Trudna rola przewodniczącego związku

Tomasz Ludwiński, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych, twierdzi, że z powodu szykanowania przez pracodawcę jego oraz członków związku do organizacji zakładowej zapisało się mniej osób, część też się wypisała. – gdy mówimy o liczebności komórek zakładowych, to muszę powiedzieć, że wiele tu zależy od działania pracodawcy wobec lidera związku. gdy ludzie widzą, że lider jest szykanowany (sam zostałem niesłusznie zwolniony z pracy, po czym wróciłem na mocy wyroku sądu), że sama przynależność do związku wiąże się z dyskryminacją, to nie chcą należeć do Solidarności. W ciągu ostatnich ośmiu lat z członkostwa w mojej organizacji ze względu na szykany i zastraszanie zrezygnowała prawie połowa członków – tłumaczy. Ludwiński zwraca też uwagę, że powstanie komisji zakładowej wiąże się z szeregiem kosztownych wymogów formalnych. Przykładowo: każda komisja zakładowa musi prowadzić pełną księgowość. To często zniechęca ludzi do zakładania struktur związkowych.

#REKLAMA_POZIOMA#