[Felieton "TS"] Karol Gac: Biało-czerwony sen
![[Felieton "TS"] Karol Gac: Biało-czerwony sen](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/26263.jpg)
Pomyślą państwo, że przesadzam. Być może. Przykładem niech będzie jednak zamieszanie związane z 12 listopada jako dniem wolnym od pracy. Czy naprawdę nie można było tego przeprowadzić sprawniej? Oczywiście, że można było. Przyznają to nawet politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Nie ukrywam, że patrzyłem na przygotowania z pewną nieufnością. Niby był plan obchodów, niby były różne oddolne inicjatywy, ale brakowało mi w nich „kropki nad i”. Okazało się, że mimowolnie została nią ustępująca prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która na sam koniec swojej kadencji próbowała zakazać Marszu Niepodległości. I to właśnie ta decyzja uruchomiła niespotykaną dynamikę zdarzeń, które doprowadziły do największej (nie licząc papieskich pielgrzymek) po 1989 roku manifestacji patriotycznej.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że takie działania miały zaognić sytuację, rozchwiać emocje i – to najgorsze – sprowokować niepożądane zachowania. Tym bardziej, że role w spektaklu były od dawna rozpisane, a zachodni korespondenci odliczali dni do marszu faszystów. Chociaż trzeba przyznać, że niektórzy z nich uparcie trzymali się swojej wersji i po marszu. Czasami jednak ze zła wychodzi dobro.
W ten sposób, dzięki błyskawicznej reakcji rządu, sprawnej organizacji oraz udanym negocjacjom ze środowiskami narodowymi, ulicami Warszawy przeszedł wspaniały biało-czerwony marsz ponad 250 tys. patriotów. Była na nim Solidarność, były rodziny z dziećmi, było wiele innych środowisk. Byli po prostu ci, dla których najważniejsza jest Polska.
Uderzające jest to, że w części mediów i u niektórych komentatorów pojawił się wyczuwalny zawód, że marsz przebiegł niezwykle spokojnie. Do tego stopnia, że próbowano rozdmuchać histerię wokół spalonej flagi UE. Nie żeby to było zaskakujące, bo w końcu Marsz Niepodległości dla wielu z nich jest solą w oku od lat (odsyłam przy tej okazji do poprzedniego felietonu). Nie cofną się przed niczym. Tylko Polski w tym wszystkim żal.
Na Twitterze przeczytałem, że setna rocznica odzyskania niepodległości doskonale uwypukliła charakter Polaków. Możliwe. Ale może to właśnie nasze cechy sprawiły, że te obchody były tak niezapomniane? Niezależnie jednak od ich oceny, kontynuujmy nasz biało-czerwony sen. I nie zmarnujmy tego.
Karol Gac
#REKLAMA_POZIOMA#