Jennifer Lopez w ogniu krytyki. Oto jak gwiazda ma traktować członków swojej załogi

Według Daily Mail 54-letnia gwiazda popu zmaga się z szeregiem niepowodzeniem związanych m.in. z odwołaną trasą koncertowo.
Dodatkowo pojawiają się plotki o rzekomych problemach małżeńskich z Benem Affleckiem.
Teraz coraz częściej dodatkowo pojawiają się kolejne doniesienia dotyczące nieprzyjemnego zachowania gwiazdy.
Eksperci zajmuący się branżą celebrycką donoszą, że Jennifer Lopez ma wyznawać zasadę wedle której członkowie jej załogi oraz wynajęta pomoc nie mogą utrzymywać z nią kontaktu wzrokowego.
Czytaj także: Komary przenoszące śmiertelną chorobę rozprzestrzeniają się po Europie
Czytaj także: Izrael użył... trebusza przeciwko Hezbollahowi [WIDEO]
Relacje internautów
Nasza przyjaciółka pracowała za kulisami jednego z koncertów. Wszystkim pracownikom polecono: zrobić, nie patrzeć na Lopez Ma nie być kontaktu wzrowego
- napisał jeden z internautów.
- Znałem ludzi, którzy pracowali w Mohegan Sun i których poinstruwoano, aby całkowicie unikali kontaktu wzrokowego z Jennifer. Śmieją się z niej do dziś, ponieważ pojawiły się tam znacznie większe gwiazdy, które były o wiele bardziej łaskawe i przyjazne
- relacjonował inny.
- Według mojego znajomego, jej kierowcy limuzyn zostali poinstruowani tak samo, nie mogli nawet patrzeć na nią w lusterkach wstecznych
- wskazał kolejny.
Relacja eksperta
Amerykańska podcaster i weteran branży telewizyjnej występująca pod pseudonimem LABellatini również podzielił się w tym tygodniu w filmie na TikTok historią o rzekomej „zasadzie zakazu kontaktu wzrokowego” Jennifer.
Mam przyjaciela, który pracował nad dźwiękiem w projekcie JLo i przez nią go wyrzucili. Wstrzymali całą produkcję i wszystko, bo spojrzał jej w oczy
- ujawniła i przekazała, że ma jeszcze 15 takich historii.