Krysztopa: Głupie państwa, w końcu zostaniecie skorupkami wypełnionymi treścią FB, Google i TT

Co we współczesnym świecie decyduje o jego kształcie? Oczywiście informacja. A ta w coraz mniejszym stopniu przepływa przez takie kanały jak papierowa prasa, radio, a nawet telewizja. Jedynym istotnym kanałem, w jakim będzie się to odbywało, jakkolwiek, ani prasa ani telewizja nie znikną, będzie internet. A najszerszym kanałem internetu będą media społecznościowe.
 Krysztopa: Głupie państwa, w końcu zostaniecie skorupkami wypełnionymi treścią FB, Google i TT
/ screen YouTube
Te zdobyły sobie zasięgi upewniając użytkowników w przekonaniu, że są obiektywnymi narzędziami, jak firmy telekomunikacyjne. Tyle że po tym, jak namówiły miliardy osób do założenia sobie telefonów, zaczęły wyłączać rozmowy tym, których treści rozmów im się z powodów ideologicznych nie podobają, a samą treść, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę, uznały za swoją własność. I tak scenariusz powieści Orwella "1984" zaczął stawać się rzeczywistością. 

Dziś koncerny prowadzące media społecznościowe otwarcie przyznają się do manipulowania opinią publiczną, jak Facebook przed referendum aborcyjnym w Irlandii, podsłuchiwania prywatnych rozmów jak Google , bez podania przyczyn banują dowolne profile konserwatywne, a szumnie ogłoszona ścieżka odwoławcza, we współpracy z ministerstwem cyfryzacji (a miałem okazję śledzić proces odwoławczy w przypadku zbanowanego bez podania przyczyn tuż przed wyborami popularnego profilu "Którędy na Lemingrad" prowadzi do odpowiedzi, którą można z grubsza streścić "no tak, nie podamy przyczyn, ale sprawdziliśmy ponownie i profil nie jest zgodny z naszymi standardami" czyli "nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi".

Wczoraj media obiegła informacja o usunięciu z YouTube rozmowy Pawła Lisickiego z Markiem Miśko. Rozmowy z serii "Wierzę", tym razem o LGBT w kontekście nauczania Kościoła. W nagraniu miała mieć miejsce "mowa nienawiści". Pomimo usilnych starań, trudno mi sobie wyobrazić red. Lisickiego jako nienawistnika. W oczywisty sposób pojęcie "mowy nienawiści jest jednostronnym narzędziem, mającym służyć wycinaniu z przestrzeni publicznej opinii konserwatywnych.

Koncerny prowadzące media społecznościowe, otwarcie wspierające m.in. ideologię LGBT, zbudowały już sobie interfejsy do sterowania opinią publiczną, a opinia publiczna to silnik demokracji w państwach demokratycznych. Trzeba zmienić wynik referendum aborcyjnego w Irlandii? Bardzo proszę, koncern od mediów społecznościowych naciska kilka guzików i zmienia wynik referendum. Trzeba zmienić niewygodnego premiera? Nie ma sprawy, administrator naciska kilka guzików i zmienia premiera. Potrzebny jest konkretny wynik wyborów? Da się zrobić.

Obudźcie się głupie państwa, bo ktoś Wam wchodzi poważnie w szkodę. To, że politycy są najczęściej w tyle nie znając się na "technicznych nowinkach", nie zmienia faktu, że po pierwsze płacimy Wam za to, że nas chronicie, również za to, że chronicie naszą wolność słowa, a po drugie, jeśli nie ruszycie zadków, a suwerenność ma różne aspekty, niedługo zostaną z Was skorupki, wypełnione treścią, którą zażyczy tam sobie umieścić Google, Facebook, czy Twitter.

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit tylko u nas
Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit

Niemcy od dawna nie są już takim krajem, za jaki się podają. Nowe dane zza Odry pokazują bowiem, że w Niemczech jest coraz więcej przemocy wobec gejów, kobiet i Żydów. Gdyby takie statystyki wychodziły z Polski, Unia Europejska już dawno lamentowałaby nad bezpieczeństwem w naszym kraju. Jak jednak poradzą sobie z tymi problemami Niemcy?

Zasłynął skokiem ze stratosfery. Tragiczny wypadek austriackiego sportowca Wiadomości
Zasłynął skokiem ze stratosfery. Tragiczny wypadek austriackiego sportowca

Z Włoch napływają dramatyczne informacje. Podczas lotu motoparalotnią nad Porto Sant’Elpidio Felix Baumgartner, austriacki sportowiec, stracił kontrolę nad maszyną, prawdopodobnie w wyniku nagłego pogorszenia stanu zdrowia, i rozbił się w basenie należącym do hotelowego kompleksu.

Niemcy spadły z pozycji lidera. Imigranci szturmują inny kraj UE pilne
Niemcy spadły z pozycji lidera. Imigranci szturmują inny kraj UE

Przez ostatnie dziesięć lat Niemcy były głównym kierunkiem dla osób ubiegających się o azyl i przybywających do Europy spoza UE. Obecnie jednak sytuacja uległa zmianie i na czele tego zestawienia pojawił się nowy kraj.

Ogromna większość Polaków chce kupować polską żywność. Wyniki sondażu Wiadomości
Ogromna większość Polaków chce kupować polską żywność. Wyniki sondażu

Blisko 80 proc. Polaków deklaruje, że przy wyborze produktów spożywczych stara się sięgać po żywność krajową, a 67 proc. uważa ją za lepszą jakościowo od zagranicznej – wynika z najnowszego raportu CBOS. Tylko 17 proc. ankietowanych wskazuje, że cena jest dla nich kluczowym kryterium podczas zakupów.

Niemieckie czołgi mają ruszyć na podbój świata tylko u nas
Niemieckie czołgi mają ruszyć na podbój świata

Armin Papperger, prezes niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall AG, w rozmowie z gazetą die Welt mówił o dynamicznym rozwoju niemieckiej branży zbrojeniowej, nowych zamówieniach i planach ekspansji na rynek amerykański.

W Zakopanem pojawił się billboard po arabsku. To promocja dubajskiego biura podróży Wiadomości
W Zakopanem pojawił się billboard po arabsku. To promocja dubajskiego biura podróży

W Zakopanem pojawił się billboard reklamujący biuro podróży ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, skierowany wyłącznie do arabskich turystów – bez polskiego tłumaczenia. Firma wzbudza kontrowersje, ponieważ w swojej ofercie ma wycieczki m.in. do Rosji.

Szef węgierskiego MSZ o odwołaniu polskiego ambasadora: Obecny rząd Polski jest za wojną, my za pokojem polityka
Szef węgierskiego MSZ o odwołaniu polskiego ambasadora: "Obecny rząd Polski jest za wojną, my za pokojem"

– Choć między naszymi krajami zdarzają się spory polityczne, Węgry wciąż mają istotny interes w utrzymywaniu dobrych relacji z Polską. Wydaje się jednak, że obecne władze w Warszawie tego nie podzielają – stwierdził w czwartek minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó.

Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn? Wiadomości
Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn?

Wicepremier Wielkiej Brytanii Angela Rayner zapowiedziała, że rząd podejmuje kroki mające na celu zwiększenie uczestnictwa obywateli w życiu publicznym. „Chcemy, aby więcej osób mogło aktywnie włączać się w brytyjską demokrację” – podkreśliła. Jednym z kluczowych elementów nowego projektu jest obniżenie wieku wyborczego z 18 do 16 lat na terenie całego kraju.

Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany z ostatniej chwili
Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany

Dziś od rana w mediach pojawiały się nieoficjalne informacje, że rzecznik Instytutu Pileckiego, Jan Gebert, ma zostać odwołany ze stanowiska. Decyzja ta miała być m.in. reakcją na skandal, jaki wywołały wpisy na profilu Instytutu na platformie X, wybielające płk. Maksymiliana Schnepfa, biorącego czynny udział w Obławie Augustowskiej. Wieczorem na stronie Instytutu Pileckiego jako rzecznik figurowała już Luiza Jurgiel-Żyła.

Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa Wiadomości
Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa

Jak drożdże wzbogacone białkiem niesporczaka radzą sobie z mikrograwitacją i promieniowaniem jonizującym w przestrzeni kosmicznej - dzięki misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego sprawdzają to naukowcy ze Szczecina, Poznania i Katowic. Pojemnik z drożdżami wrócił z orbity i jest już w Polsce.

REKLAMA

Krysztopa: Głupie państwa, w końcu zostaniecie skorupkami wypełnionymi treścią FB, Google i TT

Co we współczesnym świecie decyduje o jego kształcie? Oczywiście informacja. A ta w coraz mniejszym stopniu przepływa przez takie kanały jak papierowa prasa, radio, a nawet telewizja. Jedynym istotnym kanałem, w jakim będzie się to odbywało, jakkolwiek, ani prasa ani telewizja nie znikną, będzie internet. A najszerszym kanałem internetu będą media społecznościowe.
 Krysztopa: Głupie państwa, w końcu zostaniecie skorupkami wypełnionymi treścią FB, Google i TT
/ screen YouTube
Te zdobyły sobie zasięgi upewniając użytkowników w przekonaniu, że są obiektywnymi narzędziami, jak firmy telekomunikacyjne. Tyle że po tym, jak namówiły miliardy osób do założenia sobie telefonów, zaczęły wyłączać rozmowy tym, których treści rozmów im się z powodów ideologicznych nie podobają, a samą treść, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę, uznały za swoją własność. I tak scenariusz powieści Orwella "1984" zaczął stawać się rzeczywistością. 

Dziś koncerny prowadzące media społecznościowe otwarcie przyznają się do manipulowania opinią publiczną, jak Facebook przed referendum aborcyjnym w Irlandii, podsłuchiwania prywatnych rozmów jak Google , bez podania przyczyn banują dowolne profile konserwatywne, a szumnie ogłoszona ścieżka odwoławcza, we współpracy z ministerstwem cyfryzacji (a miałem okazję śledzić proces odwoławczy w przypadku zbanowanego bez podania przyczyn tuż przed wyborami popularnego profilu "Którędy na Lemingrad" prowadzi do odpowiedzi, którą można z grubsza streścić "no tak, nie podamy przyczyn, ale sprawdziliśmy ponownie i profil nie jest zgodny z naszymi standardami" czyli "nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi".

Wczoraj media obiegła informacja o usunięciu z YouTube rozmowy Pawła Lisickiego z Markiem Miśko. Rozmowy z serii "Wierzę", tym razem o LGBT w kontekście nauczania Kościoła. W nagraniu miała mieć miejsce "mowa nienawiści". Pomimo usilnych starań, trudno mi sobie wyobrazić red. Lisickiego jako nienawistnika. W oczywisty sposób pojęcie "mowy nienawiści jest jednostronnym narzędziem, mającym służyć wycinaniu z przestrzeni publicznej opinii konserwatywnych.

Koncerny prowadzące media społecznościowe, otwarcie wspierające m.in. ideologię LGBT, zbudowały już sobie interfejsy do sterowania opinią publiczną, a opinia publiczna to silnik demokracji w państwach demokratycznych. Trzeba zmienić wynik referendum aborcyjnego w Irlandii? Bardzo proszę, koncern od mediów społecznościowych naciska kilka guzików i zmienia wynik referendum. Trzeba zmienić niewygodnego premiera? Nie ma sprawy, administrator naciska kilka guzików i zmienia premiera. Potrzebny jest konkretny wynik wyborów? Da się zrobić.

Obudźcie się głupie państwa, bo ktoś Wam wchodzi poważnie w szkodę. To, że politycy są najczęściej w tyle nie znając się na "technicznych nowinkach", nie zmienia faktu, że po pierwsze płacimy Wam za to, że nas chronicie, również za to, że chronicie naszą wolność słowa, a po drugie, jeśli nie ruszycie zadków, a suwerenność ma różne aspekty, niedługo zostaną z Was skorupki, wypełnione treścią, którą zażyczy tam sobie umieścić Google, Facebook, czy Twitter.

Cezary Krysztopa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe