Rząd zakaże fajerwerków? Znamienne słowa minister
Co musisz wiedzieć?
- Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska w RMF FM odniosła się do pytania o ewentualny zakaz używania fajerwerków.
- W Sejmie są dwa projekty ustaw: jeden daje samorządom podstawę do wprowadzania zakazu, drugi do uchylania zakazu wprowadzonego centralnie.
- Minister opowiada się za "miękkim" modelem, w którym ostateczne decyzje podejmują samorządy.
- W połowie października rząd poparł kierunek ograniczenia używania fajerwerków.
Czy rząd zakaże fajerwerków?
We wtorek gościem porannej rozmowy na antenie RMF FM była minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, która została zapytana m.in. o to, czy rząd zakaże używania fajerwerków.
Hennig-Kloska przekazała, że w Sejmie są "dwa projekty ustaw, które dają twardą podstawę samorządom, jeden na wprowadzanie zakazu, drugi na uchylanie zakazu wprowadzonego centralnie".
– Są to projekty poselskie, dobrze by było, żebyśmy nad nimi w najbliższym czasie pracowali – zaznaczyła.
Hennig-Kloska: Nie używam fajerwerków od lat
Minister oświadczyła, że sama nie używa fajerwerków "od lat" i uważa, że powinien być wprowadzony "miękko taki zakaz, który daje możliwość samorządom decydowania ostatecznie".
– Żeby one (samorządy) mogły uchylać bądź ustanawiać taki zakaz – dodała.
- ING Bank Śląski wydal komunikat
- Pilny komunikat IMGW. Zagrożenie dla kilku województw
- Komunikat ZUS dla emerytów
- JSW na krawędzi. Pracownicy trzymają się za kieszenie
- PKO BP wydał komunikat
- Newsweek zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź
- Turcja reaguje na sankcje. Więcej ropy spoza Rosji
Rząd popiera ograniczenia używania fajerwerków
W połowie października 2025 r. rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że Rada Ministrów poparła kierunek ograniczenia używania fajerwerków, zawarty w poselskich projektach dotyczących ochrony zwierząt.
Szłapka poinformował, że rząd popiera kierunek zawarty w projektach ustaw, aby używanie najmocniejszych fajerwerków, czyli z kodem F2, było ograniczone.
– Z tym że należy te regulacje wprowadzać stopniowo, a nie całkowicie i od razu, dać firmom czas na dostosowanie się – dodał rzecznik rządu.




