Przemysław Czarnek do protestujących rolników: Przypomnijcie koalicji 13 grudnia ich niespełnione obietnice wyborcze

„Protestujący powinni przypomnieć dziś rządzącym, z PSL-u w szczególności, panu Krajewskiemu i całej koalicji 13 grudnia, jakie były obietnice wyborcze, które nie są do tej pory spełnione” - powiedział prof. Przemysław Czarnek komentując w mediach społecznościowych rolnicze protesty.
Protest rolników
Protest rolników / PAP/ Piotr Kowala

Co musisz wiedzieć:

  • Rolnicy protestują przeciwko dramatycznej sytuacji w rolnictwie
  • Obawy rolników budzi zarówno umowa UE z Ukrainą, jak i z krajami Mercosur
  • Rolnictwo w Polsce przestaje być opłacalne

 

„Przed Urzędem Wojewódzkim w Lublinie, tak jak w wielu innych miejscach w Polsce protestują rolnicy. Protestują dlatego, że sytuacja w rolnictwie jest dramatyczna, a rolnictwo stoi przed wizją upadku po umowie z Mercosur, która jest tylko w interesie Niemiec, i po tym jak otworzone zostały granice z Ukrainą. To są śmiertelne niebezpieczeństwa dla rolnictwa”

- mówił prof. Przemysław Czarnek w opublikowanym na Facebooku nagraniu.

 

Niespełnione obietnice

„Ale protestujący powinni przypomnieć dziś rządzącym, z PSL-u w szczególności, panu Krajewskiemu i całej koalicji 13 grudnia, przypomnieć, jakie były obietnice wyborcze, które nie są do tej pory spełnione:

  • Fundusz stabilizacji dochodów rolników – nie ma
  • Fundusz klęskowy – nie ma
  • System ubezpieczeń i kontraktacji po określonej cenie – nie ma
  • Zwiększenie dopłaty do 1200 zł – nie ma
  • Stawka 0 proc. VAT na polską żywność – nie ma”

- wyliczał.

„Rządzący muszą się wziąć do roboty, żeby chociaż jeden z tych punktów, albo dwa wypełnić przez kolejne 2 lata. Chociaż tyle”

- konkludował.
 

Ogólnopolski protest rolników

W południe rozpoczął się ogólnopolski protest rolników, którzy sprzeciwiają się m.in. umowie Mercosur oraz importowi produktów z Ukrainy. Pikiety i przejazdy traktorów miały miejsce w ok. 50 miejscach kraju, większość w woj. zachodniopomorskim.

Akcję organizuje Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, w którym uczestniczą m.in. kółka rolnicze, Solidarność RI, Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. Oflagowane ciągniki ustawiły się przy drogach krajowych, m.in. DK10, DK20 w woj. zachodniopomorskim, DK22 w woj. lubuskim, S5 w Wielkopolsce, DK20 w woj. pomorskim, DK59 w woj. warmińsko-mazurskim, w miejscowości Skąpe pod Radomskiem (woj. łódzkie) i w Sochaczewie (woj. mazowieckie).

W całej Polsce zgłoszonych jest około 50 zgromadzeń, w Zachodniopomorskiem ponad 40 – poinformował w piątek PAP współorganizator protestu Stanisław Barna, rolnik z powiatu choszczeńskiego. – Sytuacja w rolnictwie jest coraz trudniejsza. Domagamy się rozmów z ministrem – podkreślił Barna.

Podkreślił, że celem protestu jest zwrócenie uwagi na problemy polskiego rolnictwa, wynikające m.in. z importu produktów z Ukrainy oraz polityki rolnej Unii Europejskiej, w tym umowy z krajami Mercosur.

 

„Nie chcemy utrudniać życia obywatelom”

„Ale nie chcemy utrudniać życia obywatelom, więc dziś nie będziemy blokować dróg. Np. w Pełczycach ciągniki stoją na placu przez urzędem gminy”

– przekazał Barna.

„W kilku miejscach zaplanowane przejazdy traktorów”

– dodał.

Barna poinformował, że na DK10 pod Stargardem i w Reczu kierowcy mogą spodziewać się czasowego wstrzymania ruchu, kiedy protestujący będą chodzić po przejściach dla pieszych.

