Romuald Szeremietiew: Głos zięcia [funkcjonariuszy UB]
![Romuald Szeremietiew: Głos zięcia [funkcjonariuszy UB]](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/16493.jpg)
Komorowski podkreślał, że swoje opinie wygłasza jako „syn partyzanta” nie dodając, że jego ojciec złapany przez Rosjan wstąpił do „berlingowców” i zakończył wojnę jako oficer w 12 pułku piechoty. Jednak wspominając ojca Komorowski zapomniał dodać, że swoje opinie wygłasza nie tylko jako syn oficera Ludowego WP, ale też jako zięć ubeka, a nawet podwójny zięć, bowiem teściowa Komorowskiego też była ubeczką.
Teściowie Komorowskiego poznali się w czasie „służby” w UB. Teściowa Hana Rojer w czasie wojny posługiwała się nazwiskiem Józefa Deptuła. Po wojnie dzięki pomocy kuzynki ubeczki zatrudniła się w białostockim UB. Po pewnym czasie spotkała funkcjonariusza Jana Dziadzię. Za zgodą przełożonych w 1953 roku wzięli ślub. A w rok później zmienili nazwisko na Dembowscy i takie nazwisko nosiła ich córka Anna, przyszła żona Komorowskiego.
W 1968 roku na fali czystek antysemickich w wykonaniu „narodowych komunistów” Mieczysława Moczara podpułkownik Jan i chorąży Józefa Dembowscy zostali usunięci z MSW, chociaż zachowali członkostwo w PZPR. Dostali pełną odprawę i mimo młodego wieku (Józefa miał 39 lat) zostali emerytami. Teść ubek mógł dzięki temu pomóc przyszłemu zięciowi w pisaniu pracy magisterskiej , która też powstała w „jedenaści dni” - jak chwalił się Komorowski.
Ciekawe, czy Komorowski będzie pomstował na polski antysemityzm z racji na zbliżającą się rocznicę wydarzeń marcowych 1968 roku. Wprawdzie po marcu teściowie nie musieli emigrować, ale ich szef płk Józef Kratko, jeden z najgroźniejszych ubeckich oprawców, w 1969 roku na skutek antysemickich czystek, wyjechał do Izraela.
Romuald Szeremietiew
#REKLAMA_POZIOMA#