Raphael Benaroya: Ośrodek geopolitycznego bezpieczeństwa Europy przesunął się do Polski

Pod koniec miesiąca Prezydent Donald Trump odwiedzi Polskę, gdzie w 2017 r. wygłosił swoje pierwsze istotne przemówienie dotyczące polityki zagranicznej. Nadszedł czas, aby ponownie przeanalizować i wzmocnić szczególną relację łączącą oba kraje – a także dostrzec, czemu jest ona korzystna nie tylko dla Polski, ale i dla USA.
 Raphael Benaroya: Ośrodek geopolitycznego bezpieczeństwa Europy przesunął się do Polski
/ screen YouTube MON
Polska, zagorzały zwolennik partnerstwa transatlantyckiego, jest prawdopodobnie najbardziej proamerykańskim członkiem Unii Europejskiej. Oba państwa łączy historyczna przyjaźń, wspólne wartości i wzajemny szacunek, sięgające czasów rewolucji amerykańskiej. W sytuacji, gdy wielu sojuszników USA w NATO omawia stworzenie ogólnoeuropejskiej armii oraz – w przeciwieństwie do Polski – nie wywiązuje się z zobowiązań finansowych względem Sojuszu, silne związki amerykańsko-polskie stają się szczególnie ważne. Polska jest bardzo zaangażowana w ochronę Sojuszu Północnoatlantyckiego i jego wschodniej flanki, przez co odgrywa aktualnie kluczową rolę w zachodnioeuropejskiej architekturze bezpieczeństwa. 

Wizyta Prezydenta Trumpa przypada na 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Atak nazistowskich Niemiec na Polskę w 1939 r. i popełnione wówczas zbrodnie, jak też 50 lat dotkliwej okupacji radzieckiej odcisnęły się piętnem w świadomości narodowej Polaków. 

Nic więc dziwnego, że Polacy z rosnącym niepokojem obserwują wzrost międzynarodowej siły Rosji i jej otwartą agresję przeciwko Gruzji i Ukrainie (położonej tuż za wschodnią granicą Polski). Tak samo nie powinno zaskakiwać to, że kolejnym źródłem obaw dla Polski są Niemcy – z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest niemiecki plan bezpośredniego pozyskiwania rosyjskiego gazu, przez co Ukraina przestałaby się liczyć jako ośrodek rosyjskiego eksportu energii do Europy Zachodniej. Kolejnym są działania Berlina, czasem prowadzone za pośrednictwem pełnomocników w Brukseli, zmierzające do narzucenia wszystkim państwom członkowskim UE jednego systemu norm społecznych i kulturowych. Polska i inne kraje Europy Wschodniej oceniają liberalną politykę migracyjną Niemiec jako zagrożenie dla tożsamości narodowej i suwerenności – a przez to i wolności.

Po rozpadzie ZSRR Polska odzyskała niepodległość i dołączyła do NATO, stając się częścią nowej geostrategicznej, pozimnowojennej rzeczywistości, która odgrywa kluczowe znaczenie w kontekście amerykańskich interesów w Europie i nie tylko.  Świat ulega jednak ciągłym zmianom: ponadnarodowe instytucje uzurpują sobie coraz większą władzę, a na horyzoncie pojawiają się nowe zagrożenia i tworzą się nowe sojusze. Chiny, Rosja i Niemcy – każdy z tych krajów na swój sposób zaburza istniejące status quo. Żelazna kurtyna, dzieląca Europę na pół w czasach zimnej wojny, przesunęła się na wschód i aktualnie przebiega przez Polskę.

Prezydenci Donald Trump i Andrzej Duda ponowili ostatnio zapewnienia, że NATO stanowi fundament polsko-amerykańskich relacji. Podpisali też, na znak silnych bilateralnych związków między obydwoma krajami, wspólną deklarację o współpracy obronnej, której orędowniczką była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Wolność, bezpieczeństwo i dobrobyt z całą pewnością są dobre dla Polski. Jednocześnie jednak silna Polska wpisuje się w strategiczne interesy USA. 

Oto dlaczego:

Po pierwsze, wychodząc z założenia, że obecność personelu wojskowego USA w Polsce wzmacnia zdolności odstraszające i obronne NATO, Stany Zjednoczone planują zwiększyć zaangażowanie wojskowe w Polsce, nie ponosząc przy tym żadnych dodatkowych kosztów. Publiczne ogłoszenie tego planu stanowi wyczekiwane odejście od prowadzonej przez poprzednią administrację USA polityki „strategicznej cierpliwości”, która przyczyniła się do wzmocnienia Rosji kosztem Polski i innych sojuszników Ameryki. 

Po drugie, rozmieszczenie większej liczby amerykańskich żołnierzy wzdłuż wschodniej flanki NATO powinno osłabić poczucie zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju, wspierając obronność, gospodarkę i zdolności odstraszające – tak Polski, jak i USA. Polska jest sprawdzonym partnerem USA, fundamentalnym filarem bezpieczeństwa europejskiego oraz członkiem NATO, który przestrzega zobowiązania inwestowania 2% wartości PKB w obronność. Obecność militarnie silnej Polski w niedalekiej odległości od linii potencjalnych konfliktów leży w bezpośrednim interesie Stanów Zjednoczonych.  

Po trzecie, Polska dołożyła starań, aby jej zdolności obronne były kompatybilne z amerykańskimi systemami. Prowadzony przez Warszawę program modernizacji polskiego przemysłu wojskowego zakłada zakup ważnych amerykańskich platform powietrznych, morskich i lądowych. Ostatnio Polska sfinalizowała dużą transakcję zakupu myśliwców F-35. Wspieranie sojuszników, którzy wzmacniają współpracę transatlantycką z poszanowaniem zasady uczciwości i wzajemności, leży w strategicznym interesie USA. 

Po czwarte, Polacy zdają sobie sprawę z tego, że rozmieszczenie większej liczby amerykańskich żołnierzy w kraju wymagać będzie inwestycji w infrastrukturę pomocniczą. Są gotowi udzielić istotnego wsparcia dla tego rodzaju projektów, między innymi składając niespotykaną propozycję wniesienia wkładu finansowego rzędu miliardów dolarów. Polska udzieli także amerykańskim wojskom dodatkowego wsparcia, wykraczającego poza NATO-wski standard kraju-gospodarza, m.in. przez ustanowienie stałej amerykańskiej bazy wojskowej, ośrodka szkolenia bojowego, dywizjonu samolotów MQ-9 odpowiedzialnego za zadania wywiadowcze, nadzorujące i rozpoznawcze oraz utrzymanie zdolności operacyjnej amerykańskich jednostek wojsk specjalnych. Szybkie przejście od deklaracji ws. obronności do działań i wdrożenia planu znacznie wzmocni bezpieczeństwo Ameryki. 

Po piąte, dostrzegając powagę, z jaką Polska podchodzi do dwustronnego partnerstwa w zakresie bezpieczeństwa, a także nowe realia dotyczące obronności Europy, USA planują wzmocnić rotacyjny kontyngent wojskowy stacjonujący w Polsce. Przywódcy polityczni Polski przekonująco argumentują za utworzeniem stałej bazy amerykańskiej w kraju. Przeniesienie części zasobów obronnych USA z Niemiec do Polski obniżyłoby stopień narażenia USA na kosztowne niemieckie regulacje i skomplikowaną politykę prowadzoną przez różne grupy interesów w tym kraju. W strategicznym interesie USA leży wzmocnienie aktualnej flanki wschodniej NATO, a nie dawnej, zimnowojennej granicy Sojuszu.

Po szóste, z perspektywy najnowszej (a nawet i nieco starszej) historii, nie ma nic dziwnego w tym, że Warszawa podchodzi z obawą do kształtującego się niemiecko-rosyjskiego sojuszu energetycznego. Szczególne kontrowersje – zwłaszcza w sytuacji, w której gazociągi stanowią bardziej efektywny środek nacisku niż czołgi – wzbudza Nord-Stream 2, nowa nitka gazociągu Gazpromu łącząca Rosję z Niemcami poprzez Morze Bałtyckie. W ocenie Polski mariaż niemieckiej technologii i rosyjskich zasobów naturalnych grozi zmonopolizowaniem europejskiego rynku energetycznego i zdobyciem przez te państwa dominacji energetycznej w UE, kosztem całej potencjalnej konkurencji i alternatywnych rozwiązań, w tym importu energii z USA.  Prezydent Trump wielokrotnie wyrażał wątpliwości co do bezpieczeństwa Europy, która w zbyt dużym stopniu stawia na dostawy rosyjskiego gazu. Waszyngton rozważa nałożenie ukierunkowanych sankcji w tym zakresie. 

Po siódme, Polska nie tylko chce stać się najbardziej wysuniętym centrum wojskowym NATO, ale i regionalnym centrum energetycznym dla Europy Środkowej. Polska jest liderem pod względem odchodzenia od rosyjskiego gazu, słusznie postrzegając Rosję jako konkurenta gospodarczego i zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Polska zakończyła już budowę jedynego lądowego terminalu LNG na Bałtyku, służącego do importu gazu ze źródeł amerykańskich i pozaeuropejskich. Polska rozbudowuje także wspólnie z Danią gazociąg na dnie Morza Bałtyckiego do importu norweskiego gazu. Tym samym, kraj ten jednocześnie zwiększa dywersyfikację unijnych źródeł gazu, jak i wspiera eksport energii przez USA. Trzy długoterminowe kontrakty warte miliardy dolarów, podpisane przez Polskę i amerykańskie firmy energetyczne, świadczą o dodatkowym potencjale rozwoju współpracy strategicznej i realizacji interesów Ameryki na europejskim rynku energii. Skupienie Polski na bezpieczeństwie energetycznym i dywersyfikacji źródeł energii w Europie jest spójne z interesami strategicznymi Ameryki.

Wreszcie, szybko rozwijająca się, wolnorynkowa gospodarka Polski odczuwa aktualnie dobroczynne skutki rozsądnych regulacji, wiarygodnego systemu bankowego, ułatwień dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych, stabilnej waluty, inwestycji w infrastrukturę oraz wdrożenia poważnych środków antykorupcyjnych. Dzięki inwestycjom w transfery socjalne, wysokiej ściągalności podatków oraz wykształconej siły roboczej Polska to aktualnie jedna z najbardziej dynamicznych gospodarek świata. W 2018 r., pod rządami premiera Mateusza Morawieckiego, kraj został dopuszczony do grona „rynków rozwiniętych”. Polska otwartość dla biznesu przyczyniła się do ciągłego wzrostu PKB, który trwa już ponad dwie dekady – Polska była jedynym państwem Unii Europejskiej, którego nie dotknęła recesja 2008 r. i którego gospodarka w dalszym ciągu się rozwija. Amerykańskie firmy mają tu świetne możliwości do działania.

Nowa rzeczywistość i jej implikacje są jasne: ośrodek geopolitycznego bezpieczeństwa Europy przesunął się na wschód – do Polski. Stany Zjednoczone powinny wzmocnić swoją szczególną relację strategiczną z Polską i zabezpieczyć ciągłą obecność wojsk amerykańskich w tym kraju. Inteligentne rozmieszczenie zasobów strategicznych w Polsce, mające na celu stworzenie skutecznej sieci logistycznej, może sprawić, że kraj ten stanie się gospodarczym centrum i ośrodkiem bezpieczeństwa dla wschodniej flanki NATO, wzmacniając bezpieczeństwo regionu, ale i samej Ameryki. Stany Zjednoczone powinny wspierać dążenia Polski do osiągnięcia niezależności energetycznej oraz promować handel i inwestycje w dynamiczną gospodarkę Polski. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że wsparcie tego kraju nie leży tylko w interesie samej Polski ani nawet Europy, ale wyraźnie wpisuje się w strategiczne interesy Stanów Zjednoczonych.

Raphael Benaroya

Tekst został opublikowany 28.08.2019, jeszcze przed informacją o przełożeniu wizyty Prezydenta Donalda Trumpa

Raphael Benaroya – amerykański biznesmen, wiceprzewodniczący organizacji pozarządowej Business Executives for National Security (BENS), niezwiązanej z żadną partią polityczną i mającej siedzibę w Waszyngtonie.

 

POLECANE
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem Wiadomości
„Cała Polska go przejrzała”. Kibice Lecha Poznań z jasnym przekazem

W sobotę, 3 maja, Lech Poznań rozbił Puszczę Niepołomice aż 8:1. Mecz odbył się w ramach 31. kolejki Ekstraklasy. Już od początku było jasne, kto tu rządzi. Ale głośno było nie tylko o wyniku - kibice Lecha wywiesili bowiem mocny transparent dotyczący kandydata na prezydenta z ramienia KO Rafała Trzaskowskiego.

Sam na siebie podpisał wyrok. Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie z ostatniej chwili
"Sam na siebie podpisał wyrok". Szczerba szybko skasował udostępniony film, ale w internecie nic nie ginie

Seria kontrowersyjnych spotów Fundacji „Twój Głos Jest Ważny” wywołała burzę. Padają zarzuty o manipulację i finansowanie z państwowych spółek. Tymczasem nagranie fundacji udostępnił europoseł KO Michał Szczerba.

Nie mogę w to uwierzyć. Emocjonujący finał w „The Voice Kids” Wiadomości
"Nie mogę w to uwierzyć". Emocjonujący finał w „The Voice Kids”

Za nami wielki finał 8. sezonu „The Voice Kids” - programu, który od lat odkrywa młode wokalne talenty w Polsce. W ostatnim odcinku dziewięcioro uczestników dało z siebie wszystko, by zdobyć prestiżową statuetkę, kontrakt płytowy oraz nagrodę pieniężną w wysokości 50 tysięcy złotych.

To wygląda na złamanie przepisów. Baner Rafała Trzaskowskiego na terenie lubelskiego ratusza z ostatniej chwili
"To wygląda na złamanie przepisów". Baner Rafała Trzaskowskiego na terenie lubelskiego ratusza

Baner wyborczy Trzaskowskiego na parkingu ratusza w Lublinie. Popularny bloger sugeruje złamanie przepisów Kodeksu wyborczego.

REKLAMA

Raphael Benaroya: Ośrodek geopolitycznego bezpieczeństwa Europy przesunął się do Polski

Pod koniec miesiąca Prezydent Donald Trump odwiedzi Polskę, gdzie w 2017 r. wygłosił swoje pierwsze istotne przemówienie dotyczące polityki zagranicznej. Nadszedł czas, aby ponownie przeanalizować i wzmocnić szczególną relację łączącą oba kraje – a także dostrzec, czemu jest ona korzystna nie tylko dla Polski, ale i dla USA.
 Raphael Benaroya: Ośrodek geopolitycznego bezpieczeństwa Europy przesunął się do Polski
/ screen YouTube MON
Polska, zagorzały zwolennik partnerstwa transatlantyckiego, jest prawdopodobnie najbardziej proamerykańskim członkiem Unii Europejskiej. Oba państwa łączy historyczna przyjaźń, wspólne wartości i wzajemny szacunek, sięgające czasów rewolucji amerykańskiej. W sytuacji, gdy wielu sojuszników USA w NATO omawia stworzenie ogólnoeuropejskiej armii oraz – w przeciwieństwie do Polski – nie wywiązuje się z zobowiązań finansowych względem Sojuszu, silne związki amerykańsko-polskie stają się szczególnie ważne. Polska jest bardzo zaangażowana w ochronę Sojuszu Północnoatlantyckiego i jego wschodniej flanki, przez co odgrywa aktualnie kluczową rolę w zachodnioeuropejskiej architekturze bezpieczeństwa. 

Wizyta Prezydenta Trumpa przypada na 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Atak nazistowskich Niemiec na Polskę w 1939 r. i popełnione wówczas zbrodnie, jak też 50 lat dotkliwej okupacji radzieckiej odcisnęły się piętnem w świadomości narodowej Polaków. 

Nic więc dziwnego, że Polacy z rosnącym niepokojem obserwują wzrost międzynarodowej siły Rosji i jej otwartą agresję przeciwko Gruzji i Ukrainie (położonej tuż za wschodnią granicą Polski). Tak samo nie powinno zaskakiwać to, że kolejnym źródłem obaw dla Polski są Niemcy – z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest niemiecki plan bezpośredniego pozyskiwania rosyjskiego gazu, przez co Ukraina przestałaby się liczyć jako ośrodek rosyjskiego eksportu energii do Europy Zachodniej. Kolejnym są działania Berlina, czasem prowadzone za pośrednictwem pełnomocników w Brukseli, zmierzające do narzucenia wszystkim państwom członkowskim UE jednego systemu norm społecznych i kulturowych. Polska i inne kraje Europy Wschodniej oceniają liberalną politykę migracyjną Niemiec jako zagrożenie dla tożsamości narodowej i suwerenności – a przez to i wolności.

Po rozpadzie ZSRR Polska odzyskała niepodległość i dołączyła do NATO, stając się częścią nowej geostrategicznej, pozimnowojennej rzeczywistości, która odgrywa kluczowe znaczenie w kontekście amerykańskich interesów w Europie i nie tylko.  Świat ulega jednak ciągłym zmianom: ponadnarodowe instytucje uzurpują sobie coraz większą władzę, a na horyzoncie pojawiają się nowe zagrożenia i tworzą się nowe sojusze. Chiny, Rosja i Niemcy – każdy z tych krajów na swój sposób zaburza istniejące status quo. Żelazna kurtyna, dzieląca Europę na pół w czasach zimnej wojny, przesunęła się na wschód i aktualnie przebiega przez Polskę.

Prezydenci Donald Trump i Andrzej Duda ponowili ostatnio zapewnienia, że NATO stanowi fundament polsko-amerykańskich relacji. Podpisali też, na znak silnych bilateralnych związków między obydwoma krajami, wspólną deklarację o współpracy obronnej, której orędowniczką była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Wolność, bezpieczeństwo i dobrobyt z całą pewnością są dobre dla Polski. Jednocześnie jednak silna Polska wpisuje się w strategiczne interesy USA. 

Oto dlaczego:

Po pierwsze, wychodząc z założenia, że obecność personelu wojskowego USA w Polsce wzmacnia zdolności odstraszające i obronne NATO, Stany Zjednoczone planują zwiększyć zaangażowanie wojskowe w Polsce, nie ponosząc przy tym żadnych dodatkowych kosztów. Publiczne ogłoszenie tego planu stanowi wyczekiwane odejście od prowadzonej przez poprzednią administrację USA polityki „strategicznej cierpliwości”, która przyczyniła się do wzmocnienia Rosji kosztem Polski i innych sojuszników Ameryki. 

Po drugie, rozmieszczenie większej liczby amerykańskich żołnierzy wzdłuż wschodniej flanki NATO powinno osłabić poczucie zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju, wspierając obronność, gospodarkę i zdolności odstraszające – tak Polski, jak i USA. Polska jest sprawdzonym partnerem USA, fundamentalnym filarem bezpieczeństwa europejskiego oraz członkiem NATO, który przestrzega zobowiązania inwestowania 2% wartości PKB w obronność. Obecność militarnie silnej Polski w niedalekiej odległości od linii potencjalnych konfliktów leży w bezpośrednim interesie Stanów Zjednoczonych.  

Po trzecie, Polska dołożyła starań, aby jej zdolności obronne były kompatybilne z amerykańskimi systemami. Prowadzony przez Warszawę program modernizacji polskiego przemysłu wojskowego zakłada zakup ważnych amerykańskich platform powietrznych, morskich i lądowych. Ostatnio Polska sfinalizowała dużą transakcję zakupu myśliwców F-35. Wspieranie sojuszników, którzy wzmacniają współpracę transatlantycką z poszanowaniem zasady uczciwości i wzajemności, leży w strategicznym interesie USA. 

Po czwarte, Polacy zdają sobie sprawę z tego, że rozmieszczenie większej liczby amerykańskich żołnierzy w kraju wymagać będzie inwestycji w infrastrukturę pomocniczą. Są gotowi udzielić istotnego wsparcia dla tego rodzaju projektów, między innymi składając niespotykaną propozycję wniesienia wkładu finansowego rzędu miliardów dolarów. Polska udzieli także amerykańskim wojskom dodatkowego wsparcia, wykraczającego poza NATO-wski standard kraju-gospodarza, m.in. przez ustanowienie stałej amerykańskiej bazy wojskowej, ośrodka szkolenia bojowego, dywizjonu samolotów MQ-9 odpowiedzialnego za zadania wywiadowcze, nadzorujące i rozpoznawcze oraz utrzymanie zdolności operacyjnej amerykańskich jednostek wojsk specjalnych. Szybkie przejście od deklaracji ws. obronności do działań i wdrożenia planu znacznie wzmocni bezpieczeństwo Ameryki. 

Po piąte, dostrzegając powagę, z jaką Polska podchodzi do dwustronnego partnerstwa w zakresie bezpieczeństwa, a także nowe realia dotyczące obronności Europy, USA planują wzmocnić rotacyjny kontyngent wojskowy stacjonujący w Polsce. Przywódcy polityczni Polski przekonująco argumentują za utworzeniem stałej bazy amerykańskiej w kraju. Przeniesienie części zasobów obronnych USA z Niemiec do Polski obniżyłoby stopień narażenia USA na kosztowne niemieckie regulacje i skomplikowaną politykę prowadzoną przez różne grupy interesów w tym kraju. W strategicznym interesie USA leży wzmocnienie aktualnej flanki wschodniej NATO, a nie dawnej, zimnowojennej granicy Sojuszu.

Po szóste, z perspektywy najnowszej (a nawet i nieco starszej) historii, nie ma nic dziwnego w tym, że Warszawa podchodzi z obawą do kształtującego się niemiecko-rosyjskiego sojuszu energetycznego. Szczególne kontrowersje – zwłaszcza w sytuacji, w której gazociągi stanowią bardziej efektywny środek nacisku niż czołgi – wzbudza Nord-Stream 2, nowa nitka gazociągu Gazpromu łącząca Rosję z Niemcami poprzez Morze Bałtyckie. W ocenie Polski mariaż niemieckiej technologii i rosyjskich zasobów naturalnych grozi zmonopolizowaniem europejskiego rynku energetycznego i zdobyciem przez te państwa dominacji energetycznej w UE, kosztem całej potencjalnej konkurencji i alternatywnych rozwiązań, w tym importu energii z USA.  Prezydent Trump wielokrotnie wyrażał wątpliwości co do bezpieczeństwa Europy, która w zbyt dużym stopniu stawia na dostawy rosyjskiego gazu. Waszyngton rozważa nałożenie ukierunkowanych sankcji w tym zakresie. 

Po siódme, Polska nie tylko chce stać się najbardziej wysuniętym centrum wojskowym NATO, ale i regionalnym centrum energetycznym dla Europy Środkowej. Polska jest liderem pod względem odchodzenia od rosyjskiego gazu, słusznie postrzegając Rosję jako konkurenta gospodarczego i zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Polska zakończyła już budowę jedynego lądowego terminalu LNG na Bałtyku, służącego do importu gazu ze źródeł amerykańskich i pozaeuropejskich. Polska rozbudowuje także wspólnie z Danią gazociąg na dnie Morza Bałtyckiego do importu norweskiego gazu. Tym samym, kraj ten jednocześnie zwiększa dywersyfikację unijnych źródeł gazu, jak i wspiera eksport energii przez USA. Trzy długoterminowe kontrakty warte miliardy dolarów, podpisane przez Polskę i amerykańskie firmy energetyczne, świadczą o dodatkowym potencjale rozwoju współpracy strategicznej i realizacji interesów Ameryki na europejskim rynku energii. Skupienie Polski na bezpieczeństwie energetycznym i dywersyfikacji źródeł energii w Europie jest spójne z interesami strategicznymi Ameryki.

Wreszcie, szybko rozwijająca się, wolnorynkowa gospodarka Polski odczuwa aktualnie dobroczynne skutki rozsądnych regulacji, wiarygodnego systemu bankowego, ułatwień dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych, stabilnej waluty, inwestycji w infrastrukturę oraz wdrożenia poważnych środków antykorupcyjnych. Dzięki inwestycjom w transfery socjalne, wysokiej ściągalności podatków oraz wykształconej siły roboczej Polska to aktualnie jedna z najbardziej dynamicznych gospodarek świata. W 2018 r., pod rządami premiera Mateusza Morawieckiego, kraj został dopuszczony do grona „rynków rozwiniętych”. Polska otwartość dla biznesu przyczyniła się do ciągłego wzrostu PKB, który trwa już ponad dwie dekady – Polska była jedynym państwem Unii Europejskiej, którego nie dotknęła recesja 2008 r. i którego gospodarka w dalszym ciągu się rozwija. Amerykańskie firmy mają tu świetne możliwości do działania.

Nowa rzeczywistość i jej implikacje są jasne: ośrodek geopolitycznego bezpieczeństwa Europy przesunął się na wschód – do Polski. Stany Zjednoczone powinny wzmocnić swoją szczególną relację strategiczną z Polską i zabezpieczyć ciągłą obecność wojsk amerykańskich w tym kraju. Inteligentne rozmieszczenie zasobów strategicznych w Polsce, mające na celu stworzenie skutecznej sieci logistycznej, może sprawić, że kraj ten stanie się gospodarczym centrum i ośrodkiem bezpieczeństwa dla wschodniej flanki NATO, wzmacniając bezpieczeństwo regionu, ale i samej Ameryki. Stany Zjednoczone powinny wspierać dążenia Polski do osiągnięcia niezależności energetycznej oraz promować handel i inwestycje w dynamiczną gospodarkę Polski. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że wsparcie tego kraju nie leży tylko w interesie samej Polski ani nawet Europy, ale wyraźnie wpisuje się w strategiczne interesy Stanów Zjednoczonych.

Raphael Benaroya

Tekst został opublikowany 28.08.2019, jeszcze przed informacją o przełożeniu wizyty Prezydenta Donalda Trumpa

Raphael Benaroya – amerykański biznesmen, wiceprzewodniczący organizacji pozarządowej Business Executives for National Security (BENS), niezwiązanej z żadną partią polityczną i mającej siedzibę w Waszyngtonie.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe