Rośnie opór wobec unijnego projektu "pieniądze za suwerenność"

Komisja Europejska chce powiązać wypłatę środków unijnych z oceną „praworządności”, co zdaniem części europosłów oznacza koniec suwerenności państw. W Parlamencie Europejskim narasta opór wobec projektu, który może zrewolucjonizować finansowanie Wspólnoty w sposób niebezpieczny dla państw narodowych.
Ursula von der Leyen
Ursula von der Leyen / Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Mueller MSC

Co musisz wiedzieć?

  • Komisja Europejska proponuje projekt nowego wieloletniego budżetu 2028–2034, w którym uzależnia wypłaty środków europejskich od posłuszeństwa krajów członkowskich
  • W tę tendencję wpisuje się również nowy, proponowany kształt tzw. "zasobów własnych", czyli nowych podatków, które mają być nakładane przez Komisję Europejską
  • W Parlamencie Europejskim rośnie sprzeciw wobec planów UE
  • Doradca Prezydenta RP Karola Nawrockiego Jacek Saryusz-Wolski uważa, że Polska powinna zawetować 7-letni budżet UE

 

Nowy model budżetu UE – centralizacja zamiast wspólnoty

W zamyśle Komisji Europejskiej wieloletni budżet UE miałby się stać centralizacyjnym narzędziem władztwa Komisji nad państwami członkowskimi, pozbawionym legitymacji demokratycznej instrumentem sterowania ich polityką. W ten sposób pozatraktatowo zmieniając ustrój UE i budując unijne państwo, w miejsce wspólnoty suwerennych państw.

Zmiana uderza w trzy umocowane traktatowo fundamentalne polityki unijne:

Po to by utworzyć przestrzeń budżetową dla nowych wydatków pozbawionych umocowania traktatowego.

 

List EKR

Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) w Parlamencie Europejskim wysłała 30 października 2025 list do Przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen, w sprawie 7-letniego budżetu UE - tzw. Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) na lata 2028-2034.

Krytyka nowej struktury budżetu w postaci Krajowych Planów Partnerstwa - (KPP) - przez grupę EKR jest częściowo zbieżna z krytyką zgłoszoną przez grupy głównego nurtu.

Dotyczy mianowicie:

  • podziału budżetu UE na 27 oddzielnych KPP - kopert krajowych, na wzór KPO z funduszu odbudowy pokowidowej
  • połączenia funduszy spójności i funduszy Wspólnej Polityki Rolnej w ramach krajowych kopert oraz zmniejszenie wielkości tych funduszy o ok. 30%

Ponadto  EKR sprzeciwia się rozszerzeniu uogólnionej na wszystkie fundusze WRF tzw. "zasady warunkowości", tzn. uzależnienia unijnych wypłat dla Państw Członkowskich od:

  • realizacji tzw. "reform", na wzór tzw. kamieni milowych, jak w KPO ("pieniądze za reformy")
  • spełniania arbitralnych i pozatraktatowych kryteriów tzw. "praworządności" ("pieniądze za praworządność")

 

EKR odwołuje się do traktatów

EKR  wzywa Komisję Europejską do zachowania, poprzez oddzielne koperty i szczegółowe przepisy prawne, autonomii i jednolitości unijnego finansowania: rolnictwa, polityki spójności/ regionalnej, rybołówstwa i spraw morskich, polityki społecznej i bezpieczeństwa wewnętrznego. Jest to kwestia zagwarantowania przejrzystości i przewidywalności tych polityk. Utrzymując je jako oddzielne instrumenty, celem jest nie tylko ułatwienie kontroli parlamentarnej, ale także zapewnienie niezbędnej przewidywalności dla beneficjentów oraz przejrzystości dla podatników.

W szczególności EKR ubolewa nad zmniejszeniem budżetu rolnego - WPR (Wspólna Polityka Rolna), w porównaniu z latami 2021-2027, co oznaczałoby spadek udziału WPR w budżecie UE z 30% do 14%. EKR odwołuje się do Traktatów UE, "które przypisują rolnictwu kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego, stabilności rynku i źródeł utrzymania na obszarach wiejskich". WPR jest "filarem założycielskim integracji europejskiej".

Polityka spójności

Z kolei włączenie funduszy polityki spójności (regionalnej) do KPP zagraża realizacji traktatowej zasady pomocniczości. EKR wzywa do zagwarantowania roli władz regionalnych w architekturze prawno-budżetowej UE.

Skutkiem nowej formuły budżetowej, połączenia funduszy rolnych i spójności w kopertach krajowych KPP oraz tym samym odejścia od jednolitych w skali UE zasad finansowania rolnictwa oraz rozwoju regionalnego, byłoby zróżnicowanie poziomów i zasad wsparcia podmiotów gospodarczych w różnych Państwach Członkowskich. Naruszyłoby to w sposób nieunikniony traktatową zasadę równych warunków konkurencji na jednolitym rynku UE, na niekorzyść uboższych państw UE. 

 

Niebezpieczny projekt unijnego budżetu

KE chce obwarować i uwarunkować wypłatę państwom członkowskim funduszy unijnych w nowym 7-letnim budżecie UE - WRF - Wieloletnich Ramach Finansowych- przestrzeganiem tzw. praworządności. Swą propozycję dotyczącą WRF Komisja Europejska opublikowała w lipcu i oczekuje teraz od Parlamentu Europejskiego i Rady, (gdzie będzie w tej sprawie obowiązywał jednomyślny tryb podejmowania decyzji), przyjęcia zarówno samych WRF jak i przepisów dotyczących tzw. praworządności.

Rozporządzenie w sprawie warunkowości z obecnych WRF miałoby zostać przeniesione do nowych WRF i nadal obowiązywać, ale w zmienionej formule. Jego generalizacja oznacza że jego stosowanie miałoby być rozszerzone na wszystkie fundusze UE i arbitralnie stosowane w związku dowolnie określanymi przez KE naruszeniami tzw. praworządności.

  • Komisja chce wzmocnić swe władztwo nad państwami członkowskimi, pozatraktatowo zmieniając i centralizując ustrój UE w kierunku budowy unijnego państwa w miejsce wspólnoty suwerennych państw, dodając do wspólnego długu i unijnych podatków, instrument warunkowego zarządzania budżetem UE.
  • Chce wymuszać na państwach członkowskich dyktowane przez siebie tzw. reformy, wg własnego uznania i ideologicznego zamysłu, niezależnie od demokratycznych wyborów obywateli państwa członkowskiego, gwałcąc je i samą demokrację, jeśli uzna to za stosowne.
  • Chce do tego celu używać szantażu państw członkowskich sankcjami, za domniemane naruszenia tzw. praworządności, jak to wypraktykowała z powodzeniem na przykładzie niesławnego KPO.

Kluczowym elementem tego planu jest całkowita i rewolucyjna przebudowa struktury unijnych funduszy, przez wprowadzenie nowych krajowych oraz regionalnych planów partnerstwa (KPP), wzorowanych na KPO.

 

Mechanizmem ma zawiadywać zwolennik Waldemara Żurka

KE planuje radykalnie przebudować dwie największe unijne polityki: wspólną politykę rolną (WPR) i politykę regionalną/spójności. Około 540 dotychczasowych programów zostałoby zredukowane do 27 tak zwanych Narodowych i Regionalnych Planów Partnerstwa. Wypłata około 800 mld euro środków byłaby teraz uzależniona od zaakceptowanych przez Unię reform krajowych.

Ma być w nich uwzględniony wymóg przestrzegania zasad tzw. praworządności, ale także Karty Praw Podstawowych. Byłby to teraz element wszystkich tych planów. Zatem warunkiem uzyskania dostępu do funduszy UE byłoby przestrzeganie Karty i zasad praworządności. W przypadku naruszeń KE będzie miała instrument, który pozwoli jej wstrzymać płatności w całości lub w części, a ostatecznie również relokować fundusze.

Warunkowość zamiast solidarności

Ten przebiegły i zgubny plan przewiduje że, ponieważ środki unijne będą ściśle powiązane z polskimi środkami budżetowymi w oparciu o zasadę dodatkowości, to unijny, relatywnie mały, budżetowy ogon będzie machał dużym krajowym budżetowym psem, a pośrednio polityką państwa członkowskiego. Inaczej mówiąc państwa członkowskie miałyby być trzymane na krótkiej unijnej budżetowej smyczy.

Mechanizmem warunkowości i tzw. "praworządności" będzie zawiadywał następca komisarza Reyndersa, komisarz McGrath, irlandzki liberał, komisarz ds. demokracji, sprawiedliwości i praworządności, który już współpracuje i wielkie nadzieje pokłada w ministrze Żurku.

 

"Zasoby własne UE"

Nowe unijne podatki, zmieniające pozatraktatowo i centralizacyjnie ustrój UE, uszczuplające dochody państw członkowskich, będą negocjowane na forum unijnej rady ministrów finansów. Nowy pakiet tzw. zasobów własnych czyli unijnych podatków mających zasilać budżet UE, dołączony do wniosku KE dotyczącego wieloletnich ram finansowych na lata 2028-2034, wchodzi pod obrady unijnych ministrów finansów.

Obejmuje on 5 nowych podatków opartych na:

Te 5 dodatkowych podatków - tzw. "zasobów własnych" - dałoby dodatkowy przychód do budżetu UE w wysokości 44 miliardów euro rocznie, podnosząc łączną kwotę zasobów własnych do wysokości 65 miliardów euro rocznie.

"Zasoby własne" uderzają w interesy państw członkowskich

  • Unijne podatki uszczuplają bazę podatkową państw członkowskich, tworząc fałszywe wrażenie/ złudzenie, że państwa te nie świadczą w ten sposób na rzecz  budżetu UE, tylko dlatego że nie idzie to via składka członkowska.
  • Unijne podatki osłabiają wpływ państw członkowskich na unijną politykę oraz uniezależniają KE od decyzji państw członkowskich. To jest główny powód, poza finansowym, tak silnej presji na ich ustanowienie.
  • Unijne podatki, tak samo jak wspólny dług który mają pomóc spłacić,  zmieniają ustrój UE w kierunku dalszej centralizacji władzy i budowy unijnego państwa w miejsce wspólnoty suwerennych państw. Dzieje się to bez demokratycznego przyzwolenia i podstawy w Traktatach UE.

Rząd Tuska ma wybiórczy stosunek do unijnych podatków, nie bierze pod uwagę ich ustrojowego znaczenia, jednych nie popiera, jak np. nr ETS, inne popiera, jak np. CORE.

 

Czy Polska powinna użyć weta?

Rozszerzony mechanizm nowego 7-letniego budżetu UE - Wieloletnich Ram Finansowych (WRF), w postaci znanej nam zabójczej zasady "pieniądze za praworządność", to tak naprawdę "pieniądze za posłuszeństwo/ ubezwłasnowolnienie", co równa się "pieniądze za suwerenność", czyli "pieniądze za państwowość Polski".

Ten projekt zasługuje na bezwzględne weto Polski, czego rząd Tuska oczywiście nie zrobi, jeśli nie wkroczy Prezydent RP Karol Nawrocki. Tym razem Polska, nauczona doświadczeniem poprzednich lat, powinna użyć weta wobec całego 7-letniego budżetu UE, którego część składową stanowi rozszerzony teraz mechanizm tzw. "praworządności".

[Tytuł, lead, sekcje "Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza dla Polski i UE?", FAQ, śródtytuły i wyróżnienia od Redakcji]

 

Co to oznacza dla Polski i UE?

Jeśli projekt Komisji Europejskiej zostanie przyjęty w obecnym kształcie, Polska i inne kraje członkowskie mogą utracić część swojej realnej suwerenności budżetowej. Powiązanie wypłat unijnych środków z uznaniową oceną „praworządności” oznacza, że decyzje polityczne w Warszawie, Budapeszcie czy Rzymie mogą być w praktyce blokowane przez urzędników w Brukseli. Dla polskich rolników i samorządów byłby to również cios finansowy — środki z polityki rolnej i spójności mogłyby zostać znacząco ograniczone. Z drugiej strony, rosnący sprzeciw w Parlamencie Europejskim pokazuje, że nie wszystkie państwa są gotowe zaakceptować dalszą centralizację Unii. Nadchodzące miesiące pokażą, czy UE pozostanie wspólnotą równych partnerów, czy stanie się federacją kierowaną przez Komisję Europejską.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Czym jest nowy projekt budżetu UE, o którym mówi Komisja Europejska? To propozycja nowego 7-letniego budżetu Unii (tzw. Wieloletnich Ram Finansowych 2028–2034), która łączy wszystkie fundusze – w tym rolne i spójności – w jeden mechanizm finansowania uzależniony od przestrzegania zasad tzw. praworządności.

Dlaczego projekt budzi kontrowersje w Parlamencie Europejskim? Wielu europosłów uważa, że plan Komisji prowadzi do centralizacji władzy w Brukseli i ogranicza suwerenność państw członkowskich. Krytycy mówią wprost – to krok w stronę federalizacji UE i pozatraktatowej zmiany jej ustroju.

Co oznacza zasada „pieniądze za praworządność”? To mechanizm pozwalający Komisji wstrzymywać wypłaty unijnych środków dla państw, które – w jej ocenie – nie spełniają wymogów dotyczących tzw. praworządności. W praktyce może to oznaczać „pieniądze za posłuszeństwo” wobec Brukseli.

Jakie skutki projekt może mieć dla Polski? Polska mogłaby stracić część funduszy rolnych i regionalnych, a jej decyzje gospodarcze i prawne byłyby w większym stopniu kontrolowane przez Komisję Europejską. Według Jacka Saryusza-Wolskiego, projekt wymaga zastosowania przez Polskę weta.

5. Czy Unia Europejska może wprowadzać nowe podatki?
Tak, Komisja planuje tzw. „zasoby własne UE” – pięć nowych podatków, m.in. od emisji CO₂, tytoniu i dużych korporacji. Ich wprowadzenie wzmocniłoby budżet UE, ale jednocześnie zmniejszyłoby wpływ państw narodowych na finanse i politykę Unii.


 

POLECANE
PGE wydała komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała komunikat

PGE i Ørsted dostarczyły cztery transformatory mocy do lądowej stacji Baltica 2 w Osiekach Lęborskich. To ważny etap budowy przyłącza do KSE; uruchomienie farmy planowane jest na 2027 r. – informuje PGE.

Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny z ostatniej chwili
Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzega, że z Moskwy płyną sygnały o kolejnym "roku wojny".

Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur tylko u nas
Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur

Pamiętne expose Donalda Tuska z 12 grudnia 2023 r. miało być dla wyborców deklaracją nowej siły Polski w Unii Europejskiej. „Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce” - mówił wtedy stary-nowy premier. Powrót do głównego stołu, gdzie zapadają decyzje okazał się kolejną niedotrzymaną obietnicą.

Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu z ostatniej chwili
Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu

Interpol wystawił czerwone noty za obywatelami Ukrainy podejrzewanymi o dokonanie aktu dywersji na zlecenie Federacji Rosyjskiej — poinformowała w środę policja.

Jakie to się nudne już zrobiło. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Jakie to się nudne już zrobiło". Burza po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich wydań "Dzień dobry TVN" w mediach społecznościowych zawrzało. Widzowie nie kryli oburzenia.

Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos z ostatniej chwili
Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos

W sensacyjnym sondażu pracowni OGB partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację. – Oczywiście jest to miły prezent pod choinkę i z całą pewnością jest to sympatyczna okoliczność – powiedział Grzegorz Braun dodając jednak, że "to także jest pewna gra".

Kaczyński nie głosował ws. ustawy łańcuchowej. Media podały powód z ostatniej chwili
Kaczyński nie głosował ws. ustawy "łańcuchowej". Media podały powód

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej. W głosowaniu nie wziął udziału prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Katolicy z Karolem Nawrockim. Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo z ostatniej chwili
"Katolicy z Karolem Nawrockim". Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo

W siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli koalicji "Katolicy z Karolem Nawrockim". Głos zabrali prezes Pomorskiego Stowarzyszenia „Wspólna Europa” Andrzej Piotrowicz, Jan Rejczak, polityk, samorządowiec oraz były działacz opozycji antykomunistycznej oraz oraz poseł i były minister edukacji Przemysław Czarnek. Fundację Promocji Solidarności reprezentował Konrad Wernicki.

Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek z ostatniej chwili
Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek

– Dzięki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi NATO jest silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdził w środę w wywiadzie udzielonym stacji BBC sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Dodał, że amerykański przywódca "jest dobrą wiadomością dla globalnej obrony, i dla NATO, i dla Ukrainy".

Tauron wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
Tauron wydał komunikat dla klientów

Cena energii elektrycznej Taurona w najpopularniejszej taryfie dla gospodarstw domowych wyniesie w 2026 r. 497 zł netto za MWh – podała w środę spółka w informacji prasowej. W raporcie poinformowała natomiast o utworzeniu, w związku z zatwierdzonymi stawkami za energię, rezerwy na poziomie ok. 160 mln zł.

REKLAMA

Rośnie opór wobec unijnego projektu "pieniądze za suwerenność"

Komisja Europejska chce powiązać wypłatę środków unijnych z oceną „praworządności”, co zdaniem części europosłów oznacza koniec suwerenności państw. W Parlamencie Europejskim narasta opór wobec projektu, który może zrewolucjonizować finansowanie Wspólnoty w sposób niebezpieczny dla państw narodowych.
Ursula von der Leyen
Ursula von der Leyen / Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Mueller MSC

Co musisz wiedzieć?

  • Komisja Europejska proponuje projekt nowego wieloletniego budżetu 2028–2034, w którym uzależnia wypłaty środków europejskich od posłuszeństwa krajów członkowskich
  • W tę tendencję wpisuje się również nowy, proponowany kształt tzw. "zasobów własnych", czyli nowych podatków, które mają być nakładane przez Komisję Europejską
  • W Parlamencie Europejskim rośnie sprzeciw wobec planów UE
  • Doradca Prezydenta RP Karola Nawrockiego Jacek Saryusz-Wolski uważa, że Polska powinna zawetować 7-letni budżet UE

 

Nowy model budżetu UE – centralizacja zamiast wspólnoty

W zamyśle Komisji Europejskiej wieloletni budżet UE miałby się stać centralizacyjnym narzędziem władztwa Komisji nad państwami członkowskimi, pozbawionym legitymacji demokratycznej instrumentem sterowania ich polityką. W ten sposób pozatraktatowo zmieniając ustrój UE i budując unijne państwo, w miejsce wspólnoty suwerennych państw.

Zmiana uderza w trzy umocowane traktatowo fundamentalne polityki unijne:

Po to by utworzyć przestrzeń budżetową dla nowych wydatków pozbawionych umocowania traktatowego.

 

List EKR

Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) w Parlamencie Europejskim wysłała 30 października 2025 list do Przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen, w sprawie 7-letniego budżetu UE - tzw. Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) na lata 2028-2034.

Krytyka nowej struktury budżetu w postaci Krajowych Planów Partnerstwa - (KPP) - przez grupę EKR jest częściowo zbieżna z krytyką zgłoszoną przez grupy głównego nurtu.

Dotyczy mianowicie:

  • podziału budżetu UE na 27 oddzielnych KPP - kopert krajowych, na wzór KPO z funduszu odbudowy pokowidowej
  • połączenia funduszy spójności i funduszy Wspólnej Polityki Rolnej w ramach krajowych kopert oraz zmniejszenie wielkości tych funduszy o ok. 30%

Ponadto  EKR sprzeciwia się rozszerzeniu uogólnionej na wszystkie fundusze WRF tzw. "zasady warunkowości", tzn. uzależnienia unijnych wypłat dla Państw Członkowskich od:

  • realizacji tzw. "reform", na wzór tzw. kamieni milowych, jak w KPO ("pieniądze za reformy")
  • spełniania arbitralnych i pozatraktatowych kryteriów tzw. "praworządności" ("pieniądze za praworządność")

 

EKR odwołuje się do traktatów

EKR  wzywa Komisję Europejską do zachowania, poprzez oddzielne koperty i szczegółowe przepisy prawne, autonomii i jednolitości unijnego finansowania: rolnictwa, polityki spójności/ regionalnej, rybołówstwa i spraw morskich, polityki społecznej i bezpieczeństwa wewnętrznego. Jest to kwestia zagwarantowania przejrzystości i przewidywalności tych polityk. Utrzymując je jako oddzielne instrumenty, celem jest nie tylko ułatwienie kontroli parlamentarnej, ale także zapewnienie niezbędnej przewidywalności dla beneficjentów oraz przejrzystości dla podatników.

W szczególności EKR ubolewa nad zmniejszeniem budżetu rolnego - WPR (Wspólna Polityka Rolna), w porównaniu z latami 2021-2027, co oznaczałoby spadek udziału WPR w budżecie UE z 30% do 14%. EKR odwołuje się do Traktatów UE, "które przypisują rolnictwu kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego, stabilności rynku i źródeł utrzymania na obszarach wiejskich". WPR jest "filarem założycielskim integracji europejskiej".

Polityka spójności

Z kolei włączenie funduszy polityki spójności (regionalnej) do KPP zagraża realizacji traktatowej zasady pomocniczości. EKR wzywa do zagwarantowania roli władz regionalnych w architekturze prawno-budżetowej UE.

Skutkiem nowej formuły budżetowej, połączenia funduszy rolnych i spójności w kopertach krajowych KPP oraz tym samym odejścia od jednolitych w skali UE zasad finansowania rolnictwa oraz rozwoju regionalnego, byłoby zróżnicowanie poziomów i zasad wsparcia podmiotów gospodarczych w różnych Państwach Członkowskich. Naruszyłoby to w sposób nieunikniony traktatową zasadę równych warunków konkurencji na jednolitym rynku UE, na niekorzyść uboższych państw UE. 

 

Niebezpieczny projekt unijnego budżetu

KE chce obwarować i uwarunkować wypłatę państwom członkowskim funduszy unijnych w nowym 7-letnim budżecie UE - WRF - Wieloletnich Ramach Finansowych- przestrzeganiem tzw. praworządności. Swą propozycję dotyczącą WRF Komisja Europejska opublikowała w lipcu i oczekuje teraz od Parlamentu Europejskiego i Rady, (gdzie będzie w tej sprawie obowiązywał jednomyślny tryb podejmowania decyzji), przyjęcia zarówno samych WRF jak i przepisów dotyczących tzw. praworządności.

Rozporządzenie w sprawie warunkowości z obecnych WRF miałoby zostać przeniesione do nowych WRF i nadal obowiązywać, ale w zmienionej formule. Jego generalizacja oznacza że jego stosowanie miałoby być rozszerzone na wszystkie fundusze UE i arbitralnie stosowane w związku dowolnie określanymi przez KE naruszeniami tzw. praworządności.

  • Komisja chce wzmocnić swe władztwo nad państwami członkowskimi, pozatraktatowo zmieniając i centralizując ustrój UE w kierunku budowy unijnego państwa w miejsce wspólnoty suwerennych państw, dodając do wspólnego długu i unijnych podatków, instrument warunkowego zarządzania budżetem UE.
  • Chce wymuszać na państwach członkowskich dyktowane przez siebie tzw. reformy, wg własnego uznania i ideologicznego zamysłu, niezależnie od demokratycznych wyborów obywateli państwa członkowskiego, gwałcąc je i samą demokrację, jeśli uzna to za stosowne.
  • Chce do tego celu używać szantażu państw członkowskich sankcjami, za domniemane naruszenia tzw. praworządności, jak to wypraktykowała z powodzeniem na przykładzie niesławnego KPO.

Kluczowym elementem tego planu jest całkowita i rewolucyjna przebudowa struktury unijnych funduszy, przez wprowadzenie nowych krajowych oraz regionalnych planów partnerstwa (KPP), wzorowanych na KPO.

 

Mechanizmem ma zawiadywać zwolennik Waldemara Żurka

KE planuje radykalnie przebudować dwie największe unijne polityki: wspólną politykę rolną (WPR) i politykę regionalną/spójności. Około 540 dotychczasowych programów zostałoby zredukowane do 27 tak zwanych Narodowych i Regionalnych Planów Partnerstwa. Wypłata około 800 mld euro środków byłaby teraz uzależniona od zaakceptowanych przez Unię reform krajowych.

Ma być w nich uwzględniony wymóg przestrzegania zasad tzw. praworządności, ale także Karty Praw Podstawowych. Byłby to teraz element wszystkich tych planów. Zatem warunkiem uzyskania dostępu do funduszy UE byłoby przestrzeganie Karty i zasad praworządności. W przypadku naruszeń KE będzie miała instrument, który pozwoli jej wstrzymać płatności w całości lub w części, a ostatecznie również relokować fundusze.

Warunkowość zamiast solidarności

Ten przebiegły i zgubny plan przewiduje że, ponieważ środki unijne będą ściśle powiązane z polskimi środkami budżetowymi w oparciu o zasadę dodatkowości, to unijny, relatywnie mały, budżetowy ogon będzie machał dużym krajowym budżetowym psem, a pośrednio polityką państwa członkowskiego. Inaczej mówiąc państwa członkowskie miałyby być trzymane na krótkiej unijnej budżetowej smyczy.

Mechanizmem warunkowości i tzw. "praworządności" będzie zawiadywał następca komisarza Reyndersa, komisarz McGrath, irlandzki liberał, komisarz ds. demokracji, sprawiedliwości i praworządności, który już współpracuje i wielkie nadzieje pokłada w ministrze Żurku.

 

"Zasoby własne UE"

Nowe unijne podatki, zmieniające pozatraktatowo i centralizacyjnie ustrój UE, uszczuplające dochody państw członkowskich, będą negocjowane na forum unijnej rady ministrów finansów. Nowy pakiet tzw. zasobów własnych czyli unijnych podatków mających zasilać budżet UE, dołączony do wniosku KE dotyczącego wieloletnich ram finansowych na lata 2028-2034, wchodzi pod obrady unijnych ministrów finansów.

Obejmuje on 5 nowych podatków opartych na:

Te 5 dodatkowych podatków - tzw. "zasobów własnych" - dałoby dodatkowy przychód do budżetu UE w wysokości 44 miliardów euro rocznie, podnosząc łączną kwotę zasobów własnych do wysokości 65 miliardów euro rocznie.

"Zasoby własne" uderzają w interesy państw członkowskich

  • Unijne podatki uszczuplają bazę podatkową państw członkowskich, tworząc fałszywe wrażenie/ złudzenie, że państwa te nie świadczą w ten sposób na rzecz  budżetu UE, tylko dlatego że nie idzie to via składka członkowska.
  • Unijne podatki osłabiają wpływ państw członkowskich na unijną politykę oraz uniezależniają KE od decyzji państw członkowskich. To jest główny powód, poza finansowym, tak silnej presji na ich ustanowienie.
  • Unijne podatki, tak samo jak wspólny dług który mają pomóc spłacić,  zmieniają ustrój UE w kierunku dalszej centralizacji władzy i budowy unijnego państwa w miejsce wspólnoty suwerennych państw. Dzieje się to bez demokratycznego przyzwolenia i podstawy w Traktatach UE.

Rząd Tuska ma wybiórczy stosunek do unijnych podatków, nie bierze pod uwagę ich ustrojowego znaczenia, jednych nie popiera, jak np. nr ETS, inne popiera, jak np. CORE.

 

Czy Polska powinna użyć weta?

Rozszerzony mechanizm nowego 7-letniego budżetu UE - Wieloletnich Ram Finansowych (WRF), w postaci znanej nam zabójczej zasady "pieniądze za praworządność", to tak naprawdę "pieniądze za posłuszeństwo/ ubezwłasnowolnienie", co równa się "pieniądze za suwerenność", czyli "pieniądze za państwowość Polski".

Ten projekt zasługuje na bezwzględne weto Polski, czego rząd Tuska oczywiście nie zrobi, jeśli nie wkroczy Prezydent RP Karol Nawrocki. Tym razem Polska, nauczona doświadczeniem poprzednich lat, powinna użyć weta wobec całego 7-letniego budżetu UE, którego część składową stanowi rozszerzony teraz mechanizm tzw. "praworządności".

[Tytuł, lead, sekcje "Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza dla Polski i UE?", FAQ, śródtytuły i wyróżnienia od Redakcji]

 

Co to oznacza dla Polski i UE?

Jeśli projekt Komisji Europejskiej zostanie przyjęty w obecnym kształcie, Polska i inne kraje członkowskie mogą utracić część swojej realnej suwerenności budżetowej. Powiązanie wypłat unijnych środków z uznaniową oceną „praworządności” oznacza, że decyzje polityczne w Warszawie, Budapeszcie czy Rzymie mogą być w praktyce blokowane przez urzędników w Brukseli. Dla polskich rolników i samorządów byłby to również cios finansowy — środki z polityki rolnej i spójności mogłyby zostać znacząco ograniczone. Z drugiej strony, rosnący sprzeciw w Parlamencie Europejskim pokazuje, że nie wszystkie państwa są gotowe zaakceptować dalszą centralizację Unii. Nadchodzące miesiące pokażą, czy UE pozostanie wspólnotą równych partnerów, czy stanie się federacją kierowaną przez Komisję Europejską.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Czym jest nowy projekt budżetu UE, o którym mówi Komisja Europejska? To propozycja nowego 7-letniego budżetu Unii (tzw. Wieloletnich Ram Finansowych 2028–2034), która łączy wszystkie fundusze – w tym rolne i spójności – w jeden mechanizm finansowania uzależniony od przestrzegania zasad tzw. praworządności.

Dlaczego projekt budzi kontrowersje w Parlamencie Europejskim? Wielu europosłów uważa, że plan Komisji prowadzi do centralizacji władzy w Brukseli i ogranicza suwerenność państw członkowskich. Krytycy mówią wprost – to krok w stronę federalizacji UE i pozatraktatowej zmiany jej ustroju.

Co oznacza zasada „pieniądze za praworządność”? To mechanizm pozwalający Komisji wstrzymywać wypłaty unijnych środków dla państw, które – w jej ocenie – nie spełniają wymogów dotyczących tzw. praworządności. W praktyce może to oznaczać „pieniądze za posłuszeństwo” wobec Brukseli.

Jakie skutki projekt może mieć dla Polski? Polska mogłaby stracić część funduszy rolnych i regionalnych, a jej decyzje gospodarcze i prawne byłyby w większym stopniu kontrolowane przez Komisję Europejską. Według Jacka Saryusza-Wolskiego, projekt wymaga zastosowania przez Polskę weta.

5. Czy Unia Europejska może wprowadzać nowe podatki?
Tak, Komisja planuje tzw. „zasoby własne UE” – pięć nowych podatków, m.in. od emisji CO₂, tytoniu i dużych korporacji. Ich wprowadzenie wzmocniłoby budżet UE, ale jednocześnie zmniejszyłoby wpływ państw narodowych na finanse i politykę Unii.



 

Polecane