Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych

Wczoraj wieczorem w Berlinie odbyło się spotkanie przygotowawcze w tej sprawie. Wzięło w nim udział około 40 osób. Trzej członkowie radykalnie lewicowej grupy „Wyłącz Teslę” prezentowali za pośrednictwem projektora program protestów trwający od 8 do 12 maja.
Czytaj także: Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos
Harmonogram protestów
"Bild" informuje, ze oczekują oni, że manifestacje zgromadzą tysiące uczestników na łące festiwalowej w Grunheider oraz w obozie "okupantów leśnych" dwa kilometry dalej, obok fabryki samochodów.
Co więcej od środy mają odbywać się ćwiczenia wspinaczkowe, treningi akcji i szkolenia prawne.
W środę o 16:00 maja się ponadto odbyć protesty przed parlamentem w Poczdamie.
Wśród haseł radykałów znajdują się m.in. "zatrzymać Teslę!", "żadnej fabryki samochodów dla nikogo!"
Sprzeciwiają się oni także samemu Elonowi Muskowi, właścicielowi Tesli. Przekonują oni, że rozbudowa fabryki to "kolejny zakład produkcyjny autorstwa mizoginistycznego faszysty na Twitterze Elona Muska".
Czytaj także: Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administacji. Fala komentarzy w sieci
Kontekst: protesty radykałów
"Od końca lutego około 100 przeciwników Tesli okupuje las obok fabryki samochodów. W marcu radykalnie lewicowa „Grupa Vulkan” podpaliła słup wysokiego napięcia, a produkcja Tesli została wstrzymana na osiem dni. Okupanci lasu nie zdystansowali się od ataku terrorystycznego. Każda grupa ma „swoją własną formę oporu"
- przypomina "Bild"