Hołownia apeluje do Senatu, aby "nie trzymać na siłę" ustawy ws. wyborów

Zdaniem Hołowni "PiS przepchnął kolanem ustawę ws. wyborów, jakby nie można było zrobić tego normalnie - zwołać komisji, zamówić opinię ekspertów, zapytać o zdanie PKW". Dodał, że "nie dziwi się temu, że Senat chce popracować nad ustawą, zapytać o zdanie PKW i przeprowadzić normalną legislację".
Zaapelował do Senatu o to, aby usunął "buble" w ustawie. Hołownia wskazał m.in. na art. 14, który - jego zdaniem - nie wiadomo na jakiej podstawie daje marszałek Sejmu Elżbiecie Witek prawo do "suwania" kalendarzem wyborczym i jeśli tak zechce może zrobić dwutygodniową ciszę wyborczą.
Hołownia zwrócił się także do Senatu, aby procedował ustawę ws. wyborów sprawnie, "aby nie trzymał jej u siebie na siłę". Bo - jak zaznaczył - "w tej chwili obowiązuje w Polsce »ustawa o kopertowo-sasinowych wyborach«".
– Dlatego marszałek Sejmu może w każdej chwili ogłosić termin wyborów, nie czekając na nikogo. (...) Apeluję do Senatu, aby zrobili to na tyle sprawnie, żebyśmy mogli wyjść z tego legislacyjnego bagna, w które zapędziło nas Prawo i Sprawiedliwość – dodał.
Przyjęta we wtorek przez Sejm ustawa ws. wyborów prezydenckich zakłada, że w wyborach prezydenckich w 2020 r. głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego.
Nowa stawa zakłada uchylenie ustawy z 6 kwietnia dotyczącej przeprowadzenia wyłącznie korespondencyjnie wyborów prezydenckich w 2020 r., jak i niektórych przepisów art. 102 ustawy z 16 kwietnia, czyli tzw. tarczy 2.0 - wykreślony m.in. zostaje przepis mówiący, że w wyborach prezydenckich 2020 r. PKW nie określa wzoru karty do głosowania i nie zarządza ich druku.
W środę marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował, że niezwłocznie skieruje ustawę do komisji. Zapewnił jednocześnie, że Senat będzie pracował nad nią intensywnie.
/PAP
ipa/ par/
