[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Wypoczyn

Za kilka dni pojadę na urlop. Już jestem przerażony. Zwykle takie rzeczy załatwia Żona, ja nie mam do tego głowy, a poza tym Ona jest lepszym organizatorem. Oczywiście pyta mnie o zdanie, teoretycznie decyzje podejmujemy wspólnie, ale jak mówię, nie mam do tego głowy, więc zwykle Jej potakuję, a potem, kiedy ktoś zadaje mi proste pytanie, „gdzie jedziemy na wakacje”, z zaskoczeniem rozdziawiam ziapę, bo przecież skąd mam wiedzieć i skąd komuś może przyjść do głowy, że mogę się w tym orientować.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Wypoczyn
/ pixabay.com
No więc pojadę tam, gdzie mnie zawiozą. Na miejscu dowiem się, o co chodzi i będę udawał, że oczywiście wcale mnie to nie zaskakuje. Na miejscu zapewne dowiem się również, że są problemy z internetem, o czym, nie wykluczam, że Żona mówiła mi wcześniej, kiedy byłem zajęty czym innym i bezmyślnie Jej potakiwałem. W tej sytuacji pozostanie mi dalsze kiwanie głową i udawanie, że wszystko jest w najlepszym porządeczku.

Potem będzie sporo zamieszania, bo trzeba się będzie rozpakować, ogarnąć dzieci. Potem wszyscy się rzucą na atrakcje miejsca, które Żona uznała przy mojej milczącej zgodzie za atrakcyjne, aż popadają ze zmęczenia i nieprzytomni oraz niepewni tego, czy to wszystko dzieje się naprawdę, w końcu zasną. No może ja, przyzwyczajony do chodzenia spać nad ranem, nieco później.

Tak czy siak, w końcu nadejdzie ten dzień, kiedy trzeba będzie wstać i odpocząć, kto ma dzieci, ten wie, że „odpocząć” nie zawsze oznacza „odpocząć”, ale powiedzmy, że trzeba się odnaleźć w sytuacji zupełnie innej niż na co dzień. No bo „odpocząć” to łatwo powiedzieć, człowiek czekał cały rok na ucieleśnienie marzenia o tym, że „w końcu odpocznie”, ale co to konkretnie znaczy? Co trzeba robić, lub też czego nie robić? Jak się do tego zabrać? Od czego zacząć?

Kiedyś, pamiętam, że odpoczywałem, a jako młody człowiek nawet głównie odpoczywałem, ale co, mam odpalić magnetofon na stare kasty, położyć się na zapadniętym tapczanie i słuchać Led Zeppelin? No mam jeszcze gdzieś jakieś kasety, ale już chyba żadnego urządzenia, do którego ich wkładanie miałoby sens. Tapczan może się jeszcze jakiś od biedy znajdzie, ale przecież nie taki, który zapadł się w kształcie mojej sylwetki. Dramat. 

A oprócz dramatu też pewne zażenowanie. No bo skoro wydało się już tę kasę na ten cholerny wypoczyn, to przecież wypadałoby coś z tym zrobić, a tu czego by człowiek nie spróbował, to wszystko jakieś nienaturalne i wtórne, jakby ktoś mnie próbował zmuszać do tańca, o którym jak powszechnie wiadomo, nie mam zielonego pojęcia, a jeśli już czasem chcę sprawić przyjemność Żonie i zacznę się gibać, nie mogę się opędzić od wrażenia, że wszyscy dookoła zadają sobie pytanie, czy aby nie mam wadliwych endoprotez obu stawów biodrowych.

I tak miną jakoś te dwa tygodnie. Cała nadzieja w tym, że (a źle znoszę podróże) podczas podróży powrotnej porządnie się zmęczę.

Cezary Krysztopa



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Nowy komunikat prokuratury Wiadomości
Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Nowy komunikat prokuratury

- Podejrzany o zabójstwo pracownicy UW Mieszko R. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów - poinformował prokurator Piotr Antoni Skiba.

Mec. Michał Skwarzyński: Adam Bodnar nie dopilnował aby orzeczenie o własności mieszkania zostało ujawnione w Księdze Wieczystej tylko u nas
Mec. Michał Skwarzyński: Adam Bodnar nie dopilnował aby orzeczenie o własności mieszkania zostało ujawnione w Księdze Wieczystej

Kwestia mieszkania na ulicy Wąwozowej w Warszawie i braku jego wykazania w oświadczeniu majątkowym wzbudziła poruszenie opinii publicznej. Nie powinno to dziwić i zapewne nikogo nie dziwi. Wszak sprawa dotyczy Adama Bodnara człowieka o najwyższym, swego czasu poziomie zaufania co do jego profesjonalizmu, wiedzy, walorów moralnych etc.

Prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża: To poruszający moment Wiadomości
Prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża: To poruszający moment

- To moment głęboko poruszający dla wspólnoty Kościoła katolickiego - napisał prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża Leona XIV.

Jest nowy sondaż prezydencki Wiadomości
Jest nowy sondaż prezydencki

W najnowszym sondażu pracowni Atlas Intel na pierwszym miejscu znalazł się kandydat na prezydenta Karol Nawrocki z poparciem 29,1 proc. ankietowanych.

Jest reakcja Donalda Trumpa na wybór nowego papieża Wiadomości
Jest reakcja Donalda Trumpa na wybór nowego papieża

- Nie mogę doczekać się spotkania z papieżem Leonem XIV - napisał prezydent USA Donald Trump komentując wybór nowego papieża.

Szef holenderskiego wywiadu: To wtedy Rosja może uderzyć w NATO Wiadomości
Szef holenderskiego wywiadu: To wtedy Rosja może uderzyć w NATO

Rosja może być gotowa do wojny z NATO w ciągu roku od zakończenia wojny na Ukrainie – ostrzega szef holenderskiego wywiadu wojskowego.

Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską. Kardynałowie wybrali papieża pilne
Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską. Kardynałowie wybrali papieża

Po godz. 18 nad Kaplicą Sykstyńska pojawił się biały dym. To oznacza, że kardynałowie wybrali nowego papieża.

Nowy sondaż prezydencki z ostatniej chwili
Nowy sondaż prezydencki

Rafał Trzaskowski uzyskałby w wyborach 32,2 proc. głosów, Karol Nawrocki - 22,7 proc., Sławomir Mentzen - 13,5 proc., a Szymon Hołownia - 8,3 proc. głosów - wynika z sondażu Pollster dla "Super Expressu".

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W weekend tramwajarze dokończą asfaltowanie ulicy Belwederskiej pomiędzy Chełmską i Gagarina. Prace będą prowadzone także na skrzyżowaniu z Gagarina. Roboty rozpoczną się w czwartek w nocy.

Zwrot w sprawie AfD. Niemiecki kontrwywiad miał zmienić zdanie Wiadomości
Zwrot w sprawie AfD. Niemiecki kontrwywiad miał zmienić zdanie

Według doniesień Politico niemiecki kontrwywiad nie będzie publicznie określał partii Alternatywa dla Niemiec jako "organizacji ekstremistycznej".

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Wypoczyn

Za kilka dni pojadę na urlop. Już jestem przerażony. Zwykle takie rzeczy załatwia Żona, ja nie mam do tego głowy, a poza tym Ona jest lepszym organizatorem. Oczywiście pyta mnie o zdanie, teoretycznie decyzje podejmujemy wspólnie, ale jak mówię, nie mam do tego głowy, więc zwykle Jej potakuję, a potem, kiedy ktoś zadaje mi proste pytanie, „gdzie jedziemy na wakacje”, z zaskoczeniem rozdziawiam ziapę, bo przecież skąd mam wiedzieć i skąd komuś może przyjść do głowy, że mogę się w tym orientować.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Wypoczyn
/ pixabay.com
No więc pojadę tam, gdzie mnie zawiozą. Na miejscu dowiem się, o co chodzi i będę udawał, że oczywiście wcale mnie to nie zaskakuje. Na miejscu zapewne dowiem się również, że są problemy z internetem, o czym, nie wykluczam, że Żona mówiła mi wcześniej, kiedy byłem zajęty czym innym i bezmyślnie Jej potakiwałem. W tej sytuacji pozostanie mi dalsze kiwanie głową i udawanie, że wszystko jest w najlepszym porządeczku.

Potem będzie sporo zamieszania, bo trzeba się będzie rozpakować, ogarnąć dzieci. Potem wszyscy się rzucą na atrakcje miejsca, które Żona uznała przy mojej milczącej zgodzie za atrakcyjne, aż popadają ze zmęczenia i nieprzytomni oraz niepewni tego, czy to wszystko dzieje się naprawdę, w końcu zasną. No może ja, przyzwyczajony do chodzenia spać nad ranem, nieco później.

Tak czy siak, w końcu nadejdzie ten dzień, kiedy trzeba będzie wstać i odpocząć, kto ma dzieci, ten wie, że „odpocząć” nie zawsze oznacza „odpocząć”, ale powiedzmy, że trzeba się odnaleźć w sytuacji zupełnie innej niż na co dzień. No bo „odpocząć” to łatwo powiedzieć, człowiek czekał cały rok na ucieleśnienie marzenia o tym, że „w końcu odpocznie”, ale co to konkretnie znaczy? Co trzeba robić, lub też czego nie robić? Jak się do tego zabrać? Od czego zacząć?

Kiedyś, pamiętam, że odpoczywałem, a jako młody człowiek nawet głównie odpoczywałem, ale co, mam odpalić magnetofon na stare kasty, położyć się na zapadniętym tapczanie i słuchać Led Zeppelin? No mam jeszcze gdzieś jakieś kasety, ale już chyba żadnego urządzenia, do którego ich wkładanie miałoby sens. Tapczan może się jeszcze jakiś od biedy znajdzie, ale przecież nie taki, który zapadł się w kształcie mojej sylwetki. Dramat. 

A oprócz dramatu też pewne zażenowanie. No bo skoro wydało się już tę kasę na ten cholerny wypoczyn, to przecież wypadałoby coś z tym zrobić, a tu czego by człowiek nie spróbował, to wszystko jakieś nienaturalne i wtórne, jakby ktoś mnie próbował zmuszać do tańca, o którym jak powszechnie wiadomo, nie mam zielonego pojęcia, a jeśli już czasem chcę sprawić przyjemność Żonie i zacznę się gibać, nie mogę się opędzić od wrażenia, że wszyscy dookoła zadają sobie pytanie, czy aby nie mam wadliwych endoprotez obu stawów biodrowych.

I tak miną jakoś te dwa tygodnie. Cała nadzieja w tym, że (a źle znoszę podróże) podczas podróży powrotnej porządnie się zmęczę.

Cezary Krysztopa



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe