Skazani generałowie SB

Wszyscy członkowie WRON powinni zostać - na mocy wyroku sprzed 6 lat - pozbawieni stopni wojskowych oraz odznaczeń państwowych.
            Skoro nie da się sądownie rozliczyć wszystkich zbrodni popełnionych przez komunistycznych rządców Polski w latach 1944-1989, trzeba cieszyć się, że chociaż emerytowani generałowie Władysław Ciastoń i Józef Sasin zostali skazani przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa na 2 lata więzienia za represjonowanie w stanie wojennym opozycjonistów bezprawnie wysyłanych z ich rozkazów do Wojskowych Obozów Internowania w Chełmnie, w Rawiczu i w Dęblinie na trzymiesięczne ćwiczenia wojskowe bądź do 2-letniej służby zasadniczej.
            Popełnione przez ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych i szefa Służby Bezpieczeństwa (Ciastoń) oraz wiceministra tego resortu i dyrektora Departamentu V MSW (Sasin) czyny SR zakwalifikował jako zbrodnie przeciwko ludzkości, które nie podlegają przedawnieniu.
            Jak powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Robert Bełczącki, o wymiarze kary zdecydowały wysoki stopień winy oskarżonych, szczególna waga naruszenia przepisów, znaczący stopień szkodliwości społecznej czynów i masowy charakter prześladowań, które wywołały przestępstwa.
            Skazani dokonali przestępstw nawet w świetle prawa obowiązującego w PRL, łamiąc ustawę z 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony ojczyzny.
            Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Mieczysław Góra uznał ten wyrok za przełomowy, ponieważ większość spraw, w których wnoszono o zakwalifikowanie czynu jako zbrodnia przeciwko ludzkości, była przez sądy umarzana. Także generałowie Ciastoń i Sasin uniknęli pierwotnie odpowiedzialności, ponieważ sędzia Katarzyna Kruk z tego samego SR umorzyła ich sprawę uznając, że nie była to zbrodnia komunistyczna, a więc podlega przedawnieniu. Po apelacji sprawa wróciła do pierwszej instancji. Wydany obecnie wyrok nie jest prawomocny.
            Warto w tym kontekście przypomnieć, że Sąd Okręgowy w Warszawie uznał w styczniu 2012 roku, iż stan wojenny w Polsce nielegalnie wprowadził 13 grudnia 1981 roku związek przestępczy o charakterze zbrojnym, czyli Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego pod kierunkiem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Wprawdzie on sam został wyłączony z procesu z uwagi na zły stan zdrowia, ale nigdy nie wypierał się swojej roli, i wielokrotnie twierdził, że jest gotów wziąć odpowiedzialność na siebie.
            W ocenie SO były solidne podstawy, aby przyjąć, że generałowie Jaruzelski (wtedy premier, minister obrony narodowej i I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej), Czesław Kiszczak (minister spraw wewnętrznych), Florian Siwicki (wiceszef MON i szef Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego) oraz Tadeusz Tuczapski (wiceszef MON i sekretarz Komitetu Obrony Kraju) tworzyli taki właśnie zbrojny związek przestępczy, który doprowadził do uchwalenia przez Radę Państwa PRL przygotowanych wcześniej dekretów o stanie wojennym, co było nielegalne wedle obowiązującego wówczas prawa, o czym wymienieni wiedzieli.
            Gen. Siwicki został wyłączony z tego procesu na tej samej podstawie, na której wyroku uniknął gen. Jaruzelski, a gen. Tuczapski zmarł w 2009 roku.
            Sąd podkreślił, że ten związek miał swoją strukturę, przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego trwały od marca 1981 roku, a na jego czele niewątpliwie stał gen. Jaruzelski. Potwierdził również, że - co wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego - dekrety i uchwała o wprowadzeniu stanu wojennego podjęta przez Radę Państwa 12 grudnia 1981 roku były nielegalne.
            Nie ma więc wątpliwości, że WRON był antypolską organizacją przestępczą, a wszyscy jego członkowie powinni zostać - na mocy wyroku sprzed 6 lat - pozbawieni stopni wojskowych oraz odznaczeń państwowych (także pośmiertnie), czego od dawna domaga się Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
           
 
 

 

POLECANE
Konflikt koalicjantów w rządzie. Tym razem chodzi o wiceministra MSZ z ostatniej chwili
Konflikt koalicjantów w rządzie. Tym razem chodzi o wiceministra MSZ

Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że wiceszef resortu Andrzej Szejna do końca lipca przebywa na przedłużonym, bezpłatnym urlopie. Według źródeł PAP premier i szef polskiej dyplomacji chcieliby, aby Szejna odszedł z resortu, natomiast jego stanowiska broni Włodzimierz Czarzasty (Lewica).

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Legenda polskiego kabaretu z ostatniej chwili
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Legenda polskiego kabaretu

O śmierci legendarnej polskiej artystki kabaretowej poinformował na swoim fanpejdżu na Facebooku kabaret Hrabi.

Instytut Pileckiego wywołuje nowy skandal wokół komunistycznego bandyty Maksymiliana Schnepfa z ostatniej chwili
Instytut Pileckiego wywołuje nowy skandal wokół komunistycznego bandyty Maksymiliana Schnepfa

Trwa skandal związany z tym, że Instytut Pileckiego otworzył w Augustowie Dom Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, projekt przygotowany jeszcze przez poprzednie kierownictwo instytutu z Magdaleną Gawin na cele. Problem w tym, że pośród sprawców komunistycznej zbrodni zabrakło nazwiska ojca obecnego dyplomaty Ryszarda Schnepfa i teścia dziennikarki neo-TVP Doroty Wysockiej-Schnepf - Maksymiliana Schnepfa.

Imigranci odsyłani do Polski. Są dane niemieckiej policji z ostatniej chwili
Imigranci odsyłani do Polski. Są dane niemieckiej policji

Wprowadzenie w 2023 roku kontroli granicznych przez Niemcy skutkuje większą liczbą migrantów zawracanych do Polski mimo zmniejszającej się liczby odnotowywanych nielegalnych wjazdów – informuje w środę PAP, która dotarła do danych niemieckiej policji.

Ministrowie przerażeni. Tusk się z nimi nawet nie wita tylko u nas
Ministrowie przerażeni. Tusk się z nimi nawet nie wita

Ministrowie w stanie przerażenia. Premier to lubi. Już za pierwszego rządu Donalda Tuska „rekonstrukcja” to były jego osobiste igrzyska śmierci. Siedział żółty cesarz i patrzył jak się wyrzynają, z uwagą słuchał każdego donosu i czytał kolejne przecieki jednego ministra na drugiego.

Bodnar powołał neo-rzeczników dyscyplinarnych z ostatniej chwili
Bodnar powołał neo-rzeczników dyscyplinarnych

Dzisiejsze nominacje to nie "naprawa" – to symbol bezprawia w togach. Adam Bodnar po raz kolejny przekracza granice prawa – uważa sędzia Kamila Borszowska-Moszowska.

Braun straci immunitet? Nowy ruch Bodnara z ostatniej chwili
Braun straci immunitet? Nowy ruch Bodnara

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, że w środę podpisał kolejne dwa wnioski o uchylenie immunitetów związane z działaniami europosła Grzegorza Brauna.

Biały Dom wzywa Izrael do wstrzymania ataków z ostatniej chwili
Biały Dom wzywa Izrael do wstrzymania ataków

Portal Axios poinformował, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa po raz kolejny wezwała w środę władze Izraela, by wstrzymały ataki na stolicę Syrii, Damaszek. Szef dyplomacji USA Marco Rubio potwierdził, że władze USA są w kontakcie z rządem Benjamina Netanjahu.

Ogromny pożar na festiwalu Tomorrowland. Płonie główna scena z ostatniej chwili
Ogromny pożar na festiwalu Tomorrowland. Płonie główna scena

Płonie główna scena na której ma odbyć się festiwal Tomorrowland. Trwa akcja służb. Impreza zaplanowana jest na 18–20 lipca 2025 r.

Rozpad koalicji rządzącej w Izraelu. Co z rządem Netanjahu? z ostatniej chwili
Rozpad koalicji rządzącej w Izraelu. Co z rządem Netanjahu?

''Ministrowie partii Szas odchodzą z rządu'' – pisze ''Jerusalem Post''. Jednak nie oznacza to automatycznego upadku rządu Benjamina Netanjahu.

REKLAMA

Skazani generałowie SB

Wszyscy członkowie WRON powinni zostać - na mocy wyroku sprzed 6 lat - pozbawieni stopni wojskowych oraz odznaczeń państwowych.
            Skoro nie da się sądownie rozliczyć wszystkich zbrodni popełnionych przez komunistycznych rządców Polski w latach 1944-1989, trzeba cieszyć się, że chociaż emerytowani generałowie Władysław Ciastoń i Józef Sasin zostali skazani przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa na 2 lata więzienia za represjonowanie w stanie wojennym opozycjonistów bezprawnie wysyłanych z ich rozkazów do Wojskowych Obozów Internowania w Chełmnie, w Rawiczu i w Dęblinie na trzymiesięczne ćwiczenia wojskowe bądź do 2-letniej służby zasadniczej.
            Popełnione przez ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych i szefa Służby Bezpieczeństwa (Ciastoń) oraz wiceministra tego resortu i dyrektora Departamentu V MSW (Sasin) czyny SR zakwalifikował jako zbrodnie przeciwko ludzkości, które nie podlegają przedawnieniu.
            Jak powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Robert Bełczącki, o wymiarze kary zdecydowały wysoki stopień winy oskarżonych, szczególna waga naruszenia przepisów, znaczący stopień szkodliwości społecznej czynów i masowy charakter prześladowań, które wywołały przestępstwa.
            Skazani dokonali przestępstw nawet w świetle prawa obowiązującego w PRL, łamiąc ustawę z 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony ojczyzny.
            Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Mieczysław Góra uznał ten wyrok za przełomowy, ponieważ większość spraw, w których wnoszono o zakwalifikowanie czynu jako zbrodnia przeciwko ludzkości, była przez sądy umarzana. Także generałowie Ciastoń i Sasin uniknęli pierwotnie odpowiedzialności, ponieważ sędzia Katarzyna Kruk z tego samego SR umorzyła ich sprawę uznając, że nie była to zbrodnia komunistyczna, a więc podlega przedawnieniu. Po apelacji sprawa wróciła do pierwszej instancji. Wydany obecnie wyrok nie jest prawomocny.
            Warto w tym kontekście przypomnieć, że Sąd Okręgowy w Warszawie uznał w styczniu 2012 roku, iż stan wojenny w Polsce nielegalnie wprowadził 13 grudnia 1981 roku związek przestępczy o charakterze zbrojnym, czyli Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego pod kierunkiem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Wprawdzie on sam został wyłączony z procesu z uwagi na zły stan zdrowia, ale nigdy nie wypierał się swojej roli, i wielokrotnie twierdził, że jest gotów wziąć odpowiedzialność na siebie.
            W ocenie SO były solidne podstawy, aby przyjąć, że generałowie Jaruzelski (wtedy premier, minister obrony narodowej i I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej), Czesław Kiszczak (minister spraw wewnętrznych), Florian Siwicki (wiceszef MON i szef Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego) oraz Tadeusz Tuczapski (wiceszef MON i sekretarz Komitetu Obrony Kraju) tworzyli taki właśnie zbrojny związek przestępczy, który doprowadził do uchwalenia przez Radę Państwa PRL przygotowanych wcześniej dekretów o stanie wojennym, co było nielegalne wedle obowiązującego wówczas prawa, o czym wymienieni wiedzieli.
            Gen. Siwicki został wyłączony z tego procesu na tej samej podstawie, na której wyroku uniknął gen. Jaruzelski, a gen. Tuczapski zmarł w 2009 roku.
            Sąd podkreślił, że ten związek miał swoją strukturę, przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego trwały od marca 1981 roku, a na jego czele niewątpliwie stał gen. Jaruzelski. Potwierdził również, że - co wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego - dekrety i uchwała o wprowadzeniu stanu wojennego podjęta przez Radę Państwa 12 grudnia 1981 roku były nielegalne.
            Nie ma więc wątpliwości, że WRON był antypolską organizacją przestępczą, a wszyscy jego członkowie powinni zostać - na mocy wyroku sprzed 6 lat - pozbawieni stopni wojskowych oraz odznaczeń państwowych (także pośmiertnie), czego od dawna domaga się Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
           
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe