Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.
Logo Dzień dobry TVN Dramat gwiazdora
Logo Dzień dobry TVN / Screen z kanału YouTube tvnpl

Gwiazdor "Dzień dobry TVN" podzielił się na wizji dramatyczną historią. Podkreślił, że nie oczekuje współczucia, pragnie jedynie przestrzec swoich sympatyków, by nie spotkała ich podobna historia. Kilka dni temu media społecznościowe obiegło zdjęcie, na którym widać, jak Prokop leży na podłodze i pociesza ukochanego pupila. Dziennikarz w jednym z ostatnich odcinków "Dzień dobry TVN" ujawnił szczegóły i opowiedział, co tak naprawdę się stało. Okazuje się, że jego pies Rufus ledwo uszedł z życiem.

Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Dziennikarz Marcin Prokop wyznał, że musiał zabrać swojego psa do weterynarza, po tym, jak ten zjadł zatruty "smakołyk". Nie ukrywał, że były to wyjątkowo trudne chwile, które mogły skończyć się najgorszym. Prezenter uważa, że to nie był przypadek i ktoś specjalnie chciał zaszkodzić lokalnym zwierzętom, rozrzucając w trawie mięso.

Prokop wyjaśnił, że po tym, jak skończył pracę na planie "Mam talent", jak co dzień wyszedł na spacer z psem. W pewnej chwili zwierzę znalazło coś w trawie i bez wahania zjadło. Po paru minutach zwróciło "smakołyk", jednak to nie zapobiegło przykrym dolegliwościom zdrowotnym takim, jak padaczka, oczopląs, czy drżenia kończyn. Prokop zabrał psa do weterynarza i jak go później zapewniono, zdążył zareagować w ostatniej chwili.

Prokop: Udało się go uratować

- W ostatniej chwili udało nam się wyszarpnąć torebkę foliową, w której było mięso. Wydaje nam się, że było specjalnie podrzucone przez jakiegoś zwyrodnialca, żeby zaszkodzić lokalnym zwierzętom. Nie wiem, kim są ci ludzie, ale mam nadzieję, że karma ich dopadnie

- powiedział Prokop.

- Udało się go uratować, ale lekarze mówili, że gdybyśmy zwlekali z wizytą, gdyby to było godzinę później, to prawdopodobnie pies by nie przeżył. Pies się wił, pies się wyprężał, a miał podłączone dwie kroplówki, więc żeby nie wyrwał sobie wenflonów, musiałem go trzymać

- tłumaczył prezenter.

Marcin Prokop opublikował kolejne zdjęcie na Instagramie, na którym widać, że jest w dużo lepszym nastroju. "Oooo zdrowy już piesek...." - czytamy jeden z komentarzy. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 233. lata temu została uchwalona Konstytucja 3 maja

 


 

POLECANE
Jak wyglądałby dziś Sejm? Jest nowy sondaż partyjny polityka
Jak wyglądałby dziś Sejm? Jest nowy sondaż partyjny

Koalicja Obywatelska z 33 proc. poparcia wyprzedza Prawo i Sprawiedliwość, na które zagłosowałoby 30 proc. wyborców. Frekwencja wyniosłaby 82 proc. – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez CBOS.

Historyczne zmiany w Pałacu. Prezydent Andrzej Duda szykuje go dla następcy Wiadomości
Historyczne zmiany w Pałacu. Prezydent Andrzej Duda szykuje go dla następcy

W przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie, natomiast 6 sierpnia upłynie druga i ostatnia kadencja prezydenta Andrzeja Dudy. Polski przywódca postanowił podzielić się wiedzą na temat administracji Pałacem Prezydenckim ze swoim przyszłym następcą.

Protest fizjoterapeutów pod Sejmem RP – walka o rehabilitację domową pilne
Protest fizjoterapeutów pod Sejmem RP – walka o rehabilitację domową

Dziś przed Sejmem RP odbył się protest fizjoterapeutów sprzeciwiających się zapowiadanym zmianom w zasadach rehabilitacji domowej. Propozycje Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) i Ministerstwa Zdrowia zakładają, że od stycznia 2025 roku świadczenia domowe będą mogły stanowić maksymalnie 20% usług w ramach kontraktów na fizjoterapię ambulatoryjną. Decyzja ta budzi ogromne obawy w środowisku medycznym, gdyż może oznaczać ograniczenie dostępu do kluczowych usług dla pacjentów, którzy nie są w stanie dotrzeć do placówek rehabilitacyjnych, takich jak osoby po udarach czy z zaawansowanymi chorobami neurologicznymi.

Niemcy: Producent samochodów elektrycznych oskarżany o łapówkę za wodę z ostatniej chwili
Niemcy: Producent samochodów elektrycznych oskarżany o łapówkę za wodę

Ekolodzy zarzucają lokalnemu politykowi, że dał się przekupić Tesli, aby zaopatrzyć ją w wodę. Stowarzyszenie Przyrody i Krajobrazu w Brandenburgii e.V. podało w komunikacie prasowym, że w związku z tym zawiadomiło o popełnieniu organy śledcze o popełnieniu przestępstwa.

Co dalej z Dawidem Kubackim? Jednoznaczne stanowisko z ostatniej chwili
Co dalej z Dawidem Kubackim? Jednoznaczne stanowisko

– Jeśli będzie w stanie pokazać skoki z końcówki przygotowań, może walczyć o czołową piątkę – twierdzi trener Biało-Czerwonych Thomas Thurnbichler zapytany o formę Dawida Kubackiego.

Sylwia Grzeszczak podzieliła się radosną informacją Wiadomości
Sylwia Grzeszczak podzieliła się radosną informacją

Sylwia Grzeszczak, popularna polska piosenkarka i kompozytorka, podzieliła się z fanami osobistą radością.

Bezrobocie w Polsce. Ministerstwo podało dane z ostatniej chwili
Bezrobocie w Polsce. Ministerstwo podało dane

Stopa bezrobocia rejestrowanego w listopadzie wyniosła 5 proc. i była o 0,1 pkt proc. wyższa niż pod koniec października – wynika z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W urzędach pracy zarejestrowanych było 776,2 tys. bezrobotnych, czyli o 1,4 proc. więcej niż w poprzednim miesiącu.

Śmiertelnie postrzelił kobietę i zbiegł. Trwa policyjna obława z ostatniej chwili
Śmiertelnie postrzelił kobietę i zbiegł. Trwa policyjna obława

Kilkudziesięciu policjantów poszukuje 53-letniego Bogdana Czaplickiego podejrzewanego o śmiertelne postrzelenie 53-latki – poinformowała Komenda Miejska Policji w Siedlcach. Mężczyzna może mieć przy sobie broń. To prawdopodobnie mąż zastrzelonej kobiety. Policja opublikowała jego portret.

Agenci CBA weszli do Fundacji Lux Veritatis z ostatniej chwili
Agenci CBA weszli do Fundacji Lux Veritatis

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował w mediach społecznościowych, że agenci CBA weszli do obiektów Fundacji Lux Veritatis w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu.

UE wykorzysta chaos we Francji, by przeforsować umowę UE-Mercosur? Von der Leyen jest już w Urugwaju polityka
UE wykorzysta chaos we Francji, by przeforsować umowę UE-Mercosur? Von der Leyen jest już w Urugwaju

Upadek francuskiego rządu pod przewodnictwem Michela Barniera może być szansą dla Brukseli, by przyspieszyć negocjacje nad umową handlową z Mercosurem – pisze Politico.

REKLAMA

Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.
Logo Dzień dobry TVN Dramat gwiazdora
Logo Dzień dobry TVN / Screen z kanału YouTube tvnpl

Gwiazdor "Dzień dobry TVN" podzielił się na wizji dramatyczną historią. Podkreślił, że nie oczekuje współczucia, pragnie jedynie przestrzec swoich sympatyków, by nie spotkała ich podobna historia. Kilka dni temu media społecznościowe obiegło zdjęcie, na którym widać, jak Prokop leży na podłodze i pociesza ukochanego pupila. Dziennikarz w jednym z ostatnich odcinków "Dzień dobry TVN" ujawnił szczegóły i opowiedział, co tak naprawdę się stało. Okazuje się, że jego pies Rufus ledwo uszedł z życiem.

Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Dziennikarz Marcin Prokop wyznał, że musiał zabrać swojego psa do weterynarza, po tym, jak ten zjadł zatruty "smakołyk". Nie ukrywał, że były to wyjątkowo trudne chwile, które mogły skończyć się najgorszym. Prezenter uważa, że to nie był przypadek i ktoś specjalnie chciał zaszkodzić lokalnym zwierzętom, rozrzucając w trawie mięso.

Prokop wyjaśnił, że po tym, jak skończył pracę na planie "Mam talent", jak co dzień wyszedł na spacer z psem. W pewnej chwili zwierzę znalazło coś w trawie i bez wahania zjadło. Po paru minutach zwróciło "smakołyk", jednak to nie zapobiegło przykrym dolegliwościom zdrowotnym takim, jak padaczka, oczopląs, czy drżenia kończyn. Prokop zabrał psa do weterynarza i jak go później zapewniono, zdążył zareagować w ostatniej chwili.

Prokop: Udało się go uratować

- W ostatniej chwili udało nam się wyszarpnąć torebkę foliową, w której było mięso. Wydaje nam się, że było specjalnie podrzucone przez jakiegoś zwyrodnialca, żeby zaszkodzić lokalnym zwierzętom. Nie wiem, kim są ci ludzie, ale mam nadzieję, że karma ich dopadnie

- powiedział Prokop.

- Udało się go uratować, ale lekarze mówili, że gdybyśmy zwlekali z wizytą, gdyby to było godzinę później, to prawdopodobnie pies by nie przeżył. Pies się wił, pies się wyprężał, a miał podłączone dwie kroplówki, więc żeby nie wyrwał sobie wenflonów, musiałem go trzymać

- tłumaczył prezenter.

Marcin Prokop opublikował kolejne zdjęcie na Instagramie, na którym widać, że jest w dużo lepszym nastroju. "Oooo zdrowy już piesek...." - czytamy jeden z komentarzy. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 233. lata temu została uchwalona Konstytucja 3 maja

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe