[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ilu jest takich małych Szymonków?

Mam dużo pracy, jak zwykle zresztą. Tego dnia, którego piszę felieton, musiałem wykonać i graficznie obrobić ileś rysunków satyrycznych. Tego dnia rano dowiedziałem się również, że mały Szymonek zmarł po odłączeniu go od aparatury w szpitalu na ul. Niekłańskiej w Warszawie. Jak twierdzi pełnomocnik rodziny Szymonka, odłączono go wbrew woli rodziców. A właściwie okłamując ich, ponieważ czekali właśnie na udział w konsylium, które miało zdecydować o tym, co dalej. Bardzo chciałbym poznać opinię szpitala w tej sprawie, ale nie mogę, ponieważ szpital nie odpowiada na mejle, jego rzecznik nie odbiera telefonu, a na stronie szpitala wisi tylko komunikat, że nie będą udzielali żadnych wyjaśnień, ponieważ te objęte są tajemnicą lekarską. Trudno opisać, jak to jest robić rysunki satyryczne ze świadomością tego, że gdzieś w taki sposób umiera dziecko.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ilu jest takich małych Szymonków?
/ FB Szumonkuwalcz
Sam mam dwóch synów. A nawet, zanim nie stwierdziliśmy, że to nie ma sensu, leczyliśmy ich czasem w szpitalu na ul. Niekłańskiej. Na szczęście z czasem odkryliśmy inne. To się mogło stać każdemu dziecku. Również mojemu. I zapewne wcale niekoniecznie w tym konkretnym szpitalu. I tylko na bazie tego jednego przypadku można zadawać szereg pytań: O wpływ szczepienia na pneumokoki, jakie miało miejsce przed chorobą chłopca, o samą definicję śmierci mózgowej, która przecież nie powstała dlatego, że nauka powzięła jakąś nową wiedzę na temat śmierci, tylko na potrzeby transplantologii, co już samo w sobie jest wystarczająco przerażające. Prawie tak bardzo jak pytanie, dlaczego szpital odłączył aparaturę wbrew woli rodziców? Czy mamy się teraz bać zostawić dziecko w szpitalu?

Te wszystkie pytania można i należy zadać, ale teraz najważniejszy jest ten mały chłopiec, który miał prawo oczekiwać opieki od dorosłych, a wiele wskazuje na to, że mocno się przeliczył. Nawet kiedy umierał Alfie Evans, skądinąd równie tragiczna historia, cały świat walczył o jego życie. Gdzie świat był, kiedy umierał Szymonek? Nie mówię o tych ludziach, którzy wystawali pod oknami szpitala i tych nielicznych mediach, które jak Tysol.pl starały się w swoim ograniczonym zakresie informować o tym, co się dzieje, ale gdzie byli politycy? Gdzie były instytucje? Nie wątpię, że wszyscy dopilnowali, żeby papiery mieć w porządku, ale czy sumienia też mają czyste?

Jedyne, czym warto ten felieton zakończyć, to bezradne słowa rodziny: „Nasz kochany Misio Królisio odszedł dziś do nieba... Nasze serca są rozdarte na milion kawałków, czujemy, że zawiedliśmy... Czujemy, że nie walczyliśmy tak jak powinniśmy... To tak bardzo boli... Tak bardzo cię kochamy... Tak bardzo nam przykro... Jak teraz mamy żyć?! I jak się modlić mamy do Ciebie, Panie? I jak mamy nie mieć żadnych wątpliwości? I jak mamy silnymi być, jak wierzyć? Pokaż nam Panie, jak to wszystko przeżyć...”.

Cezary Krysztopa



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach z ostatniej chwili
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach

Nowy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że większość Polaków sprzeciwia się pomysłowi zniesienia ograniczenia do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Co ciekawe, szczególnie wyborcy partii rządzących są za utrzymaniem obecnych przepisów

Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie pilne
Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie

Huragan Melissa spustoszył Karaiby, pochłaniając co najmniej 27 ofiar śmiertelnych. Najbardziej ucierpiały Haiti i Jamajka, gdzie żywioł zniszczył domy, drogi i linie energetyczne. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.

Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu z ostatniej chwili
Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu

To wiadomość, która poruszyła widzów w całej Polsce. Po 14 latach współpracy z kultowym teleturniejem „Jeden z dziesięciu” żegna się pani Sylwia – jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci programu, kojarzona przez widzów z elegancją i profesjonalizmem.

Polowanie zamiast rządzenia tylko u nas
Polowanie zamiast rządzenia

Ta władza kiedy traci nerwy, zaczyna szukać winnych. A że własnych błędów przyznać nie wypada – cel musi być poza obozem rządzącym. Ostatnio na celowniku znów znalazł się Zbigniew Ziobro.

Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego pilne
Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego

Media informują o planach wejścia na giełdę Polskich Kolei Linowych. Mieszkańcy Zakopanego i lokalne władze obawiają się, że może to oznaczać utratę kontroli nad spółką, którą rząd Donalda Tuska już raz sprzedał zagranicznemu funduszowi.

Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska

Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska; chcemy, żeby Polska była Polską w ramach UE - powiedział prezydent Karol Nawrocki w środę podczas uroczystości wręczenia nagrody Człowieka Wolności tygodnika „Sieci”, której został laureatem.

Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie” z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie”

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, że Stany Zjednoczone nie planują redukcji obecności swoich wojsk w Polsce. Zapewnienia o dalszej współpracy padły po rozmowach z amerykańskimi partnerami, mimo że Pentagon ogłosił zmniejszenie kontyngentu w Rumunii.

Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat

Energa Operator ogłosiła szczegółowy plan przerw w dostawie prądu dla województwa pomorskiego. Wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Rumię, Sopot, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański i Tczew. Prace potrwają od końca października aż do połowy listopada.

Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA Wiadomości
Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA

Dwóch mężczyzn zatrzymanych w związku z kradzieżą królewskich klejnotów z paryskiego Luwru przyznało się częściowo do winy. Francuska prokuratura ujawnia kolejne szczegóły spektakularnego włamania, a zrabowane przedmioty warte miliony euro wciąż pozostają nieodnalezione.

Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia z ostatniej chwili
Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia

– W perspektywie kilku lat suwerenność Polski może być zagrożona – ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy w środę. Wskazał dwa możliwe scenariusze: przyjęcie nowego „układu europejskiego” oraz ryzyko wojny z Rosją.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ilu jest takich małych Szymonków?

Mam dużo pracy, jak zwykle zresztą. Tego dnia, którego piszę felieton, musiałem wykonać i graficznie obrobić ileś rysunków satyrycznych. Tego dnia rano dowiedziałem się również, że mały Szymonek zmarł po odłączeniu go od aparatury w szpitalu na ul. Niekłańskiej w Warszawie. Jak twierdzi pełnomocnik rodziny Szymonka, odłączono go wbrew woli rodziców. A właściwie okłamując ich, ponieważ czekali właśnie na udział w konsylium, które miało zdecydować o tym, co dalej. Bardzo chciałbym poznać opinię szpitala w tej sprawie, ale nie mogę, ponieważ szpital nie odpowiada na mejle, jego rzecznik nie odbiera telefonu, a na stronie szpitala wisi tylko komunikat, że nie będą udzielali żadnych wyjaśnień, ponieważ te objęte są tajemnicą lekarską. Trudno opisać, jak to jest robić rysunki satyryczne ze świadomością tego, że gdzieś w taki sposób umiera dziecko.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ilu jest takich małych Szymonków?
/ FB Szumonkuwalcz
Sam mam dwóch synów. A nawet, zanim nie stwierdziliśmy, że to nie ma sensu, leczyliśmy ich czasem w szpitalu na ul. Niekłańskiej. Na szczęście z czasem odkryliśmy inne. To się mogło stać każdemu dziecku. Również mojemu. I zapewne wcale niekoniecznie w tym konkretnym szpitalu. I tylko na bazie tego jednego przypadku można zadawać szereg pytań: O wpływ szczepienia na pneumokoki, jakie miało miejsce przed chorobą chłopca, o samą definicję śmierci mózgowej, która przecież nie powstała dlatego, że nauka powzięła jakąś nową wiedzę na temat śmierci, tylko na potrzeby transplantologii, co już samo w sobie jest wystarczająco przerażające. Prawie tak bardzo jak pytanie, dlaczego szpital odłączył aparaturę wbrew woli rodziców? Czy mamy się teraz bać zostawić dziecko w szpitalu?

Te wszystkie pytania można i należy zadać, ale teraz najważniejszy jest ten mały chłopiec, który miał prawo oczekiwać opieki od dorosłych, a wiele wskazuje na to, że mocno się przeliczył. Nawet kiedy umierał Alfie Evans, skądinąd równie tragiczna historia, cały świat walczył o jego życie. Gdzie świat był, kiedy umierał Szymonek? Nie mówię o tych ludziach, którzy wystawali pod oknami szpitala i tych nielicznych mediach, które jak Tysol.pl starały się w swoim ograniczonym zakresie informować o tym, co się dzieje, ale gdzie byli politycy? Gdzie były instytucje? Nie wątpię, że wszyscy dopilnowali, żeby papiery mieć w porządku, ale czy sumienia też mają czyste?

Jedyne, czym warto ten felieton zakończyć, to bezradne słowa rodziny: „Nasz kochany Misio Królisio odszedł dziś do nieba... Nasze serca są rozdarte na milion kawałków, czujemy, że zawiedliśmy... Czujemy, że nie walczyliśmy tak jak powinniśmy... To tak bardzo boli... Tak bardzo cię kochamy... Tak bardzo nam przykro... Jak teraz mamy żyć?! I jak się modlić mamy do Ciebie, Panie? I jak mamy nie mieć żadnych wątpliwości? I jak mamy silnymi być, jak wierzyć? Pokaż nam Panie, jak to wszystko przeżyć...”.

Cezary Krysztopa



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe