Prof. Wojciech Polak dla "TS": Młodzi ludzie wiedzą, że patriotyzm wymaga poświęcenia na różny sposób

– W czasach wczesnego średniowiecza poczucie patriotyzmu ograniczało się zazwyczaj do bliskiej okolicy, a nieraz jedynie do własnych posiadłości ziemskich. Tak zrodziło się słowo „ojczyzna”, czyli coś, co odziedziczyłem po ojcu. Z czasem patriotyzm poszerzał się. Jeszcze w średniowieczu pojawiło się poczucie przynależności państwowej i przynależności do wspólnoty. W wielonarodowej I Rzeczpospolitej to ono było silniejsze od poczucia przynależności narodowej. Za lojalnych obywateli Rzeczpospolitej, za Polaków w sensie politycznym, uważali się, np. Niemcy, liczni w miastach w Prusach Królewskich.
Zmiany nastąpiły w XIX wieku?
–Jeszcze mocniej rozszerzyło się rozumienie narodu. W II połowie XIX wieku masowo unaradawiają się w Polsce chłopi. Wtedy patriotyzm był kojarzony z narodem i ojczyzną. Warto zauważyć, że w XIX wieku nie mieliśmy państwa, ale istniało pojęcie ojczyzny. I tutaj pojawia się pewien problem.
Jaki?
– Pojęcie „ojczyzna” w swojej istocie jest pojęciem typowo polskim, a jego rozumienie jest specyficzne tylko dla nas. Gdybyśmy zapytali Amerykanina czym jest jego ojczyzna, to usłyszymy w odpowiedzi, że to Stany Zjednoczone Ameryki. Natomiast w XIX-wiecznej Polsce nie było państwa, a istniała ojczyzna. Dlatego dla nas jest to szersze określenie niż państwo. XIX-wieczny patriota polski kochał ojczyznę, której składnikami były: naród, ziemia, wiara, obyczaje, tradycje, kultura, historia, język, a nawet strój i kuchnia. To pozwalało kochać ojczyznę, mimo że państwo formalnie nie istniało. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, odzyskaliśmy państwo, ale Polacy zachowali wcześniejsze rozumienie ojczyzny.

#REKLAMA_POZIOMA#