Cezary Krysztopa dla "TS": Pani Sylwia z Facebooka nienawidzi polskiego ciemnego ludu

Jedna z Administratorek Facebooka w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” kilka miesięcy temu, odpowiadając na pytanie: „Jak to możliwe, że zgłoszenie strony „Jan Paweł II gwałcił małe dzieci” (...) zostało odrzucone? To klasyczny hejt i jeszcze ewidentnie cała strona założona była przez internetowego trolla”, mówiła: „Rozumiem całkowicie, że taka treść może być dla katolików nieprzyjemna, to jednak Facebook nie ma wiedzy, czy ta opinia jest prawdą, czy nie”. Aha.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Pani Sylwia z Facebooka nienawidzi polskiego ciemnego ludu
/ Pixabay.com/CC0
Ile to profili zostało przez Facebook usuniętych nie dlatego, że zostało im udowodnione mijanie się z prawdą, której Facebook nie mógł zweryfikować, a w wyniku arbitralnej decyzji? Trudno zliczyć. Zadziwiająca jest miażdżąca pośród nich przewaga profili z treściami konserwatywnymi. Choć właściwie zadziwiająca nie jest, biorąc pod uwagę poglądy Marka Zuckerberga, który mógłby leżeć w Sevres jako wzorzec leminga na wypadek, gdyby reszta miała wymrzeć w wyniku nieudanych prób rozmnażania metodami LGBT.

A biorąc pod uwagę polityczne zaangażowanie szefowej Facebooka na Polskę Pani Sylwii Barthel de Weydenthal, którego ilustrację możemy dzisiaj oglądać w sieci, tym bardziej. Oto bowiem mogliśmy sobie obejrzeć czułe zdjęcie P. Sylwii wraz z Robertem Bednarskim, szefem Facebooka na Europę Środkowo-Wschodnią (wcześniej pracownikiem, a jakże, Onetu), oraz... Ryszardem Petru, „liderem” opozycji i co śmieszniejszych sondaży. Albo screeny z profilu P. Sylwii, na którym udostępnia ona zdjęcie z napisem „Wstydzę się Dudy, PiS-u i polskiego ciemnego ludu”, tudzież zdjęcie z Panią Sylwią na demonstracji KOD, zdjęcia tekturowej tablicy z napisem „Beata! Dlaczego wyskrobałaś sobie mózg?”. No, brawo! Jaka z tego bije demokracja, tolerancja i obiektywizm. Znają ją szczególnie ci, którzy chłostani są „Standardami Społeczności Facebooka”.

Z takim Matriksem mamy ostatnio do czynienia nie tylko na Facebooku. Oto tuż po słowach Bartosza Kownackiego, który zgodnie z wiedzą historyczną, mówił o tym, jak Polacy uczyli Francuzów jeść widelcem, znika dotycząca tego faktu fraza na Wikipedii w haśle „Henryk III Walezy”. Matriks jest to jednak dość parciany, ponieważ sprawa zostaje natychmiast wychwycona przez internautów, a tę samą wiedzę można ciągle posiąść w wersji angielskiej Wikipedii, której admini nie wykazali się podobną rewolucyjną czujnością.

I na koniec wisienka. To jak dzisiejsi „władcy marionetek” nie rozumieją mechanizmów świata, który stworzyli, doskonale ilustruje fakt, że natychmiast po przypomnieniu słów o tym, że Facebook nie wie, „czy Jan Paweł II gwałcił małe dzieci” i skojarzeniu ich z ideologiczną aktywnością szefowej Facebooka na Polskę, powstał profil „Sylwia de Weydenthal gwałci małe dzieci”. Tak w ramach eksperymentu.

O, już nie działa. Zapewne Facebook wszedł w posiadanie niezbędnej wiedzy.

Cezary Krysztopa

Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (43/2016). Cały numer do kupienia tutaj


Sprostowanie Facebooka: 

Sylwia de Weydenthal nie była i nie jest szefową Facebooka w Polsce. Jej stanowisko to „Client Partner CEE”.

Oświadczenie Facebooka: 

„Ludzie łączą się ze sobą na Facebooku, by dzielić się swoimi historiami, utrzymywać znajomości i zwracać uwagę na sprawy, które są dla nich ważne. Dyskusje, które toczą się na Facebooku, oddają zróżnicowanie społeczności, która w Polsce liczy ponad 14 milionów ludzi i ponad 1,7 miliarda w skali całego świata. Ufamy osobom, które korzystają z naszej platformy i to właśnie one mogą i zgłaszają treści, które ich zdaniem naruszają Standardy Społeczności. To zestaw zasad obowiązujących społeczność Facebooka bez względu na granice państwowe czy różnice językowe i kulturowe.

Każde zgłoszenie trafia do działającego całodobowo zespołu składającego się z przeszkolonych specjalistów, wśród których znajdują się także polskojęzyczni eksperci odpowiedzialni za weryfikację zgłoszeń dotyczących treści z Polski. Raporty dotyczące treści z Polski są najczęściej analizowane przez zespół Facebooka zlokalizowany w Dublinie. Żaden z pracowników biura w Warszawie nie zajmuje się weryfikacją tych raportów.

 Zachęcamy wszystkich do korzystania z narzędzi do raportowania, gdy uważają, że trafili na treści naruszające zasady Facebooka, co umożliwia nam szybką reakcję. Liczba zgłoszeń w żadnym stopniu nie wpływa na decyzję o usunięciu materiałów. Cały proces został szczegółowo opisany w Standardach Społeczności, z którymi można się zapoznać na stronie www.facebook.com/communitystandards.”
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi Wiadomości
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu. Teraz minister grozi krytykom.

Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów z ostatniej chwili
Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów

Ranking przygotowany na podstawie średnich kursów buckmacherów nie pozostawia złudzeń. Luna praktycznie nie ma żadnych szans na osiągnięcie dobrego wyniku na tegorocznej Eurowizji.

Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi wideo
Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi

Rafineria PCK wnioskuje do Landu Branderburgia o pozwolenie na podwojenie emisji dwutlenku siarki, ale Land Brandenburgia jak na razie, nie zgodził się na to - zauważył Aleksandra Fedorska w materiale opublikowanym w serwisie Youtube.

Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego gorące
Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego

Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło w sobotę ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przestępców, poinformował portal The Moscow Times.

Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych z ostatniej chwili
Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych

Niemiecki "Bild" informuje, że w przyszłym tygodniu radykalni ekolodzy planują demonstracje, okupacje i blokady przeciwko rozbudowie fabryki samochodów Tesli.

To już koniec ciepłych dni z ostatniej chwili
To już koniec ciepłych dni

W weekend będzie można podzielić Polskę na dwie części - pogodny wschód i pochmurny zachód. Niedziela będzie ostatnim fajnym, ciepłym dniem - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.

Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos gorące
Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu.

Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu z ostatniej chwili
Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu

Komisarz rządu federalnego ds. antysemityzmu Felix Klein obawia się eskalacji propalestyńskich protestów na uczelniach. Postawa antysemicka jest "niestety powszechna i może bardzo szybko doprowadzić do eskalacji" - powiedział Klein.

Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński wygłosił przemówienie podczas głównych uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Uwagę polityków formacji opozycyjnych i internautów zwróciło jednak uwagę dziwne zachowanie polityka.

Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości z ostatniej chwili
Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Pani Sylwia z Facebooka nienawidzi polskiego ciemnego ludu

Jedna z Administratorek Facebooka w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” kilka miesięcy temu, odpowiadając na pytanie: „Jak to możliwe, że zgłoszenie strony „Jan Paweł II gwałcił małe dzieci” (...) zostało odrzucone? To klasyczny hejt i jeszcze ewidentnie cała strona założona była przez internetowego trolla”, mówiła: „Rozumiem całkowicie, że taka treść może być dla katolików nieprzyjemna, to jednak Facebook nie ma wiedzy, czy ta opinia jest prawdą, czy nie”. Aha.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Pani Sylwia z Facebooka nienawidzi polskiego ciemnego ludu
/ Pixabay.com/CC0
Ile to profili zostało przez Facebook usuniętych nie dlatego, że zostało im udowodnione mijanie się z prawdą, której Facebook nie mógł zweryfikować, a w wyniku arbitralnej decyzji? Trudno zliczyć. Zadziwiająca jest miażdżąca pośród nich przewaga profili z treściami konserwatywnymi. Choć właściwie zadziwiająca nie jest, biorąc pod uwagę poglądy Marka Zuckerberga, który mógłby leżeć w Sevres jako wzorzec leminga na wypadek, gdyby reszta miała wymrzeć w wyniku nieudanych prób rozmnażania metodami LGBT.

A biorąc pod uwagę polityczne zaangażowanie szefowej Facebooka na Polskę Pani Sylwii Barthel de Weydenthal, którego ilustrację możemy dzisiaj oglądać w sieci, tym bardziej. Oto bowiem mogliśmy sobie obejrzeć czułe zdjęcie P. Sylwii wraz z Robertem Bednarskim, szefem Facebooka na Europę Środkowo-Wschodnią (wcześniej pracownikiem, a jakże, Onetu), oraz... Ryszardem Petru, „liderem” opozycji i co śmieszniejszych sondaży. Albo screeny z profilu P. Sylwii, na którym udostępnia ona zdjęcie z napisem „Wstydzę się Dudy, PiS-u i polskiego ciemnego ludu”, tudzież zdjęcie z Panią Sylwią na demonstracji KOD, zdjęcia tekturowej tablicy z napisem „Beata! Dlaczego wyskrobałaś sobie mózg?”. No, brawo! Jaka z tego bije demokracja, tolerancja i obiektywizm. Znają ją szczególnie ci, którzy chłostani są „Standardami Społeczności Facebooka”.

Z takim Matriksem mamy ostatnio do czynienia nie tylko na Facebooku. Oto tuż po słowach Bartosza Kownackiego, który zgodnie z wiedzą historyczną, mówił o tym, jak Polacy uczyli Francuzów jeść widelcem, znika dotycząca tego faktu fraza na Wikipedii w haśle „Henryk III Walezy”. Matriks jest to jednak dość parciany, ponieważ sprawa zostaje natychmiast wychwycona przez internautów, a tę samą wiedzę można ciągle posiąść w wersji angielskiej Wikipedii, której admini nie wykazali się podobną rewolucyjną czujnością.

I na koniec wisienka. To jak dzisiejsi „władcy marionetek” nie rozumieją mechanizmów świata, który stworzyli, doskonale ilustruje fakt, że natychmiast po przypomnieniu słów o tym, że Facebook nie wie, „czy Jan Paweł II gwałcił małe dzieci” i skojarzeniu ich z ideologiczną aktywnością szefowej Facebooka na Polskę, powstał profil „Sylwia de Weydenthal gwałci małe dzieci”. Tak w ramach eksperymentu.

O, już nie działa. Zapewne Facebook wszedł w posiadanie niezbędnej wiedzy.

Cezary Krysztopa

Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (43/2016). Cały numer do kupienia tutaj


Sprostowanie Facebooka: 

Sylwia de Weydenthal nie była i nie jest szefową Facebooka w Polsce. Jej stanowisko to „Client Partner CEE”.

Oświadczenie Facebooka: 

„Ludzie łączą się ze sobą na Facebooku, by dzielić się swoimi historiami, utrzymywać znajomości i zwracać uwagę na sprawy, które są dla nich ważne. Dyskusje, które toczą się na Facebooku, oddają zróżnicowanie społeczności, która w Polsce liczy ponad 14 milionów ludzi i ponad 1,7 miliarda w skali całego świata. Ufamy osobom, które korzystają z naszej platformy i to właśnie one mogą i zgłaszają treści, które ich zdaniem naruszają Standardy Społeczności. To zestaw zasad obowiązujących społeczność Facebooka bez względu na granice państwowe czy różnice językowe i kulturowe.

Każde zgłoszenie trafia do działającego całodobowo zespołu składającego się z przeszkolonych specjalistów, wśród których znajdują się także polskojęzyczni eksperci odpowiedzialni za weryfikację zgłoszeń dotyczących treści z Polski. Raporty dotyczące treści z Polski są najczęściej analizowane przez zespół Facebooka zlokalizowany w Dublinie. Żaden z pracowników biura w Warszawie nie zajmuje się weryfikacją tych raportów.

 Zachęcamy wszystkich do korzystania z narzędzi do raportowania, gdy uważają, że trafili na treści naruszające zasady Facebooka, co umożliwia nam szybką reakcję. Liczba zgłoszeń w żadnym stopniu nie wpływa na decyzję o usunięciu materiałów. Cały proces został szczegółowo opisany w Standardach Społeczności, z którymi można się zapoznać na stronie www.facebook.com/communitystandards.”
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe