Mateusz Ciawłowski: Rozpycham się łokciami w internecie

– Muzyka jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Ona musi być oparta na dobrym PR, dobrych relacjach z ludźmi oraz na budowaniu marki osobistej – mówi Mateusz Ciawłowski, muzyk, wokalista, autor tekstów, kompozytor, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Mateusz Ciawłowski Mateusz Ciawłowski: Rozpycham się łokciami w internecie
Mateusz Ciawłowski / Instagram mciawlowski

– Kim jesteś?

– Dobre pytanie. To cały czas się zmienia. Jestem twórcą internetowym. Rozpocząłem od publikacji moich wersji znanych utworów oraz autorskich kompozycji.

– Ile masz lat?

– 24. 

– Kiedy opublikowałeś pierwszy materiał?

– Gdy miałem 16 lat.

Muzyka 

– Co to było?

– Grałem na gitarze. Zacząłem się uczyć gry na gitarze w wieku 13 lat. 

– Pierwsza piosenka, którą zagrałeś?

– „I Want to Hold Your Hand” The Beatles. Jednak do grania zainspirował mnie zespół Big Time Rush, który oczywiście inspirował się czwórką z Liverpoolu.

– Pop? To jest Twoja stylistyka?

– Zdecydowanie tak. Głównie zagraniczny: James Arthur, Shawn Mendes, Charlie Puth. Długo by wymieniać. No i muszę dodać do stawki Eda Sheerana. 

– Rap?

– Nie towarzyszył mi od początku mojej podróży muzycznej, ale teraz zagłębiam się w rap, coraz bardziej go poznaję, jednak wciąż jest to nieodkryta przestrzeń przeze mnie.

– Chciałbyś nagrać kawałek z raperem?

– Oczywiście. Najbardziej chciałbym z Taco Hemingwayem. Mógłbym wtedy zaśpiewać refren. 

– Dlaczego stawiasz na autorskie kompozycje?

– Zawsze chciałem tworzyć. Miałem dużo kompozycji w głowie, pisałem je do szuflady i chciałem je w przyszłości nagrać. Cieszę się, że teraz mam możliwość wydania moich kompozycji. Robię to dla moich słuchaczy, którzy są ze mną już od wielu lat. Stworzyłem dla nich piosenkę z tekstów typowych dla naszych mam. 

– Bardzo pomysłowe. Jak zareagowała na to Twoja mama?

– Śmiała się z tego. 

Czytaj także: Drastycznie wzrosła liczba nielegalnych migrantów

Czytaj także: Tragedia w Chorzowie: nie żyje dwóch mężczyzn

Nie tylko muzyka 

– Studiujesz?

– Zakończyłem moją edukację na szkole średniej. Zdałem maturę. Potem nie było czasu na studiowanie, bo dużo działo się w moim życiu zawodowym. 

– Które medium społecznościowe jest Ci najbliższe?

– U mnie to bardzo często się zmienia. Teraz stawiam na TikToka. Ta platforma przoduje w promowaniu mojej muzyki. Wstawiam wraz z fanami treści powiązane z moimi utworami.

To zachęca ich do sprawdzenia moich kawałków w serwisach streamingowych czy na YouTubie oraz mojego życia w innych platformach społecznościowych. 

– Czujesz się bardziej muzykiem niż influencerem?

– Różnie to bywa. Wcześniej czułem się pełnoetatowym influencerem. Jednak to moja droga muzyczna doprowadziła mnie do ciekawych miejsc, z których jestem zadowolony i dumny. Pokazałem, że zwykły chłopak z Gorzowa Wielkopolskiego może coś osiągnąć. 

– Czyli nie lubisz Zielonej Góry?

– Nie mam nic do Zielonej Góry [śmiech]. 

– I usunięcia członu Wielkopolski?

– To wraca jak bumerang. Wciąż dużo osób myśli, że Gorzów jest pod Poznaniem [śmiech]. 

– Wracam do TikToka. Nie ubolewasz nad tym, że ciężko jest tam o sensowną monetyzację treści?

– To jest druga strona medalu. Na TikToku są bardzo szybkie treści, które wchodzą i momentalnie wychodzą z głów. Ciężko jest zbudować relację z twórcą na tej platformie w przeciwieństwie do YouTube’a. Tym bardziej że osób tworzących treści nieustannie przybywa. 

– Do kogo obecnie chciałbyś docierać?

– Do świadomych słuchaczy, którzy docenią, że napisałem tekst i muzykę do mojej nowej piosenki. W każdym przedziale wiekowym są tacy odbiorcy. Nie chcę ciemno podążać za masami i iść za modą. Muzyka jest moim życiem, gram i śpiewam od 10. roku życia. 

Kariera 

– Żyjesz z muzyki?

– Można tak powiedzieć. Cały czas kombinuję w internecie, żeby moja twórczość zapewniała mi chleb powszedni: promocja, rozpychanie się łokciami ze wszystkimi artystami.

Doświadczenie wyrobiło we mnie znieczulicę na pewne rzeczy, które obciążały moją głowę. Czasami coś wychodzi, innym razem nie. Trzeba to przeczekać i iść dalej!

– Nie załamujesz się?

– Nie.

– Niektórzy nie potrafią udźwignąć presji. 

– Warto znaleźć radość w życiu. To pomaga. 

– To, co robisz, daje Ci radość?

– Tak. Codziennie o godzinie 22 robię relację na żywo na TikToku. I tam codziennie przychodzi po kilkaset osób. Mam społeczność, która jest mi oddana i wierzy w moją twórczość. I są to odbiorcy zarówno młodsi, jak i starsi. 

– Mówisz jak stary wyjadacz.

– Całe życie spędziłem w internecie. TikTok mnie rozwija, codziennie śpiewam i gram na gitarze na żywo. Ludzie mogą mnie też wspierać dobrowolnymi wpłatami, to jest bardzo pomocne dla młodego artysty. I możesz napisać, jaką piosenkę chcesz, żebym zagrał. Przy takich zamówieniach daję z siebie wszystko. 

– Duże wytwórnie płytowe chciały z Tobą współpracować?

– Tak. Miałem kilka takich rozmów. Jednak dla mnie niezależność muzyki jest bardzo ważna. Nie dam się uwikłać w trudne umowy, w których ciężko o kompromis. 

– Stawiasz obecnie na publikowanie singli czy na wydanie płyty?

– Obecnie łatwiej jest wydać singiel niż płytę. Wciąż chcę docierać do nowych odbiorców z moją autorską muzyką. Jednak w planach mam wydanie płyty z moimi utworami, bo to jest moje marzenie. 

– Jakiś termin?

– Nie chcę nakładać na siebie presji. Teraz najważniejsze są single. 

– W jakim środowisku scenicznym czujesz się najlepiej?

– Chciałbym występować wszędzie, gdzie tylko się da. Jestem głodny występów. Najważniejsze, żeby była moja muzyka i ludzie, którzy chcą mnie słuchać. 

– To nie będziesz miał nigdy czasu na studiowanie.

– Cały czas się zastanawiam, czy iść na studia, czy nie. Na razie moje życie zaczęło się fajnie toczyć. 

– Nic na siłę!

– Zgadzam się z Tobą, a do studiowania zawsze można wrócić.

– Dokładnie. 

– Może jakieś studia muzyczne? Pożyjemy, zobaczymy.

– Dlaczego młodzi twórcy nie udzielają wywiadów i dzięki temu nie umieją sprzedać swojej twórczości?

– Dobre pytanie. Może wychowałem się w innych czasach, gdzie wywiad był nieodłączną formą promocji muzyki i media społecznościowe nie były rozwinięte. 

– To jak się skutecznie przebić?

– Muzyka jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Ona musi być oparta na dobrym PR, dobrych relacjach z ludźmi oraz na budowaniu marki osobistej.
 


Mateusz Ciawłowski

Mateusz Ciawłowski to pochodzący z Gorzowa Wielkopolskiego 24-letni wokalista, gitarzysta, kompozytor i autor tekstów. Znany jest przede wszystkim ze swojej blisko 10-letniej działalności na platformie YouTube (413 tys. subskrypcji kanału), dzięki której zainteresował swoją osobą setki tysięcy internautów. Szeroką popularność zapewniła mu autorska seria „Piosenek z tekstów…” mamy, taty, babci czy nauczycieli (łącznie ponad 14,5 mln wyświetleń), obecność w aplikacji TikTok (506 tys. obserwujących) i główna rola (Kuby) w kinowej produkcji „#Jestem M. Misfit”. Jego autorskie utwory odtworzono we wszystkich serwisach streamingowych ponad 2,7 mln razy.


