Bartłomiej Mickiewicz: Fundusz Pracy to nie są prywatne pieniądze Pani Minister

- Pilotaż będzie kosztował 10 milionów złotych, a pieniądze pochodzić mają z Funduszu Pracy. Ten Fundusz Pracy to nie są prywatne pieniądze albo partyjne pieniądze Pani Minister, które można przeznaczyć na zabiegi przedwyborcze (a jest nim moim zdaniem pilotaż tzw. czterodniowego tygodnia pracy). To pieniądze, które mają pomóc ludziom, którzy mają problem ze znalezieniem pracy. Jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspólnego - mówił wczoraj w programie "Polski punkt widzenia" na antenie TV Trwam zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Bartłomiej Mickiewicz
Bartłomiej Mickiewicz / fot. screen/TV Trwam

W programie poruszono kwestię obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i konsultacji, jakie mają odbyć się w tej sprawie w Pałacu Prezydenckim w najbliższy poniedziałek.

"Mamy wiele argumentów"

- NSZZ "Solidarność" jest absolutnie przeciwko obniżaniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Mamy wiele argumentów, że jest to zła decyzja. Nie możemy pozwolić sobie na to, aby wszyscy pracownicy pracujący na etatach de facto płacili za przedsiębiorców, którzy będą mieli niższą składkę zdrowotną. Jest to po prostu najzwyczajniej w świecie niesprawiedliwe. My jako związek zawodowy nie jesteśmy w stanie się zgodzić. Będziemy radzili Panu Prezydentowi na pewno, aby zawetował tę ustawę, żeby te szkodliwe naszym zdaniem przepisy nie weszły w życie

- powiedział Bartłomiej Mickiewicz.

"Nie jesteśmy w stanie jako państwo sobie na to pozwolić"

Odniósł się także do propozycji pilotażu tzw. czterodniowego tygodnia pracy, zapowiedzianego kilka dni temu przez MRPiPS.

- Z jednej strony postępuje się, najdelikatniej mówiąc, niesprawiedliwie z pracownikami etatowymi, na siłę zmniejszając składkę zdrowotną przedsiębiorcom, a z drugiej strony okazuje się, że przedsiębiorcy będą musieli zapłacić horrendalne pieniądze za to, że ktoś proponuje im czterodniowy tydzień pracy, pomimo tego, że nie wszyscy przedsiębiorcy się na to zgadzają, resztą nawet nikt ich o to nie pytał. Takie rzeczy powinny być dyskutowane w ramach Rady Dialogu Społecznego

- zaznaczył przewodniczący Mickiewicz.

- Pilotaż będzie kosztował 10 milionów złotych, a pieniądze pochodzić mają z Funduszu Pracy. Ten Fundusz Pracy to nie są prywatne pieniądze albo partyjne pieniądze Pani Minister, które można przeznaczyć na zabiegi przedwyborcze (a jest nim moim zdaniem pilotaż tzw. czterodniowego tygodnia pracy). To pieniądze, które mają pomóc ludziom, którzy mają problem ze znalezieniem pracy. Jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspólnego

- zaznaczył. Dodał, że zapowiedziane wydatki na pilotaż to tylko niewielka część kosztów, jeśli tzw. czterodniowy tydzień pracy wszedłby na stałe. Te zdaniem Bartłomieja Mickiewicza trzeba by liczyć w miliardach złotych.

- Przepraszam bardzo, ale nie jesteśmy w stanie jako państwo sobie na to pozwolić

- podkreślił.

"W wielu miejscach dialog jest symboliczny"

Przewodniczący mówił także o ogólnej sytuacji na rynku pracy.

- Pracownicy w bardzo wielu zakładach borykają się z ogromnymi problemami związanymi ze zwolneiniami grupowymi. W wielu miejscach dialog z pracownikami jest tylko symboliczny, albo w ogóle go nie ma. Jeżeli chodzi o sytuację gospodarczą, Zielony Ład i to całe wariactwo, które się z nim wiąże, powoduje naprawdę ogromne kłopoty dla przedsiębiorstw i wbrew pozorom my jako związek zawodowy Solidarność musimy dbać oczywiście o pracowników, ale musimy też dbać o ich zakłady pracy. To proste - jak nie będzie zakładów pracy, to nie będzie miejsc pracy

- powiedział Bartłomiej Mickiewicz.

- Łatanie tych dziur mglistą propozycją czterodniowego tygodnia pracy naprawdę nic nie da. Polacy chcą zarabiać więcej, Polacy potrafią pracować, Polacy to jest naprawdę bardzo pracowity naród, więc dajmy im pracować i zarabiać więcej i nie mammy ich tym, że damy im czterodniowy tydzień pracy i wszystkie ich problemy się rozwiążą

- dodał.

Bartłomiej Mickiewicz mówił także o poparciu przez Solidarność kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego i o tym, że w poczuciu związkowców może on być kontynuatorem działań socjalnych Andrzeja Dudy.

- Za chwilę wybory prezydenckie i muszę jasno powiedzieć, moim zdaniem są to chyba najważniejsze wybory w wolnej Polsce, także naprawdę bardzo serdecznie zachęcam wszystkich do tego, żeby w tych wyborach wziąć udział

- podkreślił.

W stronę referendum ws. Zielonego Ładu

Przewodniczący dodał, że jedną z obietnic Karola Nawrockiego jest doprowadzenie w trybie prezydenckim do rozpisania referendum w sprawie Zielonego Ładu. Przypomnijmy, obecnie Solidarność zbiera podpisy pod wnioskiem o referendum w tej sprawie.

- Podpisy zbieramy cały czas i zachęcam serdecznie do tego, żeby je składać. Chcemy zebrać tych podpisów jak najwięcej, dlatego że zdajemy sobie z tego sprawę, że kiedy zostaną one złożone, to strona rządowa będzie próbowała zrobić wszystko, żeby tego wniosku o referendum nie przyjąć. A najprostsza droga do tego, żeby ich nie przyjąć, to nie uznać części złożonych podpisów

- powiedział Bartłomiej Mickiewicz.

- Zielony Ład dotknie każdego, już dotyka, jeśli patrzymy na rachunki za energię elektryczną, nie mówiąc o przedsiębiorstwach, w których kilkukrotnie wzrosły ceny energii. A to dopiero początek. Będzie dużo gorzej, Solidarność o tym mówiła już kilkanaście miesięcy temu, przygotowaliśmy specjalny raport w tej sprawie, zachęcam do zapoznania się z tym raportem, kto tego jeszcze nie zrobił. Tam wszystko jest dokładnie opisane, również koszty, jakie poniosą w związku z polityką klimatyczną wszystkie gospodarstwa domowe. Patrząc poważnie na Polskę, patrząc poważnie na nasz kochany kraj, musimy to zatrzymać i przyszły Pan Prezydent, mam nadzieję, że nam w tym pomoże

- zaznaczył przewodniczący Mickiewicz.


 

POLECANE
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan Wiadomości
KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan

Komisja Europejska zmienia podejście do planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych w UE od 2035 roku. Zamiast pełnego zakazu proponuje obowiązek redukcji emisji CO2 o 90 proc., co otwiera furtkę dla wybranych technologii spalinowych i hybrydowych.

Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana Wiadomości
Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"

Inwestycja popowodziowa warta ponad 400 tys. zł została formalnie odebrana, mimo że w terenie nie wykonano żadnych prac. Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu dokumentów z Dolnego Śląska.

Niepokojący komunikat Tuska. Musimy być przygotowani na twarde środki  z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat Tuska. "Musimy być przygotowani na twarde środki" 

Donald Tusk ujawnił, że drony wykorzystywane do potencjalnych prowokacji, m.in. przeciwko polskiej platformienaftowej na Morzu Bałtyckim, mogą startować z jednostek tzw. floty cieni. Polska i państwa wschodniej flanki UE muszą być przygotowane na bezpośrednie działania, czyli jak to określił Tusk po szczycie w Helsinkach, "twarde środki" przeciwko takim zagrożeniom.

Niemiecki ekspert alarmuje: setki tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi Wiadomości
Niemiecki ekspert alarmuje: setki tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi

Obecność setek tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi ma stanowić realne zagrożenie dla państw NATO. Zdaniem niemieckiego eksperta wojskowego Europa wchodzi w kluczowy okres dla swojego bezpieczeństwa.

Obchody 44. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”. Karol Nawrocki: Tu zapisała się historia ideałów Solidarności z ostatniej chwili
Obchody 44. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”. Karol Nawrocki: Tu zapisała się historia ideałów Solidarności

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wziął udział w obchodach 44. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek” w Katowicach. – Śląsk to ziemia, która wypełniona jest miłością do Polski i ciężką pracą, ale też tragicznymi wspomnieniami i krwią, cierpieniem dziewięciu górników zamordowanych przez komunistów 44 lata temu – podkreślił Karol Nawrocki.

Spotkanie Nawrocki-Zełenski. Ujawniono najważniejsze tematy rozmów z ostatniej chwili
Spotkanie Nawrocki-Zełenski. Ujawniono najważniejsze tematy rozmów

Będą trzy filary rozmów prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Warszawie: bezpieczeństwo, współpraca gospodarcza i kwestie tożsamościowo-historyczne - powiedział we wtorek szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki.

Rozejm bożonarodzeniowy bez szans? Kreml: Kijów odetchnie i zaatakuje polityka
Rozejm bożonarodzeniowy bez szans? Kreml: Kijów odetchnie i zaatakuje

Rosja nie zamierza zgodzić się na bożonarodzeniowe zawieszenie broni. Kreml otwarcie deklaruje, że rozejm byłby jedynie szansą dla Ukrainy na przygotowanie się do dalszych działań wojennych.

REKLAMA

Bartłomiej Mickiewicz: Fundusz Pracy to nie są prywatne pieniądze Pani Minister

- Pilotaż będzie kosztował 10 milionów złotych, a pieniądze pochodzić mają z Funduszu Pracy. Ten Fundusz Pracy to nie są prywatne pieniądze albo partyjne pieniądze Pani Minister, które można przeznaczyć na zabiegi przedwyborcze (a jest nim moim zdaniem pilotaż tzw. czterodniowego tygodnia pracy). To pieniądze, które mają pomóc ludziom, którzy mają problem ze znalezieniem pracy. Jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspólnego - mówił wczoraj w programie "Polski punkt widzenia" na antenie TV Trwam zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Bartłomiej Mickiewicz
Bartłomiej Mickiewicz / fot. screen/TV Trwam

W programie poruszono kwestię obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i konsultacji, jakie mają odbyć się w tej sprawie w Pałacu Prezydenckim w najbliższy poniedziałek.

"Mamy wiele argumentów"

- NSZZ "Solidarność" jest absolutnie przeciwko obniżaniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Mamy wiele argumentów, że jest to zła decyzja. Nie możemy pozwolić sobie na to, aby wszyscy pracownicy pracujący na etatach de facto płacili za przedsiębiorców, którzy będą mieli niższą składkę zdrowotną. Jest to po prostu najzwyczajniej w świecie niesprawiedliwe. My jako związek zawodowy nie jesteśmy w stanie się zgodzić. Będziemy radzili Panu Prezydentowi na pewno, aby zawetował tę ustawę, żeby te szkodliwe naszym zdaniem przepisy nie weszły w życie

- powiedział Bartłomiej Mickiewicz.

"Nie jesteśmy w stanie jako państwo sobie na to pozwolić"

Odniósł się także do propozycji pilotażu tzw. czterodniowego tygodnia pracy, zapowiedzianego kilka dni temu przez MRPiPS.

- Z jednej strony postępuje się, najdelikatniej mówiąc, niesprawiedliwie z pracownikami etatowymi, na siłę zmniejszając składkę zdrowotną przedsiębiorcom, a z drugiej strony okazuje się, że przedsiębiorcy będą musieli zapłacić horrendalne pieniądze za to, że ktoś proponuje im czterodniowy tydzień pracy, pomimo tego, że nie wszyscy przedsiębiorcy się na to zgadzają, resztą nawet nikt ich o to nie pytał. Takie rzeczy powinny być dyskutowane w ramach Rady Dialogu Społecznego

- zaznaczył przewodniczący Mickiewicz.

