Ryszard Czarnecki: Moralny wymiar walki AK

Zachęcam do lektury tego tekstu w tym szczególnym dniu, w którym mija 76. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.
 Ryszard Czarnecki: Moralny wymiar walki AK
/ Flickr

4 czerwca upłynęła 77. rocznica niemieckich pacyfikacji wsi w Świętokrzyskim (wieś Krajno Pierwsze) i Małopolsce (wieś Nasiechowice w powiecie Miechów). Były one jednymi z  bardzo wielu dokonanymi przez Niemców w latach 1939-45. Składając hołd ludziom, którzy zginęli tylko za to, że byli Polakami chcę dziś pokazać może nieco zapomniany moralny wymiar  polskiego oporu podczas II wojny światowej.

Nasi historycy, omawiając dzieje Polski podczas II wojny światowej, skupiają się na walce zbrojnej, życiu politycznym (podziemnym i emigracyjnym), koncepcjach ideowo-ustrojowych polskich elit w kontekście myślenia o powojennej państwowości czy wreszcie eksterminacji Narodu. Tymczasem niesłusznie na dalszy plan schodzi moralny wymiar narodowego oporu, jego uwarunkowania etyczne, mające istotny wpływ i na formy walki i jej kształt.

„Strach to synonim niewolnictwa”

Tu analizując polską prasę podziemną z lat 1939-1944 widać, że to właśnie szeroko rozumiany moralny wymiar walki określał postawy naszego narodu wobec obu najeźdźców.

Składały się na nie:
1. Zwalczanie negatywnych zjawisk społecznych, generowanych przez wojnę 
2. Ukazywanie metod i technik używanych przez okupantów dla duchowego złamania Polaków oraz proponowanie środków samoobrony.
3.  Projekcja prospołecznych, pozytywnych zachowań jednostek i środowisk.
4. Ukazywanie moralnych i etycznych wartości oporu, indywidualnego i zbiorowego.
5. Znaczenie solidarności: rodzinnej, sąsiedzkiej, środowiskowej i narodowej, przeciwdziałanie atomizacji społecznej.
6. Propagowanie ideałów bohaterskich oraz wzorców postaw i cech charakteru, które kształtowały wolę oporu.
7. Promowanie opieki nad grupami narażonymi na negatywne skutki wojny, na przykład – nad młodzieżą.
8. Kreowanie nowoczesnego patriotyzmu głęboko zakorzenionego w chrześcijańskiej  tradycji.
9. Promowanie wartości chrześcijańskich (katolickich) w życiu społecznym Polski pod okupacją, a  w przyszłości Polski Niepodległej.
Pozwolę sobie ilustrować rozważania cytatami z  prasy konspiracyjnej, głównie z „Biuletynu Informacyjnego”  ZWZ-AK.

„Strach to synonim niewolnictwa, a my musimy być w Sobie wolni. O siłę wewnętrznej wolności musi każdy prawy Polak dziś z samym sobą stoczyć bój” – pisała „bibuła”. Władze Polskiego Państwa Podziemnego wiedziały, że nieprzygotowanie społeczeństwa do takiej skali terroru niemieckiego – a było to zjawisko niespotykane w historii nowożytnych wojen – groziło po polskiej stronie paraliżem moralnym, ekonomicznym i politycznym. Stąd apelowano: „jedynie ludzie odważni, ludzie  z mózgiem i sercem, poczuciem godności osobistej i narodowej odbudują Polskę nową, lepszą, szczęśliwszą” . AK-owska prasa przedstawiała strach jako narodowego wroga: „Lęk i strach są celowo potęgowane (…). Tej celowej akcji wroga musimy przeciwstawić celową akcję polską. Akcję potęgowania spokoju”.  Eksponowano rolę pracy nad sobą: „Trzeba (…) starać się o zdobycie postawy bohaterskiej (…) Tak zwany człowiek odważny boi się zwykle tak samo, jak każdy śmiertelnik, ale opanowuje swój strach, nie ujawnia go”.  Podkreślano, że heroizm całego narodu jest sumą postaw indywidualnych: „Każdy wyrobiony Polak i Polka winni być w swoim bliższym i dalszym otoczeniu uosobieniem opanowania wewnętrznego i równowagi nerwów”.    

„Polak nie może bać się niczego i nikogo prócz trwogi Boga”

Charakterystyczne jest to, że w takim myśleniu odpowiedzialność za kraj ponoszą nie tylko elity , wojsko czy rząd RP na Uchodźstwie, ale po prostu wszyscy Polacy: „walcząca dziś armia polska – to my. Front walki biegnie naszymi miasteczkami i wsiami, przepoławia nasze ulice i domy. Na froncie muszą być straty. Ale kto padnie – ten pada w walce, ten męką własną dźwiga w niewoli ojczyznę”.

Walka z wrogiem ma wymiar moralny właśnie, jawi się jako element ustawicznej pracy nad sobą: „Charakter wyrabia się w walce. W codziennej gotowości krzepnie wola, rodzi się zamiłowanie do wysiłku i spokój  pozwalający żyć w niebezpieczeństwie”.

Podziemne władze apelowały o opór cywilny, a ten musiał być następstwem odrzucenia strachu: „miedzy okrutną rzeczywistością i dniem jutrzejszym nie może nam zabraknąć jednego – odwagi. Może już niedaleko chwila, gdy od nas samych zależeć będzie los Polski. Chwila ta nie może zastać nas zastraszonych i złamanych. Wśród okropności, w których żyjemy, Polak nie może się bać niczego i nikogo prócz trwogi Boga”.       

Naród to wspólnota

Okupacja niemiecka oznaczała nędzę, a często  głód – w  związku z tym wzywano do samoorganizowania się i wzajemnej pomocy, sformułowano „Wytyczne walki o chleb”. Tak, jak później komuniści antagonizowali różne warstwy społeczne oraz wieś i miasto, tak samo wcześniej czynił niemiecki najeźdźca. Podziemna prasa wyjaśniała: „Okupant (…) w  jednakowym stopniu gnębi wieś i miasto, a gadzinowa prasa z całą perfidią (…) podjudza miasto na paskarzy – chłopów”. Najważniejszy jest solidaryzm narodowy: „obowiązkiem wszystkich rozumnych Polaków we wsiach i miastach jest stałe i uporczywe informowanie o prawdziwym stanie rzeczy celem przeciwdziałania rozbijaniu społeczeństwa”. Doprawdy, najpierw niemieccy, a potem sowieccy okupanci imali się tej samej metody: dzielenia Polaków, i skłócania ich na zasadzie ‘divide et impera’.

Lektura apeli Kierownictwa Walki Cywilnej oraz AK wskazuje, że odwoływały się one do zasady solidarności narodowej. Tak było w przypadku akcji walki z głodem, przeciwdziałania konfliktowi „wieś- miasto”, akcji pomocy dla ponad stu tysięcy Polaków  wysiedlonych w latach 1942-1943 z Zamojszczyzny. Ale także zachowania wobec codziennych niemieckich łapanek, które obok strat ludzkich, wywoływały także, może paradoksalnie, ogromny wzrost poczucia wspólnoty narodowej, jakiś poryw najszlachetniejszej wzajemnej samopomocy”.

Solidaryzm narodowy ważniejszy był od walki klas. Prasa podziemna zamieściła „Wezwanie do pracodawców”. Apelowano w nim do omijania niemieckich przepisów w celu polepszenia sytuacji materialnej pracowników, ale też przestrzegano przed bogaceniem się kosztem robotnika: „Każdy pracodawca obowiązany jest dbać o interesy pracownika, jak o swoje własne”. Bo  pracodawca-Polak stał się „jedynym czynnikiem polskim, który w dzisiejszych warunkach może w pewnym stopniu zmniejszyć nędzę mas robotniczych”. Reasumując: walka klas – nie, solidarność narodowa – tak. „Biuletyn Informacyjny AK”  apelował, aby nie czekać z ważnymi sprawami do zakończenia wojny: „Nie można, nie trzeba, nie wolno odkładać życia na po wojnie! Ani życia osobistego, ani społecznego”.

Być może wszystkie te apele, wyzwania i artykuły najlepiej wyrażał tytuł jednego z nich: „Wyrzeczenie się polskości jest zdradą”.

*Tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (04.06.2020) pod tytułem: „Siła wewnętrznej wolności”


 

POLECANE
Walizka z ciałem w Ustce. Policja rozwiązała zagadkę z ostatniej chwili
Walizka z ciałem w Ustce. Policja rozwiązała zagadkę

Pomorscy policjanci rozwiązali sprawę brutalnego zabójstwa mężczyzny, którego ciało odnaleziono w maju tego roku w walizce.

Masowy wyjazd młodych Ukraińców po zmianie prawa mobilizacyjnego. Kierunek - Polska z ostatniej chwili
Masowy wyjazd młodych Ukraińców po zmianie prawa mobilizacyjnego. Kierunek - Polska

Od końca sierpnia, gdy władze w Kijowie złagodziły przepisy mobilizacyjne, umożliwiając mężczyznom w wieku 18–22 lat wyjazd z kraju mimo obowiązującego stanu wojennego, Ukrainę opuściło blisko 100 tys. młodych osób – poinformował brytyjski dziennik The Telegraph, powołując się na dane polskiej Straży Granicznej.

Napad na Luwr. Wielka akcja francuskiej policji z ostatniej chwili
Napad na Luwr. Wielka akcja francuskiej policji

Francuski portal BFMTV podał w czwartek, że trzeci mężczyzna podejrzewany o udział w kradzieży klejnotów z Luwru został zatrzymany w środę wieczorem w regionie paryskim. Chwilę później Radio RTL podało, że zatrzymano pięciu nowych podejrzanych ws. kradzieży klejnotów koronnych z Luwru.

Donald Trump wydał polecenie wznowienia testów broni jądrowej z ostatniej chwili
Donald Trump wydał polecenie wznowienia testów broni jądrowej

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił, że nakazał natychmiastowe wznowienie testów broni jądrowej. Jak wyjaśnił, decyzja ta ma na celu utrzymanie „globalnego parytetu” wobec programów testowych innych państw, w tym Rosji i Chin. Trump zapewnił, że krok ten jest konieczny dla bezpieczeństwa narodowego.

Polska poderwała myśliwce. Zamknięto dwa lotniska z ostatniej chwili
Polska poderwała myśliwce. Zamknięto dwa lotniska

Lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte, by zapewnić swobodę operowania lotnictwa wojskowego – poinformowała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.

Media: Żurek polecił wycofać wsparcie prokuratury dla kpt. Michalskiej w procesie przeciw Zeltowi  Wiadomości
Media: Żurek polecił wycofać wsparcie prokuratury dla kpt. Michalskiej w procesie przeciw Zeltowi 

Na osobiste polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka prokuratura miała zrezygnować z roli oskarżyciela publicznego w procesie przeciwko Piotrowi Zeltowi – taką nieoficjalną informację ujawniła telewizja wPolsce24 w programie „Piątka Pereiry”. Sprawa dotyczy znieważenia funkcjonariusza publicznego – kpt. Anny Michalskiej, rzeczniczki Straży Granicznej, którą aktor nazwał „twarzą bestialskich rządów PiS”.

Kuba Wojewódzki odchodzi. Dziękuję za te wspólne 15 lat z ostatniej chwili
Kuba Wojewódzki odchodzi. "Dziękuję za te wspólne 15 lat"

Gwiazdor TVN Kuba Wojewódzki po 15 latach odchodzi z Teatru 6. piętro. "W związku z planami pojawienia się na scenie Teatru 6. piętro niejakiego Żurnalisty, którego osoba, światopogląd, etyka i estetyka są mi całkowicie obce, zmuszony jestem zrezygnować z dalszej współpracy" – oświadczył.

Rosja atakuje Ukrainę. Polska poderwała myśliwce z ostatniej chwili
Rosja atakuje Ukrainę. Polska poderwała myśliwce

"W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" – poinformowało w środę rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach z ostatniej chwili
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach

Nowy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że większość Polaków sprzeciwia się pomysłowi zniesienia ograniczenia do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Co ciekawe, szczególnie wyborcy partii rządzących są za utrzymaniem obecnych przepisów.

Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie pilne
Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie

Huragan Melissa spustoszył Karaiby, pochłaniając co najmniej 27 ofiar śmiertelnych. Najbardziej ucierpiały Haiti i Jamajka, gdzie żywioł zniszczył domy, drogi i linie energetyczne. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Moralny wymiar walki AK

Zachęcam do lektury tego tekstu w tym szczególnym dniu, w którym mija 76. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.
 Ryszard Czarnecki: Moralny wymiar walki AK
/ Flickr

4 czerwca upłynęła 77. rocznica niemieckich pacyfikacji wsi w Świętokrzyskim (wieś Krajno Pierwsze) i Małopolsce (wieś Nasiechowice w powiecie Miechów). Były one jednymi z  bardzo wielu dokonanymi przez Niemców w latach 1939-45. Składając hołd ludziom, którzy zginęli tylko za to, że byli Polakami chcę dziś pokazać może nieco zapomniany moralny wymiar  polskiego oporu podczas II wojny światowej.

Nasi historycy, omawiając dzieje Polski podczas II wojny światowej, skupiają się na walce zbrojnej, życiu politycznym (podziemnym i emigracyjnym), koncepcjach ideowo-ustrojowych polskich elit w kontekście myślenia o powojennej państwowości czy wreszcie eksterminacji Narodu. Tymczasem niesłusznie na dalszy plan schodzi moralny wymiar narodowego oporu, jego uwarunkowania etyczne, mające istotny wpływ i na formy walki i jej kształt.

„Strach to synonim niewolnictwa”

Tu analizując polską prasę podziemną z lat 1939-1944 widać, że to właśnie szeroko rozumiany moralny wymiar walki określał postawy naszego narodu wobec obu najeźdźców.

Składały się na nie:
1. Zwalczanie negatywnych zjawisk społecznych, generowanych przez wojnę 
2. Ukazywanie metod i technik używanych przez okupantów dla duchowego złamania Polaków oraz proponowanie środków samoobrony.
3.  Projekcja prospołecznych, pozytywnych zachowań jednostek i środowisk.
4. Ukazywanie moralnych i etycznych wartości oporu, indywidualnego i zbiorowego.
5. Znaczenie solidarności: rodzinnej, sąsiedzkiej, środowiskowej i narodowej, przeciwdziałanie atomizacji społecznej.
6. Propagowanie ideałów bohaterskich oraz wzorców postaw i cech charakteru, które kształtowały wolę oporu.
7. Promowanie opieki nad grupami narażonymi na negatywne skutki wojny, na przykład – nad młodzieżą.
8. Kreowanie nowoczesnego patriotyzmu głęboko zakorzenionego w chrześcijańskiej  tradycji.
9. Promowanie wartości chrześcijańskich (katolickich) w życiu społecznym Polski pod okupacją, a  w przyszłości Polski Niepodległej.
Pozwolę sobie ilustrować rozważania cytatami z  prasy konspiracyjnej, głównie z „Biuletynu Informacyjnego”  ZWZ-AK.

„Strach to synonim niewolnictwa, a my musimy być w Sobie wolni. O siłę wewnętrznej wolności musi każdy prawy Polak dziś z samym sobą stoczyć bój” – pisała „bibuła”. Władze Polskiego Państwa Podziemnego wiedziały, że nieprzygotowanie społeczeństwa do takiej skali terroru niemieckiego – a było to zjawisko niespotykane w historii nowożytnych wojen – groziło po polskiej stronie paraliżem moralnym, ekonomicznym i politycznym. Stąd apelowano: „jedynie ludzie odważni, ludzie  z mózgiem i sercem, poczuciem godności osobistej i narodowej odbudują Polskę nową, lepszą, szczęśliwszą” . AK-owska prasa przedstawiała strach jako narodowego wroga: „Lęk i strach są celowo potęgowane (…). Tej celowej akcji wroga musimy przeciwstawić celową akcję polską. Akcję potęgowania spokoju”.  Eksponowano rolę pracy nad sobą: „Trzeba (…) starać się o zdobycie postawy bohaterskiej (…) Tak zwany człowiek odważny boi się zwykle tak samo, jak każdy śmiertelnik, ale opanowuje swój strach, nie ujawnia go”.  Podkreślano, że heroizm całego narodu jest sumą postaw indywidualnych: „Każdy wyrobiony Polak i Polka winni być w swoim bliższym i dalszym otoczeniu uosobieniem opanowania wewnętrznego i równowagi nerwów”.    

„Polak nie może bać się niczego i nikogo prócz trwogi Boga”

Charakterystyczne jest to, że w takim myśleniu odpowiedzialność za kraj ponoszą nie tylko elity , wojsko czy rząd RP na Uchodźstwie, ale po prostu wszyscy Polacy: „walcząca dziś armia polska – to my. Front walki biegnie naszymi miasteczkami i wsiami, przepoławia nasze ulice i domy. Na froncie muszą być straty. Ale kto padnie – ten pada w walce, ten męką własną dźwiga w niewoli ojczyznę”.

Walka z wrogiem ma wymiar moralny właśnie, jawi się jako element ustawicznej pracy nad sobą: „Charakter wyrabia się w walce. W codziennej gotowości krzepnie wola, rodzi się zamiłowanie do wysiłku i spokój  pozwalający żyć w niebezpieczeństwie”.

Podziemne władze apelowały o opór cywilny, a ten musiał być następstwem odrzucenia strachu: „miedzy okrutną rzeczywistością i dniem jutrzejszym nie może nam zabraknąć jednego – odwagi. Może już niedaleko chwila, gdy od nas samych zależeć będzie los Polski. Chwila ta nie może zastać nas zastraszonych i złamanych. Wśród okropności, w których żyjemy, Polak nie może się bać niczego i nikogo prócz trwogi Boga”.       

Naród to wspólnota

Okupacja niemiecka oznaczała nędzę, a często  głód – w  związku z tym wzywano do samoorganizowania się i wzajemnej pomocy, sformułowano „Wytyczne walki o chleb”. Tak, jak później komuniści antagonizowali różne warstwy społeczne oraz wieś i miasto, tak samo wcześniej czynił niemiecki najeźdźca. Podziemna prasa wyjaśniała: „Okupant (…) w  jednakowym stopniu gnębi wieś i miasto, a gadzinowa prasa z całą perfidią (…) podjudza miasto na paskarzy – chłopów”. Najważniejszy jest solidaryzm narodowy: „obowiązkiem wszystkich rozumnych Polaków we wsiach i miastach jest stałe i uporczywe informowanie o prawdziwym stanie rzeczy celem przeciwdziałania rozbijaniu społeczeństwa”. Doprawdy, najpierw niemieccy, a potem sowieccy okupanci imali się tej samej metody: dzielenia Polaków, i skłócania ich na zasadzie ‘divide et impera’.

Lektura apeli Kierownictwa Walki Cywilnej oraz AK wskazuje, że odwoływały się one do zasady solidarności narodowej. Tak było w przypadku akcji walki z głodem, przeciwdziałania konfliktowi „wieś- miasto”, akcji pomocy dla ponad stu tysięcy Polaków  wysiedlonych w latach 1942-1943 z Zamojszczyzny. Ale także zachowania wobec codziennych niemieckich łapanek, które obok strat ludzkich, wywoływały także, może paradoksalnie, ogromny wzrost poczucia wspólnoty narodowej, jakiś poryw najszlachetniejszej wzajemnej samopomocy”.

Solidaryzm narodowy ważniejszy był od walki klas. Prasa podziemna zamieściła „Wezwanie do pracodawców”. Apelowano w nim do omijania niemieckich przepisów w celu polepszenia sytuacji materialnej pracowników, ale też przestrzegano przed bogaceniem się kosztem robotnika: „Każdy pracodawca obowiązany jest dbać o interesy pracownika, jak o swoje własne”. Bo  pracodawca-Polak stał się „jedynym czynnikiem polskim, który w dzisiejszych warunkach może w pewnym stopniu zmniejszyć nędzę mas robotniczych”. Reasumując: walka klas – nie, solidarność narodowa – tak. „Biuletyn Informacyjny AK”  apelował, aby nie czekać z ważnymi sprawami do zakończenia wojny: „Nie można, nie trzeba, nie wolno odkładać życia na po wojnie! Ani życia osobistego, ani społecznego”.

Być może wszystkie te apele, wyzwania i artykuły najlepiej wyrażał tytuł jednego z nich: „Wyrzeczenie się polskości jest zdradą”.

*Tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (04.06.2020) pod tytułem: „Siła wewnętrznej wolności”



 

Polecane
Emerytury
Stażowe