W woj. zachodniopomorskim akcje protestacyjne zgłoszone są też m.in. Węgorzynie, Drawsku (DK20), Radowie Małym, Resku, Łobzie, Pyrzycach, Szczecinku, Karlinie, Gościnie, Kołobrzegu. Traktory ustawione zostały przy kilku drogach wojewódzkich wokół Koszalina, m.in. w Sławnie, Biesiekierzu, Świeszynie, Sianowie, Będzinie, Mielnie. Większość protestów zaplanowano na dwie godziny.

 

Zgromadzenia potrwają miesiąc

Tak samo ma wyglądać rolniczy protest w wielkopolskim Żninie, przy drodze S5.

„Dwie godziny postoimy, żeby kierowcy nas zobaczyli. Później będzie krótki przejazd, ale nie chcemy powodować dużych utrudnień. Naszym problemem jest Bruksela, nie konsumenci”

– powiedział PAP organizator protestu w Żninie Marcin Bereźnicki.

Traktory pojawić się mają też na DK20 w Egiertowie i Hopowie między Kościerzyną a Trójmiastem, na DK21 w Łosinie pod Słupskiem (woj. pomorskie) oraz na DK59 między Mrągowem a Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). Rolniczy protest zgłoszony jest również w Strzelcach Krajeńskich (DK22) w woj. lubuskim.

„Zgromadzenia zgłosiliśmy na miesiąc, więc możemy zmienić formę protestów”

– zaznaczył Barna.

 

Rolnicy oczekują rozmów z rządem

„Na początku września złożyliśmy pismo z 22 postulatami do ministra rolnictwa. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Oczekujemy rozmów z rządem i stworzenia systemowych mechanizmów ochrony polskiego rynku”

– oświadczył Barna.

 

Produkcja rolna w Polsce staje się nieopłacalna

Organizator protestów podkreślił, że umowa z krajami Mercosur (m.in. chodzi o import zbóż, mięsa itd.) oraz napływ produktów z Ukrainy oznaczają problemy dla europejskich rolników. Już teraz obserwowany jest duży spadek cen, m.in. pszenicy, kukurydzy, cukru. Produkcja rolna w Polsce staje nieopłacalna.

„Czym byśmy nie obsiali, nie mamy nawet zwrotu kosztów, a co dopiero spłaty kredytów itd.”

– powiedział Barna.

„Teraz kosimy kukurydzę. Cena za tonę to ok. 400 zł, czasem tylko 300 zł. Średnia wydajność z hektara to 7 ton, więc uzyskujemy z tego niespełna 3 tysiące zł, a koszty wyprodukowania to 4 tysiące”

– podsumował Barna.

 


 

POLECANE
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych z ostatniej chwili
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych

Organy antykorupcyjne Ukrainy poinformowały w poniedziałek o zarzutach wobec uczestników zorganizowanej grupy przestępczej, która działała w Radzie Najwyższej (parlamencie) tego kraju. Wśród podejrzanych jest pięciu deputowanych.

Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi z ostatniej chwili
Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi

Z doniesień serwisu portel.pl wynika, że Wody Polskie nie uznały roszczeń finansowych gminy Tolkmicko związanych z lipcową powodzią i w związku z tym odmawiają miastu zwrotu poniesionych kosztów. Chodzi o ponad 757 tys. zł wydanych na akcję ratowniczą, usuwanie skutków zalania i zabezpieczenie terenu. Stanowisko w tej sprawie przekazał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Złoty prezes NBP tylko u nas
Złoty prezes NBP

Wartość złota w rezerwach Narodowego Banku Polskiego gwałtownie wzrosła w 2025 roku wraz z rekordowymi cenami kruszcu na światowych rynkach. Dzięki konsekwentnej strategii zakupów prowadzonej od kilku lat Polska należy dziś do grona największych posiadaczy złota w Europie, a jego udział w rezerwach walutowych zbliża się do poziomu 20 procent.

Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli z ostatniej chwili
Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli

Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że siły amerykańskie doprowadziły do eksplozji w dokach w jednym z portów w Wenezueli, gdzie przemytnicy narkotyków mieli załadowywać swoje łodzie. Do ataku miało dojść w ubiegłym tygodniu.

Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski z ostatniej chwili
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski

Greccy rolnicy protestują przeciwko umowie UE z Mercosur i ostrzegają przed jej skutkami dla rolnictwa. W reportażu polsko-greckiej fundacji Hagia Marina pada bezpośredni apel do polskich rolników. „Bez nas, rolników, nie będą mieli co jeść” – podkreślają uczestnicy protestów.

Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów z ostatniej chwili
Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w związku z rozmowami pokojowymi ws. wojny na Ukrainie. Co polski prezydent przekazał amerykańskiemu przywódcy?

Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb

W styczniu prezydent Karol Nawrocki spotka się wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami służb – przekazał PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że cieszy zmiana stanowiska strony rządowej ws. spotkania.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stołeczny urząd miasta przypomina o kolejnych zmianach w warszawskiej Strefie Czystego Transportu. Od 1 stycznia 2026 roku zaostrzone zostaną zasady wjazdu dla części pojazdów. Nowe ograniczenia obejmą starsze auta benzynowe i z silnikiem Diesla, jednak dla mieszkańców rozliczających podatki w stolicy przewidziano wyjątki.

Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie Wiadomości
Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie

Jednym pociągiem, bez przesiadek, z Przemyśla aż na lotnisko we Frankfurcie nad Menem. Nowe połączenie kolejowe przejedzie przez całą Polskę i połączy wschodnią część kraju z jednym z największych portów lotniczych w Europie.

Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego z ostatniej chwili
Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego

W poniedziałek Rosja oskarżyła Ukrainę o próbę ataku dronami na państwową rezydencję Władimira Putina. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kategorycznie zaprzeczył tym zarzutom, nazywając je próbą storpedowania negocjacji pokojowych.

REKLAMA

Przemysław Czarnek do protestujących rolników: Przypomnijcie koalicji 13 grudnia ich niespełnione obietnice wyborcze

„Protestujący powinni przypomnieć dziś rządzącym, z PSL-u w szczególności, panu Krajewskiemu i całej koalicji 13 grudnia, jakie były obietnice wyborcze, które nie są do tej pory spełnione” - powiedział prof. Przemysław Czarnek komentując w mediach społecznościowych rolnicze protesty.
Protest rolników
Protest rolników / PAP/ Piotr Kowala

Co musisz wiedzieć:

  • Rolnicy protestują przeciwko dramatycznej sytuacji w rolnictwie
  • Obawy rolników budzi zarówno umowa UE z Ukrainą, jak i z krajami Mercosur
  • Rolnictwo w Polsce przestaje być opłacalne

 

„Przed Urzędem Wojewódzkim w Lublinie, tak jak w wielu innych miejscach w Polsce protestują rolnicy. Protestują dlatego, że sytuacja w rolnictwie jest dramatyczna, a rolnictwo stoi przed wizją upadku po umowie z Mercosur, która jest tylko w interesie Niemiec, i po tym jak otworzone zostały granice z Ukrainą. To są śmiertelne niebezpieczeństwa dla rolnictwa”

- mówił prof. Przemysław Czarnek w opublikowanym na Facebooku nagraniu.

 

Niespełnione obietnice

„Ale protestujący powinni przypomnieć dziś rządzącym, z PSL-u w szczególności, panu Krajewskiemu i całej koalicji 13 grudnia, przypomnieć, jakie były obietnice wyborcze, które nie są do tej pory spełnione:

  • Fundusz stabilizacji dochodów rolników – nie ma
  • Fundusz klęskowy – nie ma
  • System ubezpieczeń i kontraktacji po określonej cenie – nie ma
  • Zwiększenie dopłaty do 1200 zł – nie ma
  • Stawka 0 proc. VAT na polską żywność – nie ma”

- wyliczał.

„Rządzący muszą się wziąć do roboty, żeby chociaż jeden z tych punktów, albo dwa wypełnić przez kolejne 2 lata. Chociaż tyle”

- konkludował.
 

Ogólnopolski protest rolników

W południe rozpoczął się ogólnopolski protest rolników, którzy sprzeciwiają się m.in. umowie Mercosur oraz importowi produktów z Ukrainy. Pikiety i przejazdy traktorów miały miejsce w ok. 50 miejscach kraju, większość w woj. zachodniopomorskim.

Akcję organizuje Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, w którym uczestniczą m.in. kółka rolnicze, Solidarność RI, Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. Oflagowane ciągniki ustawiły się przy drogach krajowych, m.in. DK10, DK20 w woj. zachodniopomorskim, DK22 w woj. lubuskim, S5 w Wielkopolsce, DK20 w woj. pomorskim, DK59 w woj. warmińsko-mazurskim, w miejscowości Skąpe pod Radomskiem (woj. łódzkie) i w Sochaczewie (woj. mazowieckie).

W całej Polsce zgłoszonych jest około 50 zgromadzeń, w Zachodniopomorskiem ponad 40 – poinformował w piątek PAP współorganizator protestu Stanisław Barna, rolnik z powiatu choszczeńskiego. – Sytuacja w rolnictwie jest coraz trudniejsza. Domagamy się rozmów z ministrem – podkreślił Barna.

Podkreślił, że celem protestu jest zwrócenie uwagi na problemy polskiego rolnictwa, wynikające m.in. z importu produktów z Ukrainy oraz polityki rolnej Unii Europejskiej, w tym umowy z krajami Mercosur.

 

„Nie chcemy utrudniać życia obywatelom”

„Ale nie chcemy utrudniać życia obywatelom, więc dziś nie będziemy blokować dróg. Np. w Pełczycach ciągniki stoją na placu przez urzędem gminy”

– przekazał Barna.

„W kilku miejscach zaplanowane przejazdy traktorów”

– dodał.

Barna poinformował, że na DK10 pod Stargardem i w Reczu kierowcy mogą spodziewać się czasowego wstrzymania ruchu, kiedy protestujący będą chodzić po przejściach dla pieszych.

W woj. zachodniopomorskim akcje protestacyjne zgłoszone są też m.in. Węgorzynie, Drawsku (DK20), Radowie Małym, Resku, Łobzie, Pyrzycach, Szczecinku, Karlinie, Gościnie, Kołobrzegu. Traktory ustawione zostały przy kilku drogach wojewódzkich wokół Koszalina, m.in. w Sławnie, Biesiekierzu, Świeszynie, Sianowie, Będzinie, Mielnie. Większość protestów zaplanowano na dwie godziny.

 

Zgromadzenia potrwają miesiąc

Tak samo ma wyglądać rolniczy protest w wielkopolskim Żninie, przy drodze S5.

„Dwie godziny postoimy, żeby kierowcy nas zobaczyli. Później będzie krótki przejazd, ale nie chcemy powodować dużych utrudnień. Naszym problemem jest Bruksela, nie konsumenci”

– powiedział PAP organizator protestu w Żninie Marcin Bereźnicki.

Traktory pojawić się mają też na DK20 w Egiertowie i Hopowie między Kościerzyną a Trójmiastem, na DK21 w Łosinie pod Słupskiem (woj. pomorskie) oraz na DK59 między Mrągowem a Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). Rolniczy protest zgłoszony jest również w Strzelcach Krajeńskich (DK22) w woj. lubuskim.

„Zgromadzenia zgłosiliśmy na miesiąc, więc możemy zmienić formę protestów”

– zaznaczył Barna.

 

Rolnicy oczekują rozmów z rządem

„Na początku września złożyliśmy pismo z 22 postulatami do ministra rolnictwa. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Oczekujemy rozmów z rządem i stworzenia systemowych mechanizmów ochrony polskiego rynku”

– oświadczył Barna.

 

Produkcja rolna w Polsce staje się nieopłacalna

Organizator protestów podkreślił, że umowa z krajami Mercosur (m.in. chodzi o import zbóż, mięsa itd.) oraz napływ produktów z Ukrainy oznaczają problemy dla europejskich rolników. Już teraz obserwowany jest duży spadek cen, m.in. pszenicy, kukurydzy, cukru. Produkcja rolna w Polsce staje nieopłacalna.

„Czym byśmy nie obsiali, nie mamy nawet zwrotu kosztów, a co dopiero spłaty kredytów itd.”

– powiedział Barna.

„Teraz kosimy kukurydzę. Cena za tonę to ok. 400 zł, czasem tylko 300 zł. Średnia wydajność z hektara to 7 ton, więc uzyskujemy z tego niespełna 3 tysiące zł, a koszty wyprodukowania to 4 tysiące”

– podsumował Barna.

 



 

Polecane