- Pilotaż będzie kosztował 10 milionów złotych, a pieniądze pochodzić mają z Funduszu Pracy. Ten Fundusz Pracy to nie są prywatne pieniądze albo partyjne pieniądze Pani Minister, które można przeznaczyć na zabiegi przedwyborcze (a jest nim moim zdaniem pilotaż tzw. czterodniowego tygodnia pracy). To pieniądze, które mają pomóc ludziom, którzy mają problem ze znalezieniem pracy. Jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspólnego

- zaznaczył. Dodał, że zapowiedziane wydatki na pilotaż to tylko niewielka część kosztów, jeśli tzw. czterodniowy tydzień pracy wszedłby na stałe. Te zdaniem Bartłomieja Mickiewicza trzeba by liczyć w miliardach złotych.

- Przepraszam bardzo, ale nie jesteśmy w stanie jako państwo sobie na to pozwolić

- podkreślił.

"W wielu miejscach dialog jest symboliczny"

Przewodniczący mówił także o ogólnej sytuacji na rynku pracy.

- Pracownicy w bardzo wielu zakładach borykają się z ogromnymi problemami związanymi ze zwolneiniami grupowymi. W wielu miejscach dialog z pracownikami jest tylko symboliczny, albo w ogóle go nie ma. Jeżeli chodzi o sytuację gospodarczą, Zielony Ład i to całe wariactwo, które się z nim wiąże, powoduje naprawdę ogromne kłopoty dla przedsiębiorstw i wbrew pozorom my jako związek zawodowy Solidarność musimy dbać oczywiście o pracowników, ale musimy też dbać o ich zakłady pracy. To proste - jak nie będzie zakładów pracy, to nie będzie miejsc pracy

- powiedział Bartłomiej Mickiewicz.

- Łatanie tych dziur mglistą propozycją czterodniowego tygodnia pracy naprawdę nic nie da. Polacy chcą zarabiać więcej, Polacy potrafią pracować, Polacy to jest naprawdę bardzo pracowity naród, więc dajmy im pracować i zarabiać więcej i nie mammy ich tym, że damy im czterodniowy tydzień pracy i wszystkie ich problemy się rozwiążą

- dodał.

Bartłomiej Mickiewicz mówił także o poparciu przez Solidarność kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego i o tym, że w poczuciu związkowców może on być kontynuatorem działań socjalnych Andrzeja Dudy.

- Za chwilę wybory prezydenckie i muszę jasno powiedzieć, moim zdaniem są to chyba najważniejsze wybory w wolnej Polsce, także naprawdę bardzo serdecznie zachęcam wszystkich do tego, żeby w tych wyborach wziąć udział

- podkreślił.

W stronę referendum ws. Zielonego Ładu

Przewodniczący dodał, że jedną z obietnic Karola Nawrockiego jest doprowadzenie w trybie prezydenckim do rozpisania referendum w sprawie Zielonego Ładu. Przypomnijmy, obecnie Solidarność zbiera podpisy pod wnioskiem o referendum w tej sprawie.

- Podpisy zbieramy cały czas i zachęcam serdecznie do tego, żeby je składać. Chcemy zebrać tych podpisów jak najwięcej, dlatego że zdajemy sobie z tego sprawę, że kiedy zostaną one złożone, to strona rządowa będzie próbowała zrobić wszystko, żeby tego wniosku o referendum nie przyjąć. A najprostsza droga do tego, żeby ich nie przyjąć, to nie uznać części złożonych podpisów

- powiedział Bartłomiej Mickiewicz.

- Zielony Ład dotknie każdego, już dotyka, jeśli patrzymy na rachunki za energię elektryczną, nie mówiąc o przedsiębiorstwach, w których kilkukrotnie wzrosły ceny energii. A to dopiero początek. Będzie dużo gorzej, Solidarność o tym mówiła już kilkanaście miesięcy temu, przygotowaliśmy specjalny raport w tej sprawie, zachęcam do zapoznania się z tym raportem, kto tego jeszcze nie zrobił. Tam wszystko jest dokładnie opisane, również koszty, jakie poniosą w związku z polityką klimatyczną wszystkie gospodarstwa domowe. Patrząc poważnie na Polskę, patrząc poważnie na nasz kochany kraj, musimy to zatrzymać i przyszły Pan Prezydent, mam nadzieję, że nam w tym pomoże

- zaznaczył przewodniczący Mickiewicz.



 

Polecane