Beata Szydło: Zamiast o pomocy dla powodzian w PE mówią o wprowadzeniu jeszcze ostrzejszych regulacji Zielonego Ładu
Jak przekazała polityk, zamiast rozmawiać o pomocy dla poszkodowanych wielu europosłów wolało rozgadywać się o konieczności wprowadzenia jeszcze ostrzejszych regulacji Zielonego Ładu.
To absurd. Ludzie w Polsce oraz wielu innych krajach, potrzebują natychmiastowej pomocy i konkretnych decyzji – a nie opowieści o zielonej ideologii
– komentuje była premier.
Czytaj również: Komunikat dla Żagania: Ostatni moment na ewakuację!
"Europa Środkowa jest w potrzebie, tonie"
Powyższa kwestia była także tematem wystąpienia Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim. Była premier skrytykowała europarlamentarzystów i zaapelowała o zdecydowane działania ws. pomocy dla osób dotkniętych powodzią.
Europa Środkowa jest w potrzebie, tonie. Wiele miejscowości jest zalanych, ludzie cierpią. Polska, Czechy, Słowacja, Rumunia. Ta tragedia wymaga szybkich i zdecydowanych działań, a nasza debata miała być debatą, jak ludziom pomóc, a nie o Zielonym Ładzie
– wskazała Beata Szydło i dodała, że dzisiaj potrzebne są "konkretne, szybkie działania". Wymieniła natychmiastowe uruchomienie pomocy ze strony Komisji Europejskiej, uproszczenie procedur, wsparcie rządów i państw.
Rządy muszą działać skutecznie i pragmatycznie. Potrzebna jest dobra komunikacja, dobra informacja, a nie lans polityczny. Trzeba pomagać ludziom ratować ich życie i dobytek. Potem trzeba pomóc im odbudować ich miejscowości, ich domy. I to wsparcie musi być realne i konkretne, nie możemy tylko i wyłącznie debatować i obiecywać. Ale trzeba dzisiaj podjąć zdecydowane decyzje. Kiedy uruchomimy środki? Te środki powinny być natychmiast uruchomione, procedury powinny być proste
– apelowała Beata Szydło.
Czytaj także: Bosak ostro o działaniach rządu Tuska: Tego nie było od katastrofy smoleńskiej
Powodzie w Europie
W ostatnich dniach Polska, szczególnie regiony południowe i zachodnie, zmaga się z poważnymi powodziami wywołanymi intensywnymi opadami deszczu, które rozpoczęły się w połowie września. Najtrudniejsza sytuacja panuje w województwach dolnośląskim, opolskim i śląskim, gdzie rzeki, takie jak Bóbr i Nysa Kłodzka, przekroczyły stany alarmowe, powodując lokalne zalania i podtopienia. W Kotlinie Kłodzkiej, która odnotowała wyjątkowo wysokie poziomy wody, sytuacja powoli się stabilizuje, ale zniszczenia są znaczne; służby poinformowały także o śmierci 10 osób, a wielu mieszkańców wciąż pozostaje zaginionych. Mieszkańcy miejscowości takich jak Kłodzko, Stronie Śląskie, Wleń czy Lwówek Śląski doświadczyli poważnych podtopień albo ich miejscowości zostały odcięte od świata.
Od weekendu ulewne deszcze spowodowały powodzie w także kilku innych krajach Unii Europejskiej. Dotknięte zostały także Czechy, Austria, Słowacja, Niemcy i Węgry.
Dzisiejsza debata w Parlamencie Europejskim o powodziach przyjęła bardzo dziwny kształt. Zamiast rozmawiać o pomocy dla poszkodowanych, wielu europosłów wolało rozgadywać się o konieczności wprowadzenia jeszcze ostrzejszych regulacji Zielonego Ładu. To absurd.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) September 18, 2024
Ludzie w Polsce… pic.twitter.com/t44mBjdHds