 

POLECANE
Przewodnicząca Bundestagu nie owija w bawełnę: Niemcy burdelem Europy z ostatniej chwili
Przewodnicząca Bundestagu nie owija w bawełnę: Niemcy burdelem Europy

Przewodnicząca Bundestagu Julia Klöckner domaga się zaostrzenia prawa dotyczącego prostytucji. Twierdzi, że obowiązujące przepisy nie chronią kobiet, a Niemcy stały się „burdelem Europy”. Jej zdaniem konieczny jest zakaz kupowania seksu i zamykanie domów publicznych – na wzór tzw. modelu nordyckiego.

Poseł Marcin Józefaciuk opuszcza Klub Koalicji Obywatelskiej. Ujawnił powody z ostatniej chwili
Poseł Marcin Józefaciuk opuszcza Klub Koalicji Obywatelskiej. Ujawnił powody

Marcin Józefaciuk poinformował, że rezygnuje z członkostwa w Klubie Parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej. Decyzję ogłosił w środę wieczorem w serwisie X, podkreślając, że została ona wymuszona sposobem, w jaki odwołano go z sejmowej Komisji Edukacji i Nauki. "Bez rozmowy, bez wcześniejszej informacji, bez możliwości wyjaśnienia" - zaznaczył

Samuel Pereira: „Żelazny” elektorat KO nie ma się czego bać tylko u nas
Samuel Pereira: „Żelazny” elektorat KO nie ma się czego bać

Afera działkowa zatacza coraz szersze kręgi i coraz mocniej uderza w obóz władzy. Rzecznik rządu Adam Szłapka, pytany o dymisję dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Henryka Smolarza, nie krył zdenerwowania. Odpowiadał wymijająco, a zamiast konkretów serwował kolejne oskarżenia wobec poprzedników z PiS.

Trump nie ma wątpliwości: Ludzie będą uciekać z Nowego Jorku z ostatniej chwili
Trump nie ma wątpliwości: Ludzie będą uciekać z Nowego Jorku

Ludzie będą uciekać przed komunizmem w Nowym Jorku - powiedział w środę prezydent USA Donald Trump, odnosząc się do wyników wtorkowych wyborów burmistrza tej metropolii, w których wygrał socjalista Zohran Mamdani.

Niebezpieczny atak na polskie patrole. Komunikat Straży Granicznej Wiadomości
Niebezpieczny atak na polskie patrole. Komunikat Straży Granicznej

Na polsko-białoruskiej granicy znów doszło do agresywnych prób nielegalnego przekroczenia granicy. 4 listopada cudzoziemcy rzucali w polskie patrole kawałkami drutu kolczastego, uszkadzając dwa pojazdy Straży Granicznej. Tylko w ostatni weekend odnotowano ponad 100 takich prób.

Import gazu LNG z USA do Polski. Dalej na Słowację i Ukrainę  Wiadomości
Import gazu LNG z USA do Polski. Dalej na Słowację i Ukrainę

Polska pracuje nad umową z USA ws. importu LNG, który ma trafić na Ukrainę i Słowację – podała Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła zbliżone do sprawy.

Karolina Opolska zmyśliła przypisy w swojej książce? Jest oświadczenie dziennikarki TVP gorące
Karolina Opolska zmyśliła przypisy w swojej książce? Jest oświadczenie dziennikarki TVP

Dziennikarka TVP Info i była redaktor Onetu Karolina Opolska znalazła się w centrum kontrowersji po tym, jak ujawniono, że w swojej najnowszej książce miała zamieścić… nieistniejące przypisy. Część źródeł, na które się powoływała, miała zostać wymyślona. Karolina Opolska odniosła się do zarzutów.

Nawrocki jasno na Słowacji o Ukrainie: „Pomoc nie zwalnia mnie z obrony polskich interesów” pilne
Nawrocki jasno na Słowacji o Ukrainie: „Pomoc nie zwalnia mnie z obrony polskich interesów”

Prezydent Karol Nawrocki w Bratysławie mówił nie tylko o współpracy ze Słowacją, ale też o relacjach z Ukrainą. Podkreślił, że Polska może wspierać Kijów, ale nie kosztem własnych interesów.

Szalony pościg niemieckiej policji za Polakiem Wiadomości
Szalony pościg niemieckiej policji za Polakiem

Bawarska policja ścigała 31-letniego Polaka, który – będąc pod wpływem środków odurzających – uciekał przed kontrolą drogową. Pościg zakończył się dopiero po przejechaniu ponad 50 kilometrów i postawieniu policyjnych blokad.

Niemiecki pielęgniarz dostał dożywocie. Śledczy: „Zabijał, żeby był spokój” Wiadomości
Niemiecki pielęgniarz dostał dożywocie. Śledczy: „Zabijał, żeby był spokój”

Sąd w Akwizgranie skazał pielęgniarza na dożywocie za zabicie 10 pacjentów i 27 prób morderstwa. Śledczy nie mają wątpliwości – podawał leki uspokajające i przeciwbólowe, by „mieć ciszę” na oddziale.

REKLAMA

Mateusz Ciawłowski: Rozpycham się łokciami w internecie

– Muzyka jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Ona musi być oparta na dobrym PR, dobrych relacjach z ludźmi oraz na budowaniu marki osobistej – mówi Mateusz Ciawłowski, muzyk, wokalista, autor tekstów, kompozytor, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Mateusz Ciawłowski Mateusz Ciawłowski: Rozpycham się łokciami w internecie
Mateusz Ciawłowski / Instagram mciawlowski

– Kim jesteś?

– Dobre pytanie. To cały czas się zmienia. Jestem twórcą internetowym. Rozpocząłem od publikacji moich wersji znanych utworów oraz autorskich kompozycji.

– Ile masz lat?

– 24. 

– Kiedy opublikowałeś pierwszy materiał?

– Gdy miałem 16 lat.

Muzyka 

– Co to było?

– Grałem na gitarze. Zacząłem się uczyć gry na gitarze w wieku 13 lat. 

– Pierwsza piosenka, którą zagrałeś?

– „I Want to Hold Your Hand” The Beatles. Jednak do grania zainspirował mnie zespół Big Time Rush, który oczywiście inspirował się czwórką z Liverpoolu.

– Pop? To jest Twoja stylistyka?

– Zdecydowanie tak. Głównie zagraniczny: James Arthur, Shawn Mendes, Charlie Puth. Długo by wymieniać. No i muszę dodać do stawki Eda Sheerana. 

– Rap?

– Nie towarzyszył mi od początku mojej podróży muzycznej, ale teraz zagłębiam się w rap, coraz bardziej go poznaję, jednak wciąż jest to nieodkryta przestrzeń przeze mnie.

– Chciałbyś nagrać kawałek z raperem?

– Oczywiście. Najbardziej chciałbym z Taco Hemingwayem. Mógłbym wtedy zaśpiewać refren. 

– Dlaczego stawiasz na autorskie kompozycje?

– Zawsze chciałem tworzyć. Miałem dużo kompozycji w głowie, pisałem je do szuflady i chciałem je w przyszłości nagrać. Cieszę się, że teraz mam możliwość wydania moich kompozycji. Robię to dla moich słuchaczy, którzy są ze mną już od wielu lat. Stworzyłem dla nich piosenkę z tekstów typowych dla naszych mam. 

– Bardzo pomysłowe. Jak zareagowała na to Twoja mama?

– Śmiała się z tego. 

Czytaj także: Drastycznie wzrosła liczba nielegalnych migrantów

Czytaj także: Tragedia w Chorzowie: nie żyje dwóch mężczyzn

Nie tylko muzyka 

– Studiujesz?

– Zakończyłem moją edukację na szkole średniej. Zdałem maturę. Potem nie było czasu na studiowanie, bo dużo działo się w moim życiu zawodowym. 

– Które medium społecznościowe jest Ci najbliższe?

– U mnie to bardzo często się zmienia. Teraz stawiam na TikToka. Ta platforma przoduje w promowaniu mojej muzyki. Wstawiam wraz z fanami treści powiązane z moimi utworami.

To zachęca ich do sprawdzenia moich kawałków w serwisach streamingowych czy na YouTubie oraz mojego życia w innych platformach społecznościowych. 

– Czujesz się bardziej muzykiem niż influencerem?

– Różnie to bywa. Wcześniej czułem się pełnoetatowym influencerem. Jednak to moja droga muzyczna doprowadziła mnie do ciekawych miejsc, z których jestem zadowolony i dumny. Pokazałem, że zwykły chłopak z Gorzowa Wielkopolskiego może coś osiągnąć. 

– Czyli nie lubisz Zielonej Góry?

– Nie mam nic do Zielonej Góry [śmiech]. 

– I usunięcia członu Wielkopolski?

– To wraca jak bumerang. Wciąż dużo osób myśli, że Gorzów jest pod Poznaniem [śmiech]. 

– Wracam do TikToka. Nie ubolewasz nad tym, że ciężko jest tam o sensowną monetyzację treści?

– To jest druga strona medalu. Na TikToku są bardzo szybkie treści, które wchodzą i momentalnie wychodzą z głów. Ciężko jest zbudować relację z twórcą na tej platformie w przeciwieństwie do YouTube’a. Tym bardziej że osób tworzących treści nieustannie przybywa. 

– Do kogo obecnie chciałbyś docierać?

– Do świadomych słuchaczy, którzy docenią, że napisałem tekst i muzykę do mojej nowej piosenki. W każdym przedziale wiekowym są tacy odbiorcy. Nie chcę ciemno podążać za masami i iść za modą. Muzyka jest moim życiem, gram i śpiewam od 10. roku życia. 

Kariera 

– Żyjesz z muzyki?

– Można tak powiedzieć. Cały czas kombinuję w internecie, żeby moja twórczość zapewniała mi chleb powszedni: promocja, rozpychanie się łokciami ze wszystkimi artystami.

Doświadczenie wyrobiło we mnie znieczulicę na pewne rzeczy, które obciążały moją głowę. Czasami coś wychodzi, innym razem nie. Trzeba to przeczekać i iść dalej!

– Nie załamujesz się?

– Nie.

– Niektórzy nie potrafią udźwignąć presji. 

– Warto znaleźć radość w życiu. To pomaga. 

– To, co robisz, daje Ci radość?

– Tak. Codziennie o godzinie 22 robię relację na żywo na TikToku. I tam codziennie przychodzi po kilkaset osób. Mam społeczność, która jest mi oddana i wierzy w moją twórczość. I są to odbiorcy zarówno młodsi, jak i starsi. 

– Mówisz jak stary wyjadacz.

– Całe życie spędziłem w internecie. TikTok mnie rozwija, codziennie śpiewam i gram na gitarze na żywo. Ludzie mogą mnie też wspierać dobrowolnymi wpłatami, to jest bardzo pomocne dla młodego artysty. I możesz napisać, jaką piosenkę chcesz, żebym zagrał. Przy takich zamówieniach daję z siebie wszystko. 

– Duże wytwórnie płytowe chciały z Tobą współpracować?

– Tak. Miałem kilka takich rozmów. Jednak dla mnie niezależność muzyki jest bardzo ważna. Nie dam się uwikłać w trudne umowy, w których ciężko o kompromis. 

– Stawiasz obecnie na publikowanie singli czy na wydanie płyty?

– Obecnie łatwiej jest wydać singiel niż płytę. Wciąż chcę docierać do nowych odbiorców z moją autorską muzyką. Jednak w planach mam wydanie płyty z moimi utworami, bo to jest moje marzenie. 

– Jakiś termin?

– Nie chcę nakładać na siebie presji. Teraz najważniejsze są single. 

– W jakim środowisku scenicznym czujesz się najlepiej?

– Chciałbym występować wszędzie, gdzie tylko się da. Jestem głodny występów. Najważniejsze, żeby była moja muzyka i ludzie, którzy chcą mnie słuchać. 

– To nie będziesz miał nigdy czasu na studiowanie.

– Cały czas się zastanawiam, czy iść na studia, czy nie. Na razie moje życie zaczęło się fajnie toczyć. 

– Nic na siłę!

– Zgadzam się z Tobą, a do studiowania zawsze można wrócić.

– Dokładnie. 

– Może jakieś studia muzyczne? Pożyjemy, zobaczymy.

– Dlaczego młodzi twórcy nie udzielają wywiadów i dzięki temu nie umieją sprzedać swojej twórczości?

– Dobre pytanie. Może wychowałem się w innych czasach, gdzie wywiad był nieodłączną formą promocji muzyki i media społecznościowe nie były rozwinięte. 

– To jak się skutecznie przebić?

– Muzyka jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Ona musi być oparta na dobrym PR, dobrych relacjach z ludźmi oraz na budowaniu marki osobistej.
 


Mateusz Ciawłowski

Mateusz Ciawłowski to pochodzący z Gorzowa Wielkopolskiego 24-letni wokalista, gitarzysta, kompozytor i autor tekstów. Znany jest przede wszystkim ze swojej blisko 10-letniej działalności na platformie YouTube (413 tys. subskrypcji kanału), dzięki której zainteresował swoją osobą setki tysięcy internautów. Szeroką popularność zapewniła mu autorska seria „Piosenek z tekstów…” mamy, taty, babci czy nauczycieli (łącznie ponad 14,5 mln wyświetleń), obecność w aplikacji TikTok (506 tys. obserwujących) i główna rola (Kuby) w kinowej produkcji „#Jestem M. Misfit”. Jego autorskie utwory odtworzono we wszystkich serwisach streamingowych ponad 2,7 mln razy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe