Jan Pietrzak dla "TS": Z PRL-u do Polski*
Z PRL-u podążamy do kraju Odległego jak jutro od wczoraj.
Niby blisko za rzeką, tam za lasem, za gajem,
Lecz niełatwo ten dystans pokonać.
Niebywałe przeszkody,
Niespodziane pułapki,
Poplątane kierunki na trasie,
Drogowskazy zmylone,
W starych mapach zagadki
I nikt nie ma przy sobie kompasu.
Z PRL-u podążamy do Polski,
Chociaż wiemy, jak trudno ją znaleźć. J
eszcze babcia wiedziała, wiedział sąsiad Cichocki,
Lecz doczekać nie było im dane. Z PRL-u wędrujemy do kraju
Z mleka, miodu znanego i serca,
Gdzie przybysza ugoszczą, nienawiści nie znają,
Zaśpiewają przyjazną piosenkę.
A tu burze, zadymy, sieką deszcze i grady,
Nogi grzęzną, bo błota tu bezmiar.
Nie spacerek to miły, ani marsz od parady.
Po złym dniu nocą ciemność bezgwiezdna.
Z PRL-u powracamy do Polski Jak zesłańcy do swojej legendy.
Po straconym półwieczu odysei dziadowskiej
Pora ojców testament wypełnić.
Z PRL-u podążamy do kraju
Czystych rzek, czystych myśli i uczuć.
I choć trudno w manowcach prostą drogę odnaleźć,
Nikt z tej drogi już nas nie zawróci!
Jan Pietrzak
*Tytułowa piosenka koncertu jana Pietrzaka podczas Festiwalu Opolskiego 16 września 2017
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (38/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.