Trzaskowski ma gotowy slogan: „Bonjour!” W Gliwicach trwa konwencja KO
Trzaskowski zaczął swoje wystąpienie od przypuszczenia, że gdyby w 2020 roku to on wygrał wybory prezydenckie, a nie prezydent ubiegający się wówczas o reelekcję Andrzej Duda, nie byłoby w Polsce "olbrzymiej inflacji", "niszczenia polskiej szkoły" czy "średniowiecznego prawa antyaborcyjnego".
Mówił też, że wierzy w Polskę, "w której otwarta dłoń może wygrać z zaciśniętą pięścią".
Trzy najważniejsze postulaty według Polaków
Stwierdził, że prezydent musi być prezydentem wszystkich Polaków, a nie jednej partii; nie powinien "tylko prężyć muskułów na siłowni" i nie może dopuścić do wojny.
Wskazał, że rozmawiał z Polakami, o czym powinna być ta kampania.
"Są trzy rzeczy, które Polki i Polacy mi za każdym razem przypominają: gospodarka, bezpieczeństwo i równość, o tym będzie ta kampania"
- oświadczył.
Poświęcił też uwagę energetyce:
Doprowadzimy do tego, aby ceny energii spadły, nie tylko doraźnymi działaniami, ale strategiczną polityką
- mówił, podkreślając przy okazji, że transformacja energetyczna musi być "procesem społecznym".
Polskie górnictwo przez lata zapewniało nam bezpieczeństwo
- oświadczył.
Bliska jest mu również dostępność taniej energii.
"Musimy doprowadzimy do tego, żeby ceny energii spadły - i doprowadzimy do tego, nie tylko poprzez doraźne działania rządu, ale poprzez prowadzenie polityki, która jest zaplanowana i strategiczna"
- powiedział.
Podkreślił przy tym, że transformacja energetyczna powinna zostać przeprowadzona tak, żeby korzystali z niej wszyscy obywatele.
"Transformacja górnictwa to musi być proces społeczny. Polskie górnictwo przez lata zapewniało nam bezpieczeństwo, godność, pracę, poszanowanie tradycji"
- stwierdził.
"Wszyscy potrzebujemy szpitali w swojej najbliższej okolicy, wszyscy potrzebujemy tego, żeby móc dojechać do pracy"
- wyliczał Trzaskowski. Podkreślał również, że każdy powinien mieć szanse na ciekawą i dobrze płatną pracę.
Trzaskowski ma gotowy slogan: „Bonjour!” W Gliwicach trwa konwencja KO
Trzaskowski podkreślał w Gliwicach swoją dumę z polskiej żywności i wyraził sprzeciw wobec umowy handlowej UE z państwami Mercosur i solidarność z polskimi rolnikami.
"Nie może być tak, że Unia Europejska śrubuje standardy, żeby bronić bioróżnorodności, a tym samym otwiera swoje granice na towary z Ukrainy czy z Chin. Nie może być tak, że Unia Europejska, chcąc pozyskać nowe rynki w Ameryce Południowej, chce przyjąć tego typu umowę, która niestety zagraża interesom naszych rolników"
- mówił Trzaskowski.
"Jestem bardzo dumny z polskiej żywności, z naszej rewelacyjnej gęsiny. Dlaczego cały świat nie miałby jej poznać, nie miałby poznać polskich serów, nie miałby poznać pomidorów, które mają smak, nie miałby poznać polskich malin - a nie ma słodszych nigdzie na świecie, nie miałby poznać polskiego piwa, albo uwaga, białego wina, które jest coraz lepsze i może konkurować z winem francuskim"
- dodał Trzaskowski.
"Słuchajcie, ja mam już gotowy slogan: Bonjour! Pijcie polskie wino!"; "Polskie zupy to potęga"
- mówił.
Mapa polskich problemów
Trzaskowski oświadczył, że razem z samorządowcami przygotuje mapę polskich problemów, strategię rozwoju miast, które chcą się rozwijać i nie chcą dopuścić do tego, by młodzi ludzie je opuszczali. Podkreślił, że celem jest wyrównywanie szans i nierówności.
Wymienił w tym kontekście zamykanie kopalń na Śląsku, podał przykład Starachowic, gdzie upadł Star, Sieradza, w którym upadł przemysł dziewiarski czy Włocławka, gdzie restrukturyzowano zakłady azotowe.
Jedna z pierwszych ustaw będzie o języku śląskim
Rafał Trzaskowski zapowiedział w sobotę w Gliwicach, że - jeśli zostanie prezydentem Polski - jedną z pierwszych ustaw, które podpisze, będzie ustawa o języku śląskim.
"To jest symbol tego, że poprzednia władza była pełna nieufności i zawsze szuka wroga wewnętrznego, szuka dziadka w Wehrmachcie, szuka genu polskości, a my chcemy wspólnoty, żeby te wszystkie symbole były dla nas ważne. To, że jesteśmy różni, że mamy inne tradycje, że czasami inaczej myślimy o rzeczywistości - to nas wzmacnia, a nie osłabia. Wtedy jesteśmy razem"
- zaznaczył.
Trzaskowski poinformował też o pomyśle stworzenia mapy polskiej nierówności i powołania prezydenckiego funduszu inwestycyjnego, który co roku powinien opiewać na 2 mld zł, by te nierówności i problemy samorządów rozwiązywać.
"Cięta riposta" Zembaczyńskiego pod adresem Mazurka i Stanowskiego. Nagranie hitem w sieci
Jolanta Lange wróciła. Agentka SB prowadzi szkolenia dla urzędników
Ujawniają kulisy ustawki Trzaskowskiego w Grębkowie. To trzeba zobaczyć!