Rzecznik generalny TSUE wydał opinię ws. pytania dotyczącego sędziego Żurka

Rzecznik generalny TSUE wyda opinię w sprawie pytania SN dotyczącego sędziego Waldemara Żurka 12 stycznia 2021 roku. Podczas wtorkowej rozprawy polskie władze przekonywały, że pytanie jest nieuzasadnione, a pełnomocnicy Żurka, że Izba SN, która decydowała w jego sprawie, została powołana z naruszeniem przepisów.
/ YouTube/Uniwersytet Warszawski


Posiedzenie było konsekwencją pytania prejudycjalnego skierowanego do TSUE przez Sąd Najwyższy. Dotyczy ono powoływania sędziego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, i jest efektem skargi, jaką złożył w tej sprawie sędzia Żurek.

W 2018 roku Żurek został przeniesiony z wydziału Sądu Okręgowego, w którym dotąd orzekał, do innego wydziału. Sędzia odwołał się od tej decyzji do Krajowej Rady Sądownictwa, ale ta umorzyła postępowanie. Żurek zaskarżył uchwałę KRS w tej sprawie do Sądu Najwyższego i zawnioskował, żeby ze sprawy wyłączeni zostali wszyscy sędziowie z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Argumentował, że izba ta, ze względu na swój kształt i sposób wyboru jej członków przez KRS, nie może – w jakimkolwiek składzie złożonym z osób, które ją tworzą – bezstronnie i niezależnie rozpoznać odwołania.

Sąd Najwyższy chce, żeby TSUE odpowiedział na pytanie, czy unijne przepisy traktatowe oraz Kartę Praw Podstawowych należy interpretować w ten sposób, że "nie jest sądem niezawisłym, bezstronnym i ustanowionym uprzednio na mocy ustawy w rozumieniu prawa Unii Europejskiej sąd, w którego jednoosobowym składzie zasiada osoba powołana do pełnienia urzędu sędziego z rażącym naruszeniem reguł prawa państwa członkowskiego".

 



Podczas rozprawy przedstawicielka polskiego rządu, wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska przekonywała, że pytanie prejudycjalne jest niedopuszczalne i wniosła o stwierdzenie tego przez Trybunał Sprawiedliwości UE. Wskazywała, że nie ma możliwości podważania status sędziów SN, tylko dlatego, że w ocenie pełnomocników sędziego Żurka zostali powołani z rażącym naruszeniem prawa. Podkreślała, że nie ma podstaw, żeby tak twierdzić.

Dalkowska tłumaczyła, że zgodnie z polską konstytucją sędziowie powoływani są przez prezydenta na wniosek KRS na czas nieoznaczony, a po wydaniu przez prezydenta aktu powołania nie ma możliwości podważania tego aktu czy kwestowania prerogatywy prezydenta. Przekonywała, że podważanie statusu sędziego jest niebezpieczne i godzi w zasadę niezawisłości, i niezależności sędziowskiej.

Przedstawiciel Prokuratora Krajowego Andrzej Reczka wskazywał, że sąd odsyłający nie wykazał, iż sędzia, który wydał orzeczenie, został powołany z naruszeniem norm konstytucyjnych czy polskiego prawa, jednak przedstawił własne poglądy na te kwestie, nie znajdujące oparcia w orzecznictwie TK i sądów. Dodał, że poglądy te zostały bezrefleksyjne przyjęte przez Komisję Europejską.

– W świetle polskiego dorobku konstytucyjnego przebieg procedury nominacyjnej sędziego nie daje podstaw do kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności, czy kwestionowania skuteczności jego powołania – powiedział Reczka.

Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram, reprezentująca sędziego Żurka, podczas rozprawy mówiła z kolei, że atak na niezawisłość Żurka to atak na niezależność sądu krajowego, który jest elementem europejskiego wymiaru sprawiedliwości. Wskazywała, że "sędzia wyłoniony przez upolitycznioną Krajową Radę Sądowniczą z naruszeniem prawa nie jest sędzią europejskim".

Mówiła, że Żurek, który jest symbolem walki o praworządność, był w Polsce prześladowany i poddawany represjom. Wskazała, że status sędziego to sprawa "zerojedynkowa". – Albo się jest sędzią, albo nie – oświadczyła. Powiedziała też, że wyrok wydany przez kogoś, kto nie jest sędzią, nie ma mocy prawnej.

Zdaniem Gregorczyk-Abram postępowanie TSUE to ostatni moment dla przesądzenia o rzeczach fundamentalnych dla polskiego sądownictwa. – Proponujemy, aby odpowiedź [TSUE - przyp. red.] była twierdząca, że sąd, w którego składzie zasiada osoba powołana z naruszeniem reguł powoływania sędziów, nie jest niezwisły, bezstronny w rozumieniu prawa europejskiego – wskazała.

W rozprawie wziął też udział przedstawiciel Rzecznika Prawa Obywatelskich Maciej Taborowski, który ocenił, że pytanie prejudycjalne jest dopuszczalne, a odpowiedź powinna obejmować kwestie niezawiłości i bezstronności sądu. Wskazał, że odpowiedź TSUE pozwoli rozstrzygnąć status Izby SN oraz osoby powołanej do tej Izby.

Przekonywał, że w opinii RPO przyjęcie nominacji sędziowskiej w warunkach m.in. wypływu politycznego w procesie wyłaniania nominatów czy braku weryfikacji kandydatów podważa zaufanie co do możliwości zachowania standardowo niezawisłości i bezstronności. Jak mówił, wybór sędziego do Izby z rażącym naruszeniem prawa krajowego jest podstawą do wątpliwości co do jego niezależności i bezstronności. Wskazywał, że sąd w którym zasiada sędzia powołany z rażącym naruszeniem prawa, nie jest sądem w rozumieniu prawa europejskiego.

 


 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

Rzecznik generalny TSUE wydał opinię ws. pytania dotyczącego sędziego Żurka

Rzecznik generalny TSUE wyda opinię w sprawie pytania SN dotyczącego sędziego Waldemara Żurka 12 stycznia 2021 roku. Podczas wtorkowej rozprawy polskie władze przekonywały, że pytanie jest nieuzasadnione, a pełnomocnicy Żurka, że Izba SN, która decydowała w jego sprawie, została powołana z naruszeniem przepisów.
/ YouTube/Uniwersytet Warszawski


Posiedzenie było konsekwencją pytania prejudycjalnego skierowanego do TSUE przez Sąd Najwyższy. Dotyczy ono powoływania sędziego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, i jest efektem skargi, jaką złożył w tej sprawie sędzia Żurek.

W 2018 roku Żurek został przeniesiony z wydziału Sądu Okręgowego, w którym dotąd orzekał, do innego wydziału. Sędzia odwołał się od tej decyzji do Krajowej Rady Sądownictwa, ale ta umorzyła postępowanie. Żurek zaskarżył uchwałę KRS w tej sprawie do Sądu Najwyższego i zawnioskował, żeby ze sprawy wyłączeni zostali wszyscy sędziowie z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Argumentował, że izba ta, ze względu na swój kształt i sposób wyboru jej członków przez KRS, nie może – w jakimkolwiek składzie złożonym z osób, które ją tworzą – bezstronnie i niezależnie rozpoznać odwołania.

Sąd Najwyższy chce, żeby TSUE odpowiedział na pytanie, czy unijne przepisy traktatowe oraz Kartę Praw Podstawowych należy interpretować w ten sposób, że "nie jest sądem niezawisłym, bezstronnym i ustanowionym uprzednio na mocy ustawy w rozumieniu prawa Unii Europejskiej sąd, w którego jednoosobowym składzie zasiada osoba powołana do pełnienia urzędu sędziego z rażącym naruszeniem reguł prawa państwa członkowskiego".

 



Podczas rozprawy przedstawicielka polskiego rządu, wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska przekonywała, że pytanie prejudycjalne jest niedopuszczalne i wniosła o stwierdzenie tego przez Trybunał Sprawiedliwości UE. Wskazywała, że nie ma możliwości podważania status sędziów SN, tylko dlatego, że w ocenie pełnomocników sędziego Żurka zostali powołani z rażącym naruszeniem prawa. Podkreślała, że nie ma podstaw, żeby tak twierdzić.

Dalkowska tłumaczyła, że zgodnie z polską konstytucją sędziowie powoływani są przez prezydenta na wniosek KRS na czas nieoznaczony, a po wydaniu przez prezydenta aktu powołania nie ma możliwości podważania tego aktu czy kwestowania prerogatywy prezydenta. Przekonywała, że podważanie statusu sędziego jest niebezpieczne i godzi w zasadę niezawisłości, i niezależności sędziowskiej.

Przedstawiciel Prokuratora Krajowego Andrzej Reczka wskazywał, że sąd odsyłający nie wykazał, iż sędzia, który wydał orzeczenie, został powołany z naruszeniem norm konstytucyjnych czy polskiego prawa, jednak przedstawił własne poglądy na te kwestie, nie znajdujące oparcia w orzecznictwie TK i sądów. Dodał, że poglądy te zostały bezrefleksyjne przyjęte przez Komisję Europejską.

– W świetle polskiego dorobku konstytucyjnego przebieg procedury nominacyjnej sędziego nie daje podstaw do kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności, czy kwestionowania skuteczności jego powołania – powiedział Reczka.

Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram, reprezentująca sędziego Żurka, podczas rozprawy mówiła z kolei, że atak na niezawisłość Żurka to atak na niezależność sądu krajowego, który jest elementem europejskiego wymiaru sprawiedliwości. Wskazywała, że "sędzia wyłoniony przez upolitycznioną Krajową Radę Sądowniczą z naruszeniem prawa nie jest sędzią europejskim".

Mówiła, że Żurek, który jest symbolem walki o praworządność, był w Polsce prześladowany i poddawany represjom. Wskazała, że status sędziego to sprawa "zerojedynkowa". – Albo się jest sędzią, albo nie – oświadczyła. Powiedziała też, że wyrok wydany przez kogoś, kto nie jest sędzią, nie ma mocy prawnej.

Zdaniem Gregorczyk-Abram postępowanie TSUE to ostatni moment dla przesądzenia o rzeczach fundamentalnych dla polskiego sądownictwa. – Proponujemy, aby odpowiedź [TSUE - przyp. red.] była twierdząca, że sąd, w którego składzie zasiada osoba powołana z naruszeniem reguł powoływania sędziów, nie jest niezwisły, bezstronny w rozumieniu prawa europejskiego – wskazała.

W rozprawie wziął też udział przedstawiciel Rzecznika Prawa Obywatelskich Maciej Taborowski, który ocenił, że pytanie prejudycjalne jest dopuszczalne, a odpowiedź powinna obejmować kwestie niezawiłości i bezstronności sądu. Wskazał, że odpowiedź TSUE pozwoli rozstrzygnąć status Izby SN oraz osoby powołanej do tej Izby.

Przekonywał, że w opinii RPO przyjęcie nominacji sędziowskiej w warunkach m.in. wypływu politycznego w procesie wyłaniania nominatów czy braku weryfikacji kandydatów podważa zaufanie co do możliwości zachowania standardowo niezawisłości i bezstronności. Jak mówił, wybór sędziego do Izby z rażącym naruszeniem prawa krajowego jest podstawą do wątpliwości co do jego niezależności i bezstronności. Wskazywał, że sąd w którym zasiada sędzia powołany z rażącym naruszeniem prawa, nie jest sądem w rozumieniu prawa europejskiego.

 



 

Polecane