[Tylko u nas] Wybór Zełenskiego. Maria Koc [PiS]: Ukraińcy są rozgoryczeni sytuacją w swoim kraju

O wyborze Wołodymyra Zełeńskiego na stanowisko prezydenta Ukrainy, klęsce obozu politycznego Petra Poroszenki, losie Polaków na kresach oraz dyskryminowaniu Warszawy przez Brukselę w wywiadzie z Wicemarszałek Senatu RP Marią Koc.
 [Tylko u nas] Wybór Zełenskiego. Maria Koc [PiS]: Ukraińcy są rozgoryczeni sytuacją w swoim kraju
/ zbiory Marii Koc

M.B: Pani Marszałek, jak ocenia Pani wybór aktora Wołodymyra Zełeńskiego na stanowisko ukraińskiego prezydenta?

Maria Koc: Wynik nie jest zaskoczeniem. Kiedy jeżdżę na Ukrainę i rozmawiam z ludźmi na miejscu to mówią wprost, że są bardzo rozgoryczeni tym co dzieje się w ich kraju. Są bardzo rozczarowani swoją elitą polityczną, która od wielu lat rządzi na Ukrainie. Zmieniają się politycy, układ sił ale ludzie odczuwają, że wiele decyzji jest podejmowanych zakulisowo, że ogromny wpływ na scenę polityczną odgrywają oligarchowie, którzy zawłaszczyli majątek narodowy i rozdają karty. Niekoniecznie wystawiają się do pierwszego szeregu ale mają swoich polityków, ugrupowania, poprzez to mają wpływy. Rozwarstwienie społeczne jest ogromne. Z jednej strony mamy, więc miliarderów z ogromnymi wpływami, z drugiej potworną biedę i ludzi, którzy czują się pozbawieni jakiegokolwiek wpływu na rzeczywistość. Co ważne, ta bieda i problemy dotykają także mieszkających tam Polaków. Gdy jeżdżę z pomocą do polskiego księdza to wsparcia otrzymują rzecz jasna nie tylko parafianie polskiego pochodzenia ale wszyscy potrzebujący. Teoretycznie Ukraina nie jest biednym krajem, ma surowce, duży naród i powierzchnię, potencjał. Nie można się, więc dziwić, że Ukraińcy zainwestowali swoje uczucia w kogoś nowego - w tym wypadku komika i aktora Wołodymyra Zełeńskiego. Co prawda mówi się, że Zełeńskiego wspiera inny oligarcha ale jak widać wygrała tu opcja kogoś spoza bieżącej sceny politycznej, nieuwikłanego w spory. Zwłaszcza, że Ukraińcy mają za sobą już dwa „majdany”, czyli polityczne rewolucje - pomarańczową w 2004 roku i Majdan Godności w 2013/2014 roku. Wówczas był ogromny kredyt zaufania do nowych polityków. Rozczarowanie jest tym większe.

O ile wygrana Zełeńskiego jeszcze nie musi być zaskakująca to już katastrofalny wynik odchodzącego prezydenta Petra Poroszenki dla jego środowiska politycznego musi być szokiem.

To faktycznie wysoka przegrana Petro Poroszenko i „czerwona kartka”, która pokazał mu ukraiński naród. Nie można powiedzieć, że Poroszenko nie był aktywny - działał na arenie międzynarodowej, próbował sił z reformami ale jak pokazał wynik wyborów było to wszystko daleko niewystarczające. Z kolei co zrobi Zełeński z tak dużym kapitałem zaufania? Jakie jest jego polityczne zaplecze? To wszystko się okaże. Wydaje mi się, że tak czy inaczej jedyne wyjście jakie ma Ukraina to porozumienie ponad podziałami między politykami - dla dobra kraju.

Dyrektor Instytutu Polityki Światowej w Kijowie Jewhen Mahda twierdzi, że z pierwszą wizytą zagraniczną Zełeński może udać się do Polski. Jak widzi Pani szanse polsko-ukraińskich relacji po takim „rozdaniu”? Coś na linii Kijów-Warszawa się zmieni?

Jeśli uda się w pierwszej wizycie do Warszawy to oczywiście będzie to dobry krok. Nasze relacje z Kijowem są istotne. To jest nasz sąsiad, który jest w stanie wojny z Rosją. Pamiętajmy, że Moskwa prowadzi swoją neoimperialną politykę i jest niebezpieczna, agresywna. Na wschodzie Ukrainy giną ludzie. Należy wspierać prozachodnie dążenia Ukrainy do wejścia do NATO czy UE ale Rosja perfidnie rozgrywa tę kartę - utrudniła wejście Gruzji, Mołdawii czy właśnie Ukrainy do struktur międzynarodowych wzniecając tam wojny. Rosja rozgrywa Ukrainę i uniemożliwia integrację tego kraju z zachodem. Mamy jednak alternatywy: Ukraina w NATO zabezpiecza w pewnym stopniu Polskę przed zagrożeniami ze wschodu - Ukraina „połknięta” przez Rosję zbliża do nas te zagrożenia. Jak na Ukrainie poprawi się sytuacja ekonomiczna to oczywiście także poprawi się los mieszkających tam Polaków. A co do kwestii samego prezydenta - naród ukraiński tak wybrał, odbyły się wybory. My szanujemy demokratyczny wybór naszych sąsiadów i dobrym zwyczajem powinno być, że tak samo np. szanuje się wybór Polaków i nie podważa się suwerennego głosu w innym państwie. My widzimy jak to jest bolesne wobec Polski, na forum Unii Europejskiej, gdy stosuje się podwójne standardy. Na przykład Manfred Weber, który jest wskazany przez EPL na przyszłego szefa Komisji Europejskiej, w wywiadzie powiedział, że nie będzie współpracował z polskim, węgierskim czy włoskim rządem bo to są „konserwatyści”. My na szczęście mamy demokrację i polski naród wybiera tego kogo chce - i to są nasze decyzje. Podobnie jest z Ukraińcami, którzy także chcą szacunku dla swoich wyborów, więc na pewno Wołodymir Zełeński może liczyć na ciepłe przyjęcie.

Jaka jest sytuacja Polaków na Ukrainie?

Ich codzienna egzystencja jest trudna, serce boli kiedy się na to patrzy. Bieda jest tam ogromna i pomoc jest potrzebna. Naszym obowiązkiem jest ich wspierać. Bardzo się cieszę, że mogę działać na rzecz Polonii i Polaków za granicą bo Senat RP odpowiada za opiekę nad naszymi rodakami na całym świecie. Od zawsze angażuję się w taką pomoc także prywatnie np. z Wspólnotą Polską. Zawozimy, zwłaszcza przed świętami, leki, środki czystości, wyposażenie potrzebującym rodakom, nie tylko na Ukrainę ale także na Białoruś. Na Mazowszu współpracuję z Caritasem czy z Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży, które zainicjowało świetny projekt „Polak z sercem”. Od 11 listopada KSM zebrał 11 ton żywności - na stulecie niepodległości, odwiedziliśmy rodaków, nawet w miejscach gdzie trudno było dojechać. Ważne jest to, że młodzi rozpalają w sobie miłość do dawnych kresów. Pamiętajmy, że tam jest nasze wielkie dziedzictwo. Groby naszych przodków i bohaterów.

Nawiązała Pani do dyskryminowania Polski oraz innych państw przez brukselskie elity. Moim zdaniem to trafia także rykoszetem w samą „lożę szyderców”. Islamizacja zachodniej Europy jest faktem a to przecież lokalne elity polityczne zafundowały własnym obywatelem. Pytanie czy to już nie są ostatnie chwile takiej polityki?

Dotychczasowa polityka środowisk liberalno-socjalistycznych jest źle oceniana przez Europejczyków. Te siły nie mają odwagi podejmować realnych problemów. Zajmują się sprawami nieistotnymi: ideologią, sprawami obyczajowymi, inżynierią społeczną. Otwieranie granic, wpuszczanie milionów imigrantów to jest po prostu dziwne. Politycy unijni zamiast skupić się na tym do czego zostali powołani stali się elitą oderwaną od rzeczywistość. Francja płonie. Ludzie wychodzą na ulicę. Bankomaty zabite deskami, witryny sklepów także, „Żółte Kamizelki” protestują kolejny miesiąc a prezydent Emmanuel Macron ogłasza płomienny manifest w którym roztacza absurdalną wizję europejskiego superpaństwa. Można zadać mu pytanie czy do tego akurat został powołany w wyborach?

Rozmawiał Michał Bruszewski


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Minister finansów do dziennikarza TVN: Nie namówi mnie pan na krytykę prezesa Glapińskiego z ostatniej chwili
Minister finansów do dziennikarza TVN: Nie namówi mnie pan na krytykę prezesa Glapińskiego

W rozmowie z TVN24 minister finansów Andrzej Domański powiedział, że obecnie jest przeciwnikiem wchodzenia Polski do strefy euro i w kwestii tej zgadza się z prezesem NBP, prof. Adamem Glapińskim. 

Thun, Kobosko, Kamiński. Trzecia Droga przedstawiła „jedynki” do PE z ostatniej chwili
Thun, Kobosko, Kamiński. Trzecia Droga przedstawiła „jedynki” do PE

Wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko, minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman, europoseł Adam Jarubas, wiceszef MON Paweł Zalewski, europosłanka Róża Thun, wicemarszałek Senatu Michał Kamiński i senator Ryszard Bober są „jedynkami” list Trzeciej Drogi w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Nie żyje legendarna projektantka z ostatniej chwili
Nie żyje legendarna projektantka

Japońska projektantka sukien ślubnych Yumi Katsura, która stworzyła także ornat dla św. Jana Pawła II, zmarła w wieku 94 lat – poinformowała we wtorek jej firma.

Dziennikarz Onetu atakuje Kanał Zero i Roberta Mazurka z ostatniej chwili
Dziennikarz Onetu atakuje Kanał Zero i Roberta Mazurka

„To jest propaganda na rzecz dawnej władzy ukryta pod pozorami symetryzmu” – napisał na Twitterze [X] dziennikarz Onetu Kamil Dziubka, odnosząc się do Kanału Zero.

Budowa CPK odłożona. Żukowska: Nie zgadzam się z tym z ostatniej chwili
Budowa CPK odłożona. Żukowska: Nie zgadzam się z tym

– Nie rozumiem tej zapowiedzi, że jednocześnie mielibyśmy finansować rozbudowę Okęcia, a później do 2032 roku wydać kolejne pieniądze na budowę CPK. (…) Jeżeli słyszę zapowiedź o dofinansowaniu Okęcia, to można wyciągnąć wniosek, że mówienie o CPK, że ono byłoby w 2032 roku, jest mydleniem oczu – mówiła o planach ws. CPK Anna Maria Żukowska na antenie Telewizji Republika.

Anna Lewandowska ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Anna Lewandowska ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji

Anna Lewandowska podzieliła się ze swoimi obserwatorami radosną nowiną na Instagramie. W sieci roi się od gratulacji.

„Ustawka. Jest faworyzowana od początku”. Burza po emisji popularnego programu Polsatu z ostatniej chwili
„Ustawka. Jest faworyzowana od początku”. Burza po emisji popularnego programu Polsatu

Po ostatnim odcinku popularnego programu Polsatu w sieci zawrzało. Widzowie nie kryją rozczarowania.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała w piątek, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Są nowe informacje.

Wybory do europarlamentu 2024. PiS ujawnia kolejnych kandydatów z ostatniej chwili
Wybory do europarlamentu 2024. PiS ujawnia kolejnych kandydatów

B. szef MSZ Witold Waszczykowski otworzy listę Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 6 obejmującym woj. łódzkie. Na kolejnych miejscach są m.in. posłanka Joanna Lichocka, b. minister rolnictwa Robert Telus oraz b. szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Pomiędzy tweetem Tuska a artykułem Onetu na jego temat minęły… dwie minuty Wiadomości
Pomiędzy tweetem Tuska a artykułem Onetu na jego temat minęły… dwie minuty

W poniedziałek portal Onet.pl opublikował artykuł, w którym napisano, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Daniela Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah. Sprawę natychmiast wykorzystał Donald Tusk.

REKLAMA

[Tylko u nas] Wybór Zełenskiego. Maria Koc [PiS]: Ukraińcy są rozgoryczeni sytuacją w swoim kraju

O wyborze Wołodymyra Zełeńskiego na stanowisko prezydenta Ukrainy, klęsce obozu politycznego Petra Poroszenki, losie Polaków na kresach oraz dyskryminowaniu Warszawy przez Brukselę w wywiadzie z Wicemarszałek Senatu RP Marią Koc.
 [Tylko u nas] Wybór Zełenskiego. Maria Koc [PiS]: Ukraińcy są rozgoryczeni sytuacją w swoim kraju
/ zbiory Marii Koc

M.B: Pani Marszałek, jak ocenia Pani wybór aktora Wołodymyra Zełeńskiego na stanowisko ukraińskiego prezydenta?

Maria Koc: Wynik nie jest zaskoczeniem. Kiedy jeżdżę na Ukrainę i rozmawiam z ludźmi na miejscu to mówią wprost, że są bardzo rozgoryczeni tym co dzieje się w ich kraju. Są bardzo rozczarowani swoją elitą polityczną, która od wielu lat rządzi na Ukrainie. Zmieniają się politycy, układ sił ale ludzie odczuwają, że wiele decyzji jest podejmowanych zakulisowo, że ogromny wpływ na scenę polityczną odgrywają oligarchowie, którzy zawłaszczyli majątek narodowy i rozdają karty. Niekoniecznie wystawiają się do pierwszego szeregu ale mają swoich polityków, ugrupowania, poprzez to mają wpływy. Rozwarstwienie społeczne jest ogromne. Z jednej strony mamy, więc miliarderów z ogromnymi wpływami, z drugiej potworną biedę i ludzi, którzy czują się pozbawieni jakiegokolwiek wpływu na rzeczywistość. Co ważne, ta bieda i problemy dotykają także mieszkających tam Polaków. Gdy jeżdżę z pomocą do polskiego księdza to wsparcia otrzymują rzecz jasna nie tylko parafianie polskiego pochodzenia ale wszyscy potrzebujący. Teoretycznie Ukraina nie jest biednym krajem, ma surowce, duży naród i powierzchnię, potencjał. Nie można się, więc dziwić, że Ukraińcy zainwestowali swoje uczucia w kogoś nowego - w tym wypadku komika i aktora Wołodymyra Zełeńskiego. Co prawda mówi się, że Zełeńskiego wspiera inny oligarcha ale jak widać wygrała tu opcja kogoś spoza bieżącej sceny politycznej, nieuwikłanego w spory. Zwłaszcza, że Ukraińcy mają za sobą już dwa „majdany”, czyli polityczne rewolucje - pomarańczową w 2004 roku i Majdan Godności w 2013/2014 roku. Wówczas był ogromny kredyt zaufania do nowych polityków. Rozczarowanie jest tym większe.

O ile wygrana Zełeńskiego jeszcze nie musi być zaskakująca to już katastrofalny wynik odchodzącego prezydenta Petra Poroszenki dla jego środowiska politycznego musi być szokiem.

To faktycznie wysoka przegrana Petro Poroszenko i „czerwona kartka”, która pokazał mu ukraiński naród. Nie można powiedzieć, że Poroszenko nie był aktywny - działał na arenie międzynarodowej, próbował sił z reformami ale jak pokazał wynik wyborów było to wszystko daleko niewystarczające. Z kolei co zrobi Zełeński z tak dużym kapitałem zaufania? Jakie jest jego polityczne zaplecze? To wszystko się okaże. Wydaje mi się, że tak czy inaczej jedyne wyjście jakie ma Ukraina to porozumienie ponad podziałami między politykami - dla dobra kraju.

Dyrektor Instytutu Polityki Światowej w Kijowie Jewhen Mahda twierdzi, że z pierwszą wizytą zagraniczną Zełeński może udać się do Polski. Jak widzi Pani szanse polsko-ukraińskich relacji po takim „rozdaniu”? Coś na linii Kijów-Warszawa się zmieni?

Jeśli uda się w pierwszej wizycie do Warszawy to oczywiście będzie to dobry krok. Nasze relacje z Kijowem są istotne. To jest nasz sąsiad, który jest w stanie wojny z Rosją. Pamiętajmy, że Moskwa prowadzi swoją neoimperialną politykę i jest niebezpieczna, agresywna. Na wschodzie Ukrainy giną ludzie. Należy wspierać prozachodnie dążenia Ukrainy do wejścia do NATO czy UE ale Rosja perfidnie rozgrywa tę kartę - utrudniła wejście Gruzji, Mołdawii czy właśnie Ukrainy do struktur międzynarodowych wzniecając tam wojny. Rosja rozgrywa Ukrainę i uniemożliwia integrację tego kraju z zachodem. Mamy jednak alternatywy: Ukraina w NATO zabezpiecza w pewnym stopniu Polskę przed zagrożeniami ze wschodu - Ukraina „połknięta” przez Rosję zbliża do nas te zagrożenia. Jak na Ukrainie poprawi się sytuacja ekonomiczna to oczywiście także poprawi się los mieszkających tam Polaków. A co do kwestii samego prezydenta - naród ukraiński tak wybrał, odbyły się wybory. My szanujemy demokratyczny wybór naszych sąsiadów i dobrym zwyczajem powinno być, że tak samo np. szanuje się wybór Polaków i nie podważa się suwerennego głosu w innym państwie. My widzimy jak to jest bolesne wobec Polski, na forum Unii Europejskiej, gdy stosuje się podwójne standardy. Na przykład Manfred Weber, który jest wskazany przez EPL na przyszłego szefa Komisji Europejskiej, w wywiadzie powiedział, że nie będzie współpracował z polskim, węgierskim czy włoskim rządem bo to są „konserwatyści”. My na szczęście mamy demokrację i polski naród wybiera tego kogo chce - i to są nasze decyzje. Podobnie jest z Ukraińcami, którzy także chcą szacunku dla swoich wyborów, więc na pewno Wołodymir Zełeński może liczyć na ciepłe przyjęcie.

Jaka jest sytuacja Polaków na Ukrainie?

Ich codzienna egzystencja jest trudna, serce boli kiedy się na to patrzy. Bieda jest tam ogromna i pomoc jest potrzebna. Naszym obowiązkiem jest ich wspierać. Bardzo się cieszę, że mogę działać na rzecz Polonii i Polaków za granicą bo Senat RP odpowiada za opiekę nad naszymi rodakami na całym świecie. Od zawsze angażuję się w taką pomoc także prywatnie np. z Wspólnotą Polską. Zawozimy, zwłaszcza przed świętami, leki, środki czystości, wyposażenie potrzebującym rodakom, nie tylko na Ukrainę ale także na Białoruś. Na Mazowszu współpracuję z Caritasem czy z Katolickim Stowarzyszeniem Młodzieży, które zainicjowało świetny projekt „Polak z sercem”. Od 11 listopada KSM zebrał 11 ton żywności - na stulecie niepodległości, odwiedziliśmy rodaków, nawet w miejscach gdzie trudno było dojechać. Ważne jest to, że młodzi rozpalają w sobie miłość do dawnych kresów. Pamiętajmy, że tam jest nasze wielkie dziedzictwo. Groby naszych przodków i bohaterów.

Nawiązała Pani do dyskryminowania Polski oraz innych państw przez brukselskie elity. Moim zdaniem to trafia także rykoszetem w samą „lożę szyderców”. Islamizacja zachodniej Europy jest faktem a to przecież lokalne elity polityczne zafundowały własnym obywatelem. Pytanie czy to już nie są ostatnie chwile takiej polityki?

Dotychczasowa polityka środowisk liberalno-socjalistycznych jest źle oceniana przez Europejczyków. Te siły nie mają odwagi podejmować realnych problemów. Zajmują się sprawami nieistotnymi: ideologią, sprawami obyczajowymi, inżynierią społeczną. Otwieranie granic, wpuszczanie milionów imigrantów to jest po prostu dziwne. Politycy unijni zamiast skupić się na tym do czego zostali powołani stali się elitą oderwaną od rzeczywistość. Francja płonie. Ludzie wychodzą na ulicę. Bankomaty zabite deskami, witryny sklepów także, „Żółte Kamizelki” protestują kolejny miesiąc a prezydent Emmanuel Macron ogłasza płomienny manifest w którym roztacza absurdalną wizję europejskiego superpaństwa. Można zadać mu pytanie czy do tego akurat został powołany w wyborach?

Rozmawiał Michał Bruszewski



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe