Tadeusz Płużański: "Huzar" – do 1952 r. przeciw komunistom

Kazimierz Kamieński ps. „Gryf”, „Huzar” – ostatni i niestety dziś zapomniany komendant 6. Brygady Wileńskiej Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – urodził się 8 stycznia 1919 r. w Markowie-Wólce, wsi położonej w gminie Nowe Piekuty (powiat wysokomazowiecki). W 2019 r., podczas obchodów 100. rocznicy urodzin pana kapitana, pamiętający go mieszkańcy napisali: „Oddał życie za niepodległość Polski, wiarę katolicką i wolność człowieka w walce z hitlerowskim i komunistycznym zniewoleniem”.
Tadeusz Płużański Tadeusz Płużański:
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

Późniejszy kapitan „Huzar” ukończył szkołę powszechną w Hodyszewie, a następnie Gimnazjum Handlowe w Wysokiem Mazowieckiem. Służbę wojskową odbył w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu.

Udział w kampanii wrześniowej

Brał udział w wojnie obronnej 1939 r. w szeregach 9. Pułku Strzelców Konnych. Po bitwie pod Kockiem dostał się do niewoli niemieckiej, skąd udało się mu wydostać. Kamieński wrócił w rodzinne strony – wówczas pod okupacją sowiecką. Uczestniczył w likwidacji funkcjonariuszy i konfidentów NKWD. Na początku 1942 r. wstąpił do Armii Krajowej, zostając dowódcą plutonu, a od 1944 r. adiutantem Witolda Leszke, ps. „Witold”, komendanta Obwodu AK Wysokie Mazowieckie.

Po wejściu na polskie ziemie Armii Czerwonej Kamieński się ukrywał. W grudniu 1944 r. uciekł funkcjonariuszom MO, którzy chcieli go aresztować. W styczniu 1945 r. odnowił kontakt z Witoldem Leszke i stanął na czele oddziału samoobrony Obwodu Armii Krajowej Obywatelskiej Wysokie Mazowieckie. Następnie związał się z WiN.

W przeciwieństwie do swoich podkomendnych nie ujawnił się podczas komunistycznej amnestii w 1947 r. Zorganizował uzbrojony w broń automatyczną i w pełni umundurowany oddział partyzancki.

Dowódca 6. Brygady Wileńskiej WiN

Od lata 1948 r. kpt. Kazimierz Kamieński „Huzar” pełnił funkcję zastępcy dowódcy 6. Brygady Wileńskiej WiN, którym był kpt. Władysław Łukasiuk „Młot”. Od czerwca 1949 r. – po śmierci „Młota” – został dowódcą.

Działalność oddziału obejmowała teren od Ostrowi Mazowieckiej, Wysokiego Mazowieckiego i Łap po Bielsk Podlaski, Siemiatycze, Białą Podlaską, Łosice i Sokołów Podlaski.

Ogółem przez oddział przewinęło się ok. 120 ludzi, ale nigdy nie liczył on w jednym momencie więcej niż 50 partyzantów. Patrole prowadziły akcje zaopatrzeniowe i likwidacyjne wobec UB, MO i NKWD, stoczyły kilka bitew i potyczek, ale także zwalczały pospolity bandytyzm.

Śmierć "Huzara"

W 1952 r. kpt. Kazimierz Kamieński nawiązał kontakt z V Komendą WiN, nie wiedząc, że jest to ubecka prowokacja (kryptonim „Cezary”). Przybywając 23 października 1952 r. do Warszawy na polecenie swoich „przełożonych”, został aresztowany.

Dalsza historia była łatwa do przewidzenia: brutalne śledztwo, kara śmierci (6-krotna, wydana 26 marca 1953 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na sesji wyjazdowej w Łapach w trybie doraźnym). Stracony 11 października 1953 r. o godz. 13.30 w więzieniu w Białymstoku.

Szczątków „Huzara” do dziś nie udało się odnaleźć. Symboliczny grób kpt. Kazimierza Kamieńskiego znajduje się na cmentarzu w Poświętnem. 13 marca 1997 r. Sąd Wojskowy w Białymstoku unieważnił wyrok.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 02/2025]


 

POLECANE
„Rzeczpospolita”: MON źle wydaje miliardy na zbrojenia? z ostatniej chwili
„Rzeczpospolita”: MON źle wydaje miliardy na zbrojenia?

Czołowi politycy prześcigają się w deklaracjach zwiększenia wydatków na armię, ale z ich realizacją problemy ma MON. W ubiegłym roku dostał od NIK ocenę negatywną, tym razem jest już lepiej - czytamy w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej”.

Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: "Huzar" – do 1952 r. przeciw komunistom

Kazimierz Kamieński ps. „Gryf”, „Huzar” – ostatni i niestety dziś zapomniany komendant 6. Brygady Wileńskiej Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – urodził się 8 stycznia 1919 r. w Markowie-Wólce, wsi położonej w gminie Nowe Piekuty (powiat wysokomazowiecki). W 2019 r., podczas obchodów 100. rocznicy urodzin pana kapitana, pamiętający go mieszkańcy napisali: „Oddał życie za niepodległość Polski, wiarę katolicką i wolność człowieka w walce z hitlerowskim i komunistycznym zniewoleniem”.
Tadeusz Płużański Tadeusz Płużański:
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

Późniejszy kapitan „Huzar” ukończył szkołę powszechną w Hodyszewie, a następnie Gimnazjum Handlowe w Wysokiem Mazowieckiem. Służbę wojskową odbył w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu.

Udział w kampanii wrześniowej

Brał udział w wojnie obronnej 1939 r. w szeregach 9. Pułku Strzelców Konnych. Po bitwie pod Kockiem dostał się do niewoli niemieckiej, skąd udało się mu wydostać. Kamieński wrócił w rodzinne strony – wówczas pod okupacją sowiecką. Uczestniczył w likwidacji funkcjonariuszy i konfidentów NKWD. Na początku 1942 r. wstąpił do Armii Krajowej, zostając dowódcą plutonu, a od 1944 r. adiutantem Witolda Leszke, ps. „Witold”, komendanta Obwodu AK Wysokie Mazowieckie.

Po wejściu na polskie ziemie Armii Czerwonej Kamieński się ukrywał. W grudniu 1944 r. uciekł funkcjonariuszom MO, którzy chcieli go aresztować. W styczniu 1945 r. odnowił kontakt z Witoldem Leszke i stanął na czele oddziału samoobrony Obwodu Armii Krajowej Obywatelskiej Wysokie Mazowieckie. Następnie związał się z WiN.

W przeciwieństwie do swoich podkomendnych nie ujawnił się podczas komunistycznej amnestii w 1947 r. Zorganizował uzbrojony w broń automatyczną i w pełni umundurowany oddział partyzancki.

Dowódca 6. Brygady Wileńskiej WiN

Od lata 1948 r. kpt. Kazimierz Kamieński „Huzar” pełnił funkcję zastępcy dowódcy 6. Brygady Wileńskiej WiN, którym był kpt. Władysław Łukasiuk „Młot”. Od czerwca 1949 r. – po śmierci „Młota” – został dowódcą.

Działalność oddziału obejmowała teren od Ostrowi Mazowieckiej, Wysokiego Mazowieckiego i Łap po Bielsk Podlaski, Siemiatycze, Białą Podlaską, Łosice i Sokołów Podlaski.

Ogółem przez oddział przewinęło się ok. 120 ludzi, ale nigdy nie liczył on w jednym momencie więcej niż 50 partyzantów. Patrole prowadziły akcje zaopatrzeniowe i likwidacyjne wobec UB, MO i NKWD, stoczyły kilka bitew i potyczek, ale także zwalczały pospolity bandytyzm.

Śmierć "Huzara"

W 1952 r. kpt. Kazimierz Kamieński nawiązał kontakt z V Komendą WiN, nie wiedząc, że jest to ubecka prowokacja (kryptonim „Cezary”). Przybywając 23 października 1952 r. do Warszawy na polecenie swoich „przełożonych”, został aresztowany.

Dalsza historia była łatwa do przewidzenia: brutalne śledztwo, kara śmierci (6-krotna, wydana 26 marca 1953 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na sesji wyjazdowej w Łapach w trybie doraźnym). Stracony 11 października 1953 r. o godz. 13.30 w więzieniu w Białymstoku.

Szczątków „Huzara” do dziś nie udało się odnaleźć. Symboliczny grób kpt. Kazimierza Kamieńskiego znajduje się na cmentarzu w Poświętnem. 13 marca 1997 r. Sąd Wojskowy w Białymstoku unieważnił wyrok.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 02/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe