"Udało się przełamać opór tzw. oszczędnych państw". Najnowsze doniesienia ze szczytu w Brukseli

Przywódcy UE są blisko porozumienia w sprawie nowego wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa. W nocy z niedzieli na poniedziałek udało się przełamać opór tzw. oszczędnych państw, nieco obniżając wysokość grantów, jakie trafią głównie do krajów południa - podały źródła w Brukseli.
/ PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS / POOL
Szef Rady Europejskiej Charles Michel przedstawił w poniedziałek przed godz. 6 rano unijnym przywódcom obradującym w Brukseli nową propozycję w sprawie funduszu odbudowy i zawiesił posiedzenie do godz. 16.

Belg zebrał 27 liderów na sesji plenarnej tylko po to, żeby im przekazać wynik nocnych ustaleń ze spotkań bilateralnych i tych prowadzonych w mniejszych grupach. Posiedzenie UE27 trwało zaledwie kilka minut. Rzecznik Michela początkowo informował, że wznowienie obrad planowane jest na godz. 14, ale później napisał na Twitterze, że przywódcy zbiorą się dwie godziny później.

Według źródeł PAP do tego czasu eksperci mają przygotować nową wersję mającego ponad 60 stron dokumentu negocjacyjnego, który opisuje szczegółowo, jakie mają być kwoty i zasady wydawania pieniędzy z funduszu odbudowy gospodarki ze skutków pandemii koronawirusa i budżetu UE na lata 2021-2027. Podstawą do kompromisu ma być 390 mld euro w grantach w funduszu odbudowy i zmniejszone rabaty dla głównych płatników do unijnej kasy. Całkowita kwota funduszu nie jest ustalona, ale może wynosić między 700 mld a 750 mld euro.

"To nie jest jeszcze porozumienie" - zastrzegło źródło. Niewykluczone jednak, że przywódcy w poniedziałek po południu spotkają się na krótko, żeby jedynie zatwierdzić ostateczne ustalenia.

Zręby kompromisu powstawały w czasie sześciogodzinnej, nocnej przerwy, która była poświęcona na przekonywanie państw określających się jako "oszczędne", a zwłaszcza Holandii i Austrii do zgody na to, by w funduszu odbudowy było przynajmniej 400 mld euro grantów. Ostatecznie będzie 10 mld euro mniej. Proporcje subwencji i pożyczek w instrumencie, mającym mieć w zamyśle Komisji Europejskiej 750 mld euro, były główną kością niezgody w ciągu ostatnich kilkunastu godzin.

W trakcie negocjacji doszło do spięcia między prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, który najdłużej bronił kwoty 400 mld euro, a "oszczędnymi". Według relacji źródeł Macron miał powiedzieć, że Francja i Niemcy to najwięksi płatnicy do budżetu i to na tych dwóch krajach będzie spoczywała największa część pożyczek, z których będzie finansowany fundusz odbudowy. Francuski przywódca miał argumentować, że wysoka suma grantów jest nie tylko w interesie jego, czy kanclerz Niemiec Angeli Merkel, ale w interesie całej UE. Wyrzucał też "oszczędnym", że nie poszli na żadne ustępstwa i cały czas domagają się więcej cieć, czy rabatów dla siebie.

To już drugie spięcie na tym rekordowo długim szczycie UE. Pierwszej nocy Macron i Merkel wyszli ze spotkania z przywódcami Austrii, Holandii, Danii i Szwecji, a premier Holandii Mark Rutte opisywał atmosferę na posiedzeniu jako nieprzyjemną.

W niedzielę "oszczędni" wraz Finlandią odrzucili kompromis, który zakładał, że w funduszu na odbudowę gospodarki będzie o 100 mld euro w grantach mniej niż chciała tego KE. "Skąpcy" - jak ich określa m.in. premier Mateusz Morawiecki - domagali się cięcia grantów do 350 mld euro, ale Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i inni optowali przy liczbie wskazanej przez Michela, czyli 400 mld euro. W nocy z niedzieli na poniedziałek pojawiała się na krótko suma 375 mld euro, ale na nią nie zgadzał się Macron.

Rutte, odnosząc się do najnowszych ustaleń, oceniał w poniedziałek rano, że jest postęp. Z kolei kanclerz Austrii Sebastian Kurz napisał na Twitterze, że trudne negocjacje właśnie dobiegły końca i jego kraj może być bardzo zadowolony z ich przebiegu.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w propozycji, którą Michel położy na stole będą zapisy dotyczące powiązania funduszy z praworządnością. Będzie to jednak warunkowość w osłabionej wersji jeszcze z lutego, a nie w mocniejszej, jakiej chciała KE. Projekt zakłada, że do zgody na sankcje konieczne będzie zebranie większości kwalifikowanej państw członkowskich UE. W zapisach ma się znaleźć też wymóg, że środki na transformację energetyczną dostaną te kraje, które zadeklarują dojście do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Zarówno w tej kwestii, jak i w sprawie praworządności może - zdaniem rozmówców PAP - dojść do niewielkich korekt.

Cały pakiet finansowy, nad którym od piątku trwają negocjacje w Brukseli - według wstępnej propozycji - miał wynosić około 1,82 bln euro. Na sumę tę miał składać się fundusz odbudowy ze skutków kryzysu związanego z koronawirusem wynoszący 750 mld euro oraz budżet UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,074 bln euro. Ta druga liczba ma pozostać bez zmian w propozycji Michela.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

stk/ cyk/ ap/

 

 

POLECANE
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata

Amerykanie – niestety, z dużą dozą dezynwoltury – wzięli na siebie ciężar bycia rozjemcą w rozmowach, mających wymusić zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Paktowanie owo trwa już grubo ponad pół roku, a jego efekty są żadne, bowiem Kremlowi wcale nie zależy na wygaszeniu śmiertelnych zapasów.

Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły z ostatniej chwili
Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły

Zaciągnięcie długu w wysokości 90 mld euro przez Unię Europejską, by wesprzeć Ukrainę, będzie oznaczało, że państwa będą wspólnie spłacać co roku odsetki w wysokości około 3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że PKB Unii wynosi 18 bln euro, będzie to oznaczać wzrost deficytu UE o 0,02 proc.

Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina polityka
Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina

Order Lenina znajduje się w komentarzu, który szef polskiego MSZ Radosław Sikorski umieścił pod wpisem premiera Węgier Viktora Orbana na platformie X poświęconego negocjacjom w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy, które odbyły się w Brukseli.

Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

REKLAMA

"Udało się przełamać opór tzw. oszczędnych państw". Najnowsze doniesienia ze szczytu w Brukseli

Przywódcy UE są blisko porozumienia w sprawie nowego wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa. W nocy z niedzieli na poniedziałek udało się przełamać opór tzw. oszczędnych państw, nieco obniżając wysokość grantów, jakie trafią głównie do krajów południa - podały źródła w Brukseli.
/ PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS / POOL
Szef Rady Europejskiej Charles Michel przedstawił w poniedziałek przed godz. 6 rano unijnym przywódcom obradującym w Brukseli nową propozycję w sprawie funduszu odbudowy i zawiesił posiedzenie do godz. 16.

Belg zebrał 27 liderów na sesji plenarnej tylko po to, żeby im przekazać wynik nocnych ustaleń ze spotkań bilateralnych i tych prowadzonych w mniejszych grupach. Posiedzenie UE27 trwało zaledwie kilka minut. Rzecznik Michela początkowo informował, że wznowienie obrad planowane jest na godz. 14, ale później napisał na Twitterze, że przywódcy zbiorą się dwie godziny później.

Według źródeł PAP do tego czasu eksperci mają przygotować nową wersję mającego ponad 60 stron dokumentu negocjacyjnego, który opisuje szczegółowo, jakie mają być kwoty i zasady wydawania pieniędzy z funduszu odbudowy gospodarki ze skutków pandemii koronawirusa i budżetu UE na lata 2021-2027. Podstawą do kompromisu ma być 390 mld euro w grantach w funduszu odbudowy i zmniejszone rabaty dla głównych płatników do unijnej kasy. Całkowita kwota funduszu nie jest ustalona, ale może wynosić między 700 mld a 750 mld euro.

"To nie jest jeszcze porozumienie" - zastrzegło źródło. Niewykluczone jednak, że przywódcy w poniedziałek po południu spotkają się na krótko, żeby jedynie zatwierdzić ostateczne ustalenia.

Zręby kompromisu powstawały w czasie sześciogodzinnej, nocnej przerwy, która była poświęcona na przekonywanie państw określających się jako "oszczędne", a zwłaszcza Holandii i Austrii do zgody na to, by w funduszu odbudowy było przynajmniej 400 mld euro grantów. Ostatecznie będzie 10 mld euro mniej. Proporcje subwencji i pożyczek w instrumencie, mającym mieć w zamyśle Komisji Europejskiej 750 mld euro, były główną kością niezgody w ciągu ostatnich kilkunastu godzin.

W trakcie negocjacji doszło do spięcia między prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, który najdłużej bronił kwoty 400 mld euro, a "oszczędnymi". Według relacji źródeł Macron miał powiedzieć, że Francja i Niemcy to najwięksi płatnicy do budżetu i to na tych dwóch krajach będzie spoczywała największa część pożyczek, z których będzie finansowany fundusz odbudowy. Francuski przywódca miał argumentować, że wysoka suma grantów jest nie tylko w interesie jego, czy kanclerz Niemiec Angeli Merkel, ale w interesie całej UE. Wyrzucał też "oszczędnym", że nie poszli na żadne ustępstwa i cały czas domagają się więcej cieć, czy rabatów dla siebie.

To już drugie spięcie na tym rekordowo długim szczycie UE. Pierwszej nocy Macron i Merkel wyszli ze spotkania z przywódcami Austrii, Holandii, Danii i Szwecji, a premier Holandii Mark Rutte opisywał atmosferę na posiedzeniu jako nieprzyjemną.

W niedzielę "oszczędni" wraz Finlandią odrzucili kompromis, który zakładał, że w funduszu na odbudowę gospodarki będzie o 100 mld euro w grantach mniej niż chciała tego KE. "Skąpcy" - jak ich określa m.in. premier Mateusz Morawiecki - domagali się cięcia grantów do 350 mld euro, ale Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i inni optowali przy liczbie wskazanej przez Michela, czyli 400 mld euro. W nocy z niedzieli na poniedziałek pojawiała się na krótko suma 375 mld euro, ale na nią nie zgadzał się Macron.

Rutte, odnosząc się do najnowszych ustaleń, oceniał w poniedziałek rano, że jest postęp. Z kolei kanclerz Austrii Sebastian Kurz napisał na Twitterze, że trudne negocjacje właśnie dobiegły końca i jego kraj może być bardzo zadowolony z ich przebiegu.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w propozycji, którą Michel położy na stole będą zapisy dotyczące powiązania funduszy z praworządnością. Będzie to jednak warunkowość w osłabionej wersji jeszcze z lutego, a nie w mocniejszej, jakiej chciała KE. Projekt zakłada, że do zgody na sankcje konieczne będzie zebranie większości kwalifikowanej państw członkowskich UE. W zapisach ma się znaleźć też wymóg, że środki na transformację energetyczną dostaną te kraje, które zadeklarują dojście do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Zarówno w tej kwestii, jak i w sprawie praworządności może - zdaniem rozmówców PAP - dojść do niewielkich korekt.

Cały pakiet finansowy, nad którym od piątku trwają negocjacje w Brukseli - według wstępnej propozycji - miał wynosić około 1,82 bln euro. Na sumę tę miał składać się fundusz odbudowy ze skutków kryzysu związanego z koronawirusem wynoszący 750 mld euro oraz budżet UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,074 bln euro. Ta druga liczba ma pozostać bez zmian w propozycji Michela.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

stk/ cyk/ ap/

 


 

Polecane