Głośny artykuł „Time” o Zełenskim. Doradca prezydenta Ukrainy zabiera głos

– Artykuł amerykańskiego tygodnika „Time” o Wołodymyrze Zełenskim to subiektywny punkt widzenia autora; cytowane źródła, które zachowują anonimowość, nie mają dostępu do pełnej informacji – powiedział we wtorek współpracownik ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.
Wołodymyr Zełenski Głośny artykuł „Time” o Zełenskim. Doradca prezydenta Ukrainy zabiera głos
Wołodymyr Zełenski / Flickr/President of Ukraine/ Public Domain

Komentując artykuł doradca Zełenskiego zaprzeczył, by prezydent uważał, iż partnerzy zagraniczni "zdradzili" Ukrainę. Jedno z cytowanych źródeł opisywało, że Zełenski czuje się zdradzony przez zachodnich sojuszników, którzy pozostawili go bez zasobów potrzebnych do wygrania wojny, a jedynie z zasobami niezbędnymi do jej przetrwania. 

Według "Time'a" Zełenski jest przekonany o wygranej Ukrainy w wojnie mimo niepowodzeń na froncie. Wyklucza też negocjowanie rozejmu z Rosją, uważając, iż zamrożenie wojny byłoby równoznaczne z jej przegraniem. Przy czym, jak przekazał tygodnik, niektóre ukraińskie oddziały na froncie odczuwają już nie tylko deficyt uzbrojenia, ale też braki kadrowe. Zełenski argumentuje, że jeśli Rosjanie nie zostaną powstrzymani na Ukrainie, wojna się rozszerzy na inne kraje.

Czytaj więcej: „Time”: Zełenski czuje się zdradzony przez zachodnich sojuszników

Doradca Zełenskiego odpowiada

"Nie zapominajmy, że jest to subiektywny punkt widzenia konkretnego dziennikarza, który ma swoją wizję wydarzeń. Po drugie, zupełnie nie rozumiem, czym są te ciągle cytowane anonimowe źródła. (...). To są niekiedy ludzie, którzy nie mają dostępu do pewnych informacji, ale są gdzieś obok, chcą zwiększyć swoją wagę i przedstawiają swoje opinie jako pewnik" - zauważył Podolak w komentarzu dla Radia Swoboda.

"Są rzeczy obiektywne, o których trzeba mówić. Nawiasem mówiąc, wspominaliśmy o nich wielokrotnie. Trzeba więc mimo wszystko zwiększyć tempo przekazywania Ukrainie rozmaitego sprzętu, czy w większym stopniu dołożyć się do tego, by Ukraina miała wszelkie zasoby do sprawiedliwego zakończenia wojny. I tu jest trochę nieporozumień - dlaczego robimy to powoli" - powiedział doradca prezydenta.

"Chcielibyśmy więcej wyraźnego ustalania"

Ocenił także: "z punktu widzenia relacji z naszymi partnerami chcielibyśmy więcej wyraźnego ustalania, więcej konkretów i zrozumienia".

Przyznał, że "dość trudne" jest "trwanie praktycznie dwa lata w stanie wojny" i podtrzymywanie zainteresowania świata Ukrainą. Po 600 dniach walki "jest wiele innych konfliktów, na których skupia się uwaga polityków światowych" i "to nie może nie wywoływać w pewnym stopniu reakcji o charakterze negatywnym" - uznał Podolak. (PAP)


 

POLECANE
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa? tylko u nas
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa?

Histeria antytrumpowska wylała się już z piątku na sobotę. Media i politycy rozpoczęli krytykowanie Trumpa za spotkanie z Putinem. Europa daje w ten sposób kolejny dowód swojej naiwności i bezradności.

Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę z ostatniej chwili
Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę

Rosja sprzeciwia się rozmieszczeniu wojsk NATO na Ukrainie – podało w poniedziałek rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, cytowane przez agencję Reutera.

Donald Trump ośmieszył europejskich liderów gorące
Donald Trump ośmieszył "europejskich liderów"

Zakończyła się rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Na swoją kolej czekali "europejscy liderzy", którzy przylecieli z Zełenskim.

Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem z ostatniej chwili
Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem

Władimir Putin zgodził się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy – poinformował prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z europejskimi przywódcami i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump zapowiedział również dyskusję o wymianie terytoriów.

Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją tylko u nas
Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją

- Część niemieckich polityków ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Paweł Jabłoński, poseł PiS.

Zełenski wyciągnął list. To nie dla Ciebie z ostatniej chwili
Zełenski wyciągnął list. "To nie dla Ciebie"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył w poniedziałek prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi list od swojej żony, Ołeny Zełenskiej. Poprosił amerykańskiego przywódcę o przekazanie go swojej małżonce, Melanii.

Niemieckie media: Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców? gorące
Niemieckie media: "Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców?"

''Kto przeprosi Ruchniewicza i Niemców za cios w niemiecko-polską przyjaźń?'' – pyta specjalizująca się w sprawach polsko-niemieckich niemiecka publicystka Gabriele Lesser na łamach ''Die Tageszeitung''. Pytanie odnosi się oczywiście do szeregu skandali, które wywołał nowy szef Instytutu Pileckiego Krzysztof Ruchniewicz, i ich konsekwencji.

Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5 z ostatniej chwili
Trump: Będziemy omawiać z Zełenskim ochronę podobną do artykułu 5

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu na spotkanie z przywódcą USA Donaldem Trumpem. – Będziemy omawiać ochronę podobną do artykułu 5, damy Ukrainie dobrą ochronę – przekazał Donald Trump.

PKO BP wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat

Oszuści wysyłają fałszywe e-maile ze złośliwym oprogramowaniem. Nie klikaj w linki ani załączniki – ostrzega PKO Bank Polski.

Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur z ostatniej chwili
Zełenski przybył do Białego Domu. Wyjaśniło się, czy założył garnitur

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu w czarnej marynarce bez krawata. Przywitał go prezydent USA Donald Trump. Wcześniej media zastanawiały się, czy ukraiński polityk będzie miał na sobie oficjalny strój.

REKLAMA

Głośny artykuł „Time” o Zełenskim. Doradca prezydenta Ukrainy zabiera głos

– Artykuł amerykańskiego tygodnika „Time” o Wołodymyrze Zełenskim to subiektywny punkt widzenia autora; cytowane źródła, które zachowują anonimowość, nie mają dostępu do pełnej informacji – powiedział we wtorek współpracownik ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.
Wołodymyr Zełenski Głośny artykuł „Time” o Zełenskim. Doradca prezydenta Ukrainy zabiera głos
Wołodymyr Zełenski / Flickr/President of Ukraine/ Public Domain

Komentując artykuł doradca Zełenskiego zaprzeczył, by prezydent uważał, iż partnerzy zagraniczni "zdradzili" Ukrainę. Jedno z cytowanych źródeł opisywało, że Zełenski czuje się zdradzony przez zachodnich sojuszników, którzy pozostawili go bez zasobów potrzebnych do wygrania wojny, a jedynie z zasobami niezbędnymi do jej przetrwania. 

Według "Time'a" Zełenski jest przekonany o wygranej Ukrainy w wojnie mimo niepowodzeń na froncie. Wyklucza też negocjowanie rozejmu z Rosją, uważając, iż zamrożenie wojny byłoby równoznaczne z jej przegraniem. Przy czym, jak przekazał tygodnik, niektóre ukraińskie oddziały na froncie odczuwają już nie tylko deficyt uzbrojenia, ale też braki kadrowe. Zełenski argumentuje, że jeśli Rosjanie nie zostaną powstrzymani na Ukrainie, wojna się rozszerzy na inne kraje.

Czytaj więcej: „Time”: Zełenski czuje się zdradzony przez zachodnich sojuszników

Doradca Zełenskiego odpowiada

"Nie zapominajmy, że jest to subiektywny punkt widzenia konkretnego dziennikarza, który ma swoją wizję wydarzeń. Po drugie, zupełnie nie rozumiem, czym są te ciągle cytowane anonimowe źródła. (...). To są niekiedy ludzie, którzy nie mają dostępu do pewnych informacji, ale są gdzieś obok, chcą zwiększyć swoją wagę i przedstawiają swoje opinie jako pewnik" - zauważył Podolak w komentarzu dla Radia Swoboda.

"Są rzeczy obiektywne, o których trzeba mówić. Nawiasem mówiąc, wspominaliśmy o nich wielokrotnie. Trzeba więc mimo wszystko zwiększyć tempo przekazywania Ukrainie rozmaitego sprzętu, czy w większym stopniu dołożyć się do tego, by Ukraina miała wszelkie zasoby do sprawiedliwego zakończenia wojny. I tu jest trochę nieporozumień - dlaczego robimy to powoli" - powiedział doradca prezydenta.

"Chcielibyśmy więcej wyraźnego ustalania"

Ocenił także: "z punktu widzenia relacji z naszymi partnerami chcielibyśmy więcej wyraźnego ustalania, więcej konkretów i zrozumienia".

Przyznał, że "dość trudne" jest "trwanie praktycznie dwa lata w stanie wojny" i podtrzymywanie zainteresowania świata Ukrainą. Po 600 dniach walki "jest wiele innych konfliktów, na których skupia się uwaga polityków światowych" i "to nie może nie wywoływać w pewnym stopniu reakcji o charakterze negatywnym" - uznał Podolak. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe