramach której na ogólnodostępnym państwowym kanale nadawane są wspólne programy - PAP). "Może boją się utraty państwowych dotacji?" - zastanawia się deputowana.

"Nie dziwię się jednak" - wyznaje dalej parlamentarzystka. "Przecież wcześniej deputowani prosili media by nie pisały o (...) braku przejrzystości w pracach parlamentu. Dlatego cenzura polityczna zastąpiła cenzurę wojskową, która jest uzasadniona w czasach wojny" - podsumowuje. (PAP)



 

Polecane