Ostra odpowiedź Policji na artykuł "Faktu": "Kłamliwa, zmanipulowana publikacja"

"W odpowiedzi na publikację dziennika "Fakt" Komenda Główna Policji oświadcza, że informacje zamieszczone w dzisiejszym dzienniku tj. 6 listopada br., są zmanipulowane i nieprawdziwe, a dziennikarz już kolejny raz nie dochował należytej rzetelności, wymaganej przy przygotowaniu takiego materiału - czym wprowadził w błąd opinię publiczną, naruszając też dobre imię Policji" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na policja.pl. Poniżej publikujemy całość oświadczenia.
 Ostra odpowiedź Policji na artykuł "Faktu": "Kłamliwa, zmanipulowana publikacja"
/ policja.pl
Chodzi konkretnie o artykuł o "ukaraniu" komendantów Policji za śmierć Igora Stachowiaka. Tekst dostępny pod tym linkiem: klik.
 

Trzy spośród wymienionych w artykule osób są obecnie emerytami. Byli funkcjonariusze, o których mowa, skorzystali z przysługującego im prawa i złożyli wnioski o natychmiastowe odejście ze służby w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego.

Przełożeni właściwi w sprawach osobowych nie zgodzili się na rozwiązanie stosunku służby w trybie natychmiastowym, wyznaczonym przez samych zainteresowanych. Jednocześnie wobec osób, których sprawa dotyczy, wszczęte zostały postępowania dyscyplinarne, których celem było m.in. wszechstronne wyjaśnienie okoliczności ich dotyczących.

Ze względu na przedstawiane przez obwinionych zaświadczenia lekarskie, niemożliwe okazało się wykonanie z nimi czynności w ramach tych postępowań w określonym terminie. Jednocześnie w tym czasie został skompletowany materiał w postaci innych dowodów.

Zgodnie z art. 41. ust. 3 Ustawy o Policji: Policjanta zwalnia się ze służby w terminie do 3 miesięcy od dnia pisemnego zgłoszenia przez niego wystąpienia ze służby. Po upływie tego okresu wskazane osoby z mocy prawa stały się więc emerytami. Ostatni z oficerów przejdzie w stan spoczynku w najbliższym czasie.

Kwestie przeniesienia do dyspozycji odwołanych ze stanowisk osób reguluje art. 6e ust. 3 Ustawy o Policji, zgodnie z którym: Policjanta odwołanego ze stanowiska przenosi się do dyspozycji przełożonego policjanta uprawnionego do odwołania ze stanowiska, z zastrzeżeniem, że policjanta odwołanego ze stanowiska Komendanta CBŚP, komendanta wojewódzkiego i Komendanta Stołecznego Policji przenosi się do dyspozycji Komendanta Głównego Policji. (...).

Zatem twierdzenie: „awansował do Komendy Głównej Policji” jest nie tylko manipulacją, ale oczywistym kłamstwem. Przepisy ustawy jednoznacznie określają, co się dzieje z odwołanym funkcjonariuszem i nie pozostawiają miejsca na żadne interpretacje. Jednocześnie należy podkreślić, że w środowisku policyjnym „przeniesienie kogoś do dyspozycji”, tak jak miało to miejsce w tym przypadku, jest uważane za degradację, a nie za awans. Było to jedynie działanie administracyjno - techniczne wynikające wprost z przepisów prawa.

Jednocześnie informujmy, że to już niestety kolejny artykuł zawierający krzywdzące stwierdzenia i w przypadku braku zamieszczenia sprostowania w trybie przewidzianym w przepisach ustawy - Prawo prasowe, zasadnym będzie rozważenie podjęcia stosownych kroków przewidzianych prawem, zwłaszcza w oparciu o art. 39 ust. 1 ustawy Prawo prasowe.


źródło: policja.pl


#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Honor Wiadomości
Tadeusz Płużański: Honor

„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja skrwawiona w wojnach na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę. Wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor” – mówił 5 maja 1939 r. w Sejmie RP minister spraw zagranicznych Józef Beck.

Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

REKLAMA

Ostra odpowiedź Policji na artykuł "Faktu": "Kłamliwa, zmanipulowana publikacja"

"W odpowiedzi na publikację dziennika "Fakt" Komenda Główna Policji oświadcza, że informacje zamieszczone w dzisiejszym dzienniku tj. 6 listopada br., są zmanipulowane i nieprawdziwe, a dziennikarz już kolejny raz nie dochował należytej rzetelności, wymaganej przy przygotowaniu takiego materiału - czym wprowadził w błąd opinię publiczną, naruszając też dobre imię Policji" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na policja.pl. Poniżej publikujemy całość oświadczenia.
 Ostra odpowiedź Policji na artykuł "Faktu": "Kłamliwa, zmanipulowana publikacja"
/ policja.pl
Chodzi konkretnie o artykuł o "ukaraniu" komendantów Policji za śmierć Igora Stachowiaka. Tekst dostępny pod tym linkiem: klik.
 

Trzy spośród wymienionych w artykule osób są obecnie emerytami. Byli funkcjonariusze, o których mowa, skorzystali z przysługującego im prawa i złożyli wnioski o natychmiastowe odejście ze służby w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego.

Przełożeni właściwi w sprawach osobowych nie zgodzili się na rozwiązanie stosunku służby w trybie natychmiastowym, wyznaczonym przez samych zainteresowanych. Jednocześnie wobec osób, których sprawa dotyczy, wszczęte zostały postępowania dyscyplinarne, których celem było m.in. wszechstronne wyjaśnienie okoliczności ich dotyczących.

Ze względu na przedstawiane przez obwinionych zaświadczenia lekarskie, niemożliwe okazało się wykonanie z nimi czynności w ramach tych postępowań w określonym terminie. Jednocześnie w tym czasie został skompletowany materiał w postaci innych dowodów.

Zgodnie z art. 41. ust. 3 Ustawy o Policji: Policjanta zwalnia się ze służby w terminie do 3 miesięcy od dnia pisemnego zgłoszenia przez niego wystąpienia ze służby. Po upływie tego okresu wskazane osoby z mocy prawa stały się więc emerytami. Ostatni z oficerów przejdzie w stan spoczynku w najbliższym czasie.

Kwestie przeniesienia do dyspozycji odwołanych ze stanowisk osób reguluje art. 6e ust. 3 Ustawy o Policji, zgodnie z którym: Policjanta odwołanego ze stanowiska przenosi się do dyspozycji przełożonego policjanta uprawnionego do odwołania ze stanowiska, z zastrzeżeniem, że policjanta odwołanego ze stanowiska Komendanta CBŚP, komendanta wojewódzkiego i Komendanta Stołecznego Policji przenosi się do dyspozycji Komendanta Głównego Policji. (...).

Zatem twierdzenie: „awansował do Komendy Głównej Policji” jest nie tylko manipulacją, ale oczywistym kłamstwem. Przepisy ustawy jednoznacznie określają, co się dzieje z odwołanym funkcjonariuszem i nie pozostawiają miejsca na żadne interpretacje. Jednocześnie należy podkreślić, że w środowisku policyjnym „przeniesienie kogoś do dyspozycji”, tak jak miało to miejsce w tym przypadku, jest uważane za degradację, a nie za awans. Było to jedynie działanie administracyjno - techniczne wynikające wprost z przepisów prawa.

Jednocześnie informujmy, że to już niestety kolejny artykuł zawierający krzywdzące stwierdzenia i w przypadku braku zamieszczenia sprostowania w trybie przewidzianym w przepisach ustawy - Prawo prasowe, zasadnym będzie rozważenie podjęcia stosownych kroków przewidzianych prawem, zwłaszcza w oparciu o art. 39 ust. 1 ustawy Prawo prasowe.


źródło: policja.pl


#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe