Rafał Górski dla "TS": Człowiek przemilczany

Jakie ważne wydarzenie miało miejsce ostatnio w naszym państwie i przeszło bez echa w głównych mediach? Odpowiadam: śmierć Jacka Tittenbruna. Żenująca sytuacja, kiedy 12 kwietnia, w dniu odejścia profesora główne dzienniki telewizyjne i serwisy internetowe nie zająknęły się słowem o odejściu Pana Jacka.
 Rafał Górski dla "TS": Człowiek przemilczany
/ pixabay.com
Dlaczego? Intuicja podpowiada mi, że Tittenbrun był i będzie niewygodny dla całej, polskiej „klasy” politycznej i biznesowej. Od lewa do prawa. Od postkomunistów, ludowców, liberałów po solidarnościowców i prawicowców. Głównie za sprawą czterotomowej pracy pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry polskiej prywatyzacji” wydanej przez Wydawnictwo Zysk i S-ka w 2007 roku. Książkę, która liczy w sumie blisko 1900 stron, autor pisał przez 12 lat. Netflix mógłby zrobić na jej podstawie serial. Myślę, że byłby lepszy niż „Huse of cards” i „Narkos” razem wzięte.

Książka pokazuje czarno na białym, kto stracił na transformacji, a kto zyskał. Stracili nie-Polacy ogólnie. Takie podejście rozmywa temat. Z deszczy pod rynnę przede wszystkim wpadli robotnicy, dziś nazywani pracownikami. Zwykli ludzie z likwidowanych lub prywatyzowanych na masową skalę fabryk, zakładów pracy i Państwowych Gospodarstw Rolnych. To oni stracili najwięcej. 

Tittenbrun na bazie setek przykładów pokazuje, że glebą do uprawy przekrętów prywatyzacji polskiej gospodarki była przede wszystkim doktryna – antyspołeczny turbokapitalizm. Owoce uprawy byłyby takie same, gdyby zamienić ogrodników postkomunistycznych i neoliberalnych na solidarnościowych i prawicowych. Oczywiście konkretne nazwiska ogrodników też są ważne. Na 1900 stronach pojawiają się ich setki. Prezesów przedsiębiorstw państwowych, urzędników, aparatczyków partyjnych. Oni zyskali najwięcej.

Gdy w 2008 roku w Magazynie „Obywatel” zadaliśmy Panu Jackowi pytanie, jak wielu sprawców udało się ukarać, jak dużą część społecznego majątku – odzyskać? Usłyszeliśmy odpowiedź: „Nie ma żadnych statystyk rejestrujących procent, czy to ukaranych przestępców, czy odzyskanej własności, ale gdyby istniały, na pewno nie byłyby to przesadnie długie kolumny liczb czy nazwisk. Trzeba pamiętać, że żyjemy w systemie, w którym, mówiąc w uproszczeniu, pieniądz jest królem. W tym kontekście oznacza to możliwość kupowania sobie przez lumpenburżuazję najlepszych adwokatów, przekupywania funkcjonariuszy aparatu sprawiedliwości itp. Ilość kruczków prawnych, stosowanych przez prywatyzacyjnych aferzystów, jest ogromna”.

Panie Jacku, dziękuję, że zachował się Pan jak trzeba. Szacunek.

Rafał Górski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (17/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari Wiadomości
Tadeusz Płużański: Maria Wittek - polska generał z Virtuti Militari

19 kwietnia 1997 r. w Warszawie zmarła Maria Wittek, członek Polskiej Organizacji Wojskowej, komendant Przysposobienia Wojskowego Kobiet i Wojskowej Służby Kobiet, pierwsza Polka mianowana na stopień generała Wojska Polskiego.

Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt z ostatniej chwili
Koniec pewnej epoki: gwiazdor podjął decyzję o odejściu z Realu Madryt

Kapitan Realu Madryt Nacho według informacji portalu Marca poinformował już swój klub, że po tym sezonie opuści on Santiago Bernabeu.

Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją z ostatniej chwili
Historycznego starcie myśliwców - człowiek zmierzył się ze sztuczną inteligencją

Armia Stanów Zjednoczonych przeprowadziła po raz pierwszy ćwiczenie, w którym człowiek za sterami samolotu starł się z maszyną kierowaną przez sztuczną inteligencję (AI) - poinformowała w piątek telewizja Sky, powołując się na Agencję d.s. Zaawansowanych Projektów Obronnych (DARPA).

Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę Wiadomości
Deutsche Quelle: Scholz pojechał do Pekinu na skargę

Kanclerz Olaf Scholz poleciał do Chin z pakietem zawoalowanych skarg i postulatów bynajmniej nie ograniczających się do kwestii związanych z wojną na Ukrainie. Na niecały tydzień przed wylotem Scholza do Azji, Izba Handlu Zagranicznego (AHK) opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 150 niemieckich przedsiębiorstw obecnych na chińskim rynku.

Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka z ostatniej chwili
Bezczelny wpis niemieckiego ambasadora na temat zagłady Żydów. Jest komentarz Przemysława Czarnka

Niemiecki ambasador zadeklarował, że jego kraj wesprze... renowacji drzwi do warszawskiej synagogi. W swoim wpisie nie wspomniał on jednak, kto zgotował polskim Żydom piekło na ziemi.

Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO] z ostatniej chwili
Proces Donalda Trumpa: mężczyzna podpalił się przed sądem [WIDEO]

Nieznany mężczyzna podpalił się pod budynkiem sądu na Manhattanie, gdzie odbywa się proces Donalda Trumpa. Jego tożsamość i przyczyny podpalenia nie są dotąd znane.

To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin z ostatniej chwili
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie.

Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu z ostatniej chwili
Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Z dużym prawdopodobieństwem wystartuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń. Polityk ma kandydować z województwa śląskiego.

Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską

Według katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" były trener Realu Madryt i jedna z największych gwiazd piłki nożnej w historii Zinedine Zidane wkrótce wróci na ławkę trenerską. Według ich ustaleń ma on objąć niemiecki Bayern Monachium.

Nie żyje ceniony polski reżyser z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony polski reżyser

Media obiegła informacja o śmierci cenionego polskiego reżysera i scenarzysty. Andrzej Szczygieł odszedł 17 kwietnia 2024 roku w wieku 88 lat.

REKLAMA

Rafał Górski dla "TS": Człowiek przemilczany

Jakie ważne wydarzenie miało miejsce ostatnio w naszym państwie i przeszło bez echa w głównych mediach? Odpowiadam: śmierć Jacka Tittenbruna. Żenująca sytuacja, kiedy 12 kwietnia, w dniu odejścia profesora główne dzienniki telewizyjne i serwisy internetowe nie zająknęły się słowem o odejściu Pana Jacka.
 Rafał Górski dla "TS": Człowiek przemilczany
/ pixabay.com
Dlaczego? Intuicja podpowiada mi, że Tittenbrun był i będzie niewygodny dla całej, polskiej „klasy” politycznej i biznesowej. Od lewa do prawa. Od postkomunistów, ludowców, liberałów po solidarnościowców i prawicowców. Głównie za sprawą czterotomowej pracy pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry polskiej prywatyzacji” wydanej przez Wydawnictwo Zysk i S-ka w 2007 roku. Książkę, która liczy w sumie blisko 1900 stron, autor pisał przez 12 lat. Netflix mógłby zrobić na jej podstawie serial. Myślę, że byłby lepszy niż „Huse of cards” i „Narkos” razem wzięte.

Książka pokazuje czarno na białym, kto stracił na transformacji, a kto zyskał. Stracili nie-Polacy ogólnie. Takie podejście rozmywa temat. Z deszczy pod rynnę przede wszystkim wpadli robotnicy, dziś nazywani pracownikami. Zwykli ludzie z likwidowanych lub prywatyzowanych na masową skalę fabryk, zakładów pracy i Państwowych Gospodarstw Rolnych. To oni stracili najwięcej. 

Tittenbrun na bazie setek przykładów pokazuje, że glebą do uprawy przekrętów prywatyzacji polskiej gospodarki była przede wszystkim doktryna – antyspołeczny turbokapitalizm. Owoce uprawy byłyby takie same, gdyby zamienić ogrodników postkomunistycznych i neoliberalnych na solidarnościowych i prawicowych. Oczywiście konkretne nazwiska ogrodników też są ważne. Na 1900 stronach pojawiają się ich setki. Prezesów przedsiębiorstw państwowych, urzędników, aparatczyków partyjnych. Oni zyskali najwięcej.

Gdy w 2008 roku w Magazynie „Obywatel” zadaliśmy Panu Jackowi pytanie, jak wielu sprawców udało się ukarać, jak dużą część społecznego majątku – odzyskać? Usłyszeliśmy odpowiedź: „Nie ma żadnych statystyk rejestrujących procent, czy to ukaranych przestępców, czy odzyskanej własności, ale gdyby istniały, na pewno nie byłyby to przesadnie długie kolumny liczb czy nazwisk. Trzeba pamiętać, że żyjemy w systemie, w którym, mówiąc w uproszczeniu, pieniądz jest królem. W tym kontekście oznacza to możliwość kupowania sobie przez lumpenburżuazję najlepszych adwokatów, przekupywania funkcjonariuszy aparatu sprawiedliwości itp. Ilość kruczków prawnych, stosowanych przez prywatyzacyjnych aferzystów, jest ogromna”.

Panie Jacku, dziękuję, że zachował się Pan jak trzeba. Szacunek.

Rafał Górski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (17/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe