Wielowieyska: "Powróciła kwestia podnoszonego przez PiS mitycznego uwłaszczenia". Ruszyła ostra dyskusja

- stwierdziła red. Wielowieyska.Znów powróciła kwestia podnoszonego przez PiS mitycznego uwłaszczenia jako wielkiej patologii III RP. Znaczącym beneficjentem tego uwłaszczenia był Kościół katolicki i zaprzyjaźnieni z nim politycy. Skorzystało na nim także środowisko Porozumienia Centrum, które stworzyło PiS
Kiedy rozmówcy odpowiedzieli jej, co myślą na temat "mityczności" uwłaszczenia, ile procent dawnego majątku odzyskał Kościół, a jak uwłaszczali się beneficjenci Okrągłego Stołu, dziennikarka GW nieco zmieniła retorykę, uderzając w tony wyższości moralnej i intelektualnej:
- uznała.„Uwłaszczyli” się na własnej pracy i kreatywności, a nie majątku państwowym. Wiele środowisk i mediów miało potencjał i szanse na sukces: tyg Solidarność, Express Wieczorny, Życie Warszawy. Zabrakło jednak ciężkiej pracy i umiejętności
Czy to jednak nie ciekawe, że "praca i kreatywność" przestały wystarczać, kiedy skończyły się państwowe prenumeraty i reklamy SSK?
Przepraszam, ale dziennikarz „Gazety Wyborczej”, która uwłaszczyła się na majątkiu i tytule należącym do Solidarności,piszący o uwłaszczeniu to jednak nieporozumienie.
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) 22 maja 2019
Z taką tylko uwagą, że to uwłaszczenie wcale nie było "mityczne". No i nie pomijabym udziału służb specjalnych w procesie tego uwłaszczania.
— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) 21 maja 2019
"Uwłaszczyli" się na własnej pracy i kreatywności, a nie na państwowym majątku.
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 21 maja 2019
Nie znaczącym ale większościowym, niemal 100% beneficjentem uwłaszczenia się na majątku narodowym jest "dogadane" PO_PZPR, kościół odzyskał zaledwie kilka procent swoich zagrabionych przez komunistów dóbr...
— emros (@Emrosz) 21 maja 2019
„Uwłaszczyli” się na własnej pracy i kreatywności, a nie majątku państwowym. Wiele środowisk i mediów miało potencjał i szanse na sukces: tyg Solidarność, Express Wieczorny, Życie Warszawy. Zabrakło jednak ciężkiej pracy i umiejętności
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 21 maja 2019
Zarzuciła Pani właśnie innym redakcjom brak ciężkiej pracy i umiejętności. Nie wierzę, że Pani tak na serio uważa
— Andrzej Kenig (@andrzej_kenig) 21 maja 2019
to proste. Dla @DWielowieyska sukces finansowy oznacza, że ktoś wykonał ciężką pracę. Brak sukcesu jest natomiast efektem własnej nieudolności. Jest to skrajny darwinizm społeczny, ale przecież Dominika od zawsze deklaruje się jako liberałka więc to sprzeczności nie ma..
— Rafal Wos (@RafalWos) 21 maja 2019
Napisałam coś innego. GW to sukces jej twórców i pracowników oraz efekt ich ciężkiej pracy. Pisałam o konkretnych mediach, które zmarnowały szansę i opisywano dlaczego tak się stało np. w przypadku EW. Jaki darwinizm? Rozumiem, że to brak pomysłu na merytoryczną odpowiedź.
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 21 maja 2019
Przypisujesz mi poglądy, których nie mam i w takim razie dyskusja nie ma sensu.
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 21 maja 2019
"Gazeta Wyborcza powstała na podstawie uzgodnień Okrągłego Stołu jako organ prasowy Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Tyle w temacie czyim sukcesem jest "gazeta wyborcza".
— Marcin Wątrobiński (@mar_watrobinski) 21 maja 2019
To im zapewniło kapitał początkowy i prawie monopol w pierwszych miesiącach i latach IIIRP.
— lolepiec (@lolepiec) 21 maja 2019
Bez dojenia latami panstwowej kasy nie byloby "sukcesow".
— Maciej (@SalonowyLudek) 21 maja 2019
"Zdaniem Michnika przejawem represji polskiego obozu rządzącego wobec „Gazety Wyborczej” jest ograniczenie jej prenumeraty przez państwowe instytucje i firmy oraz rezygnacja z wykupywania ogłoszeń przez spółki Skar.Panst".
Skonczyly sie dotacje bo wreszcie mamy demokracje.
— nieomylny darek (@darek252) 21 maja 2019
O reklamach SSP, tudzież innych "rządowych" ogłoszeniach w czasach zblatowanych rządów, a także o prenumeratach we wszelkich możliwych urzędach oraz instytucjach publicznych było wspomnieć... Wówczas ta "ciężka" praca przy budowaniu zrębów i kładzeniu podwalin to zwykła brednia
— Porucznik Rżewski (@wgglc80) 22 maja 2019
Szybko znaczek Solidarności zniknął z górnego roku, bo Solidarność zorientowała się komu Wyborcza jest wdzięczna za otrzymanie gazety i jaki kierunek obrała :)
— MareKowalski (@Leon_Ignac) 21 maja 2019
A teraz już się Państwu nie chce ciężko pracować? Jak inaczej wytłumaczyć tak słabe wyniki?
— AM. Sołtan ☩ (@AndrzejMSoltan) 21 maja 2019
Tak , z ciężkiej pracy Wybórcza dostała cały sprzęt pomieszczenia, drukarnie itd . Musiał Michnik bardzo "ciężko pracować" aby to dostać od służb PRL bo nikt inny tego nie dostał
— MareKowalski (@Leon_Ignac) 21 maja 2019
Niebywały tupet ma Pani Wielowieyska. Ludzie z FERAJNY Pana Michnika rozdzielili między siebie coś co miało być związku od "ciężka praca"
— Adam Wittmann (@WittmanAdam) 21 maja 2019
W 1989 my wszyscy, głosujący na ruch Solidarność, mieliśmy jedną gazetę - właśnie Wyborczą. Wkrótce okazało się, że staje się ona własnością redakcji, która opowiedziała się po stronie jednego z nurtów obozu solidarnościowego. https://t.co/RrkQxb12M2
— Stanisław Żerko (@StZerko) 21 maja 2019
adg
źródło: TT
#REKLAMA_POZIOMA#