"To jest niestety wielka manifestacja demoniczna". Ksiądz Kostrzewa o Strajku Kobiet

Jeśli z małego ziarnka gorczycy może wyrosnąć wielkie drzewo naszej wiary, z małego dobra powstać wielkie dobro, to musimy być świadomi tego, że podobnie dzieje się w sytuacji przeciwnej – z małego zła może wyrosnąć wielkie zło
- powiedział ks. Sławomir Kostrzewa w homilii wygłoszonej w kościele pw. św. Marcina w Poznaniu 27 października 2020 r.
Jeśli damy przyzwolenie na obecność małego zła – czy to w świecie, czy w naszym kraju, w naszych rodzinach, małżeństwach, w naszym powołaniu czy w nas samych, bardzo szybko wyrośnie z tego wielkie zło. Brak reakcji na małe zło staje się przyzwoleniem na wielkie zło
- dodał. Odnosząc się do manifestacji zwolenników aborcji ks. Kostrzewa stwierdził, że jest to efekt wieloletnich "kompromisów ze złem" zawieranych w rozmaitych obszarach życia publicznego w imię "tolerancji".
Kiedy oglądamy to, co się dzieje na ulicach i co nas przeraża, Pan Bóg chce nami potrząsnąć i powiedzieć: „Obudźcie się! Bo spaliście, kiedy to zło było jeszcze małe i mało krzykliwe. Zdawało wam się, że jakoś to będzie, że da się żyć obok, że nie musicie bronić swoich wartości, bo przecież nikt ich nigdy nie zakwestionuje”. I to był błąd
- stwierdził kapłan.
Czujemy się zagrożeni i zastanawiamy się, co dalej, jakie kolejne tabu zostanie złamane
- dodał.
Ksiądz Kostrzewa zwrócił także uwagę na duchowy wymiar toczącego się obecnie sporu.
Doświadczamy teraz niebywałej eskalacji zła. Alle musimy nazywać sprawy po imieniu. Jesteśmy świadkami manifestacji złego ducha, szatana. Tutaj, w Polsce, w naszej Ojczyźnie. Jesteśmy świadkami manifestacji szatana w rodzinach, na ulicach , w zakładach pracy, a nawet niestety w Kościele. Jesteśmy świadkami, że zły duch wywiera dzisiaj wpływ na bardzo liczne grupy ludzi
- powiedział.
Kapłan podkreślił, że nienazwane i nienapiętnowane zło będzie narastało prowadząc do katastrof takich jak wojna czy totalitaryzm.
To jest terroryzowanie kolejnych grup społecznych, a później całego narodu. Domaganie się śmierci nienarodzonych. To jest niestety wielka manifestacja demoniczna. Ludzie są zaślepieni, bo tak oswoili się ze złem, że zaczęli nazywać je dobrem, wręcz prawem człowieka. To jest znak diabelskiej przewrotności, gdyż w ten sposób szatan może bez przeszkód, a nawet w imię prawa zniewalać świat, umysły i ludzkie serca dla najbardziej wynaturzonych idei. A historia dowodzi, że tego rodzaju zaślepienie zawsze prowadziło do wielkich katastrof – do wojen i do śmierci milionów ludzi
- podkreślił duszpasterz.
Ksiądz Sławomir Kostrzewa żyje dzięki decyzji jego matki, która nie zgodziła się na aborcję mimo zaleceń lekarza. Kobieta urodziła zdrowych braci bliźniaków. Oboje zostali kapłanami.
Całe kazanie dostępne jest TUTAJ.
cwp/RCTV