Za wcześnie by głośno komentować zmiany w prawie pracy?

W mediach pojawia się co raz więcej informacji o ustaleniach przyjętych w komisji kodyfikacyjnej. Niektórzy jej członkowie wypowiadają się tak, jakby propozycje komisji stanowiły już zapisy przyszłej obowiązującej ustawy. Mówią chociażby o wprowadzenia nowych typów umów korzystnych dla pracodawców, np. umów na pracę sezonową oraz umów na pracę dorywczą. Tymczasem komisja nie ma inicjatywy legislacyjnej. Efekty pracy przedstawi minister Elżbiecie Rafalskiej, która zadecyduje o ich dalszym losie.
 Za wcześnie by głośno komentować zmiany w prawie pracy?
/ pixabay.com

Nie ma już uzasadnienia dla tego, aby pracodawcy byli skarbonką państwa socjalnego, które wyciąga od nich pieniądze


– mówi Monika Gladoch wiceszefowa Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy na łamach „RP”.

W mediach pojawiają się też informację, że nowy kodeks pracy ma  dopuszczać umowę o pracę, ale bez etatu. 

Pracownik pracujący od czasu do czasu zostanie zatrudniony na umowę o pracę, ale pracodawca zyska elastyczność, bo nie będzie miał obowiązku mu tej pracy zapewnić. Pracownik nie musi się też stawić do pracy na wezwanie, chyba że się na to w konkretnym przypadku zgodzi -


tłumaczył na łamach "Wyborczej", Arkadiusz Sobczyk, przewodniczący zespołu ds. opracowania Kodeksu pracy. Pracodawcy RP podkreślają, że tak umowę pracodawca mógłby zaoferować wyłącznie osobą do 26 roku życia i powyżej 60 roku życia oraz przedsiębiorcom i pracownikom zatrudnionych na pół etatu.

Członek Komisji Kodyfikacyjnej profesor Jacek Męcina mówił z kolei dla Informacyjnej Agencji Radiowej o tym, że urlopy na żądanie mają być bezpłatne. „Mogą być sytuacje, w których pracownik może zadzwonić do firmy i powiedzieć "nie mogę przyjść, bo coś się stało". Nie jest to jednak urlop wypoczynkowy, za który przysługuje wynagrodzenie” - wyjaśnia

Czy prace komisji zostaną skompromitowane?
Jak do tych wypowiedzi podchodzi przewodniczący komisji?

Boję się zjawiska, z którym  mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach, że poszczególne, wyrwane z kontekstu propozycję przepisów staną się okazją do próby skompromitowania półtorarocznej pracy Komisji - 


mówi Marcin Zieleniecki, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy i podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w rozmowie z Andrzejem Berezowskim. Ta rozmowa ukaże się w najnowszym tygodniku Solidarność.
Do spokoju w zakresie oceny prac komisji wzywa również „S” 

Komisja Kodyfikacyjna ma obowiązek przedłożyć wypracowane projekty Ministrowi właściwemuds. pracy, który będzie dysponentem dorobku Komisji Kodyfikacyjnej. To Minister właściwy ds. pracy zdecyduje w jakim kształcie i czy w ogóle propozycje przedstawione przez Komisję Kodyfikacyjną będą podstawą do dalszych prac, a ustawowym obowiązkiem strony rządowej jest skonsultowanie ich z partnerami społecznymi. Komisja Kodyfikacyjna nie posiada żadnych uprawnień legislacyjnych, ani ustawodawczych, tym bardziej dziwi tak duża aktywność medialna, co niektórych członków Komisji - 


przypomina Piotr Duda w specjalnym oświadczeniu.

Czym będą efekty prac komisji?
15 marca komisja złoży na ręce minister Elżbiety Rafalskiej propozycję zmian w zakresie prawa pracy. Do zadań Komisji należało  opracowanie projektu ustawy – Kodeks pracy wraz z uzasadnieniem oraz projektu ustawy – Kodeks zbiorowego prawa pracy z uzasadnieniem. Problem polega na tym, że komisja nie wyrobiła się z napisaniem uzasadnienia do projektów. Uzasadnienia mają powstać już w ramach prac nad projektami w ministerstwie. Nie wiadomo też, czy komisja w ogóle przyjmie projekt zmian. Ostateczne głosowania jeszcze przed członkami komisji. W czasie rozmowy z TS przewodniczący komisji Marcin Zieleniecki odżegnywał się od nazwania efektów pracy komisji projektami ustaw. Czym one zatem będą?

Dorobek Komisji Kodyfikacyjnej to propozycje systemowych rozwiązań sformułowane przez grono ekspertów. Będą miały postać konkretnych przepisów. Propozycje te mają w założeniu stanowić propozycję odpowiedzi na wyzwania współczesnego rynku pracy. W sensie legislacyjnym nie będą projektami ustaw. Będzie to materiał o charakterze intelektualnym, który stanowi efekt żmudnych dyskusji i ścierania się różnych poglądów w Komisji. Efektem prac Komisji będą propozycje rozwiązania określonych problemów na rynku pracy, mające postać szczegółowych zapisów. W sensie legislacyjnym nie będą to projekty ustaw. Komisja Kodyfikacyjna nie ma inicjatywy ustawodawczej -


-  mówi Marcin Zieleniecki. Wywiad z przewodniczącym ukaże się w najnowszym tygodniku Solidarność.

Kiedy opinia publiczna pozna efekty pracy komisji?
Na pewno nie 15 marca. Zdaniem Marcin Zielenieckiego publikacja nastąpi we właściwym czasie.

Nie zwlekamy z opublikowaniem projektów. Chcemy aby nastąpiło to we właściwym momencie.  


- mówi TS.

Jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że publikacja nastąpi dopiero po przygotowaniu uzasadnień. A na to potrzeba ministerstwu około 3 miesięcy. Czy zatem te trzy miesiąc od czasu zakończenia prac komisji nie staną się okazją do nowych spekulacji? 
 

 

POLECANE
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka Wiadomości
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka

32-letnia Polka zginęła w Tatrach Wysokich w rejonie Miedzianej Kotliny. Świadkami upadku wspinaczki z wysokości około 100 metrów była para Słowaków, którzy uwięźli w Klimkowej Dolinie. Do tragedii doszło w piątek. Ratownicy z Horskej Zahrannej Slużby (HZS) dotarli do ciała w sobotę.

„Stop likwidacji polskiej edukacji”. Taczka dla Nowackiej z ostatniej chwili
„Stop likwidacji polskiej edukacji”. Taczka dla Nowackiej

W Warszawie na Placu Zamkowym odbyła się dzisiaj manifestacja zorganizowana pod hasłem „Stop likwidacji polskiej edukacji”. Oświatowa „Solidarność” i stowarzyszenia broniące polską szkołę przed ideologizacją protestowały przeciw zmianom wprowadzanym przez MEN.

RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza z ostatniej chwili
RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza

Niepokojący alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa trafił w sobotę do mieszkańców kilku powiatów województwa lubelskiego. Powodem jest możliwe zagrożenie atakiem z powietrza w rejonie przygranicznym.

Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA Wiadomości
Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA

Pierwszy polski pilot ukończył kurs instruktorski na myśliwcu F-35 Lightning II w bazie Ebbing Air National Guard Base w Stanach Zjednoczonych.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami

W sobotę rano IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami i towarzyszącym im silnym deszczem. Podczas ich trwania można spodziewać się opadów deszczu do 40 mm z porywami wiatru do 65 km/h. Będą one obowiązywały w pasie kraju przechodzącym od Suwałk po Zakopane.

Szef MON o Wschodniej Straży: „NATO daje twardą, jasną odpowiedź” Wiadomości
Szef MON o Wschodniej Straży: „NATO daje twardą, jasną odpowiedź”

Wschodnia Straż (Eastern Sentry) to bardzo poważna, jedna z największych operacji w historii NATO oraz twarda i jasna odpowiedź Sojuszu - ocenił w sobotę wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że operacja będzie bronić nieba nie tylko przed dronami.

Nowe doniesienia z Pałacu Buckingham. Nieoczekiwane słowa księcia z ostatniej chwili
Nowe doniesienia z Pałacu Buckingham. Nieoczekiwane słowa księcia

Tydzień pełen publicznych wystąpień w Londynie zakończył się dla 43-letniego księcia Williama wizytą, która zwróciła uwagę mediów. Choć celem wydarzenia w Lambeth było zapoznanie się z działalnością organizacji młodzieżowej, największe zainteresowanie wzbudziły jego słowa o edukacji muzycznej własnych dzieci. Arystokrata nawiązał również do własnego dzieciństwa.

Gigantyczna frekwencja na patriotycznym marszu w Londynie. Największa demonstracja narodowa od dekad z ostatniej chwili
Gigantyczna frekwencja na patriotycznym marszu w Londynie. Największa demonstracja narodowa od dekad

Londyn przeżywa historyczny moment – gigantyczne tłumy w centrum miasta, flagi powiewające nad Westminsterem i hasła, które odbijają się echem po całej Europie. Wiec „Zjednoczmy Królestwo”, zorganizowany przez Tommy’ego Robinsona, urósł do rangi największej demonstracji narodowej od dekad.

Problemy z płatnościami online. Klienci nie mogą korzystać z terminali z ostatniej chwili
Problemy z płatnościami online. Klienci nie mogą korzystać z terminali

Wystąpiła awaria w działaniu usług płatności bezgotówkowych - poinformowała w sobotę po południu w mediach społecznościowych zajmująca się elektronicznymi płatnościami firma eService. Technicy pracują nad przywróceniem sprawności systemu.

Pilne: RCB wysłało alert: odgłosy strzałów i śmigłowce w regionie” z ostatniej chwili
Pilne: RCB wysłało alert: "odgłosy strzałów i śmigłowce w regionie”

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało do mieszkańców specjalny alert ostrzegający przed strzałami i przelotami helikopterów. Wszystko przez trwające manewry „Żelazny Obrońca-25”, które są największym przedsięwzięciem Wojska Polskiego w 2025 roku.

REKLAMA

Za wcześnie by głośno komentować zmiany w prawie pracy?

W mediach pojawia się co raz więcej informacji o ustaleniach przyjętych w komisji kodyfikacyjnej. Niektórzy jej członkowie wypowiadają się tak, jakby propozycje komisji stanowiły już zapisy przyszłej obowiązującej ustawy. Mówią chociażby o wprowadzenia nowych typów umów korzystnych dla pracodawców, np. umów na pracę sezonową oraz umów na pracę dorywczą. Tymczasem komisja nie ma inicjatywy legislacyjnej. Efekty pracy przedstawi minister Elżbiecie Rafalskiej, która zadecyduje o ich dalszym losie.
 Za wcześnie by głośno komentować zmiany w prawie pracy?
/ pixabay.com

Nie ma już uzasadnienia dla tego, aby pracodawcy byli skarbonką państwa socjalnego, które wyciąga od nich pieniądze


– mówi Monika Gladoch wiceszefowa Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy na łamach „RP”.

W mediach pojawiają się też informację, że nowy kodeks pracy ma  dopuszczać umowę o pracę, ale bez etatu. 

Pracownik pracujący od czasu do czasu zostanie zatrudniony na umowę o pracę, ale pracodawca zyska elastyczność, bo nie będzie miał obowiązku mu tej pracy zapewnić. Pracownik nie musi się też stawić do pracy na wezwanie, chyba że się na to w konkretnym przypadku zgodzi -


tłumaczył na łamach "Wyborczej", Arkadiusz Sobczyk, przewodniczący zespołu ds. opracowania Kodeksu pracy. Pracodawcy RP podkreślają, że tak umowę pracodawca mógłby zaoferować wyłącznie osobą do 26 roku życia i powyżej 60 roku życia oraz przedsiębiorcom i pracownikom zatrudnionych na pół etatu.

Członek Komisji Kodyfikacyjnej profesor Jacek Męcina mówił z kolei dla Informacyjnej Agencji Radiowej o tym, że urlopy na żądanie mają być bezpłatne. „Mogą być sytuacje, w których pracownik może zadzwonić do firmy i powiedzieć "nie mogę przyjść, bo coś się stało". Nie jest to jednak urlop wypoczynkowy, za który przysługuje wynagrodzenie” - wyjaśnia

Czy prace komisji zostaną skompromitowane?
Jak do tych wypowiedzi podchodzi przewodniczący komisji?

Boję się zjawiska, z którym  mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach, że poszczególne, wyrwane z kontekstu propozycję przepisów staną się okazją do próby skompromitowania półtorarocznej pracy Komisji - 


mówi Marcin Zieleniecki, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy i podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w rozmowie z Andrzejem Berezowskim. Ta rozmowa ukaże się w najnowszym tygodniku Solidarność.
Do spokoju w zakresie oceny prac komisji wzywa również „S” 

Komisja Kodyfikacyjna ma obowiązek przedłożyć wypracowane projekty Ministrowi właściwemuds. pracy, który będzie dysponentem dorobku Komisji Kodyfikacyjnej. To Minister właściwy ds. pracy zdecyduje w jakim kształcie i czy w ogóle propozycje przedstawione przez Komisję Kodyfikacyjną będą podstawą do dalszych prac, a ustawowym obowiązkiem strony rządowej jest skonsultowanie ich z partnerami społecznymi. Komisja Kodyfikacyjna nie posiada żadnych uprawnień legislacyjnych, ani ustawodawczych, tym bardziej dziwi tak duża aktywność medialna, co niektórych członków Komisji - 


przypomina Piotr Duda w specjalnym oświadczeniu.

Czym będą efekty prac komisji?
15 marca komisja złoży na ręce minister Elżbiety Rafalskiej propozycję zmian w zakresie prawa pracy. Do zadań Komisji należało  opracowanie projektu ustawy – Kodeks pracy wraz z uzasadnieniem oraz projektu ustawy – Kodeks zbiorowego prawa pracy z uzasadnieniem. Problem polega na tym, że komisja nie wyrobiła się z napisaniem uzasadnienia do projektów. Uzasadnienia mają powstać już w ramach prac nad projektami w ministerstwie. Nie wiadomo też, czy komisja w ogóle przyjmie projekt zmian. Ostateczne głosowania jeszcze przed członkami komisji. W czasie rozmowy z TS przewodniczący komisji Marcin Zieleniecki odżegnywał się od nazwania efektów pracy komisji projektami ustaw. Czym one zatem będą?

Dorobek Komisji Kodyfikacyjnej to propozycje systemowych rozwiązań sformułowane przez grono ekspertów. Będą miały postać konkretnych przepisów. Propozycje te mają w założeniu stanowić propozycję odpowiedzi na wyzwania współczesnego rynku pracy. W sensie legislacyjnym nie będą projektami ustaw. Będzie to materiał o charakterze intelektualnym, który stanowi efekt żmudnych dyskusji i ścierania się różnych poglądów w Komisji. Efektem prac Komisji będą propozycje rozwiązania określonych problemów na rynku pracy, mające postać szczegółowych zapisów. W sensie legislacyjnym nie będą to projekty ustaw. Komisja Kodyfikacyjna nie ma inicjatywy ustawodawczej -


-  mówi Marcin Zieleniecki. Wywiad z przewodniczącym ukaże się w najnowszym tygodniku Solidarność.

Kiedy opinia publiczna pozna efekty pracy komisji?
Na pewno nie 15 marca. Zdaniem Marcin Zielenieckiego publikacja nastąpi we właściwym czasie.

Nie zwlekamy z opublikowaniem projektów. Chcemy aby nastąpiło to we właściwym momencie.  


- mówi TS.

Jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że publikacja nastąpi dopiero po przygotowaniu uzasadnień. A na to potrzeba ministerstwu około 3 miesięcy. Czy zatem te trzy miesiąc od czasu zakończenia prac komisji nie staną się okazją do nowych spekulacji? 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe