Obrona Opery Bałtyckiej – kolejne starcie. Pracownicy wciąż domagają się odwołania dyrektora
- Drodzy pracownicy oraz sympatycy Opery Bałtyckiej. Od września zeszłego roku w naszej instytucji łamane są nagminnie prawa pracownicze, a poziom artystyczny z każdym dniem sięga coraz głębszego dna. Za całą sytuację odpowiedzialna jest jedna osoba – dyrektor Warcisław Kunc. W związku z powyższym domagamy się natychmiastowego odwołania niszczyciela Opery Bałtyckiej ze stanowiska, gdyż tylko takie rozwiązanie uchroni ją przed katastrofą do której zmierza
– piszą organizatorzy protestu w zaktualizowanym wydarzeniu na Facebooku.
Pracownicy Opery nie ukrywają, że zależy im na jak największej liczbie uczestników protestu. Dlatego byłoby dobrze, gdyby wszyscy, którzy mają taką możliwość, wykazali solidarność z protestującymi i pojawili się na pikiecie.
Organizatorzy akcji czekają jeszcze na oficjalne pozwolenie na jej przeprowadzenie.
Przypomnijmy: związkowcy z Opery domagają się między innymi umów o pracę przed przystąpieniem do wykonywania obowiązków, przywrócenia do pracy związkowca Krzysztofa Rzeszutka, przestrzegania pięciodniowego tygodnia pracy, sprawiedliwości w jej ocenie i ucywilizowania warunków oraz przewidywalnego planu pracy na przynajmniej dwa tygodnie. Weszli już w spór zbiorowy, przeprowadzili protest głodowy i apelowali do urzędników samorządowych. Ostatnia pikieta odbyła się 18 września.
MarWer
/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl#REKLAMA_POZIOMA#