[Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Została już tylko zagranica

Z kampanią prezydencką 2020 jest na razie tak, że do ostatniej chwili nikt nie będzie pewny swego zwycięstwa. Mowa oczywiście o drugiej turze i najbardziej prawdopodobnym, na dziś, starciu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Andrzeja Dudy. Sojusz przeciwko urzędującemu prezydentowi będzie miał charakter międzynarodowy, już włączyła się w kampanię Komisja Europejska, i wcale nie chodzi tu o to, że powie, na kogo trzeba głosować. W sposób pośredni (groźba sankcji, kar, generowanie kolejnych protestów) będzie starała się narzucić narrację, że wybór Dudy to pasmo nieszczęść dla Polski, które zgotuje nam Unia Europejska z powodu niszczenia praworządności. Trzeba sobie zadać jedno proste pytanie: Po co to im? Po co Brukseli tak poważny konflikt z piątą gospodarką UE, po co to grillowanie, skoro demokratyczny wybór Polaków przesądził, że mamy kolejną kadencję rządów Prawa i Sprawiedliwości.
 [Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Została już tylko zagranica
/ pixabay.com
Jeśli Berlin czy Paryż chcą budować bardziej zintegrowaną Europę, taką, która będzie silnym graczem w globalnym świecie, to „polityczna pacyfikacja” dużego kraju w środku Europy, jej ważnego ogniwa, jest po prostu niezrozumiała. Między bajki można włożyć walkę o wartości i praworządność, patrząc choćby na to , co dzieje się na ulicach Paryża. Jest oczywiste, że w interesie zachodnich elit jest przegrana Andrzeja Dudy, a potem przegrana PiS w wyborach parlamentarnych. Są one bowiem święcie przekonane, że Polskę i Polaków da się ujarzmić i zniechęcić do rządu Morawieckiego, gdy pokaże się, jak srogie kary czekają nas za nieprzestrzeganie „praworządności”, za atak na „wolne sądy”. Pojawia się w tym momencie całkiem uzasadnione podejrzenie, że silna Polska w centrum kontynentu jest nie po myśli Zachodu. Opozycji, po marnych frekwencyjnie protestach przed sądami, z hasła „ulica i zagranica” została już tylko zagranica i nieduża grupa najbardziej wpływowych sędziów gotowych na otwarty konflikt z demokratycznym państwem. 

Determinacja „nadzwyczajnej kasty” jest tak duża, że gotowa jest tworzyć na naszych oczach alternatywny system prawny, podważający konstytucyjny porządek państwa. Wszystko wskazuje na to, że kampania prezydencka nie będzie (nad czym trzeba ubolewać) merytoryczną dyskusją o przyszłości Polski, o polityce społecznej, a jedynie doraźną akcją opozycji przeciwko Andrzejowi Dudzie opartą na mitach i kłamstwach, takich choćby jak Polexit. No i oczywiście jej kandydaci będą dręczyć Polaków wizją utraty funduszy, zapaścią, jaka wskutek tego powstanie, może nawet pojawi się spot z przerwaną w połowie budową autostrady. Nawet oddani opozycji dziennikarze dostrzegają, że przeciwnicy Andrzeja Dudy jedynie „antypisują”, zamiast powiedzieć cokolwiek pozytywnego na przyszłość. Zagranica pomoże Platformie w tych działaniach, bo nic na tym z pozoru nie traci, a zyskać za to może w perspektywie kilku lat Polskę taką, jaka była jej wygodna: cicho siedząca, bez tożsamości, bez własnego kolorytu i europejskich aspiracji. Przy okazji, jeśli uda się rzeczywiście przyciąć środki unijne, będzie znowu trochę paliwa dla opozycji na kolejne lata walki z „nacjonalistyczno-konserwatywnym” rządem. Zwycięstwo Andrzeja Dudy ostudzi tylko na moment zapędy Brukseli wobec Polski, ale to na pewno nie będzie koniec ich walki o „praworządność” i „niezawisłe sądy” w Polsce.


 

POLECANE
Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit tylko u nas
Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit

Niemcy od dawna nie są już takim krajem, za jaki się podają. Nowe dane zza Odry pokazują bowiem, że w Niemczech jest coraz więcej przemocy wobec gejów, kobiet i Żydów. Gdyby takie statystyki wychodziły z Polski, Unia Europejska już dawno lamentowałaby nad bezpieczeństwem w naszym kraju. Jak jednak poradzą sobie z tymi problemami Niemcy?

Zasłynął skokiem ze stratosfery. Tragiczny wypadek austriackiego sportowca Wiadomości
Zasłynął skokiem ze stratosfery. Tragiczny wypadek austriackiego sportowca

Z Włoch napływają dramatyczne informacje. Podczas lotu motoparalotnią nad Porto Sant’Elpidio Felix Baumgartner, austriacki sportowiec, stracił kontrolę nad maszyną, prawdopodobnie w wyniku nagłego pogorszenia stanu zdrowia, i rozbił się w basenie należącym do hotelowego kompleksu.

Niemcy spadły z pozycji lidera. Imigranci szturmują inny kraj UE pilne
Niemcy spadły z pozycji lidera. Imigranci szturmują inny kraj UE

Przez ostatnie dziesięć lat Niemcy były głównym kierunkiem dla osób ubiegających się o azyl i przybywających do Europy spoza UE. Obecnie jednak sytuacja uległa zmianie i na czele tego zestawienia pojawił się nowy kraj.

Ogromna większość Polaków chce kupować polską żywność. Wyniki sondażu Wiadomości
Ogromna większość Polaków chce kupować polską żywność. Wyniki sondażu

Blisko 80 proc. Polaków deklaruje, że przy wyborze produktów spożywczych stara się sięgać po żywność krajową, a 67 proc. uważa ją za lepszą jakościowo od zagranicznej – wynika z najnowszego raportu CBOS. Tylko 17 proc. ankietowanych wskazuje, że cena jest dla nich kluczowym kryterium podczas zakupów.

Niemieckie czołgi mają ruszyć na podbój świata tylko u nas
Niemieckie czołgi mają ruszyć na podbój świata

Armin Papperger, prezes niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall AG, w rozmowie z gazetą die Welt mówił o dynamicznym rozwoju niemieckiej branży zbrojeniowej, nowych zamówieniach i planach ekspansji na rynek amerykański.

W Zakopanem pojawił się billboard po arabsku. To promocja dubajskiego biura podróży Wiadomości
W Zakopanem pojawił się billboard po arabsku. To promocja dubajskiego biura podróży

W Zakopanem pojawił się billboard reklamujący biuro podróży ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, skierowany wyłącznie do arabskich turystów – bez polskiego tłumaczenia. Firma wzbudza kontrowersje, ponieważ w swojej ofercie ma wycieczki m.in. do Rosji.

Szef węgierskiego MSZ o odwołaniu polskiego ambasadora: Obecny rząd Polski jest za wojną, my za pokojem polityka
Szef węgierskiego MSZ o odwołaniu polskiego ambasadora: "Obecny rząd Polski jest za wojną, my za pokojem"

– Choć między naszymi krajami zdarzają się spory polityczne, Węgry wciąż mają istotny interes w utrzymywaniu dobrych relacji z Polską. Wydaje się jednak, że obecne władze w Warszawie tego nie podzielają – stwierdził w czwartek minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó.

Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn? Wiadomości
Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn?

Wicepremier Wielkiej Brytanii Angela Rayner zapowiedziała, że rząd podejmuje kroki mające na celu zwiększenie uczestnictwa obywateli w życiu publicznym. „Chcemy, aby więcej osób mogło aktywnie włączać się w brytyjską demokrację” – podkreśliła. Jednym z kluczowych elementów nowego projektu jest obniżenie wieku wyborczego z 18 do 16 lat na terenie całego kraju.

Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany z ostatniej chwili
Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany

Dziś od rana w mediach pojawiały się nieoficjalne informacje, że rzecznik Instytutu Pileckiego, Jan Gebert, ma zostać odwołany ze stanowiska. Decyzja ta miała być m.in. reakcją na skandal, jaki wywołały wpisy na profilu Instytutu na platformie X, wybielające płk. Maksymiliana Schnepfa, biorącego czynny udział w Obławie Augustowskiej. Wieczorem na stronie Instytutu Pileckiego jako rzecznik figurowała już Luiza Jurgiel-Żyła.

Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa Wiadomości
Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa

Jak drożdże wzbogacone białkiem niesporczaka radzą sobie z mikrograwitacją i promieniowaniem jonizującym w przestrzeni kosmicznej - dzięki misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego sprawdzają to naukowcy ze Szczecina, Poznania i Katowic. Pojemnik z drożdżami wrócił z orbity i jest już w Polsce.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Została już tylko zagranica

Z kampanią prezydencką 2020 jest na razie tak, że do ostatniej chwili nikt nie będzie pewny swego zwycięstwa. Mowa oczywiście o drugiej turze i najbardziej prawdopodobnym, na dziś, starciu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Andrzeja Dudy. Sojusz przeciwko urzędującemu prezydentowi będzie miał charakter międzynarodowy, już włączyła się w kampanię Komisja Europejska, i wcale nie chodzi tu o to, że powie, na kogo trzeba głosować. W sposób pośredni (groźba sankcji, kar, generowanie kolejnych protestów) będzie starała się narzucić narrację, że wybór Dudy to pasmo nieszczęść dla Polski, które zgotuje nam Unia Europejska z powodu niszczenia praworządności. Trzeba sobie zadać jedno proste pytanie: Po co to im? Po co Brukseli tak poważny konflikt z piątą gospodarką UE, po co to grillowanie, skoro demokratyczny wybór Polaków przesądził, że mamy kolejną kadencję rządów Prawa i Sprawiedliwości.
 [Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Została już tylko zagranica
/ pixabay.com
Jeśli Berlin czy Paryż chcą budować bardziej zintegrowaną Europę, taką, która będzie silnym graczem w globalnym świecie, to „polityczna pacyfikacja” dużego kraju w środku Europy, jej ważnego ogniwa, jest po prostu niezrozumiała. Między bajki można włożyć walkę o wartości i praworządność, patrząc choćby na to , co dzieje się na ulicach Paryża. Jest oczywiste, że w interesie zachodnich elit jest przegrana Andrzeja Dudy, a potem przegrana PiS w wyborach parlamentarnych. Są one bowiem święcie przekonane, że Polskę i Polaków da się ujarzmić i zniechęcić do rządu Morawieckiego, gdy pokaże się, jak srogie kary czekają nas za nieprzestrzeganie „praworządności”, za atak na „wolne sądy”. Pojawia się w tym momencie całkiem uzasadnione podejrzenie, że silna Polska w centrum kontynentu jest nie po myśli Zachodu. Opozycji, po marnych frekwencyjnie protestach przed sądami, z hasła „ulica i zagranica” została już tylko zagranica i nieduża grupa najbardziej wpływowych sędziów gotowych na otwarty konflikt z demokratycznym państwem. 

Determinacja „nadzwyczajnej kasty” jest tak duża, że gotowa jest tworzyć na naszych oczach alternatywny system prawny, podważający konstytucyjny porządek państwa. Wszystko wskazuje na to, że kampania prezydencka nie będzie (nad czym trzeba ubolewać) merytoryczną dyskusją o przyszłości Polski, o polityce społecznej, a jedynie doraźną akcją opozycji przeciwko Andrzejowi Dudzie opartą na mitach i kłamstwach, takich choćby jak Polexit. No i oczywiście jej kandydaci będą dręczyć Polaków wizją utraty funduszy, zapaścią, jaka wskutek tego powstanie, może nawet pojawi się spot z przerwaną w połowie budową autostrady. Nawet oddani opozycji dziennikarze dostrzegają, że przeciwnicy Andrzeja Dudy jedynie „antypisują”, zamiast powiedzieć cokolwiek pozytywnego na przyszłość. Zagranica pomoże Platformie w tych działaniach, bo nic na tym z pozoru nie traci, a zyskać za to może w perspektywie kilku lat Polskę taką, jaka była jej wygodna: cicho siedząca, bez tożsamości, bez własnego kolorytu i europejskich aspiracji. Przy okazji, jeśli uda się rzeczywiście przyciąć środki unijne, będzie znowu trochę paliwa dla opozycji na kolejne lata walki z „nacjonalistyczno-konserwatywnym” rządem. Zwycięstwo Andrzeja Dudy ostudzi tylko na moment zapędy Brukseli wobec Polski, ale to na pewno nie będzie koniec ich walki o „praworządność” i „niezawisłe sądy” w Polsce.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe