[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Bioetyka. Prorocka misja Kościoła

Kościół musi - w porę i nie w porę - głosić także prawdy niewygodne dla świata. Ucieczka od tego zadania byłaby ucieczką od prorockiej misji, która jest Mu powierzona.
 [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Bioetyka. Prorocka misja Kościoła
/ morguefile.com/ grafika modyfikowana

Kilkanaście dni temu we Francji zaczęto procedować prawo, zgodnie z którym aborcja będzie możliwa aż do samego rozwiązania, a jej przyczyną będzie mógł być „niepokój psychospołeczny” matki. To jednak nie wszystko. Nowe prawo pozwala także na traktowanie ludzi na zarodkowym i embrionalnym etapie rozwoju jako przedmiot eksperymentów biomedycznych, a także na zapłodnienie in vitro dla par jednopłciowych. Jednym słowem, w cieniu wakacji i pod pozorem prawa związanego z COVID 19, przeprowadzana jest głęboka rewolucja moralna.

Co w takiej sytuacji ma zrobić Kościół? Czy może milczeć świadomy swoich własnych problemów (a trzeba wiedzieć, że Kościół we Francji zmaga się obecnie z gigantycznym kryzysem wizerunkowym, związanym ze skandali seksualnymi, które dotknęły osoby i grupy, które dotąd uważane były za dumę tej wspólnoty)? Czy świadom, jak mało znaczący jest jego głos we francuskim społeczeństwie, powinien skupić się na ewangelizacji, zamiast wchodzić w przestrzeń tematów moralnych i bioetycznych? Te pytania, choć zadaję je obecnie w odniesieniu do Kościoła we Francji, są kluczowe dla Kościoła w ogóle, a będą także kluczowe dla Kościoła w Polsce, gdy rozpocznie się (a że rozpocznie się to rzecz pewna) przyspieszony proces laicyzacji i liberalizacji systemu prawnego. 

Francuscy katolicy odpowiedzieli jednoznacznie. A jednym z najmocniejszych wyrazów owej odpowiedzi są niezwykle mocne słowa biskupa Marca Ailleta ordynariusza diecezji Bayonne, Lescar i Oloron, który podkreślił, że milczenie w tej sprawie byłoby odrzuceniem „prorockiej misji Kościoła”. „Prorocką misją Kościoła jest właśnie głoszenie, w porę i nie w porę, prawdy o człowieku, której Kościół jest depozytariuszem na mocy Boskiego mandatu” - zaznaczał biskup w specjalnym oświadczeniu. „Prorocka misja Kościoła - powiedział biskup - polega na alarmowaniu dzisiejszej ludzkość i ostrzeganiu jej przed pokusą samozniszczenia” - dodał. Biskup zaznaczył także, że nie wolno „bez poważnego uszczerbku dla przyszłości ludzkości, bezkarnie sprzeciwiać się Projektowi Stwórcy”. „To jest podstawowy powód naszej (katolickiej) obrony godności osoby ludzkiej, począwszy od godności najmniejszych i najbardziej bezbronnych” - wyjaśniał Aillet.

Te słowa (a warto zapoznać się z całym oświadczeniem) bardzo mocno przypominają, że ewangelizacja, głoszenie prawdy o zbawieniu, które otrzymujemy za darmo w Jezusie Chrystusie, nie wyczerpuje zadań Kościoła. Jest on bowiem także powiernikiem Prawdy o człowieku i jego naturze, a także ludzkiej relacji do Boga. I ta prawda także musi być głoszona, i to nie tylko dlatego, że została Kościołowi powierzona, ale także dlatego, że bez niej nie jest możliwe pełne spotkanie, a dokładniej pełne przyjęcie łaski Jezusa Chrystusa. Istotne dla zrozumienia, kim jest Jezus, jaka jest Jego natura, a także co oznacza dla nas Jego życie i śmierć, jest przyjęcie istnienia Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Starego i Nowego Testamentu, który nie tylko objawił nam Dekalog, ale także poprzez księgę Rodzaju prawdę o naszej naturze. Przykazania nie są więc tylko zasadami moralnymi, bowiem ich zachowanie (próba zachowania) w istocie oznacza dowód na szczerość przyjęcia istnienia Boga. „Zachowywać przykazania oznacza przyjąć określony porządek świata, uznać Boga za Pana i  Prawodawcę wszechrzeczy, zgodzić się na ustanowione przez Niego reguły” - wskazuje o. Franz Jalics SJ. Jeśli nie akceptujemy Boga, jako Stworzyciela, jak dawcę porządku, to w istocie nie ma powodów, byśmy mieli przyjmować Jego Syna. Jezus nie będzie więc dla nas Zbawicielem, a jedynie jakimś nauczycielem, którego słowa dostosowujemy do naszych własnych nawyków, do naszego stylu myślenia, do tego, co chcemy usłyszeć. Będzie On alterprawicowcem, prawakiem, albo dla odmiany hipisem czy zwolennikiem LGBT, ale nie będzie Bogiem i Zbawicielem. A jeśli nie będzie Nim, to w istocie Jego ofiara i Jego łaska będzie z naszegom punktu widzenia, pozbawiona znaczenia. Będzie On tylko jednym więcej argumentem w debatach, ale nie wpłynie na nasze życie. To właśnie z tego powodu Kościół nie może nie głosić prawdy o człowieku, a także absolutnie fundamentalnych zasad Dekalogu. 

Ale jest jeszcze jeden powód, dla którego - niezależnie od ceny, jaką za to płacimy, nie możemy rezygnować z mówienia prawdy (zawsze z miłosierdziem, co też jest ważne). A jest nim to, że chrześcijanie sądzeni będą także z tego, co uczynili jednemu z tych najmniejszych. Bóg - jak słusznie wskazał w szeroko cytowanym tweetcie Franciszek - nie musi być przez nikogo broniony. I jest to prawda oczywista. Jego imię nie jest usprawiedliwieniem terroryzmu, i z tym też nie da się polemizować. Człowiek jednak - najsłabszy - nienarodzony, odrzucony, chory - potrzebuje obrony. Chrześcijanie będą sądzeni także z tego, czy bronili właśnie jego. To też jest prawda dość oczywista. Dopiero z tej perspektywy można zrozumieć, dlaczego chrześcijanie nie mogą milczeć także w sprawach moralnych. I to nawet wówczas, gdy często sami zawodzą (a że zawodzą to także sprawa oczywista) w ich pełnym respektowaniu.
 


 

POLECANE
KO ponownie z największym spadkiem. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO ponownie z największym spadkiem. Zobacz najnowszy sondaż

Po przegranych wyborach prezydenckich i próbach podważenia legalności ich wyniku przez środowiska Koalicji Obywatelskiej, to właśnie KO notuje największy spadek poparcia w kolejnym sondażu. Koalicjanci – Polska 2050 i PSL – nie przekraczają progu wyborczego.

„Rzeczpospolita”: MON źle wydaje miliardy na zbrojenia? z ostatniej chwili
„Rzeczpospolita”: MON źle wydaje miliardy na zbrojenia?

Czołowi politycy prześcigają się w deklaracjach zwiększenia wydatków na armię, ale z ich realizacją problemy ma MON. W ubiegłym roku dostał od NIK ocenę negatywną, tym razem jest już lepiej - czytamy w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej”.

Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Bioetyka. Prorocka misja Kościoła

Kościół musi - w porę i nie w porę - głosić także prawdy niewygodne dla świata. Ucieczka od tego zadania byłaby ucieczką od prorockiej misji, która jest Mu powierzona.
 [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Bioetyka. Prorocka misja Kościoła
/ morguefile.com/ grafika modyfikowana

Kilkanaście dni temu we Francji zaczęto procedować prawo, zgodnie z którym aborcja będzie możliwa aż do samego rozwiązania, a jej przyczyną będzie mógł być „niepokój psychospołeczny” matki. To jednak nie wszystko. Nowe prawo pozwala także na traktowanie ludzi na zarodkowym i embrionalnym etapie rozwoju jako przedmiot eksperymentów biomedycznych, a także na zapłodnienie in vitro dla par jednopłciowych. Jednym słowem, w cieniu wakacji i pod pozorem prawa związanego z COVID 19, przeprowadzana jest głęboka rewolucja moralna.

Co w takiej sytuacji ma zrobić Kościół? Czy może milczeć świadomy swoich własnych problemów (a trzeba wiedzieć, że Kościół we Francji zmaga się obecnie z gigantycznym kryzysem wizerunkowym, związanym ze skandali seksualnymi, które dotknęły osoby i grupy, które dotąd uważane były za dumę tej wspólnoty)? Czy świadom, jak mało znaczący jest jego głos we francuskim społeczeństwie, powinien skupić się na ewangelizacji, zamiast wchodzić w przestrzeń tematów moralnych i bioetycznych? Te pytania, choć zadaję je obecnie w odniesieniu do Kościoła we Francji, są kluczowe dla Kościoła w ogóle, a będą także kluczowe dla Kościoła w Polsce, gdy rozpocznie się (a że rozpocznie się to rzecz pewna) przyspieszony proces laicyzacji i liberalizacji systemu prawnego. 

Francuscy katolicy odpowiedzieli jednoznacznie. A jednym z najmocniejszych wyrazów owej odpowiedzi są niezwykle mocne słowa biskupa Marca Ailleta ordynariusza diecezji Bayonne, Lescar i Oloron, który podkreślił, że milczenie w tej sprawie byłoby odrzuceniem „prorockiej misji Kościoła”. „Prorocką misją Kościoła jest właśnie głoszenie, w porę i nie w porę, prawdy o człowieku, której Kościół jest depozytariuszem na mocy Boskiego mandatu” - zaznaczał biskup w specjalnym oświadczeniu. „Prorocka misja Kościoła - powiedział biskup - polega na alarmowaniu dzisiejszej ludzkość i ostrzeganiu jej przed pokusą samozniszczenia” - dodał. Biskup zaznaczył także, że nie wolno „bez poważnego uszczerbku dla przyszłości ludzkości, bezkarnie sprzeciwiać się Projektowi Stwórcy”. „To jest podstawowy powód naszej (katolickiej) obrony godności osoby ludzkiej, począwszy od godności najmniejszych i najbardziej bezbronnych” - wyjaśniał Aillet.

Te słowa (a warto zapoznać się z całym oświadczeniem) bardzo mocno przypominają, że ewangelizacja, głoszenie prawdy o zbawieniu, które otrzymujemy za darmo w Jezusie Chrystusie, nie wyczerpuje zadań Kościoła. Jest on bowiem także powiernikiem Prawdy o człowieku i jego naturze, a także ludzkiej relacji do Boga. I ta prawda także musi być głoszona, i to nie tylko dlatego, że została Kościołowi powierzona, ale także dlatego, że bez niej nie jest możliwe pełne spotkanie, a dokładniej pełne przyjęcie łaski Jezusa Chrystusa. Istotne dla zrozumienia, kim jest Jezus, jaka jest Jego natura, a także co oznacza dla nas Jego życie i śmierć, jest przyjęcie istnienia Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Starego i Nowego Testamentu, który nie tylko objawił nam Dekalog, ale także poprzez księgę Rodzaju prawdę o naszej naturze. Przykazania nie są więc tylko zasadami moralnymi, bowiem ich zachowanie (próba zachowania) w istocie oznacza dowód na szczerość przyjęcia istnienia Boga. „Zachowywać przykazania oznacza przyjąć określony porządek świata, uznać Boga za Pana i  Prawodawcę wszechrzeczy, zgodzić się na ustanowione przez Niego reguły” - wskazuje o. Franz Jalics SJ. Jeśli nie akceptujemy Boga, jako Stworzyciela, jak dawcę porządku, to w istocie nie ma powodów, byśmy mieli przyjmować Jego Syna. Jezus nie będzie więc dla nas Zbawicielem, a jedynie jakimś nauczycielem, którego słowa dostosowujemy do naszych własnych nawyków, do naszego stylu myślenia, do tego, co chcemy usłyszeć. Będzie On alterprawicowcem, prawakiem, albo dla odmiany hipisem czy zwolennikiem LGBT, ale nie będzie Bogiem i Zbawicielem. A jeśli nie będzie Nim, to w istocie Jego ofiara i Jego łaska będzie z naszegom punktu widzenia, pozbawiona znaczenia. Będzie On tylko jednym więcej argumentem w debatach, ale nie wpłynie na nasze życie. To właśnie z tego powodu Kościół nie może nie głosić prawdy o człowieku, a także absolutnie fundamentalnych zasad Dekalogu. 

Ale jest jeszcze jeden powód, dla którego - niezależnie od ceny, jaką za to płacimy, nie możemy rezygnować z mówienia prawdy (zawsze z miłosierdziem, co też jest ważne). A jest nim to, że chrześcijanie sądzeni będą także z tego, co uczynili jednemu z tych najmniejszych. Bóg - jak słusznie wskazał w szeroko cytowanym tweetcie Franciszek - nie musi być przez nikogo broniony. I jest to prawda oczywista. Jego imię nie jest usprawiedliwieniem terroryzmu, i z tym też nie da się polemizować. Człowiek jednak - najsłabszy - nienarodzony, odrzucony, chory - potrzebuje obrony. Chrześcijanie będą sądzeni także z tego, czy bronili właśnie jego. To też jest prawda dość oczywista. Dopiero z tej perspektywy można zrozumieć, dlaczego chrześcijanie nie mogą milczeć także w sprawach moralnych. I to nawet wówczas, gdy często sami zawodzą (a że zawodzą to także sprawa oczywista) w ich pełnym respektowaniu.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe