Rafał Górski dla "TS": Co mi się marzy?

„Nasza impulsywność w połączeniu z lekkomyślnością sądów daje w sumie ciasnotę poglądów i brak wyrozumiałości dla drugich, co ma nader smutne następstwa w życiu społecznym. Polak nie może zrozumieć, że ktoś może gorąco kochać Ojczyznę, a zarazem należeć do innej partii, niż on… Zwykle przeciwnika politycznego uważa się za osobistego wroga. Dlatego nie mamy zdrowej opozycji, bo oponenci dają się ponosić uczuciu, a rządzący nie mają tyle opanowania nad sobą, żeby spokojnie wysłuchać opozycji. (…) Uczuciowość w połączeniu z brakiem karności rodzi kłótliwość, wzajemne i nieproduktywne zwalczanie się”.
 Rafał Górski dla "TS": Co mi się marzy?
/ Pixabay.com/CC0
Rafał Górski

Słowa redemptorysty Ojca Mariana Pirożyńskiego pochodzą z książki „Kształcenie charakteru” wydanej w… 1946 roku.
Dlaczego je przypominam? Bo marzy mi się powołanie w naszym państwie Polskiej Akademii Służby Publicznej (PASP). Jednym z patronów Akademii mógłby być właśnie Pirożyński.

Celem PASP byłoby kształtowanie charakterów ludzi, którzy chcą służyć Polkom i Polakom. Dziś brakuje szkoły, która byłaby szkołą życia politycznego. Szkoły kształtującej postawy, dającej wiedzę i rozwijającej umiejętności potrzebne do bycia politykiem. Politykę definiuję tutaj jako dbanie o dobre wspólne.

Powołana do życia w 1990 r. Krajowa Szkoła Administracji Publicznej kształci tylko urzędników administracji centralnej. Kandydaci na prezesów organizacji społecznych, radnych, senatorów i posłów trafiają do polityki bez przygotowania. Mają najczęściej do wyboru dwie ścieżki. Pierwsza polega na uczeniu się na własnych błędach. Pytanie, czy ktoś z nas zdecydowałby się na lot samolotem, gdyby wchodząc na jego pokład, dowiedział się, że pilot będzie się uczył pilotowania w trakcie lotu? Kto z nas poddałby się operacji na otwartym sercu, którą przeprowadzałby chirurg bez szkoły? Druga ścieżka nauki to działalność w młodzieżówkach partyjnych. Ale tam co najwyżej uczą, jak wbić nóż polityczny w plecy kolegi z listy wyborczej.

Ryba psuje się od głowy. Jakich mamy polityków, takich mamy obywateli. Zanim wytyczymy kierunek jazdy autobusu, trzeba do niego zaprosić właściwych ludzi. Po pierwsze „kto”, po drugie „co”.
W listopadzie 2015 roku przygotowaliśmy specjalny czterostronicowy dodatek do dziennika „Rzeczpospolita” promujący idee PASP. Nakład 60 tysięcy egzemplarzy. Rezultat? Kilka pytań od obywateli…

Z nowym rokiem nowym krokiem. Postanowiłem, że w styczniu wyślę list ws. Akademii do Premiera Morawieckiego. Może idea PASP znajdzie uznanie u nowego szefa rządu. Proszę trzymać obywatelskie kciuki.

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (01/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Niemiecki ekspert: Rządy w Berlinie popełniły błąd odmawiając kompromisu ws. reparacji dla Polski z ostatniej chwili
Niemiecki ekspert: Rządy w Berlinie popełniły błąd odmawiając kompromisu ws. reparacji dla Polski

– Niemcy czuły się komfortowo w swoim błędnym założeniu, że problem został rozwiązany i celowo unikały tej kwestii przez dziesięciolecia, więc nie powinny być zaskoczone, że Polska i Grecja mówią teraz, że mają niedokończone sprawy – mówi o sprawie reparacji wojennych od Niemiec Andreas Rodder, profesor historii współczesnej z Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji.

Thun: Pracuje się po pierwsze dla UE, po drugie dla Polski z ostatniej chwili
Thun: "Pracuje się po pierwsze dla UE, po drugie dla Polski"

– Pracuje się po pierwsze dla całej Unii Europejskiej, po drugie dla całej Polski. Oczywiście reprezentuje się swój region, to znaczy trzeba być wyczulony co dla tego regionu jest specjalnie dobre – twierdzi europoseł Polski 2050 Róża Thun.

Język podhalański następny po języku śląskim? Znamienne słowa naukowca z ostatniej chwili
"Język podhalański" następny po "języku śląskim"? Znamienne słowa naukowca

– Nie ma przeszkód, aby gwara górali podhalańskich stała się językiem regionalnym. Ta mowa jest faktycznie żywa i włada nią około 100 tys. osób – ocenił w rozmowie z PAP dr Artur Czesak, dialektolog, leksykograf, badacz słowiańskich mikrojęzyków literackich, juror konkursów gwarowych oraz członek Rady Języka Śląskiego.

Prof. Grzegorz Górski: Nikt w Europie nie czeka na chuligana z Warszawy Wiadomości
Prof. Grzegorz Górski: Nikt w Europie nie czeka na chuligana z Warszawy

Kilka tygodni temu napisałem o rządzie przejściowym Tuska, który po upływie 100 dni zaliczył spektakularną klapę. Kompromitacja „koalicji 13 grudnia” w realizacji swoich obietnic wyborczych na ten startowy okres funkcjonowania, już wtedy pozwoliła na postawienie twardej tezy, iż ten rząd ma charakter rzeczywiście przejściowy.

Kokaina w niemieckich supermarketach z ostatniej chwili
Kokaina w niemieckich supermarketach

W jedenastu supermarketach w Berlinie i Brandenburgii w pudełkach po bananach odnaleziono kokainę.

Prezydencki minister odpowiada Tuskowi: 10 dni temu rozmawiałem z Donaldem Trumpem... z ostatniej chwili
Prezydencki minister odpowiada Tuskowi: "10 dni temu rozmawiałem z Donaldem Trumpem..."

"Ciągłe ataki premiera Donalda Tuska na amerykańskich Republikanów osłabiają bezpieczeństwo Polski" – ocenia wpisy Donalda Tuska atakujące PiS prezydencki minister Marcin Mastalerek.

Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku: Motocyklista z pasażerem spłonęli żywcem z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku: Motocyklista z pasażerem spłonęli żywcem

Motocyklista uderzył w ciągnik rolniczy i spłonął wraz z pasażerem. Policjanci nadal ustalają tożsamość ofiar wypadku, do którego doszło w sobotę pod Oleśnicą na Dolnym Śląsku.

Idą podwyżki cen gazu? Jest to ogromny wzrost z ostatniej chwili
Idą podwyżki cen gazu? "Jest to ogromny wzrost"

Według informacji podanych przez serwis niezalezna.pl, który powouje się na wiadomości od PGNiG, trzeba być przygotowanym na podwyżkę cen gazu.

Mazurek mocno o aferze Pegasusa: Nie można podsłuchiwać polityków, ale wbijać im na chatę... z ostatniej chwili
Mazurek mocno o "aferze" Pegasusa: "Nie można podsłuchiwać polityków, ale wbijać im na chatę..."

– Nie można podsłuchiwać polityków, podsłuchiwać ich nie można, tak? Ale wbijać im na chatę, robić kipisz bez uchylenia immunitetu, wbijać się na chatę bez udziału żadnych świadków, bez udziału ich samych, to można, tak? – pyta dziennikarz Robert Mazurek.

Dariusz Szpakowski skomentuje Euro 2024? Dyrektor neo-TVP Sport mówi wprost z ostatniej chwili
Dariusz Szpakowski skomentuje Euro 2024? Dyrektor neo-TVP Sport mówi wprost

– Dariusz Szpakowski zawsze umie budować emocje i zrobił to znakomicie – mówi dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski i odpowiada na pytanie, czy legendarny komentator będzie pracował przy Euro 2024.

REKLAMA

Rafał Górski dla "TS": Co mi się marzy?

„Nasza impulsywność w połączeniu z lekkomyślnością sądów daje w sumie ciasnotę poglądów i brak wyrozumiałości dla drugich, co ma nader smutne następstwa w życiu społecznym. Polak nie może zrozumieć, że ktoś może gorąco kochać Ojczyznę, a zarazem należeć do innej partii, niż on… Zwykle przeciwnika politycznego uważa się za osobistego wroga. Dlatego nie mamy zdrowej opozycji, bo oponenci dają się ponosić uczuciu, a rządzący nie mają tyle opanowania nad sobą, żeby spokojnie wysłuchać opozycji. (…) Uczuciowość w połączeniu z brakiem karności rodzi kłótliwość, wzajemne i nieproduktywne zwalczanie się”.
 Rafał Górski dla "TS": Co mi się marzy?
/ Pixabay.com/CC0
Rafał Górski

Słowa redemptorysty Ojca Mariana Pirożyńskiego pochodzą z książki „Kształcenie charakteru” wydanej w… 1946 roku.
Dlaczego je przypominam? Bo marzy mi się powołanie w naszym państwie Polskiej Akademii Służby Publicznej (PASP). Jednym z patronów Akademii mógłby być właśnie Pirożyński.

Celem PASP byłoby kształtowanie charakterów ludzi, którzy chcą służyć Polkom i Polakom. Dziś brakuje szkoły, która byłaby szkołą życia politycznego. Szkoły kształtującej postawy, dającej wiedzę i rozwijającej umiejętności potrzebne do bycia politykiem. Politykę definiuję tutaj jako dbanie o dobre wspólne.

Powołana do życia w 1990 r. Krajowa Szkoła Administracji Publicznej kształci tylko urzędników administracji centralnej. Kandydaci na prezesów organizacji społecznych, radnych, senatorów i posłów trafiają do polityki bez przygotowania. Mają najczęściej do wyboru dwie ścieżki. Pierwsza polega na uczeniu się na własnych błędach. Pytanie, czy ktoś z nas zdecydowałby się na lot samolotem, gdyby wchodząc na jego pokład, dowiedział się, że pilot będzie się uczył pilotowania w trakcie lotu? Kto z nas poddałby się operacji na otwartym sercu, którą przeprowadzałby chirurg bez szkoły? Druga ścieżka nauki to działalność w młodzieżówkach partyjnych. Ale tam co najwyżej uczą, jak wbić nóż polityczny w plecy kolegi z listy wyborczej.

Ryba psuje się od głowy. Jakich mamy polityków, takich mamy obywateli. Zanim wytyczymy kierunek jazdy autobusu, trzeba do niego zaprosić właściwych ludzi. Po pierwsze „kto”, po drugie „co”.
W listopadzie 2015 roku przygotowaliśmy specjalny czterostronicowy dodatek do dziennika „Rzeczpospolita” promujący idee PASP. Nakład 60 tysięcy egzemplarzy. Rezultat? Kilka pytań od obywateli…

Z nowym rokiem nowym krokiem. Postanowiłem, że w styczniu wyślę list ws. Akademii do Premiera Morawieckiego. Może idea PASP znajdzie uznanie u nowego szefa rządu. Proszę trzymać obywatelskie kciuki.

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (01/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe